Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sto szesnaście kg

głodówka po raz trzeci w życiu. nic innego mi nie pozostało.

Polecane posty

brałam hormonalne leki kilka razy w życiu po kilka miesięcy najmniej aż po 18 miesięcy najwięcej. przybierałam za każdym razem bardzo dużo, nawet do dwóch kilogramów dziennie. raz w 2000 roku dwa miesiące głodowałam, dzięki czemu schudłam 30 kg, a po wyjściu z domu po 2 miesiącach ludzie mnie nie rozpoznawali. innym razem , po kolejnej terapii hormonalnej znowu przybyło mnie do super wielkiej wagi, 130 kilogramów, po czym załamałam się i chciałam ze sobą kończyć, ponieważ nikt nie chciał mnie przyjąć do pracy, a znajomi się wybyli z powodu wagi i wyglądu. moje życie przestało mieć sens. w ciągu trzech miesięcy schudłam o 27 kg, po czym waga stanęła w miejscu. trochę potem schudłam jeszcze kilka kilogramów, po czym waga znowu stanęła. dzisiaj waga wzrosła do 107 kilogramów... mam dosyć bezbarwnego życia grubaski, która nawet faceta nie utrzyma przy sobie, bo każdy facet boi się i wstydzi się mieć grubą dziewczynę. postanowione: GŁODÓWKA dozwolone tylko: woda, herbatki pomagające w spalaniu tłuszczu, witaminy w tabletkach, papryka ostra, sok z cytryny, krople odchudzające- ziołowe, chrom w tabletkach, magnez w tabletkach, wapno rozpuszczalne oraz proszek proteinowy. jak sobie jeszcze przypomnę co jest dozwolone w trakcie głodówki, to zapiszę to. zdaję sobie sprawę, ze wiele osób znajdzie się, które napiszą, ze to nie najlepszy pomysł. wiem o tym. dla mnie jednak to już ostatnia szansa, by wreszcie poczuć że żyje. pragnę schudnąć. mam dosyć życia na uboczu. w wakacje pragnę bezwstydnie opalać się na plaży i nie zerkać na mój brzuch czy już wysunął się i wszyscy go widzą, czy może jeszcze bardziej muszę wciągnąć go, by nie był aż tak widoczny. pragnę wreszcie założyć małą czarną i szpilki i poczuć się jak pani swego życia!!! mam dosyć wytykania palcami oraz podśmiechujek ze strony małoletnich , które widząc mnie tańczącą na dyskotece zanoszą się śmiechem, albo lukają w moją stronę śląc sobie nawzajem dziwne spojrzenia. chcę założyć jeansy, które podkreślą moją figurę, jak w 2004, gdy ważyłam po tamtej głodówce 70 kilogramów, a nie te jeansy, w których ledwie dyszę, by je zapiąć, a potem upijają mnie w pasie i z daleka wszyscy rozpoznają, że są na mnie jeszcze za małe, albo ja za duża... wypiłam dzisiaj duże ilości wody, herbaty, wapno rozpuszczalne, oraz zjadłam ostatni posiłek, małej ilości. na noc wypiję duże ilości wody. schudnę SCHUDNĘ!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno opanuj się
nawet jak wytrzymasz i schudniesz, to odzyskasz dawną wagę z dodatkowym bonusem :P zresztą już to przerabiałaś :P ja jem normalnie, biorę alli i chudnę powoli i systematycznie, też zaczynałam od 104 kg, po pół roku noszę rozmiar 44

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie jem dużo. poważnie. wystarczy, ze zjem coś słonego a od razu więcej ważę. i schodzi mi z pięć dni, na ogórkach i pomidorach, po czym waga znowu pokazuje 103, a potem skoczę z koleżanką do knajpy, wypijemy po kawie z mleczkiem i z cukrem, bo jak wiadomo, w kafejkach nie mają zwykle słodziku, a zresztą, też nie chcę robić scen za każdym razem, wiec w końcu zamawiam kawę z mleczkiem, a później przychodzi dzień w którym idziemy na obiad całą grupą i co ja mam do wyboru? soloną sałatkę? solone i smażone ziemniaki? solone mięso? przy zamówieniu za każdym razem wybieram dietetyczne i niesolone talerze, ale