Jestem tak cholernie samotna ,ze już tego nie wytrzymuje

nie radzę sobie z tym. Dlaczego inni mają "jakieś" życie ,a ja żadnego. tracę najlepsze lata mojego życia.... od 2 lat myślę o samobójstwie.

czas poszukać pomocy z zewnątrz?

czyli gdzie ? u psychologa ? jakoś sobie tego nie potrafię wyobrazić ze uzewnętrzniam sie przed kimś obcym. z tym samobójstwem jest tak ze chciałabym to zrobić ale wiem ze tego nie zrobię trochę pogmatwane ale tak jest... już nie wiem co robić przed rodzicami udaje ze nic mi nie jest i chyba wyśmienicie mi to wychodzi.

Ale co ci dolega ?

udawanie, że nie ma problemu nie jest rozwiazaniem problemu. tak, miałam na myśli psychologa. uzewnętrzniasz się tutaj, a na kafeterii jest mnóstwo obcych ludzi, dlaczego więc nie zrobisz tego przed kimś, kto może rzeczywiście pomóc? oczekujesz, że tutaj rozwiążesz wszystkie problemy? obyś się nie przeliczyła...

ee no cóż samotność ? ja nawet nie miałabym sie do kogo odezwać gdyby nie rodzina...

witaj samotna :) dlaczego czujesz sie samotna ?

tutaj jest łatwiej bo nie mówię tego do żywego człowieka siedzącego przede mną przyjemniej sie wygadam i wyrzucę z siebie to co mi leży na sercu..

jestem samotna do granic możliwości więc nie pytaj dlaczego czuje sie samotna

ale dalej tkwisz w tym samym gównie...

a ile masz lat? co porabiasz ? nie masz znajomych ?

ja tez tak mam. Kiedys bylo inaczej, teraz na emigracji mam jedna przyjaciolke-Slowaczke, poz nia tylko brata tutaj i Rodzicow w PL :/

chorobliwa nieśmiałość ?

wiem ,znam to ,czym czlowiek bardziej sam tym bardziej zamkniety w sobie i unika kontaktow na zywo

mam rocznikowi 19 lat i 0 znajomych myślisz ze gdybym miała znajomych zakładałabym taki temat ? co porabiam ? hmm a co można robić w samotności ? czytam książki, oglądam filmy i seriale chodzę sobie na samotne spacery normalnie zajebiście żyć nie umierać

tzn nie jestem nieśmiała ze np słowem się w towarzystwie nie odezwę bo w szkole gadam ze wszystkimi tylko ze to takie płytkie rozmowy z nikim nie nawiązuje większej więzi żeby sie spotkać po szkole czy coś... ale jestem na tyle "nieśmiała" ,ze np nie zgadam do obcej osoby na przystanku czy gdzieś

no widzisz ja juz ci zazdroszczę ze masz chociaż tą jedna przyjaciółkę ja nie mam absolutnie żadnej. zastanawiam siej ak psycholog mógłby mi pomóc w takiej sytuacji ? co znajdzie mi znajomych ?

jezeli chcesz to napisz do mnie 1818134 , mam pare lat wiecej ale zawsze moge Tobie w czyms poradzic

dzięki ale wole jednak na forum.

teraz wiem juz dlaczego nikogo nie masz, unikasz ludzi.nowych znajomosci i wolisz na forum......powodzenia ..dobranoc

no sorry ale co byłbyś moim internetowym przyjacielem ?

Nie wiem co ci doradzić bo ze mną jest trochę gorzej .Ale jeśli masz myśli samobójcze to psycholog ci na pewno nie zaszkodzi .

gorzej nie gorzej i tak jesteśmy w tej samej dupie

ja mam Tobie teraz juz powiedziec/zagwarantowac kim byl bym ?????? smieszne tego nie wie nikt poprzez rozmowe wszystko wychodzi same ale jak Ty zadajesz tutaj takie pytania , to juz jest smieszne

chodziło mi o to ze nie bawię sie w internetowe przyjaźnie bo to bez sensu

jasne ! to czekaj na poznanie na zywo ! On przyjedzie do Ciebie do domu na ZYWO i Ci powie ze chcialby Cie poznac dobranoc (jak zmadrzejesz to GG masz) paaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

hej

A ile masz lat?

a i z jakiego miasta jesteś?

19 lat Poznań