Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość spokojnie...to tylko awaria

Zaręczyny, ślub... on chyba nie chce, nie wiem :/

Polecane posty

Gość spokojnie...to tylko awaria
Nie , nie jest mi dobrze w takiej sytuacji, jestem szczęśliwa - owszem, ale oczekuję czegoś więcej... Z tym , że pisałam że nie mam parcia na ślub, to chodziło mi o konkretne powody, np. nie dla samej ceremonii, nie żeby uwiązać mężczyznę, nie żeby się popisac przed znajomymi... Mam parcie na Slub, bo to dopełnienie udanego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirrka
ale wy jestescie ze sobą DOPIERO dwa lata! Przeciez to nie jest wystarczająco, żeby podjąć decyzję na całe życie. Ja wyszłam za mąż po 30-tce, jak byłam pewna, że to ten.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milenka79
Hmmm miałam ten sam problem...poznaliśmy się jak ja miałam 24 lata..on miał 28.. czyli byliśmy dojrzali, wiedzieliśmy czego chcemy od życia, jak ono mam wyglądać... wydaje mi się, że w tym wieku ludzie potrzebują mniej czasu na tzw: "chodzenie" przed naszą drugą rocznicą rozmawiałam z nim na temat wspólnego życia - ale on miał czas. W końcu powiedziałam, że ja go nie mam - miałam ponad 26 lat - przygotowania do ślubu to w najlepszym przypadku kolejny rok czyli będę miała 27 lat... dziecko to może w wieku 40 lat urodzę bo on nie potrafi się zdecydować? Powiedziałam, że nie oczekuję pierścionka, parodii i jakiś zaręczyn tylko decyzji..czy robimy krok dalej czy nie:) dziś jestem pół roku po ślubie...czasami trzeba postawić sprawę jasno - wytłuamczyc facetowi co i jak - i pozosatwaić mu podjęcie decyzji...tylko zaakceptować jego decyzję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bartek34
mirrka - Oni są se sobą 2 lata a znają się 7 - przepraszam co jeszcze musi się wydarzyć żeby nie wiedzieć po 7 latach znajomości czy osoba z którą jestem... tylko.... 2 lata to ta osoba??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość październik11
niektórym faceta tak wygodnie. darmowy seks, brak zobowiązań, nie trzeba podejmować ważnych decyzji i po co to zmieniać masz 27lat zapytaj sie co on zamierza? czy chce byc z toba czy to tylko taka zabawa z jego strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokojnie...to tylko awaria
raz zażartował, że muszę się sprawdzić... tylko ja już nie mam pewnosci, czy to był żart :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość październik11
moja rada zapytaj go czy chce slubu czy nie. po co sie meczyc i czekac kolejny rok i kolejny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andaluzja81
zapytaj go czy chce wziać z tobą slub. Powidz mu szczerze od serca ze masz tyle lat i jestescie razem, zyjecie jak małzeństwo. Ze tez nie masz duzo czasu na dziekco a fajnie by sie było nacieszyc soba z 2l po slubie. zapytaj czy w ogóle bierze pod uwage slub. nie bój się ze go spłoszysz - nie bój sie. jesli powiesz mu szczerze czego pragniesz , co jest dla ciebie wazne a on sie spłoszy czy sobie pójdzie to nie bedzie po czym płakać, naprawde. Ty jestes wazna i to co ty czujesz. A ty pragniesz slubu - zreszta nie dziwie sie masz juz 27l! Odwagi kochana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktotowie...
no miałam podobną sytuację. miałam już 29 lat a mój luby ani słowa o zaręczynach, slubie. raz na weselu u jego brata to się poryczałam jak bóbr. On zdziwiony o co mi chodzi..uznał że mi wygodnie tak bez ślubu i nic nie zagadywał. W końcu poważnie zaczęłam o tym rozmawiać, dlaczego tak jest, czy coś mu we mnie nie odpowiada, czy mnie nie kocha... Ale efekt był taki, że się przestraszył, wycofał, powiedział, że nie chce ślubu, bo mu to nie odpowiada, itp itd gadanie uciśnionego :o Musiałam zdecydować, czy życie z nim mi odpowiada, czy oczekuję czegoś więcej. No i odeszłam.. po pół roku gdy się spotkaliśmy prosił, żebyśmy się zaczęli spotykać, może odbudujemy związek...byłam sama pomyslałam czemu nie. No i od roku jestem szczęśliwą mężatką :) Może Twój facet też potrzebuje impulsu..? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehh.. mam tak samo..