i tak oni w restauracjach mają już wszystko gotowe i solone, tylko to odgrzewają. a jak wracam do domu, to pierwsze co, zaparzam herbatkę pomagającą w odchudzaniu, zaznaczam, nie przeczyszczającą, ale pomagającą w spalaniu itd, potem znowu świeże ogórki, pomidorek, czy cytrynę... i tak w kółko. ile to razy czułam się jak odludek, gdy znowu ktoś miał urodziny, znowu pełno sałatek, tłustych i solonych i pełno mięs , a tak naprawdę, to nie mam w czym wybierać, wiec wybieram odrobinkę najmniej tłustego i słonego jedzenia, po czym znowu mam dwa kilo więcej. mam tego serdecznie dosyć. i w taki oto sposób waga stoi w miejscu od roku... pracuję nad sobą... ale waga przeszkadza mi w życiu, w pracy, w znajomościach, w miłości.... waga jak waga ale mój wielki brzuch, którego wręcz nienawidzę... mam koleżankę wysoką i bardzo szczupłą. przymierzała ubrania w przymierzalni sklepowej, a ja czekałam na zewnątrz... i co mi z tego, ze staram się czuć lepiej, że cieszę się każdym dniem, że uśmiecham się. w chwili, gdy ona przymierzała swoje nowe spodenki, miałam łzy w oczach a w głowie chaos... ja też chcę wejść znowu do byle którego sklepu i po prostu wybrać coś z wieszaka i wejść do przymierzalni bez skrępowania!!!! pragnę wejść wreszcie w ubranie , które mi się podoba!!!! mam 30 lat i połowę życia straciłam przez kilogramy!!! mam tego serdecznie dosyć!!! ja chcę wreszcie żyć!!! efektu jojo po pierwszej głodówce nie było, ponieważ jadłam mało i dużo pracowałam. minęło pięć lat, gdy znowu lekarz dał mi hormony, i znowu spuchłam jak balon. po nich zrobiłam miesięczną głodówkę, która na nic się zdała, bo po sześciu miesiącach lekarz zmienił mi leki i znowu hormony przez 18 miesięcy... czy lekarze zdają sobie sprawę z faktu, ze hormony tuczą, a utuczone kobiety nie mają życia w dzisiejszym świecie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szykowałam sie do operacji, którą zrobiła sobie znajoma. operacja wycięcia części żołądka... ale lekarze dwaj, wytłumaczyli mi, ze ja nie mam problemu z ilością jedzenia. mimo wszystko nie chudłam a tyłam od wizyty do wizyty, a na kolejnych spotkaniach nie wspominałam już o hormonach, a lekarz chirurg wreszcie dał mi termin na operację... niestety stan finansowy służby zdrowia nie pozwala do dzisiaj na operację... i dobrze. rozmyśliłam się. nie chcę ryzykować życia dla szczupłej sylwetki. stał się jakby cud. mianowicie, gdy znajoma wreszcie poszła na stół operacyjny, ja straciłam apetyt. jeden jogurt activia wystarczał mi na trzy dni... ona po trzech miesiącach po operacji schudła 20 kilogramów. ja po trzech miesiącach od jej operacji schudłam 25 kilogramów. ona do dzisiaj, w dwa lata po operacji przytyła i szykuje się na poprawkową operację. moja waga stanęła. postanowiłam więc... głodówka jest skuteczna tylko wtedy gdy trwa dłużej i w trakcie bierze się witaminy i suplementy. po tym odchudzaniu już nigdy nie wezmę hormonów. pod żadnym pozorem... pod żadnym względem. woda woda i jeszcze raz woda. dam radę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu piszmy
