Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ropucha26

Czy 43 funty wystarcza mi na sam poczatek w UK? Mam gdzie mieszkac itd.

Polecane posty

Gość zambrotta
do jakich obcych? do znajomych jedzie, ma dach nad glowa i zarcie przynajmniej na poczatek, umiesz czytac?? wiec o co ci chodzi??? ogarnij sie durna kwoko:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ty nic innego nie potrafisz jak ublizac? zresztą... jak bys troche pomyślała, to bys wiedział, ze to "obcych" nie miałam na myśli ludzi do ktorych jedzie, tylko ogólnie do obcego kraju, bo przecież brytyjką nie jest :D pobędzie tu tyle co ja, to i może o obywatelstwo sobie powalczyć, ale poki co kraj ten jest i będzie dla niej krajem obcym. Pomieszka tu rok, dwa lata itd może mowic, pisać, krzyczeć na temat tego kraju, ale poki co niewiele o nim wie. Zreszta z tego co wiem, to zapewne już jest w UK i wystarczy poczekać, az się dziewczyna rozwinie i napisze co tam u niej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A poza tym, jak juz sama twierdzisz ze pisałam tu bezposrednio o osobach do ktorych jedzie, to powiem Ci, ze utrzymać czy finansowo wspomóc mogę, ale rodzine, a ona rodziną nie jest, nawet nie wiem czy mozna ich nazwać znajomymi, no ale cóż... Tutaj Polak się zmienia chcąc nie chcąc, zycie nie jest łatwe co dla niektórych i niestety nikt jej tyłka ubierać nie będzie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zresztą szkoda gadać... ja wyrazilam swoja opinie na ten temat i to wszystko. Ja bym nawet nie myslala o wylocie do UK z 40 czy 60 funtami w kieszeni. Trzeba miec tupet by sie pchac do znajomych z niczym za pasem. Znajomi zapewne mysla, ze zaraz znajdzie prace i wsio bedzie ok... kolezanka kolezanki tez przyjechala do niej... zaczely sie problemy i takie cos zniszczylo ich stosunki bo z pracą nie wyszlo jak mialo wyjsc a kolezanka się zadłuzyla niesamowicie u mojej znajomej i ta teraz ma problemy finansowe bo jej brakuje na to czy na tamto. Zbyt wysoka pewnosc siebie w takich sprawach tez na zdrowie sprawom nie wychodzi. Co najlepsze to wrazie czego przynajmniej na miesiac czasu miec kase na oplaty takie jak rachunki, czynsz, jedzenie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość what t...fu..
zmiencie te pierdolone niki andy na cos innego bo kurwa sie czyta zle ludziom...ty podruba tej madrej ..niemoglas jakas kropke wsadzic do nika zeby bylo wiadomo ktora jest ktora bo juz obie zaczynacie pierdolic glupoty. buhahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna zadala grzecznie
pytanie a ty andy rozpalilas sie do czerwonosci.Niektorzy Polacy mieszkaja dluzej niz 5 lat w UK ale wszystkich rozumow nie pozjadali i w dalszym ciagu sa zyczliwi dla rodakow i chetnie im pomagaja .Skad u ciebie tyle jadu i nienawisci ? Wbrew calemu twojemu czarnowidztwu,wierze ,ze dziewczynie sie powiedzie i szczerze jej tego zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zambrotta
czy ktos moze je bnąć jej w ten głupi łeb? dawno nie widziałam tak toksycznej osoby:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mowie, ze wszyscy, ale sorry malo slyszysz co w UK sie dzieje miedzy polakami. Zabijaja sie na wzajem, a nigdy nie slyszałas powiedzenia " Polak Polaka za funta sprzeda?" Moj facet jest w UK 12 lat i sorry na polakach sie juz poznał. Ludzie tu sie zmieniają i ja to widze. Ja nie mam jadu, ale lepiej z dala. Ja takze zycze dziewczynie by sie udalo, ale wiara w tej sprawie ma duzo wspolnego z naiwnością i w to tez wierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakiej toksycznej? Ty chyba toksycznych ludzi nie widziałas, a szkoda, bo tylko wtedy umiała bys odroznic ludzia od ludzia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bardzo rozumiem pytania
NA CO to ma starczyc? bo kazdy ma inne potrzeby. Lepiej spytac o konkretne ceny ( jedzenie, bilety itd) i albo znalećc w necie. przeciez to zalezy, gdzie bedzie szukac pracy, ile ja wyniosa dojazdychocby itd. I nikt nie wie, jak dlugo bedzie szukac pracym wiec jak odpowiedzc na takie pytanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaki problem? Mieszkanie ma załatwione, jedzenie też. Pracując jako baby sitter raczej kasę będzie dostawać po pilnowaniu dziecka albo tygodniówki. Na bilety spokojnie starczy. Na jedzenie też by starczyło bo głupie danie do mikro kosztuje 5 funtów np. za 4 dania zależ na jaką promocję się trafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O załatwieniu mówimy wtedy, kiedy sie sprawdza... laska wyjechała i pewnie teraz na ulicy sterczy. Takie naiwne kwoki z was ze szkoda gadac. Ile bylo takich przypadkow ze sie wyjechalo bo praca obiecana, zakwaterowanie też, a lądując np na stansted nikt po osobe nie przyjechał a ta nocowala na lotnisku i powoli tracila nadzieje na cokolwiek :/ odpowiedzialne osoby nigdy by tak nie zrobily. Czy by to byla przyjaciolka, czy by to byla znajoma czy ktokolwiek. Nie wyjezdza sie na suchy ryj !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zambrotta
