Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aneta.......27

kupuję mieszkanie!!!! a on się wprowadza! co robić?

Polecane posty

Gość Lessie@
Autorko daj znać jak tam z tesciowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uoupppp
uo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to napewno było prowo...
autorka już tu pewnie nie przyjdzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka zapomniała
o tym temacie hihihi :) albo już nie może więcej wymyśleć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneta.....27
nie odzywałam się, bo nie byłam w stanie... jak już mówiłam, umówiłam się na wieczór z koleżanką, on do mnie napisał smsa, ze będą tak jak się umawialiśmy przed tym mieszkaniem, mnie tam nie było...tzn, nie wytrzymałam i pojechałyśmy z Agą zobaczyć co i jak i oni tam byli, przyjechali i stali pod blokiem, a on cały czas do mnie dzwonił, nie odbierałam, nie podeszłam też do nich, był wujek z lodówką a drugim samochodem on i mama jego, ale ona z kierownicą była i to dziwne uczucie we mnie wywołało, po jakimś czasie zrezygnowali i on już do dziś do mnie nie zadzwonił, do tej pory cisz..... nie mogłam spać całą noc, długo rozmawiałam z mamą, ona twierdzi że dobrze zrobiłam..... nie wiem co będzie dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mówiłaś i jemu i jego mamie
że nie chcesz by było jak oni chcą. Nie miej żalu do siebie. Co do faceta, proponuję jednak do niego zadzwonić, umówić się na spotkanie i spokojnie wszystko wyjaśnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie bez slowa zostawil
umowsie z nim ale na neutralnym gruncie gdzies np na kawke czy cos nie u ciebie!! DOBRZE ZROBILAS!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JAGODOWA_MALINOWA
DOBRZE ZROBIŁAS? BŁAGAM CIE, WYSZŁO TRAGICZNIE. DZIEWCZYNO,TAKIE RZECZY ZALATWIA SIE OSOBISCIE,TRZEBA BYLO SPOTKAC SIE Z FACETEM I MU POWIEDZIEC ZE TY WYOBRAZASZ SOBIE TO WSZYSTKO INACZEJ.PO CHOLERE ONI WIEZLI TE LODOWKE I POCALOWALI KLAMKE?PONIZYŁAS ICH MAKSYMALNIE, TAK SIE NIE ROBI, WYSZŁAS NA TOTALNIE NIEDOJRZALA GÓWNIARE. BEZ SESNU. A TO ZE ON SIE DO CIENIE NIE ODEZWAL I JUZ RACZEJ NIE ODEZWIE, TO NIC DZIWNEGO, TRZEBA BYLO POMYSLEC , A NIE ANAGAZOWAC W TO WSZYSTKO TRZECIE OSOBY. POWIEDZIALABYM DOSADNIE CHLOPAKOWIE, TEN PRZEKAZALBY MATCE I NIE WYSZLIBY NA DURNIÓW POD TA KLATKĄ, BO BY W OGOLE TAM NIE PRZYJECHALI. A TERAZ TO JUZ MIEDZY WAMI RACZEJ SIE NIE ULOZY. W SUMIE MOZE TO LEPIEJ, ALE PRZEZ TO OSMIESZENIE KIEDY ONI STALI TAM POD TYM TWOIM BLOKIEM BADZ PEWNA ZE NIGDY CI NIE WYBACZA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale o czym Ty mówisz
przecież Ona powiedziała o tym osobiście zarówno Jemu jak i jego Matce. A oni nie słuchali i i tak zrobili po swojemu wbrew temu, co Ona mówiła. To oni mieli gdzieś jej zdanie i i tak chcieli zrobić po swojemu w ogóle się z nią nie licząc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin84w
autorko dobrze zrobiłaś.Oni zaczaili się na Twoje mieszkanie.Powinnaś przede wszystkim unikać tego kolesia,porażka być z takim maminsynkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska?
