Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutno mii

Jak 'pohamować' silny instynkt macierzyński? :(

Polecane posty

genowefa.....widzisz skarbie , akurat tak sie sklada, ze jestem Matka czworki dzieci, moj najstarszy syn ma 38-lat...tak ze chyba mi troszke daleko do dziecka, powiem wiecej jestem juz Babcia...i zapewniam cie ze wiem ile kosztuje dziecko! a jednak , nie zaluje! mam wspaniale dzieciaki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam inne poglądy
nie wiem genowefa która z nas jest starsza, ja jestem mamą 3 i za 1000 zł to ja ci 5 dzieci nakarmię, ubiorę i oporządzę! Trzeba umieć kochanie pieniążkami rządzić. To podstawa. Bo inaczej można i 10 tysięcy mieć i wszystko rozpieprzyć na pierdoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mii
1000 zł, to fakt nie za dużo, ale ... "Trzeba umieć kochanie pieniążkami rządzić. To podstawa. Bo inaczej można i 10 tysięcy mieć i wszystko rozpieprzyć na pierdoły." z tym się zgadzam. I nie chodzi o to czy tyle zarabiam czy nie, po prostu spodobało mi się to stwierdzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie sie tez spodobalo to stwierdzenie.Trzymaj sie autorko, pewnie wszystko bedzie dobrze.Pozdrawiam i spadam spac ha ha...Babcie juz tak maja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mii
podbijam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mii
eh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
są ludzie którzy dają sobie rade. Majac dziecko jedno to jedno dziecko ma dwoje rodzicow. Ma tez dziadkow, a im berecik z glowy nie spadnie jak sie zaopiekują wnukiem. Kobieta moze bedzie chciala miec wiecej niz jedno dziecko. W wieku 35 lat bedzie pieluche za pieluche chowac? Ja urodzilam w wieku 22 lat... dziecko wyszlo z pieluch dosc szybko. Ma 3,5 roku wiec czas na rodzenstwo i przypomnienie sobie o pieluszkach :) takie to słodkie. Fakt ze dziecko powinno miec swoj pokoj. NIe wiem jak by to u Ciebie wygladalo. Ja mieszkam w domu, mam salon ogromny, sypialnie, moja corka ma sypialnie i teraz trzecią sypialnie szykujemy dla malucha... to jest fakt, potrzebne, ale zadna szkola czy papier nie zapewni Ci lux stanowiska, nie w tych juz czasach. Ojciec mojego dziecka jest mgr inż. informatyki i za granicą tyra jako informatyk i sorry, ale w POlsce jest poprostu koszmar. Z doswiadczenia wiem, ze doświadczenie w zawodzie jest najwazniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam inne poglądy - za 100 zł? za 1000 zł to nie wiem czy ja mieszkanie znajde a co dopiero dzieci ubrac, wykarmic i wyslac do porządnych szkół, co za lamoch totalny !!! Ojciec mojego dziecka nie wroci do PL jak nie dadza mu na początek 6 tys zł... miał oferte za 8 tys zł miesiecznie, ale tutaj mial lepsza a teraz zaluje ze nie wyjechal do PL skoro do 12 tys zł mozna dotrzec. 1000 zł... jak tu gorspodarowac pieniedzmi ktorych sie nie ma, bo 1000zł to przeciez wielkie zero !!! i to jeszcze 5 dzieci, co za typiara wogole :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mii
andy2007 mam duży dom, mieszkam z tatą, a jestem jedynaczką, więc jest tu duużo miejsca.. I to też mnie troche 'dobija'.. ten dom duży, a taki pusty i smutny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam inne poglądy
za 1000i chodzilo mi o samo "oporządzenie" dzieci bez rachunków itd. a to że 2 tys mozna na edno dziecko wydac to ja wiem doskonale :P Są różne sposoby na życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mii
Tak teraz pomyślałam, że może właśnie tak pragnę dziecka, bo jestem jedynaczką... Myślicie, że to może mieć jakiś wpływ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mii
wpadnie tu ktoś jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mii
upp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrr.................