w listopadzie tego roku będziemy już razem 4 lata . od początku naszego związku, mówiłam, że nie rozumiem par, które chodza ze soba po 4,5,6 lat, bo to za długo i najczęściej wszystko się potem sypie . On oczywiscie twierdzil, że jest tego samego zdania ... czekam na pierscionek już tyle czasu, ze hoho... i owszem były nawet klotnie na ten temat, bo mówiłam mu, że po co mnie kłamie, że chce ślubu itp, skoro i tak sie nie zarecza ! . on twierdzi, że nie ma kasy, bo rzeczywiscie rok temu skonczyl technikum i nigdzie nie pracowal, jedynie gdzies dorywczo czasem na weekend, więc to zrozumialam ;/ ale teraz pracuje już praktycznie rok ! i jakoś kasy na pierscionek nie ma ! . on ciągle mówi, że już niedlugo to nastąpi .. miało to nastąpic na moje urodziny 6 lipca . ! tak mi mowil, że to planuje.. oczywiscie plany legly w gruzach i tak w kołko macieja.. i do tej pory nic ;||| ale o wspolnej przyszlosci mowi, że weźmiemy slub w tym roku nawet salę weselną mamy zarezerwowaną ! boże ;/ nie wiem czemu on tak zwleka? mówiłam, żeby powiedział mi prawde, jak nie chce . ale on sie kloci, że chce ! . yhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co innego znac sie
a co innego byc razem i tworzyc związek , więc to prawda, ze to "tylko 2 lata ", więc dla tego chłopaka to byc może za krótko , żeby deklarowac chęc wspólnego życia .. Mam nieodprate wrazenie , ze autorka jest z tych które mają niesamowite parcie na slub i biała kieckę ( i jeszcze te dywagacje na temat wieku i jej "starości" - idzie sie załamac), zreszta sama pisze, że więkoszosc kolezanek juz "po" i ona też by chciała :O To jest żałosne i aż bije po oczach taka totalna desperacja :O Jednak jeszcze bardziej żałosne jest postawa autorki ! Dziewczyno, jezeli Ty nie potrafisz ROZMAWIAC o swoich uczciach, planach na przyszłosc z kims z kim chcesz dzielic życie, to najpierw dojrzej i dorośnij a pozniej bierz sie za zakładanie rodziny i dorosłe życie . KOMUNIKACJA to podstawa wszystkich relacji międzyludzkich, Ty pojęcia o tym nie masz i jeszcze Twoja roszczeniowa postawa pt " ile mam czekac az on sie zdecyduje ?!" .... Czy nie wystarczy POROZMAWIAC ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirrka
RAZEM są dwa lata. Coż z tego, że znają się siedem lat? Ja mam kumpli, których znam po 15lat a pojęcia nie mam, czy na mężów by się nadawali:):) Przecież wiadomo, że nie od razu razem zamieszkali. To ile tak naprawde razem żyją? Ale jesli autorce tak zależy to najlepiej porozmawiać. W końcu jeśli chce z facetem spędzić resztę życia to nie ma się co bac, że go spłoszy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokojnie...to tylko awaria
oki, roumiem słowa krytyki... mi zależy na tym, nie wiem czemu mam się tego wstydzić... jednak pisałam, że nie z powodu sukienki, tak mogą mysleć 19latki, nie ja... ja chcę zwązać nasze życia razem... poza tym mieszkamy już razem półtora roku. Jest cudownie jesteśmy zgrani, mieliśmy tylko jedną poważną kłótnię, w dodatku z zazdrości, a nie z różnic charakteru... dlatego nie wiem ,czemu mamy zwlekać. Z drugiej strony nie chciałabym sama inicjować takich rozmów, o małżeństwie, o ślubie, o przyszłości jako takiej.. dlaczego ja, a nie on? Dlaczego on nie mysli o tym, dlaczego to on nie porozmawia, czy to ja musze za nim biegać...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewka-marchewka12
