Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aneta.......27

kupuję mieszkanie!!!! a on się wprowadza! co robić?

Polecane posty

Gość aneta.......27

kupuję małe mieszkanko, zdecydowałam że już czas, planuję wkrótce tam zamieszkać, a mój chłopak cieszy się i ma ochote ze mną zamieszkać. Oczywiście on nie ma mieszkania, mieszka z rodzicami, chociaż mogłby sobie kupić, ale...on ma czas.. no i teraz wpadł na genialny pomysł, żebyś razem zamieszkali, jego mam już mi mówi jak mam je urzadzić i ze ona mi we wszystkim pomoże.... nie wiem co robić? Do tej pory jego mama mnie lubiła, a traz.....chce pomagać, a on, czy to przypadkiem nie on powinien najpierw kupić mieszkanie...jak powinno być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka prawda.......
najlepiej sie pobrać i kupic jedno wieksze niż dwa "male mieszkanka":P ale coś czuje że ty wcale nie chcesz z nim mieszkać abo i w ogóle być, no ewentualnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka prawda.......
widywać sie czasami, ale tak 24h na dobe to nie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneta.......27
to jakas dziwna sytuacja jest, ja chciałam żebyś my kupij juz 2 pokoje wspólnie, na przyszłoś, wzieli ślub, a on wiecznie niezdecydowana, wię pomyslałam, ze skoro nie chce się zenić, to kupię sama, a teraz on i jego mam traktują to mieszkanie jak swoje...dziwne mam uczucia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajjeczka
Tak czy siak, mieszkanie jest twoje, bo nie macie slubu, więc to moze i lepiej, bo jak on taki niezdecydowany , to zawsze mozna sie rozstac i wywalić go z mieszkania. A jak kupicie wspólne, to trzeba bedzie dzielić itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telemelecośtam
Powiedz, że przed ślubem nie chcesz mieszkać razem, urządzaj tylko tak, jak Ty chcesz i jak Tobie wygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajjeczka
Jego mamusi powiedz, że dziekujesz za propozycje, ale już masz koncept, jak to SWOJE mieszkanie chcesz urządzić. Oni sobie moga myśleć, co chcą, nic nie zmieni faktu, ze to bedzie twoja własnosć a nie wspólna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneta.......27
jutro je odbieram w dzeń a on już wieczorem przychodzą, zeby poiedzieć mi co i jak mam robić, bo jak mama jego stwierdziła, zebym błędów nie narobiła, bo jeszcze nic nie wiem....mówiła ze da mi lodówkę i tp, bo sobie chce kupić nową, no ale ja nic nie chce, sama kupię, rodzice mi pomogą.najgorzej, ze on trzyma stronę matki... wiec jak się wprowadzi to ona może dyktować warunki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaproś też swoich rodziców zebyś nie była w mniejszości i rodzeństwo jak masz. a chłopakowi powiedz, że narazie chcesz pomieszkać troche sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajjeczka
Boże co za dziwolągi. Powiedz jego mamie, że twoi rodzice ci pomogą, ze już SOBIE kupiłas mieszkanie, to i sprzęty sobie kupisz, a twoi rodzice są bardzo chetni do pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska?
Dokladnie powiedz, ze przed slubem nie chcesz mieszkac z facetem. A na propozycje urzadzenia ci mieszkania, podziekuj, ale powiedz, ze juz masz koncepcje. I nie bierz rzadnych sprzetow od nich!!! Tez powiedz, ze sobie chcesz nowa kupic i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie interesuję się
ustawić się chce ten Twój pożal się boże chłopaczek, bo mężczyzną go nazwać nie można. urządzać Ci mieszkanie chcą a pewnie o rachunkach nie wspomni :P oj uważaj dziewczyno, uważaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajjeczka
Posłuchać zawsze można, ona moze sobie powymyślać, co powinnaś, a czego nie, a ty sie do tego wcale nie musisz stosować. Nie przejmuj się tak. I dobry pomysł, żeby w mieszkaniu był z tobą ktoś z twojej rodziny, żeby oni sie tam tak nie panoszyli. Twoja mama, siostra, brat, ktokolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneta.......27
tak, pomogą tylko nie przyjdą jutro bo aktualnie są za granicą, wrócą w przyszłym miesiącu... jego mama mówi "wasze mieszkanie", dzwoniła że ma już ekipę remontową, podziękowałam, tzn, że nie chce tej ekipy, a ona mówi, że jutro razem z nią przyjdą, zebym się nie martwiła, ona wszystko załastwi.. dzwoniłam do chłopaka, żeby to jakoś odkręcić, ale on nie rozumie problemu, jestem załamana.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajjeczka
Zresztą chyba za bardzo sie cackasz. Ja bym mu powiedziała prosto z mostu - rozmawialiśmy o wspólnym mieszkaniu, ty nie chciałeś, wiec kupiłam sobie kawalerkę, która jest MOJA i własciwie chciałam tutaj mieszkac sama, skoro ty nie chciałeś mieszkac ze mna razem w większym mieszkaniu. Żadnych sprzętów nie przyjmuj, bo one sie zuzyją, a jak wy byscie sie rozstali, to jego mamusia nagle powie, ze popsułas lodowkę, że była nowa i w swietnym stanie, a teraz grat, ze masz jej oddać nopwiuteńką i chuj wi co. Umiesz liczyć, to licz na siebie. Twój amant nie chciał z toba mieszkać, to niech dalej mieszka u mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneta.......27
