Ewa 33 co masz dzis na obiad??????

naczyniu i kielbase i ziemniaki, czy lepiej oddzielnie?

piekę w jednym pieką się w tej samej temperaturze i tak samo długo, to po co to rozdzielać?

a, no to dzieki :) wlasnie nie wiedzialam , czy sie pieka tyle samo, czy przykrywa sie, lub ktore z nich. tluszczyk z kielbasy milo okraci ziemniaki. mozna by nawet i cwiartki cebuli tam pewnie wrzucic.

*****okrasi ;)

ja miałam krupnik i coś ala bolonski garnek, tylko nie z paczki a sama robiłam ;) Bardzo szybko sie robi i idealny obiad dla zabieganych :) Podsmazyłam cebulę i mięso mielone, zalałam to pomidorami z puszki krojonymi, dodałam dużo ziół prowansalskich, troszkę suszonego lubczyku, świeżą bazylię, oregano, 2 ząbki czosnku, sól i pieprz, dusiłam chwilę, dodałam do tego podgotowany makaron pene, wymieszałam i gotowe, podałam z tartym serem żółtym :) Obiad w niecałe pół godziny, zupe miałam wczorajszą ;) Jutro planuje coś z kalafiora, pewnie go opanieruje i będzie z ziemniakami i jajkiem sadzonym :)

i kalafiora z ziołami, sałatka makaronowa:) zjadłabym zupę egzotyczną tajską lub meksykańską hej smakoszom

u mnie dziś ratatuj/a

Zupa grysikowa, wołowe bitki z cebulą i ziemniakami, mizeria

pomidorowa z tym, co młody ugotuje - stawiam na kluchy świderki i jedna poracja warzyw pieczonych została, pewnie M. wtrząchnie, bo on je uwielbia najbardziej :)

a u mnie dzisiaj bardzo kruche bitki duszone w sosie z wczoraj, mlode ziemniaki, i do tego jakas surowka zamierzam tez ugotowac sporo jarzyn (czesc na zupe pomidorowa, a czesc na salatke warzywna).

zapiekane w piekarniku w sosie pomidorowym :)

Rosół, ryba z sałatką z pomidorów, papryki i cebuli, bób, kompot z porzeczek i wiśni

a mnie naszło na frytki, upiekłam sobie mała porcyjkę i kot mi sie do frytek przyssał! no co za żarłok!

Ale nie gotowe tylko takie co się samemu robi. Pycha

też wolę, ale nie mam ochoty ani czasu się z tym bawić więc kompromisowo kupuję mrożonę i piekę w piekarniku albo w ostateczności w mikrofali - 5 minut roboty i frytki sa na talerzu

Zupa koperkowa , fasolka szparagowa

u mnie zupa pomidorowa z makaronem swiderki, salatka jarzynowa z wedlina i deska serow

szpinak z fetą na spodzie z ciasta francuskiego

Zupa pomidorowa, pstrąg arbuz na deser

slicznotka czesto robisz zupy Robisz je na miesie?

pomidorówka się skończyła, szpinak sie piecze, bób się gotuje, konie skaczą :) kolega dzwonił, że ma grypkę jelitówkę, wczoraj jechałam z nim do pracy - to juz wiem, czemu sie tak marnie wczoraj czułam i dziś też nie najlepiej

U mnie dzisiaj maz gotuje (w zasadzie wczoraj juz zrobil- lososia pieczonego), a potem bede robic leczo na dwa nastepne dni. salatka warzywna skonczyla sie ostatecznie wczoraj:) Ewa, czy ja dobrze kojarze ze Ty bylas na poludniu Francji, Nicea, Marsylia i te sprawy? Wybieramy sie na wycieczke chyba w okolicach pazdziernika, znalazlam niedrogie i fajne hotele, ale moze moglabys osobiscie cos polecic:) Moze tez orientujesz sie jak wyglada tansport tamze- np szybkie bezposrednie pociagi z Nicei do Cannes, Marsylii? Wybieramy sie tylko na kilka dni, urlopu juz brakuje... Dzieki z gory, wiadomo ze samodzielny research to jedno- ale zawsze dobrze podpytac;)

aha, lecimy oczywiscie samolotem bo to godzinka lotu od nas, nie bedziemy miec raczej samochodu wiec stawiam na transport publiczny.

jadłam dzisiaj te pierogi od Jędrusia. Całkiem dobre. Miałam z kapustą i grzybami oraz ruskie. Chciałam zapytac czy jadłaś z tej firmy z mięsem??

mi mała - tak, kilka lat temu byłam w okolicach Prowansjii, Marsylia, St. Tropez, Avignon itp. W kwestii transportu publicznego nei pomogę - jeździliśmy cała ekipą swoim busem, więc moja stopa w żadnym autobusie, metrze itp nie postała (w tym temacie służę radą odnośnie Rzymu, Neapolu, Pompejów, Sorrento), Noclegi też nie w hotelach, bo miasta to w sumie przelotem, spaliśmy w parku narodowym w namiotach albo jakoś tak inaczej, ale raczej na dziko. W Marsylii spaliśmy w jakimś hostelu chyba, to było kilka lat temu, nie pamiętam już... było tak sobie, ale nazwy nie pomnę, sorry. Moje wyjazdy są zawsze "po kosztach" czyli za parę groszy, hotele są poza naszym zasięgiem. Jedno, co mi utkwiło najbardziej odnośnie Francji a raczej Francuzów - nie spodziewaj się, że bedą specjalnie serdeczni albo pomocni i zapomnij o tym, że chcą mówić w jakimkolwiek innym języku niz własny (bo nie wierzę, że nie umieją np. angielskiego lub/i niemieckiego) - w tej sprawie lepiej zapytać cudzoziemca, odpowie szybciej i chętniej niż tubylec. Ogólnie drogo - ale widok winnic, pól lawendowych i sadów pomarańczowych - bezcenny :) --> hej Ewka - nie pamiętam, czy jadłam mięsne od Jędrusia, całkiem możliwe, że tak, ale głowy nie dam. Teraz juz trochę odżyłam, bo temperatury normalne, chociaz ponoć od przyszłego tygodnia mają wrócić upały.

Pizzę robiłam dzisiaj, nie zawsze jest zupa, gotuję na mięsie i warzywach

dzięki Ewka. We Francji poki co bylam tylko w Paryżu, zachwycil mnie owszem - ale juz od Barcelony duzo bardziej zachwycił mnie Rzym. Zawsze chcialam pojechać na południe Francji, i w tym roku w koncu sie powinno udać. Generalnie kocham wyjazdu typu city break, na 3-4 dni, intensywne i romantyczne wypady w różne zakątki Europy;) co do kosztów, na tego typu wyjazdy zwykle nie przeznaczamy wiecej niz 300-500 funtow (to nieduzo wliczajac przelot, posiłki itd). Generalnie z ta Francja poki co plan jest taki, że polecimy do Nicei, i stamtad postaramy sie zwiedzić Marsylię i Cannes. Sa w sumie pociągi TGV, muszę tylko sprawdzić ceny co i jak... No, i generalnie Lazurowe Wybrzeże jest podobno wyjatkowe, a jako fanka Morza Srodziemnego muszę sie osobiscie przekonać:)

:)

ewa widzialem cie dzis na przystanku-ach...dlaczego ty jestes taka piekna...:( ???

Ewa zawsze była ładna,tak pisala.Że ma ładne włosy i oczy ;)