spokojnie...to tylko awaria myślę, ze nie powinnaś się jeszcze denerwować ani załamywać ale następnym razem jak będzie mówił o dziecku to mów "nie,nie - najpierw ślub, chcę żeby było po kolei" i tak w kółko aż zajarzy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirrka
ale co to jest 1,5roku?? Dziewczyno, nie rozumiesz, że to jest decyzja na całe życie? Na dobre i na złe? Proszę Cię, nie pisz, że po 1,5roku mieszkania razem już jestes pewna, bo to niedojrzałe- po prostu. Facet mówi Ci szczerze "nie spieszmy się"- weź daj mu trochę czasu. Skoro jesteście tak super zgrani to jaki masz problem? Poza tym, tak na marginesie, chyba nie jesteście tak super zgrani, skoro uważasz," dlaczego ja, a nie on? Dlaczego on nie mysli o tym, dlaczego to on nie porozmawia, czy to ja musze za nim biegać...?". Takie sprawy ustala sie razem- w dojrzałym związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co innego znac sie
Z drugiej strony nie chciałabym sama inicjować takich rozmów, o małżeństwie, o ślubie, o przyszłości jako takiej.. dlaczego ja, a nie on? Dlaczego on nie mysli o tym, dlaczego to on nie porozmawia, czy to ja musze za nim biegać...? bo to TOBIE na tym zależy :O? dorośnij i zacznij myślec, to naprawdę nie boli 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze, dwa lata, to jeszcze nie czas zeby naciskac na slub i oczekiwac osiwadczyn, po drugie, jezeli tak bardzo Cie to dreczy, to z nim szczerze i spokojnie porozmawiaj, to nie musi oznaczac od razu przymuszania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirrka
no dokładnie, popieram prze4dmówczynię :) Ja byłam zaręczona parę lat. Potem stwierdziłam, że chciałabym zostać żoną. Porozmawiałam z mężem- ustalilismy co i jak i po temacie. Nie rozumiem tego przerzucania się, że to on powinien, że dlaczego ja. Przeciez to Tobie zależy to zacznij temat. Ja tam współczuje facetom tych całych zaręczyn:) Pamiętam jak mój padł przede mną na kolana, ręce mu się trzęsły...A bylismy tylko we dwoje w znanym nam, ulubionym miejscu. Nie wiem jak to robią faceci na forum całej rodziny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas niebylo jakiegos wiekszego przedstawienia, niespodziankem itp, po porstu po rozmowach to ustalilismy i bylo ok... Nie wyobrazams oebie sytuacji, zeby nie moc pogadac na ten temat, jezeli cos mi nie pasuje. Jestes dorosla, a zachowujesz sie jak dzieciak, wez sprawy w swoje rec ei porozmawia, zapytaj, wybadaj ajk on sie na te sprawy zapatruje. Tak na marginesie to co to ze brednie, ze pojdziesz do slubu jako '' podstarzala stara panna, ze zmarszckami wokol oczu '' ????? :-O :-O :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zajefajna :)
hmmm :) to ja z moim byłam 4 lata i zero zaręczyn ... aż go kopłam w dupę ... fakt faktem on chciał się ustatkować i wogóle wcześniej ... kupić mieszkanie itd., ale pierścionek to chociaż mógł kupić ... ale coż facet zero kreatywności !!! a teraz ubolewa,że go zostawiłam :) bo miałam serdecznie dość tego wiecznego chodzenia i ograniczeń, poznałam innego to w miesiąc czasu chciał zemną zamieszkać i pytał się czy chciałabym się chajtać z nim i dziecko mieć ... ale to też przesada ... facet chyba życia za poważnie nie traktował ... więc to chyba kwestia charakteru :) moim zdaniem 1,5 roku być z facetem zaręczyć się a za kolejne 1,5 roku się chajtać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moim zdaniem 1,5 w wielu przypadkach to zdecydowanie za malo ! szczegolnie jezeli faceci sa przed 30... czyli jeszcze czesto gesto nie wiedza czego chca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zajefajna :)
