Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zcoolgany w coolke cool

O psach i ich właścicielach , coś co mnie irytuje

Polecane posty

ejjk343453-spierdalaj w podskokach z tymi fotkami psiaka,bamber ze wsi co cały dzień trzyma psa na dworze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejjk343453
trzymam na dworze ale ostatnio zrobiliśmy mu budę ocieplaną bo wcześniej od małego nie miał żadnej i jakoś dziwnie się zachowywał. Zamordował kurę. A jak był na podwórku uwiązany to cały czas skakał, kopał ogromne doły i szczekał. A jak zobaczył kurę to mało co z łańcucha się nie zerwał. Ale odkąd ma ciepłą budę to się poprawił i śpi w budzie. Spuszczamy go późnym wieczorem i wiążemy wcześnie rano ze względu na kury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam też, że obowiązek noszenia kagańców to bzdura. Nie da się tego wyegzekwować, każdy będzie ''po kryjomu'' robił swoje. Tak samo jak ze sprzataniem po psach też nie do końca się udało. bzdura! udowdnij ze kupa na chodniku to twojego psa:O a jak straznik podjedzie, pies bez kaganca to od razu mandat i bez dyskusji!!! przpeis banalny w rozwiazaniu i egzekwowaniu!!! a odnosnie tego ze psy sa przewidywalne itd... moj pies ugryzł w życiu JEDNA osobę, nichuja nie wiadomo dlaczego. dodam ze ugruyzl bardzo bolensie zostaly blizny (to akurat było na terenie prywatny, kumpel przyszedl jak pies biegal kurat obok furtki) nigdy nie ugryzl listonosza, nikogo, ale raz ugryzl bez zadnego powodu. i co? nie ma reguły. a pozatym co z tego ze oddac za ubranie? i leczenie? a astraty moralne?:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejjk343453
trzymam go na dworze ale ostatnio zrobiliśmy mu budę ocieplaną bo wcześniej od małego nie miał żadnej i jakoś dziwnie się zachowywał. Zamordował kurę. A jak był na podwórku uwiązany to cały czas skakał, kopał ogromne doły i szczekał. A jak zobaczył kurę to mało co z łańcucha się nie zerwał. Ale odkąd ma ciepłą budę to się poprawił i śpi w budzie. Spuszczamy go późnym wieczorem i wiążemy wcześnie rano ze względu na kury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejjk343453
trzymam go na dworze ale ostatnio zrobiliśmy mu budę ocieplaną bo wcześniej od małego nie miał żadnej i jakoś dziwnie się zachowywał. Zamordował kurę. A jak był na podwórku uwiązany to cały czas skakał, kopał ogromne doły i szczekał. A jak zobaczył kurę to mało co z łańcucha się nie zerwał. Ale odkąd ma ciepłą budę to się poprawił i śpi w budzie. Spuszczamy go późnym wieczorem i wiążemy wcześnie rano ze względu na kury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZielonaTrawka zgadzam się z Tobą w większości. Tylko z tym zaufaniem już nie. Gdybym ja nie miała stuprocentowego zaufania do mojego psa - wtedy nie mógłby spełniać funkcji jakie spełnia i wykonywać swojej pracy. Jeśli chodzi o ludzi, którzy mają znikomą wiedzę i doświadczenie to jednak tak. Dlatego testy powinny być obowiązkowe aby uświadomić niektórym ludziom błędy jakie popełniają w wychowaniu, które rzutują na zachowania psa w przyszłości i kształtują negatywne cechy u psa nawet latami - a jeśli dojdzie do przerostu i wybuchu tych nagromadzonych emocji to wiadomo jaka tragedia się może wydarzyć. Jeśli ludzie będą tak uświadomieni i nauczeni mowy ciała psa, zaufają mu i zrozumieją jego punkt widzenia to wtedy będziemy mogli już mówić o rozwiązaniu problemu. Przykrym faktem jest, że to nierealne bo zapewne takie testy nigdy w Polsce wprowadzone nie zostaną a i ktoś będzie miał psa ''po kryjomu'' i nie mówione, że się go złapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam też, że obowiązek noszenia kagańców to bzdura. Nie da się tego wyegzekwować, każdy będzie ''po kryjomu'' robił swoje. Tak samo jak ze sprzataniem po psach też nie do końca się udało. bzdura! udowdnij ze kupa na chodniku to twojego psa:O a jak