Hej, ja też włąsnie założyłam topik dla dziewczyn z większą wagą, więc wpadaj, jeśli zechcesz, nigdy za mało motywacji. Ja obecnie ważę ponad 80 kg i też mam przemyślenia podobne do Twoich, kiedyś wazyłam nawet ponad sto. Też chcę inne ciuchy i inne życie, ale na głódówkę nie mogę sobie pozwolić, bo strasznie chce mi sie jeść. Nie wiem, jak to jest możliwe wytrzymać tyle na głodówce. Jednak doradzam, żebyś zjadłam rano kasze z warzywami, albo ser bialy, potem warzywa, czy kawałek kurczaka i warzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, a ja jestem zalamana, mam +33kg :( i jestem na diecie WO od 15 dni, inni jedza sporo i schudli juz 5-10kg, ja tylko 2 (niecale) :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu piszmy witaj! dzięki za zrozumienie. rano zjem najwyżej płatki owsiane z wodą lub łyżkę jogurtu. nic nie zmieni mojej decyzji. właśnie zrobiłam sobie ciepłą herbatkę i popijam. trzy szklanki stoją na biurku przede mną, bym nie zapomniała o piciu ciepłej wody, bo podobno ciepło pomaga przy odchudzaniu. dzisiaj ważę 107 kilogramów. z doświadczenia wiem, ze w pierwszym tygodniu waga może nie spaść, dopiero później ruszy powoli. warto, jak dla mnie, poświęcić się ze dwa miesiące, po to by mieć kilka lat spokój od kilogramów. co do długiej głodówki, to powiem jedno, jeśli nie postanowię, że nic nie jem, to nie da rady, dalej nie wezmę się za głodówkę... a jak raz konkretnie powiem sobie, że mam cel i dojdę do niego, nie będę jadła, ale za to będę się cieszyła spadającą wagą, to nie ma mocnych, wytrwam w postanowieniu. szyć umiem, więc za duże spodnie nie są dla mnie problemem. nawet trzy dni temu zwęziłam sobie jedne jeansy tak konkretnie, że zapnę je jak jestem głodna i wciągam porządnie brzuch. to też motywacja w jakimś stopniu. drugie jeansy są za szerokie, ale póki co nie chce mi się ich zwężać, na razie... chirurg powiedział jedno zdanie, które utkwiło mi w pamięci: szczupła sylwetka wymaga uczucia głodu. nikt, kto się za każdym razem naje porządnie, nie zostanie przy swojej wadze, ale wzrośnie ona. ktoś z moją wagą, ma dużo do stracenia kilogramów, organizm ma co spalać. głodówka jest niebezpieczna jeśli chodzi o 60-o kilowe chudzinki, które już nie mają czego spać, ale za to pragną pozbyć się siebie. ja mam jakieś 40 kilo nadwagi, jak nie 50... szczęśliwa będę jak spadnę do wagi 70 kilogramów. w tej wadze jest mi do twarzy... sprawdzone, potwierdzone!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myslisz ze za 2 miesiace zaczne w koncu chudnac, jak skoncze z warzywami i owocami i bede malo jadla, ale w miare normalnie, bez chleba, maki, slodyczy, ziemniakowci nie smazyla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu piszmy
Kaliope, ale masz na mysli to, że tracisz duzo wody, czy duzo nalezy pic? Nowa na Topiku, jak niedawno też byłam na warzywach i owocach, jednak tylko przez niecale 3 tygodnie. Niestety cos zjadłam i tak się zaczął koniec diety wo. Wtedy waga stała mi w miejscu i niczym nie mogłam zbić tych kilogramów, a wlasnie wo mi pomogła. Nie nastapiło to od razu, ku mojemu zdziwnieniu, bo zawsze jesli tylko się ograniczam chudn e od razu. Waga zaczęla spadać po 5 dniach, ale potem spadała systematycznie. Nie wiem, czemu schudlaś tylko 2 kg? Może dla Ciebie lepsze białko, ale nie wiem na pewno. Myśle, ze jesli mozesz to pozostań na wo jeszcze jakis czas i sama zobaczysz, jak dalej waga bedzie schodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu piszmy
