Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kingakingakingaa

Mój mąż nie zaspokaja mnie... :(

Polecane posty

Gość Irvina_
Nie zdradzaj go, tylko odejdź A do tych wszystkich co się plują- dlaczego kobieta ma tkwić w związku w którym jest wiecznie niezaspokajona ? Facet odrazu zacząłby zdradzać lub odszedłby jeśli kobieta nie pasowałaby mu w łóżku a dlaczego kobieta ma udawać że jest ok skoro facet jest beznadziejny w łóżku? Ma pełne prawo odejść w takiej sytuacji i to radzę autorce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bodziony
ja ci pomogę podaj adres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe pytanie: jak to jest, z tymi kobietami z dlugoletnim stazem malzenskim? Moze, ktoras sie szczerze wypowie? Kobieta, ktora ma udane zycie seksualne, emanuje ''aura'' zadowolenia, jest wyluzowana i usmiechnieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BBBBBBBH
bardzo ci współczuję, miałam taki sam problem, na szczęście małżeństwem nie byliśmy, kopnęłam go w zad. Rozmowy jak grochem o ścianę, kłoda leży i mu nadskakiwać. Teraz w życiu bym z takim facetem nie była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lklklkkl
I jeszcze się pytasz co masz robić ??? Twój facet to jebany egoista!! Przestań i ty się starać i miej wszystko gdzieś, daj mu do zrozumienia że ty też masz potrzeby, i albo zrozumie albo znajdź sobie lepszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na takie cos dziala tylko "festiwal zazdrosci"... w zwiazkach sprawdza sie idealnie ale nie wiem czy po slubie cos takiego bym zaryzykowal... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żalllllllll
Femm fatale-ja mam 28 letni staż małżeński i u mnie seks to przede wszystkim wzajemne pieszczoty.Zdaża mam sie szybki numerek,ale z reguły jest to rozpalanie poprzez pieszczoty oralne mnie,nastepnie męża na a póżniej sie kochamy.No i te tulenie sie "po" jest też cudowne.Dlatego uważam,że jak się chce i gdy zależy nam na tej drugiej połówce to chcemy,żeby jej też było cudownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coconutt1
Dlatego uważam,że jak się chce i gdy zależy nam na tej drugiej połówce to chcemy,żeby jej też było cudownie.-- dokładnie, przecież to naturalne ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''Dlatego uważam,że jak się chce i gdy zależy nam na tej drugiej połówce to chcemy,żeby jej też było cudownie.-- dokładnie, przecież to naturalne ...'' Nie, w przypadku kobiet to nie jest naturalne. Naturalne jest to, że kurwie zaczyna odpierdalać bo za długo już wytrzymałą w wierności i tylko szuka pretekstu żeby się puścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żalllllllll
Dominik co ty pierdolisz????nie wiesz o co chodzi i się wpychasz ze swoimi"mądrościami" weż się wypchaj z takimi ocenami.......może sądzisz po sobie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szrdzg
debilko wierzysz że to pisała ponad 50 letnia baba? daj spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewyrzyty
ja bym cie zaspokoil bym cie lizal cala i masowal twoje posladki jezyczkiem za uchem az by ci ciarki przeszly i strasznie lubie lizac cipke. nie jestem jakims hardcorem czy cos ale ogolnie to mam caly czas zboczone mysli i wydaje mi sie ze to nic zlego o tym pisac bo wydaje mi sie to barszo normalne. pozdrawiam wszystkich na forum;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pffff