straznik podjedzie, pies bez kaganca to od razu mandat i bez dyskusji!!! przpeis banalny w rozwiazaniu i egzekwowaniu!!! a odnosnie tego ze psy sa przewidywalne itd... moj pies ugryzł w życiu JEDNA osobę, nichuja nie wiadomo dlaczego. dodam ze ugruyzl bardzo bolensie zostaly blizny (to akurat było na terenie prywatny, kumpel przyszedl jak pies biegal kurat obok furtki) nigdy nie ugryzl listonosza, nikogo, ale raz ugryzl bez zadnego powodu. i co? nie ma reguły. a pozatym co z tego ze oddac za ubranie? i leczenie? a astraty moralne?:/ a blizny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejjk343453
trzymam go na dworze ale ostatnio zrobiliśmy mu budę ocieplaną bo wcześniej od małego nie miał żadnej i jakoś dziwnie się zachowywał. Zamordował kurę. A jak był na podwórku uwiązany to cały czas skakał, kopał ogromne doły i szczekał. A jak zobaczył kurę to mało co z łańcucha się nie zerwał. Ale odkąd ma ciepłą budę to się poprawił i śpi w budzie. Spuszczamy go późnym wieczorem i wiążemy wcześnie rano ze względu na kury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tym razem to znowu ja + ban x2 a ja się znam na tym i wiem co mówię. Są eksperci w temacie psiej psychiki tacy jak np. Martin Ruetter (pewnie Wam nieznany) i z tych bardziej znanych - Cesar Milan (chociaz nie jest tak cudowny i wielu jego metod nie pochwala sie wsrod behawiorystow) I zapewniam Cie, uczono mnie tez o tym, ze NIE MA OPCJI ABY PIES U KTOREGO ZAWSZE WSZYSTKO BYLO TAK JAK BYC POWINNO - ZAATAKOWAL NAGLE NI STAD NI ZOWAD. Nie musisz mi wierzyc, nie musisz tez znac przyczyn tego zachowania jesli po prostu nie znasz swojego psa. Wiesz co... wielu jest wlascicieli ktorzy trzymaja psa tylko na dworze i nie wpuszczaja do domu i twierdza, ze jest ok bo sie bawia z nim na podworku. A jednego dnia pies sie rzuca na wlasciciela czy dziecko i gryzie. To jest ich wina bo latami skutecznie zaburzali mu psychike i jego system wartosci. To jest temat rzeka i pewnie jak tu sie zbiegna matoly to i tak beda prawic swoje moraly ze maja psa x lat ktory zyje w izolacji i nic mu nie jest. Pies jest zwierzeciem stadnym i wystarczy zaburzenie tego faktu, zaburzenie hierarchi i juz moze dojsc do tragedii jesli sie w czas nie zareaguje. To samo sie tyczy zaburzenia ktoregokolwiek z instynktow. No ale mowie to temat rzeka moglabym pisac i pisac. W kazdym razie wina czlowieka, ktory psa spacza. Wielu robi to nieswiadomie dlatego tym bardziej testy powinno sie przeprowadzac tak jak w Niemczech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejjk343453
wiesz co mychol ty jesteś przewrażliwiony na punkcie psów. Może sam powinieneś się zbadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ezio Auditore da Firenze
Jest w Polsce przepis, że małe psy trzeba prowadzać na smyczy a duże na smyczy i w kagańcu w miejscach publicznych i bardzo słusznie :) Jak ktoś chce puszczać psa bez smyczy i kagańca niech wyjedzie za miasto, a to, że ma kaprys trzymać dobermana w bloku to jego sprawa. Osobom, które obawiają się ataku wilczura na siebie czy swoje dzieci polecam nosić gaz obezwładniający ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ejjk343453 spierniczaj-kurki nakarmione?a świnki?to może krówki pora wydoić?do roboty się weź!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ejjk343453 nie zamierzam z toba prowadzic jakiejkolwiek dyskusji bo jestem dla mnie smierdzacym gownem, wybacz 🖐️ mam jeszcze jeden przyklad :) zobacz ile psow (o dziwo tylko tych bez rodowodow) jest sprzedawanych w wieku 6 tygodni. To jest stanowczo za szybko, pies powinien byc przy matce 8 do 9 tygodni. To sie nazywa socjalizacja wczesnoszczeniecia i szczeniaki ucza sie od matki w kazdym tygodniu waznych rzeczy dopasowanych do ich poziomu rozwijania sie. Przerwanie tej socjalizacji moze doprowadzic do zaburzen rzutujacych na pozniejsze fobie u