Bardzo dobrze zrobilas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kindersztuby brak
bo zachować się kulturalnie to trzeba umieć, więc widocznie kindersztuby zabrakło mniej istotne są tu racje i kto miał rację bo jak się ma racje to trzeba ją dorośle zaprezentować a nie tak dziecinnie i niezdecydowanie i uciekanie jak tchórz, dopuszczenie do sytuacji aby obcy ludzie czekali pod blokiem na obiecane spotkanie, trzeba było jasno postawić sprawę a nie dziecinnie lawirować...jaki wstyd życzę dorośnięcia i zapisania się na pośpieszny kurs dobrego zachowania,,,może coś pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiatoya
jaka kindersztuba co ty bredzisz??? niby wpraszanie się do kogoś kto tego nie chce jest kulturalne? przecież ona jasno powiedziała że nie chce ani lodówki ani remontu za pieniądze mamusi i spotkanie ODWOŁAŁA OSOBIŚCIE bardzo dobrze zrobiła że ich nie wpuściła co miała jeszcze zrobić? napisać to i wywiesić plakat na drzwiach że sobie nie życzy odwiedzin ani wpieprzania się do JEJ mieszkania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale o czym Ty mówisz
Skąd Wy bierzecie to "obiecane spotkanie" (to do mojej poprzedniczki)? Na spotkanie zaproszeni byli chłopak i jego matka. Spotkanie zostało wyraźnie przez autorkę odwołane w jasny sposób w 4 oczy (a w zasadzie w 6) nie przez telefon. Nikt niczego nie obiecywał. Spotkanie odwołane z wiadomych powodów - jego Mama zaprosiła po 1 wujka z lodówką, po 2 ekipę remontową, których autorka sobie nie życzyła i poinformowała ich o tym kilka razy, rozmowa na żywo była kolejnym powtórzeniem dosadnym tego samego. Moim zdaniem to oni nie potrafili się zachować, bo po 1 roszczą sobie nie wiadomo skąd prawo do tego mieszkania, po 2 nie reagują na sprzeciw właścicielki mieszkania - autorki, nie liczą się z jej zdaniem. Brakiem kultury jest zapraszanie obcych osób do mieszkania dziewczyny swojego chłopaka, proszenie ich o przywożenie czegokolwiek brew właścicielce, no a ta ekipa remontowa to już nawet nie będę komentować. A Wy za brak kultury uważacie pójście do koleżanki, nie przyjście na ODWOŁANE KILKUKROTNIE spotkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość handy b
:) a mnie zastanawia jak się czuje facet kiedy to kobieta wprowadza się do jego mieszkania, chce remontować, meblować, stylizować, najczęściej za pieniądze faceta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się oni uważają
że ty to mieszkanie wniesiesz jak to się kiedyś mówiło w posagu! Ja też mam mieszkanie kupione za panny - pomogli mi rodzice.... też chciałam od razu większe szczególnie że teść gadał 2 lata ze kupi mojemu mężowi, ale jak przyszło co do czego, to powiedział ze nie ma kasy i się boi teraz o pracę i nie pomoże - mój maż wtedy to była straszna "rosrajdupa" - dobrze zarabiał - ale kasę rozpieprzał i nigdy nie miał sensownej sumy - tylko samochód sobie kupił w tamtych czasach .... ... no więc nie dałam złamanego grosza do tego mieszkania dołożyć- czynsz tez płaciłam sama ze swojego konta... teraz mieszkamy już gdzie indziej - kupione z małżeńskiej kasy - ale tamto mieszkanie też mam nadal i wiem, że jest 100% MOJE - na razie sobie wynajmuje i mam kase dodatkową, kiedyś może dam dzieciom - nie wiem w każdym razie czuję, ze to jest takie moje zabezpieczenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka babcia
jak teraz jego matka tak się rzadzi to pomyśl co bedzie jak on nie daj Boże u ciebie zamieszka, nie będziesz miała nic do gadania we WŁASNYM domu , bardzo dobrze zrobiłas BRAWO, jak od razunie postawi sie granic to potem bardzo trudno odzyskać należną pozycję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś nienormalna
Aneto,czy ty jestes jakąś niemotą????? stuknij się w leb,to moze zaczniesz myśleć obca baba rządzi tobą!!!! weź się w koncu w garść urwij kontakt,zarygluj drzwi,wyłącz telefon,udawaj ,ze ciebie nie ma dla nikogo bądź asertywna!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja uważam że ten temat do durna prowokacja autorka jaja sobie z was wszystkich robi zaśmiewając się z waszych rad, bo nie sądzę żeby ktoś był aż taką idiotką , której obca baba wciska swoje stare graty, synusia - cipę a ta godzi się pokornie, szepcząc że to ona płaci za ten luksus... No, nie to niemożliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneta.......27