to po jeszcze 2 lata to odechce Ci się wszystkiego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zajefajna :)
ja napisałam 1,5 roku zaręczny a po 1,5 kolejnych lat czyli po 3 latach się chajtać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cykucykucyku
Witam Was serdecznie :) Zapraszam Was do zapoznania się z ofertą sklepu Tutti Frutti Style. Znajdziecie tutaj odzież damską, biżuterię, kosmetyki, obuwie, ubrania i zabawki dziecięce, a to wszystko w konkurencyjnych cenach ! Możesz sobie sprawić przyjemność już za 4,90zł :) Towar jest nowy, dobrej jakości, w konkurencyjnych cenach, mamy bardzo tanie i szybkie wysyłki !!! Oferta sklepu znajduje się tutaj, obejrzyj koniecznie wszystkie strony ! Na pewno znajdziesz coś dla siebie: KLIK: http://tuttifruttistyle.ibutik.pl/ Nie masz konta na ibutiku ? Nic nie szkodzi! Złóż zamówienie przez e-mail, napisz nam swój adres i co zamawiasz!!! Oto e-mail do zamówień: tuttifruttistyle@o2.pl ZAPRASZAM !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhh szkoda slow
mirrka syndrom niedawnej starej pannicy ci sie odezwal bozesz kobieto jak czlowiek jest dorosly ma doswiadczenie zyciowe i rowniez w zwiazkach to bardzo szybko wie ze to ta ten wiec nie pierdziel mi ze potrzebowalas niewiadomo ile zeby podjac decyzje o slubie widac chyba bylas bardzo niedoswiadczona i dziewicza ze tyle czasu ci bylo trzeba ja jak i maz po pol roku rozpoczelismy rozmowy o slubie a mialam wtedy 24 lata on 26 w rok po poznaniu byly zareczyny a niedlugo po 2 rocznicy poznania slub jestesmy razem 10 lat mamy dziecko i nadal jestesmy szczelsiwi i uwazamy ze dobrze wybralismy ale oboje wiedzielismy czego chcemy od zwiakzu od zycia i kogo szukamy widac ty nie wiedzialas sama o co ci chodzi i czego chcesz co i pasuje i odpowiada i jaki powinien byc ten jedyny facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zajefajna :)
a jaki ma znak zodiaku ? wiesz to kwestia charakteru a nie tego ile facet ma lat ... ja znam faceta 30 lat chajtał się jak miał 28 lat i po roku małżenstwa rozwód ... a wcześniej byli razem 5 lat !! to też różnie bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zajefajna :)
mojest flegmatyczny ? a dlaczego to odkłada ? rozmawialiście o tym ? wiesz tego musi być jakiś powód ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co innego znac sie
ehhh szkoda slow :O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
charakter + wiek... moim zdaniem obydwie rzeczy maja znaczenie... i zareczyny po 1,5 roku to moim zdaniem w wiekszosci wypadkow za szybko.. ale wiadomo, kazda para jest inna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokojnie...to tylko awaria
no ja mam 27, jestem wodniczką :) On blizniakiem i ma 30... wydaje się dorosłym, ustatkowanym i spokojnym człowiekiem. Ale nie jest nudziarzem :) jest wyjątkowy, ja tak uważam i chcę z nim spędzić życie... ostatnio śmiał się ze znajomych, że dziewczyna po 6 latach oczekiwania sama poszła kupić sobie pierscionek, powiedziała swojemu ile ma jej oddac kasy za niego, ustaliła datę ślubu, zarezerwowała salę... za kilka tygodni idziemy na ich ślub... Ale ja w życiu bym nie chciała tak... chciałabym żeby zachował się po męsku i wziął sprawy w swoje ręce. Ale on o tym wie, że wiele zależy od niego i zwleka... a mnie to boli :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×