psa, leki (np. separacyjny) a lek ktory nie jest w pore ''wyleczony'' zawsze prowadzi do agresji. Jest wiele czynnikow a jak do tego dorzucisz bledy u wlasciciela to w ogole moze sie cos zlego rozwinac w psie. Oczywiscie sa tysiace psiakow ktore sa normalne a wyszly z takich warunkow i dzieki Bogu, aczkolwiek to co napisalam wyzej ma miejsce czesto a tez nierzadko jest lekcewazone przez wlascicieli, ktorzy stwierdzaja po prostu ze maja glupiego psa i sie z nim uzeraja latami - az serio w koncu kogos nie ugryzie czy cos i pojdzie do uspienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok wiec krótko: "I zapewniam Cie, uczono mnie tez o tym, ze NIE MA OPCJI ABY PIES U KTOREGO ZAWSZE WSZYSTKO BYLO TAK JAK BYC POWINNO - ZAATAKOWAL NAGLE NI STAD NI ZOWAD. Nie musisz mi wierzyc, nie musisz tez znac przyczyn tego zachowania jesli po prostu nie znasz swojego psa. " wyjasnij mi czemu moj pies ugryzł 1 osobę. w zyciu 1 raz. kumpla ktory obok niego przechodzil dziesiatki razy, glaskal i nic. a listonosza itd nietykal. ignorowal ludzi, nawet na nich nie szczekal. i teraz meritum: co to kazdy człowiek w takiej sytuacji ma byc ekspertem od psychiki psów??D?D??D?D kurwa no logicznie pomysl. pies zahcował sie NIEPRZEWIDYWALNIE!!! i nawet jesli jakis siatoej lawy psi psycholog po miesiacu wnikliwych badan dojdzie do wnisoku ze nie bylo to nieprzewidywalne ale naturalna kolej rzeczy to kurwa no;d🖐️ stary co to zminiea????:D:D::D dla 99.900000% społeczenistwa ten pies zachowal sie nieprzewidywalnie i nie było możlwiosci uprzedzic takiego czegoś. dlatego powinien byc obowiazek kaganca bo ludzie roznie wychowuja swoje psy. nie ma mozliwosci zmusic ludzi by wychowali sowje psy na grzeczne owieczki i posluszne !!! a wprowadzenie kaganca obowiazkowego jest mozliwe. nie kumasz co ja pisze:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi nie dali mandatu za brak kaganca :) mnie to nawet bawi kiedy spaceruje z psem i widze krzywe pyski oburzonych moherow. Durne babska :D ale jak ktos sie boi to rozumiem i szanuje, w zyciu bym takiej osoby nie narazala na chociaz otarcie sie o mojego psa - domyslam sie ile to kosztuje nerwow stresu itp. ale zawsze robie to tak normalnie i spokojne z usmiechem na twarzy wiadomo pies tez nie moze poczuc niepokoju i spiecia w takiej sytuacji bo rozdraznione psy w takim odczuciu moglyby odebrac przechodnia za niebezpieczenstwo. Moj pies na szczescie nic sobie nie robi doslownie z niczego :) jest po szkoleniach i wymaga odpowiedniej postawy i prowadzenia, nie powierzylabym go np mamie na spacerek bo pies po takim szkoleniu jest nauczony samooceny sytuacji i obezwladniania napastnika - tak wiec nieodpowiednio prowadzony moglby uznac dziecko biegajace obok z kijem jako napastnika tak jak na polu pozoranta z pałą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mychol, ja mojemu psu ufam do pewnych granic. Wiem, że mnie i moich bliskich nie ugryzie, ale nie mogę być pewna czy nie ugryzie kogoś kto mu się nie spodoba (choć jak na razie to każdego uważa za swego przyjaciela do wytarzania się z nim po podłodze). Mój pies to nawet kota wpuści na swoje posłanie a i kiedyś widziałam jak ptak po nim łaził jak spał. Ale to nie znaczy, że jest całkowicie bezpieczny, bo każdemu zdarzają się akty agresji i złe dni :) Wolę dmuchać na zimne niż później żałować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gilkach
