Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

PannaNieistotna

Błagam o pomoc !!!:(

Polecane posty

Gość nfuewbfebwfryigtfyr4w
ona podobno schudla to nie chce wiedziec jaka byla przed tem!!ten topic to chyba dla zakompleksionych bab :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jełopy z was
data zdjęcia z czerwca tamtego roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAMYKAME
D DDDD algiiidaaa! alga algida zrob mi loda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAMYKAME
Śniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronęŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronęŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsenność autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronęŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsenność autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronęŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronęŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronęŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronęŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsenność autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronęŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsenność autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronęŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsennośćŚniłam fioletowe koszmary w twoich ramionach spatrzone z uda znów zjadać chcę swoje włosy z podłogi tak ciemne jak ziemia w której zakopujesz mnie co dnia pozwól mi być znów niewolnicą twej dłoni bo jestem aż słaba kiedy ciebie nie ma obserwuję podrapane ściany marzę by stać się jedną z tych wnęk chcę być minusem i wpełznąć pod dno bo nicość mi nie wystarcza kochany wytężaj wzrok i usłysz moje milczenie spływa rzeką po nadgarstku w najbardziej twoją stronę autor: podła bezsenność autor: podła bezsenność autor: podła bezsenność autor: podła bezsenność autor: podła bezsenność autor: podła bezsenność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamykame
ALGIIDA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fallen leaves
WSTAWIAM TO WSZYSTKO BY ZATUSZOWAC MOJE ZDJECIE BO JESTEM GRUBA HAHAHAHAHA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tluscioszku-tepy
jestes glupia przedewszystkim bo ze gruba to widac......fatten leaves chyba........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rezerwuję nicka bo widzę już zaczęły się jakieś denne podszywy. Nie mam pojęcia co się tutaj dzieje i wcale nie chcę wiedzieć. Nic nie muszę tuszować, sama wstawiłam swoje zdjęcia do internetu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fatten leaves
nie mam pojecia dlaczego jestem gruba :( od jedzenia sie tyje??????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kk5555555555555
Żałosna jesteś Algida vel wampirzyca,ktora zniszczyła Tokio.Brak słów.Masz w ogóle rodzinę?Oni słysząc takie bzdury,jak to,że jestes nieśmiertelną wampirzycą i do tego wiedźmą,masz nadludzkie moce itp-nic nie robią,nie próbują ci pomóc?To przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haaaaaaaaaaaaaaa
buhahuaehahuahahahahauaa!! :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wampir noxela co tokio rozjeee
mam słit focie na nk i plakacik z dziewczynkomm ;************