Kaliopi Nemea, no tak, miesiac nie jesc, ale jak to osiagnac? Ja cieszyłabym sie, gdybym wytrwała na samych w i o.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu piszmy , trudno mi jest się zmobilizować do tego,. ale jak tak pomyślę nad tematem ze dwa tygodnie, to nabieram pewności i w końcu podejmuję decyzję, ze od dzisiaj koniec z jedzeniem. nic a nic, nawet ogóreczka. ale trzeba spróbować kilka razy aż w końcu uda się dotrzymać postanowienia. trzeba pić bardzo duże ilości wody, soku z pomidorów rozcieńczonego z wodą. tak żeby zapychało żołądek. jak woda wpada do żołądka to głód zanika. duzo wody naloeży pić. ale przynajmniej raz dziennie należy brać witaminy w tabletkach lub rozpuszczalne. woda wypłukuje je, więc trzeba je zapewniać organizmowi. proteiny, które znajdują się w mięsie i soi należy zastąpić proteinami z apteki. raz dziennie taki koktajl proteinowy wystarczy. chodzi o to, by w żołądku nie było jedzenia, to wtedy organizm zacznie spalać zapasy zgromadzone w tkankach. ale mówię poważnie, nie róbcie tego bez witamin, bo się wykończycie. podjęłam próbę i już nie zrezygnuję. to kolejna próba w tym roku, bo na początku stycznia przetrwałam z pięć dni na wodzie z papryką ostrą i sokiem z cytryny. ale później jakoś mnie naszło na sałatkę i się zaczęło od sałatki. dzisiaj ostatni posiłek miał miejsce. od 24:00 będzie pierwszy dzień głodówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj.Podziwiam ,ja bym nie wytrzymala nie jedzac wogole.Ja jestem na dietce mż.dziennie zjadam okolo 500-700ckal+ a6w i rowerek stacjonarny.kilogramy leca powoli,ale leca....tez myslalam o glodowce,ale obawiam sie,ze nie dam rady....Zycze wytrwalosci,bede zagladac na topik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://www.glodowka.pl/podstrona.php?dzial=zaczynanie tutaj jest napisane to co ja stosuję sama z siebie, może nie tak dokładnie, ale mniej więcej tak samo [przygotowuję się do głodówki. zamiar mam nagrywać krótkie filmiki, powiem w nich co wypiję i zjem, i ile ćwiczeń zrobię, oraz zobaczę po jakimś czasie, jakie są zmiany. zmiany będą wielkie. pamiętam jak po 30 kilach spadku wyszłam na zewnątrz i moi znajomi mnie nie rozpoznawali!!! kolega minął mnie na ulicy a gdy zagadałam do niego to zapytał, skąd się znamy!!! własnym oczom nie wierzył!!! gdy myślę o takich sytuacjach, to mam większą motywację!!! wypiłam już bardzo dużo wody!!!! na noc wypiję fiolkę magnezu i pójdę spać za niedługo. rano póki co nie mam planów co będę robić. ale zacznę dzień kilkoma szklankami wody ciepłej i wapnem. póki co życzę wam dobrej nocki!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jijiji
Współczuję ci takiej wagi dziewczyno 100 kg to jednak jest bagaż. Może powinnaś iść do lekarza po jakieś środki na zbicie wagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jijiji
A nie boisz się że po głodówce ci metabolizm tak się zepsuje że będziesz jeść bardzo mało a i tak będziesz tyć. Może dieta 700 kalorii i 5 posiłków malutkich co 3 godziny. ( jabłko, jajko,jogurt)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mylisz sie...
Kaliopi Nemea ty sie głodujesz a głodówkujesz!Są 3 rodzaje głodówek: mokra sucha i naprzemienna. Sucha wiadomo zero wody zero niczego w tym tabletek tez., A mokra głodówka ta tradycyjna to na SAMEJ WODZIE!!! jesli spozyjesz chociazby lyk soku , tabletki automatycznie glodowka przeradza sie w glodowanie bo nieumozliwasz organizmowi przejsc na faze wenetrznego odzywiania i jesli stosujesz prawidlowo glodowke to organizm po jakims czasie bierze energie z "powietrza" słońce, azot tzw fotosynteza. Wiem to bo stossowalam glodowke prawdziwa lecznicza i takze głodowanie i widac kolosalna rożnice miedzy samym piciem wody a spozywaniem dodatkowych suplementow przy tym przy prawidlowej glodowce nie czuje sie oslabienia zawrotow glowy omdlen (moze ejdynie na poczatku kiedy to organizm orzechodzi w tryb wewnetrzny)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mylisz sie...
