Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mapa zasięgu

Jesteś gruba, jesteś zerem, nic nie wartą dziewczyną

Polecane posty

Gość gggggoooogggggaaaa
ja tam się zastanawiam skąd w was taki jad? ktoś jest gruby to jest...i tyle...co was to obchodzi? i co to za głupota ze grube się ciągle pocą? ja jestem gruba i co nie pocę się tak jak moja siostra która jest normalnej budowy ciała.mam niskie ciśnienie i nie mam podatności na potliwość..taka jestem ,a poza tym mimo tego że jestem gruba to nigdy sama nie byłam..nigdy nie narzekałam na brak zainteresowania ze strony faceta...jedynym przypadkiem jaki mi dogryzł to byl facet z którym spotykałam się pół roku i on mi powiedział ze był ze mną tylko dlatego że było mu dobrze,ale nie mam mu za złe bo sama go zostawiłam bo oprócz tego że miał duże fiuta to nie posiadał nic co chciałabym u mojego facet,,był zaszytym alkoholikiem,bez pracy,mieszkającym u mamuni i nie mający żadnych ambicji,i to był jedyny facet który mi chciał pojechać po wyglądzie ale jego akurat nie biorę w ogóle pod uwagę. zastanawia mnie fakt dlaczego ludzie chcą zgnębić ludzi grubych,co im przeszkadzają?ja myślę że ludziom przeszkadza to że grubi mają was w dupie,,że nie przejmują się wami,że są tacy jacy są i mają w dupie to co wam przeszkadza a was nie wszystkich ale kilka takich osobników jest po prostu to wkurza,jak nie macie co robić to są teraz powtórki Rancza na jedynce,albo zajmijcie się sobą bo nie ma ludzi idealnych,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jaaaaaaaaa
ty mila jak zawsze sie kurva nie wypowiadaj bo z taka morda chocbys miala wymiary modelki i tak jestes gownem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nancy888
Fakt faktem, sama ważę 70 kg przy wzroście 172 i czuję się jak potwór. Z tym, że odchudzam się już jakiś czas. Przyczyną mojej wagi była głęboka depresja. I nie chodzi o to, że leki mnie utuczyły. Po prostu codziennie byłam tak nimi naćpana, że miałam siłę tylko na spanie i jedzenie... Nie nazywajcie wszystkich otyłych ludzi zerami, są tacy którzy bardzo pragną coś z tym zrobić, ale potrzebują czasu. Wierzę, że latem wrócę do swojej dawnej wagi 55 kg. Niczego bardziej nie pragnę, jak uwolnić ciało z tego ciężaru...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jaaaaaaaaa
grubi maja naw w dupie???? no nie powiedzilabym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem gruba, odchudzam sie
Weridiana jestes w błedzie mówisz, ze ktos, tko ma wielki noc, taki sie urodzil, a ktos, kto jest gruby sam sie utuczył to jest prawda, ale nie do konca nie bede sie teraz rozpisywac, ale widze, ze masz niewielka wiedze kiedy sie rodzimy, jestesmy w pewnym stopniu zaprogramowani, ze bedziemy wygladac tak, a nie inaczej to dotyczy nosów, ale i typow sylwetek, czy nawet skołonnosci do tworzenia sie tkanki tluszczowej przeciez otyłosc to choroba o uwarunkowaniach psychicznych, a z pewnymi cechami sie rodzimy ale mniejsza o to wiem, ze mozna kontrolowac swoja wage, a nos, jaki jest taki bedzie pomijam operacje w kazdym razie- to zbyt wielkiego znaczenia do tematu nie ma, bo piszecie, ze gruby to zero bo gruby to brzydki, oblesmy a ja moge napisac, ze wielki nochal to zero, bo oblesny ptasia twarz to zero krotka noga to zero krzywe plecy to zero prostokatna figura to zero niska osoba to zero bo czemu nie? poprostu wasze kompleksy pokrywacie tluszczem innych ot i co myslicie, wolaląbym miec to inne, albo tamto- ale i tak sa grubasy, wiec jestem piekna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezlistna koniczynka
I tu się zgadzam. Grubi mają wszystko w dupie. I to, że kogoś wykorzystują, i to że wcale im się wszystko nie należy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amicorum
Ludzie skaąd w Was tyle jadu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jaaaaaaaaa
myslama ze w depresji ludzie zazwyczaj chudna... ale niestety idzie tez w druga strone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto pisze takie poje**ne temat