Mychol Coś w tym jest, moja psina trafila do nas w wieku 6 tygodni, wustraszona, smutna az płakalam bo mi jej szkoda było(na rękach ją ciągle nosilam i przytulalam), w pierwszych latach (1/2) swego źycia była bardzo agresywna faktycznie, trzeba bylo malymi krokami ją z tego 'wyleczyc'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Moj pies na szczescie nic sobie nie robi doslownie z niczego jest po szkoleniach i wymaga odpowiedniej postawy i prowadzenia, nie powierzylabym go np mamie na spacerek bo pies po takim szkoleniu jest nauczony samooceny sytuacji i obezwladniania napastnika - tak wiec nieodpowiednio prowadzony moglby uznac dziecko biegajace obok z kijem jako napastnika tak jak na polu pozoranta z pałą." nie kumacie ze to nie ma nic do rzeczy!!!! "mój pies jest niegrozny" 'mój azor pomaga staruszkom przechodzic po paach i nosic zakupy" "a mój fąfel muchy by nie skrzywdzil, dzieli sie z bezdomnymi kotami jedzeniem" "a mój t-rex to do rany przyłóż, osstatnio udzielił pierwszej pomocy kotkowi którego potracil samochód, zrobil ust uta i połozyl go pozycji bocznej i zadzwonil po weterynarza!" japierdole. nie o tym jest topik ale o tym ze przechodzien , ludzie w parki, na ulicy, na waskim chodniku NiE ZNAJĄ WASZEGO PSAM< PIERRWSzY RAZ GO WIDZA NA OCZY!!!!! I JAK PIES MA KAGANIEC CZUJA SIE BEZPIECZNIEJ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tym razem to znowu ja + ban x2 ale jak mam ocenic psa ktorego nie widzialam na oczy? JA Ci tylko chcialam wytlumaczyc, ze to nie bylo nagle odbicie tylko wybuch, reakcja, wyrzucenie czegos co sie w nim zbieralo i warstwilo tygodniami, miesiacami albo i latami. Tyle. Wiem, wiem - nie ma opcji, zeby kazdy z nas stal sie psim ekspertem i to pojal. Ale jest opcja szybkiej reakcji osob ktore sie znaja na tym - poprzez testy. Uswiadomienie w podstawach i sprowadzenie na dobra droge. Kaganiec tez oczywiscie jesli w badaniach cos wyjdzie nie tak. Dzieki temu wlasnie JEST MOZLIWOSC ZAPOBIEGANIA takim sytuacjom. Kaganiec nie zapobiega - a lagodzi ewentualny atak - co tez jest dobre oczywiscie. Masz duzo racji w tym co piszesz a moje jedyne ''ALE'' odnioslo sie do psow takich jak moj - on ma testy, jest zrownowazony i nigdy nic mu nie odbije. Dlatego nie zycze sobie oburzenia wsrod glupich moherow ktore gowno wiedza. Nikomu nie szkodzimy - pies jest spokojny nawet kiedy inny do niego podbiega, nie wchodzimy na place zabaw i pies nie biega luzem tam gdzie jest duzo ludzi bo moze sie trafic osoba ktora sie psow po prostu boi. W Niemczech testy sa na porzadku dziennym i jakos mniej sie slyszy o pogryzieniach i tego typu aferach. Na ulicach, w parkach spotkasz mnostwo psiakow biegajacych luzem - ale nie szczekaja i nie terroryzuja otoczenia tylko sa zajete soba albo bawia sie z innymi psami. Tutaj tez Szkoly dla Psow czy terapie z behawiorysta sa czyms calkiem normalnym i bardzo popularnym. Czyli wychodzi na to ze mozna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfer4534534
O Rabwalka Rabwalka co z ciebie za Rabwalka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To co napisales teraz tez rozumiem w 100% ale nie potrzebuję kagańca żeby przejść obok kogoś kto się boi mojego psa. Mogę przejść na sdrugą stronę, albo zejść na bok, na trawę czy coś. Mój pies nawet nosa nie wyciągnie w kierunku tej osoby jeśli ona sama nie podejdzie się przywitać. Tak więc nikt nie musi przechodzić obok mojego psa tak na wyciągnięcie ręki jeśli się boi. Poza tym jeśli już nawet bałabym się dużego psa, to kaganiec nie sprawiłby, że przeszłabym obok niego obojętnie. W gruncie, tokiem myślenia wystraszonej osoby - pies może skoczyć i obalić, może zaatakować też w kagańcu i mocno poranić. Więc lepsza opcja to i tak oddalenie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, to wszystko o czym ja pisałam to jest kropla w morzu. Ten temat to jest ogrom i ja ciągle się uczę nowych rzeczy. A i tak się rozpisuję tu jak wariatka :D:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jrt4344534
no i co z tego Mychol - twój pies i ty i tak pójdą do ziemi. Tylko ty trochę później. Taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jrt4344534
no i co z tego Mychol - twój pies i ty i tak pójdziecie do ziemi. Tylko ty trochę później. Taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×