Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sto szesnaście kg

głodówka po raz trzeci w życiu. nic innego mi nie pozostało.

Polecane posty

Gość chamowanie apetytu na słodkie
czasem się stosuje ale pod kontrolą lekarza np przed operacją :P na własną rękę nie radziłabym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te davidziula babo młodszego,po pierwsze nie jestem babą młodszego z Mielna,po drugie chudne,bo jestem na DIECIE,nie głodze się,ćwicze. Gdybym się głodziła już dawno osiągnęłabym swój cel,a ja chudne powoli i zdrowo! Mój efekt jojo, mój problem! Choć wiem,że go nie będzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka20
nie sluchaj innych:) zycze powodzenia i oczywiscie wytrwalosci chociaz bedzie ciezko! dam ci pare wskazowek wiem sama po sobie (dodaj do tego skapego plynnego menu redbulla oczywiscie sugarfree)daje niezlego kopa ja pilam po 3dziennie do tego polecam cos co nie jest zdrowe ale papierosy po nich nie spojrzysz na slodycze i najlepiej wzeraj jogurty moga byc owocowe ale z ograniczona zawartoscia cukru tzn. ja jadlam takie ktore w 100g nie maja wiecej niz 6g cukru! Przelecialam na takiej dietce ok 2miesiacow i wrocilo tylko kilo.dodam ze juz mnie nie ciagnie do slodyczy a mialam niezle ataki przed dieta! pierwszy TYDZIEN bedzie najgorszy ale przetrwasz! kazdy da rade z duza motywacja! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jednak po kilku rozmowach z kardiologiem zrezygnowałam z głodówki... zbyt duże ryzyko.... minął dokładnie rok od wtedy... nie wstydzę się, jest mi żal, że muszę piepszyć się z nadwagą, jakbym innych problemów nie miała. cały rok stosowałam dietę mniej zarcia. ale waga wzrosła do 114. zrobiłam 10dniową dietę Mayo. doszłam do 110. zrobiłam tydzień przerwy. waga 114... szlag by trafił... mam dosyć. poważnie mam dosyć... teraz od tygodnia staram sie prowadzic dietę, w której jajka to podstawa. w każdym bądź razie do głodówki wrócić nie mogę, bo metabolizm mi spadł o 3/4 i nawet jedząc wielkie nic tyję... lekarz powiedział, ze jak nie skończę z głodówkami to mnie nie chce więcej widzieć... ahhhhh........ mam dosyć.... dzisiaj w każdym bądź razie ważę 110 kg. Boże daj mi siłę i wytrwałość....błagam.......pozwól mi schudnąć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiarygodne a jednak
Kaliopi jak nie zaczniesz jesc źle z Tobą będzie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiarygodne a jednak
jak Ty masz schudnąć jak kazesz organizmowi tyc i tyc? głodówka w twoim przypadku to ewentualne spuszczenie powietrza i wody na krótko i murowane jojo do 120, dobrze ze ci lekarz zabronił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już nie ma głodówki. teraz od dłuższego czasu stosuję się do rozpisanej szczegółowo diety. jak widać działa, bo , pomalutku, ale kg spadają:) niestety tytułu topicku nie mogę już zmienić, ale tłumaczę jeszcze raz: JUŻ NIE STOSUJĘ GŁODÓWKI!!!!! DIETA KONKRETNA TERAZ JEST PRZERABIANA:) OK?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osjmdbn
jaka masz ta diete konkretna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osjmdbn
??????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) kolejny świetny dzień:) waga pokazała 106.7kg!!!!!! dietę sobie sama wymyśliłam, jem 3 razy dziennie, przykładowy jadłospis: 1śniadanie: 2 jajka gotowane, sok z grapefruita, kawa bez cukru i mleka, herbata zielona. 2śniadanie: 1 jogurt0%, 1 szklanka soku z ananasa, kawa, herbata. obiad: plaster mięsa wołowego, surówka warzywna: trochę kapusty, sałaty zielonej, marchewki, cebuli, pomidora, ogórka... kawa, herbata szczerze tu napiszę, że nie głoduję, nasycam się tym co jem, i chudnę przy tym:) :):):):) moja kumpela kilka razy zjadła ze mną u mnie w domu, i oczom nie wierzyła, ze można tyle jeść i chudnąć:) jak chcesz to mogę niemal codziennie wpisywać dokładny jadłospis:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osjmdbn
to jak mozesz to wpisuj moze tez sobie takie menu zrobie i wreszcie schudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
plan na jutro: 1śniadanie: grapefruit, 1 jajko gotowane, kawa (bez dodatków), herbata zielona bez cukru 2 śniadanie: 1 jajko, talerz szpinaku gotowanego z 1 łyżką jogurtu, herbata lub kawa bez cukru obiad: pierś z kurczaka gotowana, talerz selera naciowego gotowanego, pomidor, ogórek i inne warzywa, kawa lub herbata bez dodatków. jeśli będziesz uważała, ze porcje są małe, to możesz dołożyć więcej zielonych warzyw, lu pomidora, lub szpinaku, albo 1 jajko. :) ważne byś nawet gum do żucia nie żuła, ani nie podjadała między posiłkami:) jutro napiszę kolejny dzień:) dobrej nocki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulinakor
Kaliopi Nemea-- I jak się trzymasz?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzymam się, szkoda gadać, po raz miliardowy odchudzam sie... pracy jak nie było tak nie ma, wciąż szukam i znajduję czasami jedną czy dwie dniówki, ale kryzys kryzysem, nie ma łatwo.... założyłam nowy topic. po długim czasie znalazłam mój strary topic , przeczytałam go i aż mi ciśnienie skoczyło... niemal zero wsparcia, tylko krytyka i chamstwo.... szkoda gadać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno zrozum ze
sama music chciec schudnąc, a nie jakieś kilkudniowe zrywy. Czego oczekujesz od obcych ludzi?Patrz na siebie. I proponuję odciąć się kategorycznie od tego co bylo, czyli przemyśl co chcesz osiągnąć i jak, jeśli potrzebujesz się wygadac na kafe to załóż nowy topic, a nie ciągnij tego głodówkowego. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×