jak sie zachowac - savoir vivre

w pracy ide do innego pokoju, tzn, pukam i wchodze, a osoba ktora tam jest rozmawia przez telefon, powinnam wyjsc na korytarz zamykajac za soba drzwi i poczekac az ta osoba mnie poprosi ? czy moge zaczekac przy drzwiach ? jesli jest to ktos na rowni ze mna to czekam przy drzwiach, tylko gorzej jak jest to ktos wyzej, no bo wtedy nie wiem czy taka osoba bedzie pamietac ze ja czekam na zewnatrz, a wchodzenie co jakis czas i sprawdzanie czy ta osoba dalej rozmawia tez jest dziwne jak uwazacie?

jeśli w tym pokoju jest tylko osoba rozmawiająca przez tel. - bez innych świadków - wychodzę jeśli jest tam kilka osób i słuchają rozmowy - zostaję jeśli wychodzę, to podsłuchuję, czy gada jeszcze, czy juz skończył/a i wchodzę wtedy (pamiętaj - przyblokuj drzwi stopą, żebyś w głowę nie dostała ;) )

u mnie w pracy się nie puka, wchodzę i czekam chwilę aż do zakończenia rozmowy, chyba, że czekam chwilę i nie zanosi się na jej zakończenie to mówię głośno: przyjdę później i przychodzę za 5-10 min

fakt nie chodzę nigdy do dyrektorstwa, ale robię tak nawet jak wchodzę do bezpośrednich przełożonych po za tym jak ktoś chce prowadzić rozmowy prywatne w pracy to musi się liczyć z tym, że w razie potrzeby zakańczania rozmowę natychmiast albo przynajmniej w miarę szybko

ja robię tak jak Ewa;) ale ja nie pukam :P