czy zamieszkac z nim???

hej chcialam sie poradzic bo ni wiem co o tym myslec otoz spotykam sie z chlopakiem od ok 8 miesiecy, dzilei nas 40 km wiec nei jest to duzo, ale widyujemy sie w weekendy tylko Zalezy mi na nim coraz bardziej brakuje mi go chcialabym miec go przy sobie codziennie. No i zaproponowal mi w poniedzialek zebym sie do niego wprowadzila!!:) nie powiem ze zaskoczyl mnie ta propozycja nie wiem co mam robic zjedenj strony bardzo bym chciala ale z drugiej czy to nie za wczesnie ?? to bylaby ogromna zmiana w moim zyciu doradzccie mi cos prosze pozdrawiam

a chcesz być worem na spremę? jak tak, to jedź do niego i "zmieniaj".

nie wiem co mam o tym myslec i co robic:(

ja żałuje tej decyzji... jeśli masz później gdzie wrócić to czemu masz nie spróbować?? jeśli nic Cie nie trzyma w domu to pewnie, że tak..

przez te 8 miesiecy i wiesz, czy możesz z nim zamieszkać. Moja koleżanka przyjęła oświadczyny na drugiej randce, są ze sobą już ponad 20 lat. Powodzenia :)

z jedenj strony bardzo chce z nim zamieszkac zawsze to jest okazja na lepsze poznanie sie.. ale z drugiej no boje sie co to bedzie to ogromna zmiana w zyciu

Odpowiedz sobie na pytanie czy na pewno on ma poważne zamiary wobec Ciebie! To pytanie jest najważniejsze. Zastanów się że jeżęli z nim nie wyjdzie to następnemu powiesz, że już z kims mieszkałaś a to jest jak małżeństwo. Osobiście takie dziewczyny traktuję jakby miały status rozwiedzionej.

nie wiem jakie on ma plany wobec mnie czuje ze mu na mnie zalezy ale co bedzie z tego to ja nie wiem pewnie wszystko wyjdzie z czasem nie mam ppojecia kurde mam taki metlik w glowie ze masakra;/

kochasz go?

kocham go:)

to pakuj walizy!!!

a masz się z czego utrzymać tzn dzielić z nim koszty za mieszkanie ....jedzenie itd....czy od Cię będzie utrzymywał

jesteś już dorosłą kobietą, masz 28-29 lat. Sądzę, że poważnie podchodzisz do życia, więc jeśli go kochasz i nie traktujesz tego związku jak przygody, to zamieszkaj z nim. Ważne jest abyś miała poczucie bezpieczeństwa, że jeżeli np. pokłócicie się, a nie daj boże rozstaniecie, to będziesz miała gdzie wrócić. powodzenia :) p.s. ja wiem, że to jest duuuuża zmiana w życiu, bo niedawno byłam w podobnej sytuacji. no ale ja nie miałam absolutnie żadnych wątpliwości... :)

nie no ja pracuje i mam sie z czego utrzymac akze to nie tak ze on mnie bedzie utrzymywal koszty dzielimy mysle...

życzę ci powodzenia :) mam nadzieję, że będziecie szczęśliwi :)

jedz. nie masz nic do stracenia

jeszcze mam troche czasu na zastanowienie sie ale coraz bardziej chce to zrobic .... :)

a nad czym sie tu zastanawiac????

no jednak jest to powazna decyzja :) ale skoro zaproponowal mi mieszkanie to musi mu na mnie zalezec :)

mysle ze ma powazne plany skoro proponuje cos takiego

Jeśli będziesz mu się dorzucać do mieszkania a nie pasożytować za darmo to tak - możesz z nim zamieszkać, tylko pod takim warunkiem.

tez mi tak znajomi mowia jest jeszcze jedno wiem ze mu na mnie zalezy itp ale slowa kocham cie od niego nie uslyszalam jeszcze prosto w oczy napisal mi to kiedys w smssie ze mnie kocha ale prosto w oczy mi tego nie pwoiedzial...

hmmm o rany nie moge sie na pracy skupic dzsiaj;/

ojj daj wam szanse się baaardziej poznać dzięki temu, zamieszkaj z nim... :)