Jestem szczęśliwą domatorką, a nawet kurą domową...

siedzę w domu ale mnie to męcz :-) no to w czym problem?Zajmij się pracą zawodową ,a nie narzekaj:-)

nie bądź małą dzidzią--Nie generalizuję,tylko piszę,że wiekszość kobieta nie zarabia sporych pieniędzy. I nie uważam,że kobiety to słaba płeć na rynku pracy. Są takie,które zajmują odpowiedzialne stanowiska i zarabiają duzo.I takie kobiety rzadko kiedy spędzają czas w necie w cxasie pracy. Niestety,aby do czegoś dojśc trzeba coś z siebie dać w pracy.

problem jest w 2 letnim szkrabie, który nie dostał żłobka ... jest kochanym ale za duzo to przy nim nie da się zrobić...

siedzę w domu ale mnie to męcz aniby jaki problem ;-) Jesteś taka obrotna,lubisz pracować zawowowo,więc na pewno pracując zarobisz sporą kasę,wiec bedzie Was stać na opąłcenie kompetentnej niani do dzieci.Wtedy i wilk będzie syty i owca cała ;-)

Taka niania,jest o niebo lepsza niż żłobek,a na pewno taką nianię znalazłabyś jeżeli masz pieniądze i miałabyś ich więcej gdy zaczełabyś spełniać się zawodowo.

witam po przerwie, teściowie odjechali to przyszła mama, poszła mama przyszedł sasiad, krótkie zakupy, teraz gotuję gulasz po wegiersku i klikam, małzonek odpoczywa (ciął drzewka ) , potem zapowiedziała się siostra i syn z przyszłą żoną i dalej niewiadomo co ale zawsze coś się dzieje , dzwoniły bratanki chcą na ferie zimowe przyjechać ! będzie wesoło , a teraz mam zaproszenie do koleżanki na makowiec i likier na 18 , tak wyglądają moje dni , nudzić nie mam się kiedy zawsze drzwi otwarte ja też jestem otwarta dla ludzi , dziewczyny jest to mój i małżonka świadomy wybór , i bardzo to lubię

ja nie pracuje i dobrze miii

coś mi obcięło.... chciałam napisać, że niania nie wyszłaby zbyt korzystnie finansowo w moim przypadku.... bo zajmując się dzieckiem tez trochę pracuję... ... poza tym mam uraz do niań, bo sama w dzieciństwie siedziałam z nianią i nie uważam, że to jest dobre rozwiązanie -dziecko powinno mieć kontakt z rówieśnikami a nie przyzwyczajać się do kolejnej dorosłej- w dodatku obcej osoby jak do mamy - takie mam zdanie.

siedzę w domu - czy w najbliższym otoczeniu ,masz jakiś sąsiadow , plac zabaw gdzie można spotkać inne mamy z dzieciaczkami ?

siedzę w domu ale mnie to męcz> mam plac zabaw, park, mam znajomych - jeździmy na narty chodzimy na basem, spotykamy się na piwo, ale mnie nie o takie kontakty chodzi... ...chciałbym czuć że coś zrobiłam w ciągu dnia, a nie że tylko walczę, żeby coś zrobić a efektów brak, bo dziecko niestety przeszkadza.... nie lubię gadek na placu zabaw - o niczym - z resztą powiem szczerze, że zawsze mnie drażnił typ babek przesiadujących na placach zabaw.... ja jestem "zadaniowcem" - jak idę na plac zabaw z dzieckiem to się z nim bawię, a jak się pobawi to idę domu.... ...powiem szczerze, że podziwiam osoby, które potrafią tak "leniwie" żyć i być zadowolone z tego....

chodzi mi i inne mamuśki lub znajome gdzie razem robicie wypady na zakupy , spotykacie się, razem coś robicie załatwiacie chodzi mi o grupę bab , takie pospolite ruszenie ???

nie raczej nie ma czegoś takiego...

roy, widzę że ten wczorajszy likier znów ci nie daje wstać...? :)

Hej hej! :) U Was też dziś takie piękne słońce? :)

witaj, ECH - jest prześlicznie !!! gorzej że coś wczoraj usłyszalam że temp. może jeszcze spaść do -20 st. !!!

zakuwasz :) czy masz chwilę ?

mam chwilę ;). jest zima musi być zimno :D

Jak się dziś masz? :)

jak na razie jest huśtawka, u mnie za oknem zresztą wiosennie....

ECH - dlaczego filozofia ?

Nie rozumiem, filozofia? ;)

...to studiujesz chyba...?

Nie, socjologię :D, kiedyś chciałam filozofię ;)

a, coś pokręciłam, ale też ciekawie :) A pofilozofować zawsze można... , nie ? :)

Można można tylko oby mądrze ;)

to prawda. Teraz mamy szczególny wysyp filozofów... na każdy jednym topiku...

owszem, tak samo jak w realu :D, szerzą się stereotypy głównie...

Jak masz czas, to może sobie trochę pogadać o jakimś palącym problemie społecznym ;)

Heheh :-) widze, ze dalej niektore z Was sie upieraja, ze siedzenie w domu, i zycie za czyjes pieniadze jest ok :-)

przyznam ci się że ja do zapalonych internautek nie należę. na kafe weszłam całkiem niedawno. prześledziłam trochę tematów i wierz mi - jestem przerażona tym co się tu wyprawia... Dla socjologa - temat rzeka...