Jestem szczęśliwą domatorką, a nawet kurą domową...

No tak...tylko wiesz ja mam duże obiekcie do tego, co ludzie tu piszą, w takim sensie, że to jednak jest sztuczny świat, jakoś wolę realny świat obserwować...:)

obiekcje chyba :-D na obserwacje na pewno macie duzo czasu :-) no juz sie nie wyzlosliwiam :-D

Jasne, ale spójrz tylko co tu się dzieje!!! Nawet jeśli temat wydaje się ciekawy zawsze wparuje ktoś kto sprowadzi dyskusję do takiego poziomu, że ręce opadają. Mam tu na myśli chociażby język jakim się posługują bądz co bądz - dojrzali ludzie...

werbenka----> W świecie internetu ludzie piszą rzeczy, których w realu nigdy by nie powiedzieli, dobre to i niedobre...Z dużą większą siłą pojawia się ta złośliwość, frustracja, którą ludzie na co dzień w sobie głównie tłumią żeby jakoś żyć wśród ludzi...

werbenka, no niestety...szczerze ja nie wiem skąd, to w takiej ilości się bierze...bo to też zapewne piszą osoby, które na co dzień wszystkich pozdrawiają :D

Ale wy same jesteście świetnym tematem dla socjologa. Z moich obserwacji wynika, ze owszem forum to pełne jest frustratów, sporo tu także prowokatorów, desperatów, chamów, ale są też ludzie samotni, lub zwyczajnie- osoby chcące pogadać o swoich problemach a anonimowosć internetowa im w tym pomaga, innych ta anonimowość zachęca do plucia i obrażania bo czują się bezkarnie, ale to inny już problem. A tak z ciekawości pytam jakie macie wykształcenie? Zastanawiam się bowiem czy kobiety z wyższym są w stanie zrezygnować z życia zawodowego i siedzieć w domu. Pozdrawiam.

ale to się przenosi potem na relacje w rzeczywistym świecie!!! Taki gówniarz, który może wygarnąć wszystko bezkarnie każdemu, 2.3. razy starszemu od siebie będzie miał po jakimś czasie szacunek dla drugiego człowieka spotkanego na ulicy...?

evoludka odsyłamy do początku topiku...

evo---> Zgadzam się, piszą też ludzie potrzebujący pomocy....Wiesz nie chce mi się tu Tobie tłumaczyć, jakie mam wykształcenie i jaka jestem beznadziejna, że siedzę w domu.

werbenka----> Dokładnie! Dzieci przesiadujące całymi dniami w internecie, to jest faktycznie problem, nie ukształtowana psychika, charakter...

poza tym - jacyś maniacy seksualni, którzy KAŻDY, ale to naprawdę każdy temat sprowadzą do jednego interesującego ich tematu i to w b.prostacki sposób!!! to jest chore!!!!!!!!!!

Werbanka oki macie działalność Ech.. ja tu nie po to wstąpiłam żeby kogokolwiek krytykować czy oceniać, sama siedze w domu z 6 miesięcznym dzieckiem, tyle, że mnie już szlag trafia, pytając o wykształcenie, chciałam dowiedzieć się czy osoby mogące robić kariery zawodowe są w stanie z nich rezygnować.

evo- ja w dalszy ciągu udzielam się w sprawach firmowych, nie tak jak mąż bo to pochłania masę czasu, ale ale zawsze. nie zamknęłam się w domu na 4 spusty i nie SIEDZĘ i pachnę jak ujmują to niektórzy. Robię to co JA chcę zrobić, co MNIE interesuje i co jest DLA MNIE ważne.

a przede wszystkim cieszę się rodziną i chcę mieć dla nich czas i pogodę ducha :)

evo---> Ja nie robiłam zawrotnej "karier" i jakoś nigdy się w takiej roli nie widziałam...kwestia priorytetów...

Werbanka a mam takie pytanie, nie czujesz się samotna w ciągu dnia? Masz szczęśliwą rodzinę to oczywiste, ale mi chodzi o kontakty międzyludzkie, znajomych itp.

Ale przez 2 lata pracowała w zawodzie, gdzie że tak powiem być albo nie byc wielu osób w jakimś stopniu zależało też ode mnie, konferencyjki, darmowe rozrywki, wyjazdy...i rzuciłam to w diabły, bo to sztuczny świat, nie dla mnie!

evo---> Ty pewnie tylko przejściowo w domu jesteś, więc spokojnie...Ja nadal jestem na etapie decydowania....

evo - przepraszam ale nie che sie powtarzać...

werbenka----> Podziwiam Twoją siłę i spokój wewnętrzny :)

dzięki - to przychodzi z czasem...:)

Ech.. dokładnie, każdy ma swoje priorytety, dlatego nie mi tu cokolwiek oceniać, najważniejsze, że każda z nas spełnia się w roli jaką sobie wyznaczyła, a o to przecież również w zyciu chodzi - żeby być szczęśliwym, a rodzina jest najważniejsza to napewno.

evo----> Dokładnie! Wiesz do pewnych rzeczy dochodzi się po latach, do pewnych dość szybko, w sensie że zaczyna się rozumieć szerszy horyzont myślenia...

werbenka----> No właśnie ja jeszcze tego czasu nie osiągnęłam ;)

ech.. w domu jestem przejściowo, ale też na etapie decydowania :) a to baaaardzo trudne. Ech pozwól, ze zapytam ile masz lat?

evo - Zeby już zaspokoić twoją ciekawość ja mam wtkształcenie podagogiczne, co ani mi nie pomogło ani nie przeszkodziło w tym aby założyć własną działalność. No, może w życiu owszem, pomogło.

Mam 29 lat... Ty pewnie mniej? ;)

ech - wszystko przed tobą ...

pytam, bo czytam w twioch wypowiedziach "fajną" dojrzałość życiową. ja mam 34.

ech.. :)