Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość może przesadzam

oceńcie, bo nie wiem

Polecane posty

Gość matacz ,,,.....
chyba mi umkneło , a gdzie Twoja mama ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,.....
skoro takas slabowita nichaj zmieni prace i cie nianczy a nie wymagasz tego od tesciowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhfgh
Licz tylko i wyłącznie sama na siebie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfgufggfgh
Przykre to co piszecie. Mam kilku serdecznych kumpli i wiem, że gdyby coś się stało, mógłbym na nich liczyć. Kilka lat temu jeden z nich mieszkał u mnie dwa miesiące, bo żona go wywaliła z domu. Shit happens. Czułbym się chujowo, wiedząc, że moi kumple uważają, że mogą liczyć tylko na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,.....
nie liczyc mozna i na innych, ale wtedy gdy zachodzi potrzeba ! a nie z byle pierdołą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga autorko ja na Twoim miejscu olałabym tesciów,chociaz to boli .Nie wiem co jest gorsze obojetnosc czy wtracanie sie tesciow.Ja tez jak byłam chora musiałam sobie sama radzic a mam dwoje dzieci, maz pracował całe dni a ja ciagle w domu.Teraz nie wiem czy jest lepiej bo mieszkamy u tesciow juz 3 lata...Mam nadzieje ze sie wkrotce wyprowadzimy ,szczerze mowiac mam dosc.Sa w miare w porzadku ale na swoim jest lepiej człowiek robi co che:)Pozdrawiam i zycze zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,.....
kolejna liczaca na tesciów , a gdzie pytam po raz kolejny wlasne mamusie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem się zdarza
przecież napisała, że mieszka z tescmi w jednym mieście - a rodzice pomagaja, ale pewnie nie mieszkaja blisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz,,,.....
jestem facetem i nie zrozumiem kobiet!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfgufggfgh
One nie są od rozumienia. Ile masz lat, że jeszcze tego nie wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia A.
A co tu jest do rozumienia? Ktoś z rodziny źle sie czuje, to skoro nie jestem świętą krową to ruszam dupsko i np. zawioze do lekarza lub przygotuje rosół lub posiedze chwile z małym a w tym czasie ktoś kto ma gorączke, ból gardła, głowy możę sie zdrzemnąć i zaraz poczuje sie lepiej. PROSTE. A argumentacja że kiedyś było inaczej do mnie nie przemawia. Owszem było ciężej, ale wtedy każdy raczej miał dużą rodzine i wszyscy trzymali sie w kupie i nieraz mieszkali na kupie. Pole często było wspólne. I można było liczyć na pomoc braci czy sióstr, robili coś razem i sie dzielili. I znam to z opowiadań dziadków. Więc skoro jakaś kobieta dawniej mogła liczyć TYLKO na siebie to pochodziła z jakiejś dziwnej rodziny, gdzie każdy każdego miał w dupie. Autorka nie przesadza. Nie oczekuje od teściów wiele. Co to za problem czasem sie zapytać jak sie masz, a nie zlewać z góry na dół. I jadłeś kiedyś szpitalne żarcie? Jest wstrętne. Jest go mało, więc sie nawet nie najesz. I każy kto tam był lub kiedyś odwiedzał kogoś zdaje sobie z tego sprawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,.....
podszywanie sie pode mnie nic nie daje . czlek i taz je za wiele ! o wiele za wiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfgufggfgh
Zgadzam się z Sylwią. Bliskich znajomych nie traktuje się tak olewczo, więc chyba tym bardziej bliską rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfgufggfgh
I to szpitalne żarcie, ja pierdole, serwowanie i gotowanie takiego gówna powinno być karane śmiercią i to okrutną! Rozjebałem się na moto i leżałem w szpitalu, byłbym schudł na tym jedzeniu, ale zjawiały się stada pocieszaczek z żarciem, więc nie było źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,.....
jeszcze nikt w szpitalu nie umarał z głodu - nikt !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfgufggfgh
Bo co mniej odpornym na te kulinarne cuda dostawiają kroplówkę. A poza tym źle by to wyglądało, jeszcze by jakiś tvn przyjechał albo co :) Gówno, lepsze rzeczy jedzą świnie w chlewie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,.....
bredzisz i tyle !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,.....
mam 12 lat, wiem wszystko lepiej od was!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz wiele racji ale
zawsze juz tak bedzie, ze swojej corusi to bedzie w tylek wlazic a ty bedziesz umierac a itak ci wody nie poda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasssskowa
...co tutaj oceniac,szczerze mam taka sama sytuacje z wyjatkiem takim, iz niemam rodzicow,dwojka dzieci ,trzecie w drodze ....tescie mieszkaja na drugim koncu miasta ....jestem ja, dzieci i czasem maz ,jak nie jest w delegacji..mieszkam za granica i licze sama na siebie! Czasem zdarza sie ze wkurza mnie olewka ze strony tesciow,brak zainteresowania.Lecz z drugiej strony automatycznie mam mysl ....ze posiadam ...jakze swiety spokoj,nikt mi sie nie wpepsza ,jak mam tak mam ,nikt mnie nie doluje..nie poucza ...nie wszyscy maja szczescie do tesciow ,najwazniejszy jest maz czy zona ...zdrowia dziewczyno i duzo sily a bedzie dobrze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to niech mąż z nimi pogada
a co on na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne uuuu
tesciowe to zawsze te najgorsze a mamuski takie swiete....a przestancie juz. moja tesciowa tez mi malo pomaga i slusznie!nie ma obowiazku,ma swoje zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może przesadzam
Ale tu się dzieje....:) Dziewczyny - czytajcie ze zrozumieniem - nie żądam, wiem, że nie ma obowiązku - ale chyba przytoczyłam wiele przykładów, że nie do końca jest sprawiedliwa :( to tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,.....
jako przyszły tesc i dziadek nie mam zamiaru pomagac w sposób o ktory tutaj chodzi zadnej ze stron , czyli jak córce , tak synowej ! nie ma po prostu takiej opcji !! wychowuje je tak , by swiadome tego byli (dzieci) i by w zyciu sobie radzic ! byc moze jak ktores bedzie tak głupie , ze upierniczy trujke dzieci z rzędu - i jakas chorob a sie trafi to byc moze ! ale w zadnym innym wypadku NIE ! dZIECI CHOWAM DO MOMENTU WYJSCIA Z DOMU potem chce miec swiety spokój ! w kwesti ewentualnego pomagania w codziennym zyciu ! Ja nie potrzebowałem pomocy po slubie majac dwoje dzieci i tak samo musza sobie radzic moje dzieci . Nie bede całe ich zycie je nianczył .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,.....
sprawiedliwosci nie ma na swiecie i nie bedzie , a tyczy sie ona jak juz to do wlasnych dzieci - synowa niechaj jej szuka u swojej mamy . Zmierzam do tego , ze jak bym nie lubiał synowej i ziecia przyszłego , pomoc moja skierowanan bedzie zawsze tylko w strone swoich dzieci ! i mysle ze to zrozumiane jest .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,.....
rodzice , tescie ...czyli ludzie po 40 a czasem po 50 i dalej - w tym wieku juyz sie jest praktycznie cały czas chorym na coś ! i mimo ze sie ktos nie zali , nie oznacza , ze 100% zdrowy ! jak nie stany reumatyczne , to krwegosłup itd. zawsze cos mniej lub wiecej boli . Stad pomoc tylko w szczegulnych sytuacjach a nie przy byle pierdole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hipochondryka to zawsze coś boli jak ktoś nie chce pomóc to zawsze coś wymyśli nie chodzi o pomaganie przy byle pierd..e, ale o zwykłe ludzkie zainteresowanie druga osoba i jakby z rodziny i to w miarę bliskiej rodziny ja nie wyobrażam sobie, zeby teściowa nie zapytała sama czy w czymś mi nie pomóc, jak ma serce i odrobinę przyzwoitości oczywiście jak ktoś pisze, że ma 2 czy 10 dzieci i nikt mu nie pomaga, to szczerze mówiąc jego sprawa, tylko myślę, ze właśnie takie osoby tutaj wylewają swój jad i żal, ze właśnie tej pomocy nie otrzymują byc może świetnie sobie radzą, ale przy x dzieciach, chorobie i nieobecnosci męża to wątpię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfgufggfgh
Po 50-tce koniecznie chorym na coś?! Zmień tryb życia, matole. Ja pierdole, moi rodzice w wieku lat 50 to nieźle balowali i podróżowali, teraz mają 60-tke i wciąż nie zwalniają tempa. Ale jak się spędziło życie siedząc na kanapie i wpierdalająć byle co, to później organizm jest szybciej zużyty i do niczego się ie nadaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,.....
ktos ma problemy z rozumieniem ! ja tez mlody nie jestem , tez sie nie skarże ! tez zyje bardzo intensywnie , co nie znaczy , ze jestem całkowicie zdrowym ! i nie sadze by ktos takim był po 50 co innego uzalanie sie nad sobą , a co innego zycie z owymi dolegliwosciami ! i tak , kregosłup mnie co rusz boli , z racji aktywnosci zawodowej , kolano sie odzywa bo uszkodzone kiedys tam było i temu drobne dolegliwosci , ale zyje pracuje na zwolnienia nie chodze jak i nikogo owymi problemami nie obarczam , czego o innych powiedziec sie nie da ! i do tego zmierzam piszac to co napisałem wczesniej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×