Spoliczkowałam 25letnią córkę męża!

ja bym to zrobiła bez wahania.

głupia kurwa. sama zarób to bedziesz u siebie pasożycie.

Ja bym Cię zabił gdybyś podniosła rękę na mój skarb.

wypieldolić ją

prawo do pieniędzy ojca niż żona do pieniędzy męża.

e jest tak głupia. Przecież córce się więcej należy niż obcej kobiecie.

nie wiem czy to prawda czy głupia prostacka prowokacja - ale jesli to prawda , jesli uderzyłaś córkę swojego męża, matke dwójki dzieci, powinnaś ponieść konsekwencje !!! patologio ty akysz !!!

I temu ojcu się dziwię. Bo ja bym się chyba zajebał gdybyś uderzyła moją córkę.

Twój mąż to głupi huj, a ty się nabrałaś. "Obca kobieta" jak tak można mówić o żonie??? Małżeństwo to nie kurwaspółka usługowa ale dwoje kochających się ludzi, on cię nigdy nie kochał albo jest niedorozwinięty i myśli jak dzieciak a nie mężczyzna.

kobieto, naprawde jestes zalosna. Moze zamiast rozpalac w sobie nienawisc, zacznij rozmowy z mezem na temat wydzielenia czesci domu na wlasny uzytek corki, byscie nie musialy na siebie wpadac. No bo skoro nie dokladasz sie do kosztow utrzymania domu, nie musisz sprzatac tej chalupy, to co Ci stoi na przeszkodzie? Chyba tylko obecnosc osoby, ktorej nie jestes w stanie zaakceptowac, bo przepelnia Cie zazdrosc i nienawisc do niej. Ogarnij sie troche i sprobuj znalezc sensowne rozwiazanie, bo stawianie ultimatum mezowi w stylu; wybieraj- ja albo ona moze tylko doprowadzic do tego, ze skonczysz samotna, bez dachu nad glowa. Dla ojca, ktory ma wyrzuty sumienia wobec corki to ona zawsze bedzie wazniejsza, wiec nie masz co z tym walczyc, bo to walka z wiatrakami. On kocha was obie (lub czas przeszly- kochal Ciebie) i nie masz prawa stawiac go miedzy mlotem a kowadlem. A swoimi pieniedzmi moze i ma pelne prawo zarzadzac wg wlasnego uzbnania, skoro nie cieprpi na tym domowy budzet, a nie cierpi, skoro masz 2 panie do sprzatania i swoja wyplate na swoje wydatki. Proste

i wygląda na to,że twój mąż jest bogaty - ajego córka ma bogatą rodzinę - więc nie rozumiem dlaczego miałby jej nie pomagać? druga sprawa to ty wcisnęłaś się w ich rodzine na chama i jesteś gołodupcem, który ma postawę roszczeniową ! oczywiście o ile to nie jest prowokacja - ale znam podobne przypadki taki "dam" jak ty

i uważam,że każdy ojciec powinien się zachować tak jak twój mąż ty roszczeniowy gołodupcu :)

up

Autorka ma racje. To ona powinna byc na pierwszym miejscu, to ona dzieli z mezem sypialnia. A narazie ten facet z Ciebie zrobil dziwke a ze swojej corki zone. Trzeba bylo mu powiedziec ze skoro tak broni coruni to niech ona mu da dupy.

feministyczny bełkot, jakby nie była cipą to by pomogła jej z tymi dziećmi, taka jest prawda, jesteś z nim dla kasy a on z tobą dla seksu, bo jakbyś go kochała to byś rozumiała że on kocha córkę, musi kochać ,byłby prawdziwym kutasem gdyby jej nie kochał

gdybyś nie była dziwką dla kasy, szanowałby twoje zdanie a ty nie stawiałabyś go w takiej sytuacji że musi wybrać. Pewnie cię nie uwzględnił w testamencie nawet

Dlatego nie oplaca sie kobiecie wychodzic za maz. Autorka trafila na drania i egoiste, ktoremu kobieta jest potrzebna po to by mial po kim skakac w nocy ale nie do kochania woli corke ja bym jeszcze poprawila dziewczynie a pozniej przywalila mezusiowi. A teraz gdy bedzie od Ciebie chcial seksu powiedz mu ze ma blisko corke.

jesne niech go jeszcze szantażuje seksem, przecież nie ma nic więcej do zaoferowania, ciekawe po co ona za niego wyszła, żadna kobieta by się nie zgodziła na taki układ, że on za wszystko płaci.

I to jest wlasnie blad autorki ze jej maz za wszystko placi i uzaleznil bezbronna kobiete od siebie.

zawsze może obniżyć standard i wyprowadzić się, z facetami trzeba ostrożnie a nie nabierać się, jak daje to nie wolno brać za dużo

jest roszczeniowa wobec swojego męża i do tego zachłanna bo uważa,że młodej kobiecie z dwójką dzieci się nie pomaga !!!

up

Zrobiłabym dokładnie to samo co autorka.

Zrobiłabym dokładnie to samo co autorka.

Zrobiłabym dokładnie to samo, walneła w ryj.

Gdybyś mnie uderzyła bo miałabyś taki kaprys.

To jest dom ojca tej dziewczy a nie Twój, ona ma większe prawa niż Ty.