smutno mii --> a tak oprocz tego ze "masz silny instynkt" i "nakrecasz sie ogladajac stronki" to co robisz w zyciu ? Zajmij sie czyms pozytecznym (nauka, praca) to ci "instynkt" przejdzie.... zazwyczaj tok to juz jest ze jak sie nie ma pomyslu na zycie to sie robi dziecko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mii
grrrr................. Eh nie wiem jak to określić, ja po prostu czuję, że to "ten czas" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja ci radze, może spróbuj zaopiekować sie jakimś zwierzątkiem, można je ubierać itd, chyba ze wybierzesz rybki :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mii
ABS noo proszę Cię ;) No ale dzięki za odpowiedź ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
ja miałąm 20 lat i miałam tak samo, wyszłam za mąż a po slubie od razu zaszłam w ciąże pierwszego synka urodziłam w wieku 21 lat, drugiego 3 lata pozniej a potem jeszcze urodziłam córcie :) moze i byłam młoda jak urodziłam pierwsze dziecko ale nigdy tego nie załowałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam wiele kobiet, które świadomie zdecydowały się na ciążę w wieku 21 lat i z perspektywy czasu nie żałują. Z tym, że ich mąż, narzeczony, chłopak, popierali tę decyzję i pragnęli dziecka tak samo mocno. Masz pracę, masz dom, masz stałego partnera i macie pieniądze na to, żeby utrzymać dziecko, ale skoro Twój chłopak tego nie chce, to raczej niewiele zdziałasz. Nie nakłaniaj go, nie zmuszaj, bo skoro nie czuje się gotowy, to raczej zrozumiałe, że się boi. Decyzja o dziecku powinna być świadoma i przede wszystkim obustronna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ABS dałes/as popalić :-) A jak jej zwierzątko wyskoczy z akwarium i nad ranem w piekny poranny dzionek znajdzie je zakurzone pod kaloryferem? dokładnie tak jak mi :( nie jest to miłe :-) Poza tym tutaj potrzebny by byl instynkt zwierzęcy nie macierzysnki a kolezanka ma macierzynski :D DO autorki - moim zdaniem szczerze piszac jestes w glupiej nieco sytuacji, bo jednak powiem Ci, ze ja tak do konca facetowi bym nie ufała. Masz 21 lat. On dziecka zapragnie za lat pare czyli dajmy ze bedziesz miec 25 czy 26. Jak dla mnie jak na pierwsze dziecko nie jest to fajny wiek, bo potem chcac nastepne dzieci powinnac sie o nie starac przed 30-tką by uniknac ryzyka wad genetycznych. A co zrobisz jak w wieku 25 lat facet Cie zostawi i nastepne kilka lat bedziesz musiala poswiecic na poznanie kogos idealnego dla siebie. Bedziesz juz zapewne po 30 -tce :( DLa mnie wiek 21 to jest baaaardzo OK, nawet w ksiazkach tak pisza, ze najlepszy wiek dla kobiety na poczęcie jest miedzy 20 a 27 rokiem zycia, wiec sama widzisz... ale wiem, jak dziecko potrafi byc drogie. Nie rodzi sie dzieci po to by potem oplacaly nam rachunki za starego, tylko by dac im dziecinstwo, milosc bezpieczenstwo i szczescia pełno. Musisz miec to wszystko na zlotej tacy jeszcze przed zdecydowaniem sie na dzidziusia. Najlepiej jak bys miala dobra prace, zarabiala tyle, by dziecku krzywdy nie robic, nie kupic zabawki bo kasy nie ma, nie kupic ladnej sukienki, czy fajnych butow bo kasy ni mo, czy nie wyjechac na wakkacje co rok w cieple kraje i nie pokazac dziecku świata kawalek, bo kasy nie ma... takiego dzieciaka troche szkoda, ale i bez tego da sie zyc, tzw skromnie. Instynkt nadchodzi wtedy, kiedy Twoj organizm jest na to w 100% przygotowany. tego nie da sie powstzymac i zajac sie czyms innym czy tez isc do szkoly czy do pracy. To mozna zatkac ale tylko na moment, a taki instynkt i tak Ci sie wpierdzieli w inne mysli i tak, tego pohamować sie nie da- sorry, ale takie jest moje zdanie. Musisz z nim pogadac szczerze i otwarcie,bo on moze teraz nie chce bo na przyszlosc ma nieco inne plany i dobrze by Cie znimi zapoznał. Pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zubrowka wstrzasnieta