Masakra, w życiu bym się na taki seks nie zgodziła. Gdybym miała takiego męża, wprowadziłabym zasadę, żadnego loda, dopóki nie nauczy się robić dobrej minety + nie wysili się przynajmniej w takim samym stopniu podczas gry wstępnej. Przykro mi to mówić i nie wiem, czy autorka to przeczyta bo wątek jest stary, ale ten facet to sprytny egoista, który znalazł sobie frajerkę, która zajmuje się tylko jego szczęściem zaniedbując swoje. Też byłam kiedyś taką frajerką, ale tylko przez chwilę i nie do tego stopnia. Nigdy więcej! Egoista w łóżku to najgorszy kochanek, jaki może się trafić, już lepszy wibrator.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem co czujesz, ja jestem z chlopakiem 4 lata, bardzo go kocham, ale sex to dla mnie porazka...;-( on wychodzi a ja sie zaspokajam, on nawet mnie nie dotknie , odrazu przechodzi do rzeczy ;/ mysli tylko o sobie...jestem zalamana nie widze tego dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paul 1234567
ja cie rozumniem to samo mam tylko jestem facetem i potrzebuje tego czesto a moja zona wcale chcial bym mniec taka zone jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co za ludzie masakra
Ludzie potrafią dobić na tych forach. Gadają jakby byli najmadrzejsi a tak naprawdę albo to dzieci albo sa jacyś uposledzeni ze nie potrafią normalnie odpowiedzieć na pytania. No ale cóż.. Moim zdaniem moze powinnas przypomnieć mu o tym jak było wcześniej, na początku waszego związku? Zacznij wspominać. Najlepiej przygotuj mu jakaś kolacje postaraj sie o to by było romantycznie. Pozniej moze jakaś mała przyjemna kąpiel i moze obudzi sie w nim takie pożądanie. Albo po prostu rób to co on. Nie zadowalaj go. Nie rób mu masażow zero seksu oralnego moze zrozumie i sam zapragnie takiego czulego zbliżenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam w podobnym związku, wytrzymałam 2 lata i odeszłam. Teraz jest super :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciowa
mój tez nie zawsze mnie zaspokaja:(jak sobie zdarze to dojde:( potrafil mi powiedzieć ze musze się nauczyć jak facet:( czy to normalne ze ta mowil;/ czasami za szybko nawet się pchal miedzy nogi:( on dochodził zawsze, jak to facet.... ja niestety nie, nie zaspokajalam go oralnie (bo nigdy tego nie robiłam i nie chce się osmieszyc:) i stwierdziłam ze on i tak dojdzie....on mi kilka razy to robil ale jak dluzej nie dochodziłam to przestawał bo się zmeczyl!!! i mowil ze już nie moze;/ czy to egoistyczne z mojej strony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem mężatką od 15 lat ale od roku( w tym czasie byłam w ciąży z upragnionym synem)tak w szóstym miesiącu ciąży przestaliśmy uprawiać sex było to dla mnie dziwne gdyż mąż nie dotykał mnie czule tylko całował rano jak wychodził do pracy .Pod koniec ciąży wchodząc znienacka do łazienki zauważyłam jak mąż ogląda w laptopie filmik sam się zaspokaja w wannie wyszłam i się rozpłakałam myślałam że mnie ściści z nerwów myślałam że to się skończy po porodzie myliłam się uprawiamy sex raz w miesiącu i to na jego warunkach to znaczy pozycja i pora dnia . Mam tego wszystkiego dość nie mogę na niego patrzeć widzę że nasze małżeństwo to kwestia czasu poradzcie co mam robić !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem mężatką od 15 lat ale od roku( w tym czasie byłam w ciąży z upragnionym synem)tak w szóstym miesiącu ciąży przestaliśmy uprawiać sex było to dla mnie dziwne gdyż mąż nie dotykał mnie czule tylko całował rano jak wychodził do pracy .Pod koniec ciąży wchodząc znienacka do łazienki zauważyłam jak mąż ogląda w laptopie filmik sam się zaspokaja w wannie wyszłam i się rozpłakałam myślałam że mnie ściści z nerwów myślałam że to się skończy po porodzie myliłam się uprawiamy sex raz w miesiącu i to na jego warunkach to znaczy pozycja i pora dnia i nie zawsze doprowadzał mnie do orgazmu tłumacząc że nie da rady lub się zmęczył .. Mam tego wszystkiego dość nie mogę na niego patrzeć widzę że nasze małżeństwo to kwestia czasu poradzcie co mam robić !