zreszta proponujesz ta strone www.glodowka.pl to ja najpierw przejrzyj i porzeczytaj dokladnie co jest tam napisane odnosnie glodowki, czyli zakaz czegokolwiek doustnego oprocz WODY!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli nawet wapna mam nie pić? a jeśli będę piła wapno i magnez to co sie stanie, organizm nie spali zapasów? o co ci chodzi? powiedz dokładnie, proszę... dzisiaj ważę 106.1kg. jeszcze nic nie wypiłam. dopiero wstałam z łóżka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wstawiam wodę na herbatkę. oczywiście bez cukru. z cukru to ja już bardzo dawno zrezygnowałam. pójdę na siłownię dzisiaj. zresztą zobaczę, jak mi zleci dzień. w każdym bądź razie nic nie zjem dzisiaj. pierwszy dzień zaczyna się!!! życzę sobie wytrwałości!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mylisz sie...
Kaliopi Nemea' tak masz zaprzestac brac jakiekolwiek używki suplementy nawet gumy do zucia a ni nic. na prawdziwej głodóce powinno sie pic letnia wode średniozmineralizowana niegazowana, ewentualnie akbys sie zle naprawde czula i slabo to wode z cytryna ale to w ostatecznosci. Herbata? no way... dostarczywszy organzimowi jakis tam wartosci i pierwiastkow przechodzisz caly czas na tryb zewnetrznego odzywiania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gygyg
A nie jest wam słabo jak tak nic nie jecie przecież to straszne musi być??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mylisz sie...
a co do sumplemetow to ci ich nei zabraknie.. w tamtym roku wypadaly mi strasznie wlosy plus jeszcze anemia wlasnie od glodowania nie glodowkowania i przeszlam na 16dni glodowki i wlosy odzyly zrobilam sobie badania krwi ponowne i mialam juz idealne . Pamietaj ze glodowka lecznicza naprawia organizm i lepiej on funkcjonuje. ps. pamietaj o wychodzeniuz glodowki jets to bardzo wazne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mylisz sie...
słabo jest na poczatku najgorsze sa pierwsze 3 dni a potem zyjesz na luzie i w spokju ducha:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
A ktos zna sie na Dukanie? Potrzebuje jadlospis na 3 dni pierwszej fazy, to dla mnie czarna magia, bowiem nigdy nie bylam na diecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja byłam na przez 5 dni (faza 1- 3 dni i faza 2- 2 dni) generalnie nie masz zbyt urozmaiconego jedzenia ale chudnie się pięknie Śniadanie to serki wiejskie np. z szynką i szczyptą szczypiorku Obiad pierś z kurczaka plus sos śmietankowy (jogurt naturalny plus czosnek, 1 łyżka musztardy) Kolacja ser odtłuszczony z tuńczykiem w wodzie Kefir Pomiędzy posiłkami pijesz duzo wody, herbatki czy też coli light:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
A jak zeżarłam już dzisiaj makrele wędzoną, 3 h wcześniej activie to się mieści w tej 1 fazie? Bo nie wiem czy od dzisiaj startowac czy od jutra. Same te serki jesc? tak lyzka? Bo pieczywa nie mozna, toz to wykitowac idzie. :P Ja chce 5 kg. Wlasciwie czytalam ze redukuje cellulit, to dlatego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
badań to ja już mam po dziurki w nosie. jedno wam powiem, od tego co postanowiłam nikt mnie już nie odciągnie. masz rację z tymi tabletkami, ale ja i tak ich nie biorę codziennie. chodzi mi o to, bym mogła mimo głodowania pracować. muszę mieć siłę do pracy. dzisiaj rankiem wypiłam łyżeczkę protein w proszku w wodą oraz kilkanaście już szklanek wody ciepłej, przegotowanej. i powiem wam szczerze, ze nie chce mi się jeść. postanowiłam i trzymam się tego. wiem, że wytrwam. nie jest tak znowu trudno wytrwać bez jedzenia, przynajmniej ja tam nie mam z tym problemu. myślę, ze jak piję ciepłą wodę to łatwiej mi jest niż pijąc zimną wodę. tak, ze polecam przegotowaną wodę. w kibelku byłam ostatni raz wczoraj wieczorem, ale to tak już na siłę, bo mi się tak znowu nie chciało, a tak poza tym, to sikam co dziesięć minut. i nawet nie myślę o jedzeniu, wiec nie jest trudno dzisiaj. dam radę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×