wiecie wkurza mnie to okreslenie, ze po 20-tce to trzeba sie najpierw wyszalec....no niby jak, musi kazdego impreza , wodka i rozbijanie sie po swiecie interesowac!!! Sa ludzie ktorzy lubia spokoj , rodzine , moze ktos niekoniecznie chce studiowac, musza wszyscy lubic to samo?????????? Jak sie rodzine planuje , to lepiej miec dzieci wczesniej , niz dowiedziec sie kolo 40 , ze za pozno i juz sie nie da !!!!! A sa tez plusy : gdy dziecko podrosnie jest sie samemu jeszcze mlodym , ma sie sile i kozysta jeszcze z zycia , dobrze wyglada itp Ja urodzilam jak mialam 24 , i nigdy nie zalowalam , tych szalenstw , ktore mnie ominely , mielismy sile , szalone pomysly , duzo podrozowalismy z malenstwem , wszystkim to wyszlo na dobre , a teraz jak mi dziecko o np. ulubionej muzyce mowi , to przynajmnie nie robie wielkich oczu , bo sluchamy tego samego!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zubrowka wstrzasnieta - masz świetą racje... zresztą szaleć bez dziecka masz szaleństwo, ale dziecka nie masz, a w zasadzie kto komu zabrania szaleć w momencie kiedy dziecko się ma. Ja gdybym nie mieszkała sama za granicą, sama raz na jakiś czas poszła bym odreagować, bo każdemu sie to nalezy. Moi rodzice mieli mnie w wieku 21 lat i dzis jestem dumna, ze moja mama wygląda prawie jak ja, tzn nie to zebym ja staro wyglądała, ale ona wygląda mlodziej jak na swoj wiek :D Poza tym ja zostawalam z dziadkami co cholernie to lubiałam, a rodzice np do znajomych szli na nie koniecznie popijawe, ale urwac sie na moment od pieluch i pogadac ze znajomymi, posmiac sie. Nikt nam tego nie zakazuje, a to ze pojdziemy raz na jakis czas wyszalec sie nie wklepi nam teori wyrodnej matki, bo bycie matka nie oznacza topis sie w pieluchach do samego konca juz. Mozesz sie bawić bez dzieci ale i z dziecmi da sie to pogodzic. Studia, praca, znam takie osoby ktore studiują, pracują i w cholere czasu jeszcze dla swych pociech mają, wiec ja tutaj nie rozumiem slowa "wyszalec sie, dopiero pchac sie w pieluchy". Jesoooo nikt nikomu nie kaze pchac sie w pieluchy, jak by to miala byc kara i nigdy zadnej szansy na towarzyskie wyjscie. A jak ktos ze wzgledu na szalenstwa nie chce miec dzieci, to znaczy ze nie mial by na nie czasu a co za tym idzie, ze musial by dzien w dzien chodzic pod wplywem uzywek, czy calymi dniami nocami siedziec poza domem. Są tez osoby jak mowi kolezanka wyzej, czyli takie ktore lubią spokoj, rodzine itp i tez tak samo myślę, ze lepiej by urodzic dziecko wczesniej, miec ich np 2 czy 3 i przy ostatnim dziecku chocby nawet miec tą siłę i zdrowie by polatać z dzieckiem za piłką, a nie... urodzi sie dziecko nawet po tej 30-tce i co dalej? praca, a po pracy siły juz nie ma nawet na to by dziecku pyszny podwieczorek zrobic, czy pograc z nim w pilke czy lalkami sie pobawic, masakra. Ja sobie nie wyobrazam miec pierwszego dziecka w wieku 30 lat czy po 30-tce ;/ ze wzgledu na wiek i na ryzyko jakie nosi ten wiek za soba :( Ja mam juz jedno 3,5 roku, a drugie za miesiac bedzie juz z nami jak Bozia da :-) jak wszystko bedzie w porząsiu i osobiscie pisze ze mam 26lat. Mogla bym sie jeszcze za jakies 2 lata na trzecie zdecydowac ale w ten czas wiaze sie to z wiekszym domem, a na dzien dzisiejszy 2 mi bedzie wystarczac :D Z drugiej strony nie obwiniajmy dziewczyny, bo ona nie napisala, ze czasu nie ma czy mieszkania, wrecz przeciwnie, wiem ze jak by jej facet sie zgodzil, jej dziecko mialo by zapewne wszystko. Nawet jak sama by nie mogla dziecku tego zapewnic, ja jako matka mogla bym pomoc swojemu dziecku na pcozatku w utrzymaniu lub tez w wychowywaniu, przeciez to nie kara dla dziadkow a sama przyjemnosc zajmowac sie wnukiem :) wiec kobita bierz sie do dzieła, chyba ze sama sie boisz a chcesz sie tylko instynktu pozbyc. Nie wiem jak to mozna zrobic, by sie go pozbyc, no ale coż... ja sie nie staralam go pozbywac tylko dążylam do tego by miec dzidziusia, ale wczesniej odpowiedzialnego faceta ktory wie co znaczy miec potomstwo i co sie z tym wiąże. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zubrowka wstrzasnieta - masz racje. Po pierwsze, nikt nie każe sie nikomu pchać w pieluchy, jesli dziewczyna chce to znaczy ze chce i jak by to dla niej był powód do płaczu to raczej by tego wątku tu nie było. Chcesz miec dzidziusia wystarczy do tego odpowiedniego partnera, ktorego Tobie brak. Nie wiem jak mozna sie instynktu pozbyc :/ ja bym chyba nie potrafiła. Jak Ci samo przejdzie to mam nadzieje, ze nie do tego stopnia ze jak kiedys dziecka pragnelas mocno tak mocno zaczniesz go nie chceć, bo czasem tez tak bywa. Mysl ta tak czlowieka potrafi męczyc ze juz tak zmeczony czlowiek zaczyna negatywnie o tym myslec i to moze byc przykre w pozniejszych latach, choc kazdy organizm jest inny. Nie rozumiem co znaczy ze trzeba sie wyszalec w mlodym wieku. A co taka kobieta rozumuje przez pojecie"szalec" ? Pić? ćpać? i to dzien w dzien noc w noc? to taka kobita nigdy nie bedzie miec instynktu, dlatego nie rozumie tych ktorzy go posiadają. Szalec mozna z głową i umiarem. NIkt nikomu nie kaze siedziec 24 na dobe przy maluchu, butelkach i pieluchach. Dziadkowie takze chetnie zajmą sie małą pociechą, a my w tym czasie mozemy sobie raz na jakis czas gdzies wyskoczyc, przeciez to nie ejst zbrodnia. Sami psycholodzy mowia, ze od dzieciaka idzie zwariowac i czasem trzeba znalezc lub nawet ukraść te "5 minut" dla siebie i odreagowac pobyt z dzieckiem. Tak nie mozna myslec. Ty szalec bedziesz nie majac dziecka, ale posiadajac go nikt Ci szalec nie zabrania, oby z umiarem, pamietajac ze jestes matka anie rozpuszczoną małolatą. Ja jestem dumna ze moi rodzice mają mnie od momentu kiedy skonczyli 21 lat, a w szczegolnosci to mama, bo tata starszy o 2 lata od mamy i wyglądaja tak mlodo jak ja :-) wyjazdy wycieczki dobrze im robia dzieki temu naprawde wyglądaja lux. Maja sile na wyjazdy na szalenstwa. 2 dzieci wychowali, wyszli z domu i teraz jako jeszcze młodzi maja czas dla siebie, a nie widząc mojego tate jak parzy mojej mamie ziółka a ta siedzi i na fotelu sie buja :/ Ja nie wyobrazam sobie takze posiadac pierwsze dziecko w wieku 30 lat czy powyzej !!! Przeciez szczerze pisząc gdy takie dziecko podrosnie, to mama nie bedzie juz taka super extra ruchliwa, energiczna, aktywna, a dziecko na tym moze ucierpiec. Lepiej jest miec mlodą mame, ktora zawsze czas dla dziecka znajdzie i bedzie sie jej chcialo z nim pograc w pilke czy na skakance poskakac. Ja mam 26 lat w styczniu skonczylam. Mam prawie 4 letnią córke i drugą w drodze ( termin na poczatek kwietnia:-) ) i moze za 2 lata zdecyduje sie na trzecie jak zdrowie da. NIgdy nie planowalam i tak jest do dzis rodząc dziecko po 30, choc wiadomo ze czasem kobiety lubia do tej 30-tki spełniać sie zawodowo i dopiero majac 100% pewnosci ze ich dziecko posiądzie wszystko, decydują sie na nie. To tez jest dobre, ale mnie sie wydaje ze my rodzice mozemy od siebie raczej wiecej dziecku dać niz nasz pieniądz, takie jest moje zdanie. Kobieto, jak tylko masz instynkt i pragnienie posiadania dziecka, masz na to fundusze i dom, musisz tylko posiasc jeszcze odpowiednie zdanie na ten temat u swego partnera czy tego obecnego czy innego, bo potem moze byc juz za pozno, bo nigdy nie wiadomo co takiemu odbije po paru latach. Ty bedziesz czekac na jego " za pare lat" a on poprostu zniknie i ty te pare nastepnych lat bedziesz albo szukac faceta albo go poznawac do tego stopnia by stwierdzic ze to ten odpowiedni i zanim sie obejrzysz bedziesz juz po 30 roku zycia :( Powodzenia zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry napisalam 2x prawie to samo, bo to pierwsze z opoznieniem sie dokleiło i myslalam, ze cos spieprzylam w wysylce postu. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mii