moi rodzice są w innym państwie, więc jestem tu sama... rany, co ja mam robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajjeczka
Postaw sprawę jasno i ostro. Nie chcesz ekipy. Ma odwołać. Nie chcesz lodówki. A mieszkanie nie jest wasze, tylko twoje. Wejdzie ci ten babon na głowę, ani sie obejrzysz. Koniecznie jej powiedz zdecydowanym głosem, ze nie życzysz sobie zadnej ekipy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneta.......27
mówiłam, mu że nie podjęłam jeszcze decyzji, a on mi mówi, że rozmawiał z mama i że teraz są przychylne warunki, więc powinniśmy zamieszkać razem.... nie dociera nic do niego...nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska?
Dokladnie powiedz to co fajjeczka napisala wyzej. nie daj soba manipulowac, bo jak teraz pozwolisz to ci wejda na glowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie interesuję się
dziewczyno, mówię Ci, bądź stanowcza i asertywna! nie daj sobie wejść na głowę. powiedz mamusi jego, że dziękujesz za troskę ale sama urządzisz swoje mieszkanie, nie chcesz jej ekipy remontowej. a chłopakowi powiedz jak ktoś wyżej radził, nie chciał z Tobą mieszkać w większym mieszkaniu więc teraz niech się nie panoszy :) widać że jest wygodny, złotówki nie dał a już się wprowadza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneta.......27
macie rację, dzwonię do niej i powiem, że nie życzę sobie jutro ekipy i ze oni jak chcą to ewentualnie mogą przyjśc. Postawię sprawę jasno i już. najwyżej się obrazi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska?
A najlepiej to jutro sie umow z kolezankami i wroc do domu dopiero poznym wieczorem. Nie odbieraj tel itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajjeczka
To mu nie mów, ze nie podjęłaś dcyzję, tylko ze podjęłaś - że chcesz mieszkac w tym mieszkaniu sama, on moze od czasu do czasu przyjsć jako GOŚĆ. Że nie chciał podejmowac wspólnych kroków, to ty podjęłaś własne. Bądx twarda i wyrażaj sie w zdecydowany sposób, bo może jestes zbyt delikatna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska?
A po co oni maja tam przychodzic, jeszcze on to moge zrozumiec, ale mamuska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mag da le nna
Ja zamieszkalam z facetem co do ktorego nie bylam pewna ze chce mieszkac. Zamieszkalam bo wszyscy sie zachowywali jakby tak mialo byc. Rozstalismy sie bardzo brzydko pol roku pozniej. Ja nie moglam doslownie na niego patrzec. Jak chcesz z kim mieszkac to mieszkaj ale jesli nie chcesz to lepiej to powiedz od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz mu, ze to TY będziesz decydować czy są dobre warunki czy nie. zaproś chociaż koleżankę żeby ci toważyszyła. i nie zgadzaj się by oni chociaż złotówkę dołozyli do tego mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajjeczka
U mojego kolegi było tak, że ozenił się, zamieszkał z żoną na górze u swoich rodziców - samodzielne mieszkanie, żadnych tam wspólnych kuchni czy łazienek. Jej brat pomógł wyremontować mieszkanie. No i jakiś czas temu się rozwiedli, a teraz jej brat i ona się awanturuja, że on ma im zwrócic koszty remontu. Nie baw sie w zadne wspólne zabawy z mamusią chłopaka, bo kto wie, jakie ci potem bedą robic jazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość az sie sama wnerwiłam
czytając to :P co za pasożyt :O od razu bym powiedziała, że jakbym miała ochotę mieszkać z kimś,to kupiłabym wieksze mieszkanie, żeby służyło już na przyszłość :O a nie... wrrrr :P ja za nerwowa jestem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIE DAJ SOBIE NIC NARZUCIĆ to Twoje mieszkanie urządź je jak tylko Ci się podoba choćbyś miała je zaraz przerabiać bo głupio wyjdzie to Ty musisz się w nim dobrze czuć a nie mamunia twojego chłopaka ja w swoim sufit pomalowałem na ciemno niebiesko po mimo protestów ale dla mnie w moim mieszkaniu ja jestem panem i bogiem życzę Ci potężnej dawki inwencji twórczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneta.......27
bosh dzwoniła, powiedziała mi, żebym się tak już nie martwiła, ze lodówkę wojek jutro przywiezie, ekipa tania jest, a ona po pracy idzie zobaczyc płytek w pobliskim markecie, i musiała konczyc bo jest w pracy co ja mam robić, do niej nic nie dociera, a mój nie odbiera tel. chyba nie przyjmę ich jutro...nie wpuszczę, bo co mogę zrobić? a jemu dziś wieczorem zakomunikuję, ze nie bedziemy mieszkać razem.. ja chciałabym z nim mieszkać, ale widzę że mamusia jest w pakiecie, więc nie chcę no i co on miałby być moim utrzymankiem? jestem taka zdenerwowana....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×