Jesteś gruba, jesteś zerem, nic nie wartą dziewczyną Jesteś szczupła, jesteś kimś,wiele znaczącą dziewczyną jeśli dzięki szczupłości masz więcej kasy i lepiej zdrowiej się czujesz to dobrze i oto właśnie chodzi bo w życiu ważne jest przede wszystkim zdrowie i kasa ale jeśli mając nadwagę nadal masz kasę i zdrowie to wszystko nadal gra i jak nie chcesz sama to po kiego się odchudzać ?! chyba qrwa nie dla tego żeby ktoś tam zachwycał się twoim wyglądem bo co ci to da jak nie masz z tego żadnej kasy ani żadnych cielesnych korzyści ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jaaaaaaaaa
najgorsze jak kobieta jest gruba i ma dlugi nos.... ja cale szczescie nie mam takich problemow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nancy888
Miałam koleżankę, która ważyła ponad 100 kg...Nie mogłam jej znieść, miała obrzydliwe zachowania, a wejść po niej do łazienki to był dramat... Przepraszam, że tak wprost... Ale faktem jest, że chudość jest piękna. Z przybieraniem ciała zmienia się nawet twarz, na brzydszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nancy888
W depresji jedni nie moge przełknąć nic, inne zajadaja swoją niemoc. Ja niestety należałam do tych drugich. Ale na szczeście podniosłam się i zaczełam swoją walkę o lepsze życie. A lepsze życie to także chude ciało, nie oszukujmy się...Wolałabym być nawet nieco głupsza, a chuda. Ludzie mniej świadomi są szczęśliwsi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3ghwejiw6ik
Weridiana, ja mam najwezsze miejsce w okolicach pepka, a z dupskiem, nie na biodrach mam pewnie wiecej (teraz jestem w pracy wiec nie sprawdze, ale wlasnie wczoraj mierzylam sie do uszycia koszuli). Ale co z tego? Po wymiarach w pasie chyba widac, ze gruba nie jestem. Poza tym jest roznica: anorektyczka / chuda / szczupla / normalna / zaokraglona / gruba / tlusta i spasiona A co do grubszej kolezanki, ktora sie w dziwny sposob dowartosciowuje... No i co z tego, ze ktos ma niewielki wzrost? Moze to zmienic? Chyba nie. Ja mam kiepskie wlosy. Trudno. Ale na swoja tusze masz jakis wplyw, na to - nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehh tam
Co prawda, to prawda. Dotykanie grubasa bądź korzystanie po nim z toalety to nieprzyjemne przeżycie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amicorum
tyle że jak ktoś super wygląda i czuje sie super z soba to nie zauważa wad innych. Co jednak gdy ktos chce udowodnić za wszelką cene że jest lepszy od tych "bezwartosciowych, tłustych, prosiąt"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wspaniały Krystian
No widzisz. Ty jesteś i gruba, i głupia. Anoreksja nie jest synonimem chudości. Mylisz zaburzenia psychiczne z typem sylwetki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amicorum
"Wolałabym być nawet nieco głupsza, a chuda" Załamałaś mnie kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem gruba, odchudzam sie
do jednej zatroskanej- nie, nie wygladam, jak worek na szczudłach, przykro mi, ze cie rozczarowałam chociaz od razu dodam, ze na pewnoe nie chce zostac przy swojej wadze skad wiesz, co mysle o tym, gdy ktos na mnie spojrzy, idiotyczne... miła, jak zawsze tez nie martw sie tym, czy sie wkrecilam, czy nie skoro zamiesciłas fotke, to powiem, ze ty jestes własnie z tych szczuplejszych, kotre nie maja super figury jestes taka sobie zwykla dziewczynką ale w talii jest wiecej, niz byc powinno a biuscik skromniutki czyli nic nadzwyczajnego, choc norma ja waze wiecej, ale moja figura ma rozmach, mam lepsze proporcje jest talia, jest biust, sa biodra i super nogi byłam szczuplejsza i wierzcie, albo nie, ale w ogole nie ma co porownywac z miła, jak zawsze no tak, ale ona i jej podobne musza sie dowartosciowac a Bozia troszke poskapiła, oj poskapiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tata i mama buju buju
Grube często mówią, że czują się dobrze ze swoją wagą. Jest im dobrze, są szczęśliwe a nie biorą pod uwagę tego, że uprzykrzają życie innym. Zajmują dużo miejsca, śmierdzą i są brzydkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do to ja
Najgorsze jak kobieta jest głupia,ot co:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto pisze takie poje**ne temat
piękno to pojęcie względne piękno ma indywidualny wymiar osobiste odczucia lansowane piękno np dla mnie jest kiczowate i nudne chudzielce mają tak różne figury a w zasadzie w większości można rzec ze figury im brak bo sama skora i kości takie wieszaki na których można fajnie eksponować ciuchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem gruba, odchudzam sie