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kingakingakinga jak tam wegetacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale macie problemy,to kogo wybrałyście sobie za męża,no chyba wczesniej się znaliście,i po co takie utyskiwania,zrobił nie zrobił???Jak się wychodzi za prostakaka to tak jest,zachowuje się taki jak piesek,Prostak zeby nie było ze po zawodówce,z tytułami też są prostacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez mam tak samo jak autorka. jestesmy razem 8 lat, 2 lata malzenstwa. jestem atrakcyjna, dbam o siebie, a on caly czas ma dziwne wytluamczenia jesli nie chce sie kochac, np kiedy chce spontanicznie to mowi ze tak nie lubi bo woli pobaraszkowac, jak ja chce wieczorem to on mowi ze woli rano, jak ja chce rano to on woli wieczorem, jak ubiore sexi bielizne to mowi ze woli jak jestem naga, a jak oglada jakies zdjecie w internecie i widzi kobiete w podobnej bielizie to sie zachwyca i pyta czemu takiej nie zakladam, masakra jakas. co do samego seksu to porazka. ostatnio zerkalam na godzine , wszystko razem z "gra wstepna" z jego strony trwalo 2 minuty. nie liczylam czasu ile ja sie nim zajmowalam. nigdy nie osiagnelam orgazmu z nim, cale szczescie ze sama sie potrafie zadowolic. tez nie wiem co robic. zdrada odpada, chyba sobie kupie dobry wibrator

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 48 lat maz 50 sex jest ale niezaspakajamnie chce wiecej on zadowolony ja nie :( jestesmy 29 pa slubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto, smutno czytac o twoim problemie ale ja cie doskonale rozumie bo sama tez tak mam...jestem 10 lat w malzenstwie i od jakiegos czasu przeżywam ten horror:/ jestem otwarta osoba i długo nie umiem dusić w sobie niezadowolenia wiec wiele razy rozmawiałam z mężem o tym i przez chwile było dobrze ale takie dobre zmiany sa tylko chwilowe i niestety ulotne...tak jak ty wymiękam ale co najgorsze chyba przestaje mi juz zależeć... co bedzie dalej boje sie myslec:( minęło kilka lat czy twoja sytuacja z mężem sie polepszyła?(pytanie do kingakingakingaa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba rozmawiać i mówić o swoich potrzebach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mam podobny problem. Tylko ja nie jestem jeszcze w malzenstwie. Jestem z chlopakiem 5 lat, na poczatku seks byl satysfakcjonujacy, codziennie lub co 2 dni. Teraz.. Kilka razy w miesiacu, czasem 2-3, trwa to okolo 5 minut, brak gry wstepnej. Stalam sie oschla i nie mam na to nawet ochoty. Wydaje mi sie ze wlasnie przez to slabo sie dogadujemy, nie ma tej bliskosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trrrrrrrrrrreellleeee
Też tak miałam. Jak zakładałam ładną bieliznę,mówił: nie chodź pomieszkaniu z gołą dupą albo: co ty masz na sobie? Nie rozśmieszaj mnie! Jak kładłam rękę na jego rozporku: boję się ciebie albo: siurok, nie dotykaj. Nawet nimfomance by się odechciało! Kupiłam prezerwatywy wzmacniające doznania - pół roku leżały, aż je wyrzuciłam. Jak chciałam ich użyć mówił, że mamy czas. Nowe pozycje? Jestem zboczona! Tylko 2 razy w miesiacu, leżąc na boczku. Dlaczego? Bo jest leniem i nie chce mu się starać! Nawet misjonarska pozycja jest dla niego nie do zaakceptowania,bo go łokcie bolą! Starałam się, ale pass! Masturbuję się, a on nawet niech nie próbuje mnie dotknąć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×