Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość werbenka...

Jestem szczęśliwą domatorką, a nawet kurą domową...

Polecane posty

Stary Pierdzielu ty normalnie złoty mąż jesteś :) z tym prasowaniem. Mój mąż właśnie dziecko kąpie, potem go uśpi a ja mam czas dla siebie :) ech.. czego się uczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stary Pierdzielu ty normalnie złoty mąż jesteś :) z tym prasowaniem. Mój mąż właśnie dziecko kąpie, potem go uśpi a ja mam czas dla siebie :) ech.. czego się uczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam na studiach historię filozofii, mieliśmy super wykładowcę, cały był w chmurach, tatarkiewicza miało się w paluszku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie nie licytuje, nie studiowałam filozofii, był to tylko jeden z wielu przedmiotów dodatkowych, gdyby na filozofii mieli hist. sztuki jako przedmiot mieliby pewnie białaostockiego w paluszku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bierz tego do siebie, po prostu niekoniecznie ten autor to mój idol ;), czasem bywam bardzo bezpośrednia, ale nie to, że chce kogoś pognębić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli mogę się spytać ;)...szukasz już pracy, czy jeszcze chcesz odczekać aż synek podrośnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie biorę do siebie, ale wiesz doświadczenie mnie już w życiu nauczyło, że trzeba być asertywnym i mówić szczerze o kwestiach spornych czy "kwaśnych sytuacjach", ja jednak myślę, że chciałaś mi utrzeć nosa, że co ja tu z byle tatarkiewiczem wyjeżdżam kiedy taka obyta w temacie :) Tak czy owak w tym zakresie w jakim my mieliśmy poznać filozofie, on w zupełności wystarczał :) Do szukania pracy się przymierzam dopiero, zaczynam sie powoli rozglądac. A co do działalności warto ją założyć w oparciu o środki unijne, ja tak zrobiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chciałam utrzeć nosa, żadna ze mnie specjalistka od filozofii :D, tylko po prostu nie lubię tych ksiąg Tatarkiewicza, tyle :) No właśnie środku unijne...A możesz mi podać jakiegoś linka, albo w skrócie powiedzieć, jak to wyglądało? Będę bardzo wdzięczna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co tych środków unijnych, funduszy i programów jest całe mnóstwo, ja to robiłam 4 lata temu, więc w nowościach za bardzo sie nie orientuje. Ale tak: popularne są środki wypłacane przez urzędy pracy, stosunkowo też łatwo je otrzymać, trzeba się po prostu zarejestrować jako bezrobotny, mieć pomysł na działalność, złożyć wniosek, napisać dobry biznes plan i już. Oni rozpatrują i najczęściej przyznają. A warto bo jest około 20 tyś do wyciągnięcia. Warunek jest jeden musi to być pierwsza działalność jaką się otwiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha. no u mnie by była pierwsza działalność...no tak to się zmienia, 4 lata to jednak sporo...hmm może pomyślę o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jak już ci dadzą kase, to żeby jej nie zwracać musisz się na rynku utrzymać przez rok, czyli rok być w rejestrze działalności. I jak ci przyznają to musisz mieć poręczyciela kredytu. W każdym województwie są też nieco inne zasady. A dzałalność dobrze jak jest w temacie, w którym dobrze sie orientujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może problemu na zapas, ale boję się też tego, że taka działalność pochłonie dużo czasu i co z tego, że może bym była w domu, jak i tak bym tylko pracował...no i myślałam po prostu o pisaniu tekstów zdalnie gdzieś do gazet, portali, tak żeby to nie była praca na całe dnie i noce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 lata sporo, ale kolega teraz brał w Urzędzie Pracy, dostał i też się ode mnie dowiadywał, mówił, że właściwie nic sie nie zmieniło. Są też jakieś na rozwój działalności, na konkretne projekty itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spok, nie ma za co, pomyśl bo warto, 20 tysi ulicą nie chodzi, więc w zależności od profilu działalności można za tą kase kupić dobry sprzęt, oprogramowanie itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, nie wiem szamotam się, jakoś też nie potrafię olać tych studiów, to też sporo czasu zabiera...no a myślę o doktoracie, no ale to tak bardzo wstępnie, bo przede wszystkim to o dziecku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, pomysł to podstawa, 5 moich znajomych dostało. koleżanka jest architektem, zajmuje się dekoracja wnetrz, kolega informatyk robi strony, inna koleżanka po bibliotekoznastwie, zajmuje się składem książek, inny kolega robi grafike. To jest też tak, że ja w profilu działalności mam pełno rzeczy wpisanych: fotografie, robienie stron, grafiki, organizowanie imprez i wiele innych, a nie wszystkie z tych rzeczy przecież robie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm.. kariera naukowa też świetna sprawa, prestiżowa, ja bym akurat juz tyle nie chciała się uczyć i douczać, ale fajnie mieć tytuł naukowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×