ja nie dowartosciowuje sie w dziwny sposob, tylko odpowiadam na dziwny topik zgadzam sie, ze grube nie jest ładne ale przypominam, o czym wielu z was nie pamieta, ze nie wszyscy chudzi mają inne rzeczy w porzadku a co z tego, ze nie masz wpływu na to? fakt pozostaje faktem, prawda? chodzi o to, ze ja nie jestem idealna, ale i ty nie jestes idealna, czy tobie podobna a zatem po co czepiacie sie innych, tu: grubych, mozesz mi wyjasnic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jaaaaaaaaa
uwaga uwaga!!!!! mila jak zawsze twierdzi ze jest zajebista osz kurwa dziewczyna czyy ty masz w domu lusterko? wiesniaro!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weridiana jestes w błedzie mówisz, ze ktos, tko ma wielki noc, taki sie urodzil, a ktos, kto jest gruby sam sie utuczył to jest prawda, ale nie do konca nie bede sie teraz rozpisywac, ale widze, ze masz niewielka wiedze kiedy sie rodzimy, jestesmy w pewnym stopniu zaprogramowani, ze bedziemy wygladac tak, a nie inaczej to dotyczy nosów, ale i typow sylwetek, czy nawet skołonnosci do tworzenia sie tkanki tluszczowej Daj spokój. Teraz genami tłumaczyć to chcesz? większość grubasów po prostu za przeproszeniem wpierdala za dwoje. A takich, którzy przytyli po lekach, czy przez geny to jest moze 1/10. Ja też przytyłam i co.. jakoś potrafiłam schudnąć. Też mogłam powiedzieć,ze najwyraźniej miałam tendencje do tycia skoro mi nagle tyle przybyło w 2 miesiące. Głupie gadanie. * A co do grubszej kolezanki, ktora sie w dziwny sposob dowartosciowuje... No i co z tego, ze ktos ma niewielki wzrost? Moze to zmienic? Chyba nie. Ja mam kiepskie wlosy. Trudno. Ale na swoja tusze masz jakis wplyw, na to - nie. Dokładnie. Zgadzam się w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolejny temat i kolejne "gówniarstwo" tu pisze, zadufani w swojej głupocie, małostkowi, bez wyobraźni, aż trudno nazwać was ludźmi, ale niestety ku nieszczęściu wielu należycie do tego samego gatunku co reszta normalnego społeczeństwa, pewnie i tak większość z Was tego nie przeczyta a jak przeczyta to nie zrozumie, musiałam to napisać , bo mi ciśnienie podnieśliście:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz idę na spacer by upiększyć swoje piękne, szczupłe ciało :D baj baj maszkarony :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3ghwejiw6ik
Gdzie ja atakuje grube?! Sama mam bardzo gruba znajoma, uwazam, ze jest fajna, mila, nawet ladna, choc gdyby schudla bylaby ladniejsza. Ale nie moze - akurat w jej przypadku to tylko czesciowo wina slabej woli, ma problemy hormonalne. Natomiast Ty mnie posrednio zaatakowalas - bo ja jestem wlasnie ta "niska" z rzekomo "malym biustem" i gorsza przez to, ze mam kiepskie wlosy. Zastamow sie moze tak nad soba. Ja tylko polemizuje z kolezanka, ktora twierdzi, ze ok. 160cm / 60kg to tluscioch niemozebny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nancy888
Tak, wolałabym być głupsza niż mieć swoje 70 obleśne kilo. Ale 10 już schudłam, za miesiąc będzie mniej o 15... Więc będę i szczupła i mądra :) Lepsze to niż tycie i wmawianie sobie, że wszystko ok. Grubaski tak sobie wmawiają, bo nie chce im się rezygnować ze słodkości. Muszą stale wpieprzać nawet bez depresji. A ja zamierzam jeszcze wziąć udział w paru sesjach fotografii artystycznej i mam motywacje. One nie mają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto pisze takie poje**ne temat
odchudzanie sie dla innych to jakaś chujoza gdyby za grubość była większa kasa albo byłoby to oficjalnie traktowane jako niepełnosprawność to pewnie byłoby jeszcze więcej grubasów. facet jak potrzebuje za dupczyć i ma pod ręką grubą żonę to korzysta nie wybrzydza zwłaszcza jak gruba żona jest chętna i dodatkowo zrobi mu dobrze lodzika ....... fakt że będzie może czasem rozmarzony fantazjował sobie na temat jakiś aktorek modelek chudzinek ale fantazje faceta są nieuniknione nawet jak ma miss świata w domu bo wiadomo ze wszystko wcześniej czy później mu się nudzi ............ dlatego odchudzanie sie dla faceta to jakaś chorendalna bzdura i bezcelowe !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×