Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jamore

sexoholizm ( choroba )

Polecane posty

sexoholizm jest chorobą o podłożu niskiej samooceny . dla kobiety tragiczniejszą w skutkach, jak opisują fachowcy . skutki : narażanie sie na osmieszenie, narazanie na osmieszenie rodziny, krewnych, ryzyko rozbicia rodziny , skrzywdzenia dzieci i kochajacych bliskich osób, ryzyko utraty pracy . kobieta, zdarza sie adoruje wtedy mezczyżn, mimo ze ma i ma gwarancje dobrego wspolżycia z oficjalnie wybranym . kobieta adoruje innych meżczyzn, bo szuka dodatkowej akceptacji, gwarancji dowartosciowania sie . znając często dobrze psychikę meżczyzn, wysyla im sygnały a że w naturze nic nie ginie, adoracje wcześniej czy poźniej zostają odwzajemnione , nawet mniej atrakcyjnej (powierzchownie) kobiecie . mam pytanie dla pan . czy kobieta moze do konca nad taka choroba zapanować, obawiam sie ze gdy nie jest ilnie uzależniona od np. religii grożącej wykluczeniem lub innego, podobnie mocnego bodźca, moze ona nie dac sobie rady z ta chporobą ? czy wy panie uważacie , że mozna sobie z tym dac rade/zapanować nad tym, nie poddajac sie leczeniu psychiatrycznemu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewella2
Na studiach znałam zdiagnozowaną nimfomankę, była cały czas na prochach od psychiatry a tylko kiedy zapomniała wziąć szła "w tango" , że tak powiem. Dziewczyna bardzo cierpial;a z tego powodu lecz nie mogla się powstrzymać bez leków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewella2 dziekuje za szybka odp. jak i kolejnym osobom z gory . to juz dużo wnosi do zagadnienia, nie spodziewalem sie, że az tak straszna ma to twarz . ja być moze sam stałem się ofiara kobiety z ta choroba ale i tak wydawało mi się że nie moze to miec takiego wymiaru . Ta , ktora kochałem bezgranicznie obawiala się wykluczenia z jej wyznania, czego sobie nawet nie probowała wyobrazać i moze dla tego udawało jej sie mnie zwodzic przez 2 lata . po porzuceniu mnie i zamienieniu na kogoś innego, do niczego nie przyznawala sie ale po okolicznościach trudno znaleść inne uczciwe lub logiczne wytłumaczenie . natomias na adorowaniu , przy chyba kazdej okazji mezczyzn, można bylo ja zlapac czesto . też mawiała ; kobiety wszystkie sa fałszywe lub że woli rozmawiaćz mężczyznami niż z kobietami .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna niunia
u mojego juź ex też występuje opisana choroba:( to co odkryłam pod koniec związku aż minie przeraziło, jest na wszystkich portalach randkowych, potrafił podrywać naraz kilka dziewczyn w internecie, nawet z nim pisałam anonimowo brrrr do mnoie pisał że kocha a minutę(dokładnie minutę:)) puźniej do "anonimowej" że nic nie znczy jego związek - idiota ja również idiotka bo pozwaliłam sobą manipulować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piszcie, piszcieeeeee, prosze . temat schodzi . a może w przypadku tej dolegliwości wystarczy terapia psychologiczna ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewella2
terapia w połączeniu z lekami najpewniej działa. Znajoma o której wspominam brała silne leki , które wywoływały u niej sen. Powiedziała, że nie ma ochoty na seks tylko wtedy kiedy śpi więc woli całe dnie przesypiać niż iść do łóżka z kim popadnie. Nie znam szczegółów jej leczenia ale domyślam się , że nie było łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma ochoty na sex tylko wtedy , kiedy śpi . albo to skrajne stadium choroby sexualizmu albo to inna choroba ? wg definicji choroby, jesli ona by byla w średnim stadium to powinny też pomagać argumenty psychologiczne i dzialac podobnie odrazajaco jak po lekach . przeciez jesli psycholog naswietliłby chorej że ulegając tej chorobie pogrąża się w nia jeszcze bardziej, bo po zaliczaniu kolejnych facetów bedzie też tracic do siebie szacunek i tym samym zwiekszać niską samoocene . a co dopiero z czasem, gdy to drzewo beznadzieji zacznie sie starzeć, zmieniać barwy, fakture powloki i tracić atrakcyjnosc dla przelotnych ptaków .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×