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fela-noxela
ale ładna :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mroczny syn wampira
pragniemy więcej wierszy Noxelio....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkhlklkhlk
opowiedz o swoich tikach nerwowych hehehehe do zobaczenia blondi ;***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fan Noxelii
Gdy na niebie zawiśnie piękny księżyc nowy Mrochna Noxelia wyrusza na łowy Gdy ją spotkasz nie odzywaj się ni jednym słowem Bo za każde słowo możesz stracić głowę. A za każdy gest możesz stracić duszę Noxelia zapewni ci wieczne katusze... Gdy to nie podziała: krok poniżej pasa... patrzysz w dół i już wiesz, że nie masz kutasa... A Noxelia trzyma go w swojej mrochnej dłoni... Już nic cię nie uchroni... już nic cię nie uchroni. Rano budzisz się gdzieś za miastem, na polu.... za miastem na polu, czujesz się jak po jabolu... Wszędzie rośnie życiodajna trawa...wokół marwti nigeryjscy studenci prawa.... To Noxela znów nocą zaszalała..i pół miasta kolejny raz w chuuj wyrąbała. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkgluvui
hehe dobry ten wiersz pasuje dla niej heheh za miastem na polu to ona wyladuje niedlugo heh szpanuje wszedzie ta morda ale za dlugo piekna nie bedzie hehe ona ma takie tiki pojebane ze mruga okiem i nie moze przestac albo krzywi usta i jak jej mowilem dlaczego tak robi, to smutno powiedziala ze nie moze przestac hehehe ona jest zalosna nie dajcie sie nabrac na jej szpan ludzie !!!!!!!!!!!!!!! i powtarze stale liczbe 666666 szustke szesc razy zeby miala szczescie niby i to na glos przypalowa jest zal mi suki ona ma chory leb bez tabletek nie ujedzie bo sie zarznie jak swinia heheheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hot boy***
czego wy chcecie od niej, całkiem ładna panna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkgluvui podasz maila?
mam parę pytań :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oj algidziu
widać po twej reakcji, że twój kolega prawde pisze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto napisał ten wiersz o algid
zajebisty! popłakałam się ze śmeichu haha-jeszcze,jeszcze! Co do autorki przebrnełam przez te wszystkie strony co było nie małym wyczynem.Głowa mi spuchła od tych głupot.Dziewczyno masz problemy psych.i sama to negujesz.Ale widac po tych twoich wypowiedziach ,jak się motasz,jak raz jestes wampirem,innym razem czarodziejka.Jednym razem z takiego nicku,puxniej dostałaś z innego świata natchnienie i piszesz juz jako kto inyy.. :/Raz piszesz w styczniu że chcesz wrócić do kolesia (jak sie okazuje co cie gnoił totalnie,i olewał)po kilku dniach dowaiadujemy sie ze jednak juz nie,bo masz innego od 3 miesięcy (któremu wskoczyłas szybko do łozka po tygodniu,choć temu pierwszemu na pierwszym spotkaniu)i jego kochasz.Ale kilka dni wcześniej kochałaś pierwszego o którym załozyłas topic,i zażekałas sie ze nie miałas innego przez ten czas rozłąki tj.rok-więc jakim cudem kilka dni puźniej piszesz że od 3 miesięcy masz faceta...?Dodatkowo każdy kto z troski napisze coś nie po twej myśli jest wredny i tłusty... i rzucasz w nich klątwy i groźbyAle Ty na swej diecie chudnąc 20kg w 2 miesiace,ważac 56kg/173 słuchasz jakiś podjudzaczy co wciskają zebyś zeszła do 40kg jedzac trawe...matko!! Nawet nie kapłaś sie ze to podjudzacze dla jaj to piszą... A ty kolego były i urazony może zrób coś dobrego dla siebie i autorki i pokaz to jej matce niech jej pomoga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fyudchihyi
gregorymistrz@onet.pl jej juz nic nic nie pomoze hehe nasmieszniej wyglada jak ja zlapie ze co chwile musi patrzec na maksa w prawo hehehe albo jak lata do drzwi co chwile czy zamknela a ostatnio mi pisala ze przeze mnie musi tablety brac bo ja wykoncze i zebym o niej nie pisal bo sie potnie hehehe ale ja napisze ze ona kupuje bravo a ma 21 lat hehe i ma kolczyki w ksztalcie zyletek jak jakies emo jebane hehehe ona nie wie kim jest raz lubi to raz tamto raz jest mroczna i tylko metal a raz ubierze rozowe buciki i spierdala przed znajomymi zeby nie widzieli a i tak wiekszosc ma z niej polewke choc ona mysli ze tak ja lubia po prostu jak tylko wjedzie na impreze to kazdy juz ma banana na ryju bo wiadomo ze zaraz zacznie sie jakas sciema i akcje teraz rozgaduje wszystkim ze wyjedzie do angli do wytrzeszcza heh jak ze mna byla to byla ruda a teraz jest blondi slodka to raczej rozdwojenie jazni heh albo z desperacji da dupy chocby na drugiej randce wystarczy jej powiedziec ze sie ja kocha od pierwszego spojrzenia i ona to lyknie ze jest piekna wspaniala wysluchac jej wiersza i wmowic ze jest artystka heh gdyby nie w miare wyglad i zadbana cipka to bym tego gowna nie tknal ona klamie z tym ze tak czekala na wampira ona z reguly jedzie na dwa fronty a udaje uduchowiona byla ze mna to juz z wytrzeszczem pisala a wczesniej z jakims metalem z wroclawia ktory ja olal i miala dola jeszcze przy mnie dlatego nie bede takiej szanowal i pozwalal zeby zgrywala nie wiem kogo!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jej ekssss
też za normalny nie jest prawdę mówiąc :D koleś to trochę płytkie śmiać się z niepełnosprawnej psychicznie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esmeralda87
Może będzie to przestrogą dla dziewczyn, żeby nie chodziły z byle kim do łóżka, bo tak to się może skończyć :o Moim skromnym zdaniem to jednak koleś ma najwięcej kompleksów, że tak najeżdża na swoją eks :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×