może i dobrze zrobiłam , mama tez tak uważa, ale jest piątek a ja sama siedzę w domu, mam taką ochotę do niego zadzwonić, może faktycznie jak ktoś napisał, nawet i przeprosić... może to był zły pomysł, może oni z troski tak się zachowali, już sama nie wiem... tęsknię za nim.........:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość handy b
to nie troska, tylko chęć "umeblowania" czyjegoś życia wedle własnego gustu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telemelecośtam
Ależ oczywiście, ze dobrze zrobiłaś. Za delikatna jesteś, bo ja już po słowach mamusi "nie myśl, że tu będziesz rządziła" odpowiedziałabym z uśmiechem, ale wolno i wyraźnie: ależ oczywiście, że tu będę rządziła i urządzała sama i po swojemu i nikomu nie pozwolę tu o niczym decydować. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vumvumvum
wg mnie to nie była troska...bo troska wyglądałaby zupełnie inaczej...zaczęłaby się chociażby od pytania: "czy Ci potrzebna pomoc?" albo coś w tym stylu a nie narzucanie się komuś...skąd ta mamuska wie, że Ty i Twój facet faktycznie będziecie razem skoro on nie chciał kupować z Tobą wiekszego mieszkania?? sadze, że to mamuśki sprężyna, że synuś się tak zachowuje a i z pewnością mówił jej o wszystkim co się dzieję w WASZYM związku...x\yli tak na prawde nigdy nie byliscie we dwoje ale we troje ;] przykro mi to napuisac ale Twoj facet to musi byc jakis rozpieszczony i podporzadkowany mamusi ;/ widac brakowalo mu meskiej reki ;/ za takie wlazenie mi z "butami" w zycie ja bym juz dawno powiedziala facetowi cos typu chce byc z toba a nie Twoja mama badz trujkat z Twoja mama mnie nie kreci, a wybor nalezy do Ciebie... i jeszcze niech on nie bedzie na tyle bezczelny i mowi Tobie, ze Ci odbija odkad masz mieszkanie....to chyba logiczne ze chcesz sie usamodzilnic i zyc po swojemu i na swoim... a tak z ciekawosci ile macie lat?? bo on swoim zachowaniem wskazuje na jakies 16 max 18 ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jak autorko sprawy?
odzywal sie do Ciebie? jakies decyzje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobiee
przeciez autorka powiedziala im na ost spotkaniu,ze raczej mieszkac na razie razem nie beda.A oni pojawili sie z lodowko no wybaczcie.Autorka sie zle zachowala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobiee
ale o czym ty mowisz POPIERAM!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobiee
autorko ja jednak zadzwonilabym do faceta.Nie wiadomo czy bedzie chcial rozmawic.Ale przynajmniej wytlumaczyc ta cala sytuacje. Bylas z nim i normalnie powinniscie byc razem nadal.To ,ze masz mieszkanie niczego nie zmienia. Ta matka jest tu niepotrzebna,JAk on mogl nachodzic Cie ze swoja matka czego wczeniej nie robil!!! Powinniscie razem porozmawiac o Waszym zwiazku i o tym ,ze na razie sama zamierzasz mieszkac i zobaczycie jak to bedzie. Zadnego pospiechu ,bo wczesniej on tez pospiechu nie widzial ,zeby z Toba zamieszkac.Doslownie to bym powiedziala!!! Jesli myslisz ,ze nie bedzie chcial rozmawiac ,wyslij choc jakas wiadomosc do niego i spotkajcie sie gdzies,byle nie w tym mieszkaniu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale przeciez ona nie moze
powiedziec, ze stala po drugiej stronie ulicy i wszystko widiziala, jak stoja pod blokiem i czekaja:) no ludzie, zmilujcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telemelecośtam
Może powiedzieć nawet to. Że stała i bała się podejść, żeby ci wszyscy nie zapraszani przez nią ludzie nie wpakowali się jej do mieszkania, bo ich nie zna, nie chce poznać, nic od nich nie chce, a oni chcieliby rządzić się w jej mieszkaniu, zostawiać tam rzeczy, których ona nie chce i wtrącać się jej w urządzenie mieszkania.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja to ja to ja
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×