dziękuję za zrozumienie:) jutro się odezwę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zubrowka wstrzasnieta
smutno..... nie przejmuj sie nie jestes nie normalna , jak masz potrzebe miec dziecko -lepiej zebys miala , tylko naprawde wazne , bys nie zostala z nim sama , sprobuj porozmawiac jeszcze, ale w takiej rozluznionej atmosferze, nic nie narzucaj , zaznacz jakie to dla Ciebie wazne , pokaz ,ze rozwazylas sytuacje , ze wiesz jakie sa wady i zalety tej decyzji!!! Nie ma zadnych regul, no to kiedy jest najlepszy czas na dziecko , czasem lepiej wpasc , to nie ma sie nad czym zastanawiac!!! Trzymaj sie !!! I odezwij , mam nadzieje , ze nie przejelas sie zbytnio tym co Ci inteligentni uzytkownicy tu nawrzucali!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mii
Rozmawiałam z nim kilka razy, nie będę mu nic narzucać, a tym bardziej nie będę knuła podstępu ( chociaż przyznam się, że raz przeszło mi to przez myśl, ale wiem że jest to głupie:) ). Nie chcę nic na siłę, dlatego staram się jakoś przeciwstawiać temu instynktowi, ale jest b. trudno. Wiem, że mój partner jest odpowiedzialny. Była raz taka sytuacja, że @ spóźniła mi się prawie tydzień, pod uwagę wzięliśmy ciążę. On był bardziej spokojny ode mnie. Pocieszał mnie (byłam roztrzęsiona, ale to nie chodziło o sam fakt "wpadki"), obmyślał już wszystko,w razie czego jak się dopasować do sytuacji. Wyliczał koszty i powiedział, że damy radę. Ale @ przyszła :) Później znowu rozmawialiśmy, mówi, żebym jeszcze troszkę się wstrzymała. Tyle, że ja mam w sobie jakiś wewnętrzny niepokój, nie wiem jak to określić.. Przeglądam tematy na kafe, widzę, że niektóre kobiety starają się latami o dziecko. Poprostu się boję. Chciałabym być młodą matką, a czasem w ciążę nie jest tak łatwo zajść. Kurde, miałam coś jeszcze napisać, ale zapomniałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez to kiedys slyszałam, ze o ciążę nie jest łatwo, nawet jak się partnerzy starają. U mnie z pierwszym to była niespodzianka. NIe chcielismy wiedziec kiedy co sie stani :-) nie uwazalismy, jechaliśmy nie mysląc o tym i po 2 miesiącach od rozmowy o dziecku się udało. Dziś córa ma 3,5 roku :D Teraz jestem w końcówce 8 miesiaca ciąży i tu się pracowało, ale też za drugim razem starań się udało. Czasem bywa tak, ze ten instynkt macierzynski to co faktycznie niepokojącego. Bywają przypadki, ze kobieta ma taką samą "chciece" jak Ty i okazuje sie ze spowodowana ona była lękiem przed chorobą niezajścia w ciążę:( NA twoim miejscu bym poszła z tym do lekarza i zrobila sobie badania, czy wogóle będziesz mogła zostać mamą, bo tego typu zachowania nie koniecznie swiadczą tylko o tym, ze sie chce, tylko takze o tym, ze cos moze byc nie tak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mii
Dziewczyny, pisałyście, że nie każdemu w głowie imprezy :) Ja już się wyszalałam, naprawdę. Może to śmiesznie brzmi, gdy piszę to mając 21 lat, ale szczerze, rodzice nigdy mi niczego nie zabraniali, wiedzieli, że mogą mi ufać. Imprezowałam gdy byłam młodsza. Nie zrobiłam w życiu nic głupiego, a skakanie, chlanie na imprezach mnie nie interesuję. Dla mnie, rzeczywiście najważniejsza jest rodzina. A jeśli miałabym ochotę się z kimś spotkać, to mogę zaprosić do domu, bo latanie po jakichś knajpach, pubach jest nie dla mnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×