Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość werbenka...

Jestem szczęśliwą domatorką, a nawet kurą domową...

Polecane posty

Tzn. wiem że nie zamknę się tylko na rodzinę, obowiązki domowe, chyba z moim charakterem , to jest niemożliwe...w sensie że jednak swoj oddzielny świat też mam i będę miała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werbenka...
to ja to przemilczę...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Werbanka dzięki za odp, ja właśnie się zastanawiam czy nie iść na 2-letnie podyplomowe pedag.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werbenka...
evo - szczerze - to były daaawne czasy... - dziś za cholerę nie chciałabym pracować w szkolnictwie...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werbenka...
takie to właśnie współczesne rozmowy przez internet...:( Przemilczę swój wiek... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no wiadomo, trzeba mieć swoj mały intymny świat, zainteresowania, pasje, rzeczy, które się lubi itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
werbanka moja siostra pracuje w gimnazjum i to co ona opowiada jest straszne. Ale ja szukam jeszcze własnej drogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werbenka...
ja też wiele słyszę evo - dlatego uważam że dokonalam właściwego wyboru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli o szkolnictwie ;). To ja jako pierwszy kierunek skończyła Filologię polską ;) i też teoretycznie mogłam wybrać drogę szkolnictwa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech.. nauczycielstwo jest tochę powołaniem, kilku z moich znajomych skończyło filologie polską, wszyscy są za granicą ha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werbenka...
ech - kiedyś był to całkiem fajny zawód choć tak samo kiepsko opłacany, ale żeby uczyć teraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi się wydaje, że wręcz konkretnym powołaniem....moje koleżanki, które bardzo chciały w szkole pracować, to z reguły pracują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werbenka...
ech - niektórzy mają psychikę niezniszczalnego terminatora....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werbenka...
muszę kończyć , na razie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech... to szukanie drogi jest naprawdę trudne i mozolne, trzeba będzie podjąć decyzję a nigdy nie wiadomo czy okażą sie słuszne i czy droga, którą się ostatecznie wybierze nie zakręci po drodze za bardzo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
evo---> no niestety, tak z tym jest, ale gorszy jest jeszcze marazm...ja swego czasu za młodu :D, myślałam że może jako copywriter się sprawdzę w agencji reklamowej ;)...taka z tego wyszła, chyba największa w moim życiu, no kompletnie to nie dla mnie :D...ale jestem zadowolona że spróbowałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za młodu powiadasz :)) Jasne trzeba próbować, tak się też doświadczenia nabiera, zawsze przecież mogło się udać a taka praca w agencji reklamowej jest świetna, mój mąż pracuje w takiej jest flashowcem, robi strony intern.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nadal szukam, teraz spełniam się w roli matki, ale do pracy chce wrócić, problem w tym, że nie mam do jakiej :) Czeka nie to całe szukanie, może też trzeba będzie zmienic kwalifikacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Świetna, ale nie dla mnie ;). Mój mąż też swego czasu robił strony internetowe we Flashu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech.. ja skończyłam historię sztuki, pracowałam w pewnej fundacji artystycznej, tam poznałam męża, potem założyłam własna działalość i robiłam zlecenia dla konserw. zabytków, ale pracowałam w domu i ciągle byłam w tym domu, potem ciąża teraz dziecko, chce wrócić do zawodu, ale będzie ciężko, bo rynek pracy w tym zawodzie jest wąziutki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego myślę może cos okołozawodowego, uczyć w szkole ale wtedy musze zrobic pedag. może jakieś inne kursy, muszę zobaczyć co w ogóle jest na rynku pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co mi się marzy, robić duuuuuuuże projekty artystyczne, jakiśeś festiwale itp. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swietny zawód :) i zajęcia...ja też koło teatru się trochę kręcę, tzn. jako krytyk ;). Hmmm niestety w tyyh zawodach, bo ja przecież podobnie, to zawsze jest bardziej pod górę, ale można też się realizować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie zawsze ciągnie w stronę trudnych działań, że tak powiem ;), teraz do mediacji społecznych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krytyk teatralny też świetna sprawa, ale dokładnie tak jak piszesz mamy pod górkę :) Wiesz na pewno można znaleźć fajną pracę w zawodzie, wielu ludziom się udało, ale to jest też kwestia cech interpersonalnych, przebojowości itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×