no to widac jakich ty masz przyjaciol, ale nic dziwnego, na nikogo lepszego nie zaslugujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyjaciół mam, ale ze żerże na czyjejś kieszeni. Mam swoją godnosc i rozum i nie rżne przede wszystkim ofiary, ktora za wszelkie sakrby chce wydowac sie Polski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a psychologiczne przypowiedzenie " nie mozesz liczyc na siebie? licz na kalkulatorze". Ja swojej przyjaciolce moze bym i pomogła, ale na pewno bym jej kieszonkowego nie dawala czy miesiącami ją utrzymywala zwlasczza ze sama mam dzieci i mam na kogo kase wydawać. Niestety mam tez znajomych ktorzy pozyczaja ode mnie kase, ale wiedząc ze mam jej w brud nie potrafią jej oddac, a ja przypominam, ze kasą nie sram i tez ją zarabiam jak inni, moze ciut wiecej niz polak tutaj ale zarabiam i to ze mam ich wiecej nie oznacza ze pozyczka staje sie darowizną. Troche sie na tutejszych polakach przejechalam. Kazdy patrzy na wlasny tyłek. Jak kupilam sobie niedawno nowe autko audi q7 to zazdrosc polaka byla niesamowita. Scharowali mi samochod na parkingu w pracy, ale na szczescie kamery sprawce uchwycily i teraz ma ciezką lipe, bo mu grozi 2 lata:-) jak ma dzieci to 2 lata w zawieszeniu :) plus do konca tego miesiaca musi wylozyc niezłą sumke by na tego typu lakier i profesjonalne wymalowanie zaplacic :-) ale widzisz... tak to tutaj z nimi jest. Pozyczysz raz, drugi za trzecim nie pozyczysz juz to ci kolo tylka zrobia i zapoznaj sie z tutejsza rzeczewistoscia polska bo inaczej tu nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
POza tym temu polakowi wywalilismy z salonu taka sume, ze za polowe ceny bede miec to samo, a reszte zachowam dla siebie hihihihihihi moze wkoncu biedny polaczek zrozumie ze nie warto zadzierac przynajmniej z tymi, ktorzy kase maja, bo kase maja maja wszystko !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo karta micro sd
andy... chcialam tylko powiedziec ze pierdolisz trzy po trzy:O jesli ma sie zaufanych ludzi za granica czyli PRZYJACIOL to mozna pojechac bo przeciez oni obiecuja start i pomoc na poczatku i sie pozniej im odwdziecza a nawet nie chca nic w zamian;) i nie piertol mi ze takich ludzi nie ma🖐️ moze ty nie masz wcale znajomych, o przyjaciolach nie wspominajac i siedzisz sfrustrowana:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak nie potrafisz rozróznic znajomy od przyjaciela, to serdecznie wspolczuje. Przyjaciolka, przyjaciel, znajomy, nieznajomy, kazdemu kasa uderza do głowy. Laska pewnie siedzi na ulicy i daje dupy na powrot do polski i tyle !!! i juz sie tu nie odezwie bo bedzie jej glupio. Zapewne nawet juz nie zaglada, bo "znajomi" nie pozwalaja jej zajrzec na neta buehehehehehe... jacy znajomi !!! wyruchali ja na maxa !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przynajmniej nie musze sie nikomu odwdzieczac :-) do wszystkiego doszlismy razem i mamy wiecej niz taka sunia ktora mysli ze za free dostanie złota trawe buehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo karta micro sd
pojebana dziwka z ciebie:O idz pierdolnij baranka frajerzyno🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sentymentalnaonaa
na 2 tyg.na przejazdówki w jednej strefie londynu autobusem ci wystarczy.musisz jednak wykupić tygodniówki bo codziennie na bilety wydala bys wiecej.najlepiej bus pasa kupić na tydzień. znajomi czy rodzina ci pomogą.radze ci jednak wziąc ze sobą wiecej.ja jak jechałam 5 lat temu miałam 65 f. tez niby do rodziny jechałam a potem sie okazało co innego i musiałam pożyczać.tam nie masz co liczyc na ładne oczy,tam każdy zarabia i płaci za wynajem a co jak długo pracy nie znajdziesz? zarób gdzieś dorywczo i potem jedż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andy jestes niezlePopierdolona
:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sentymentalnaonaa
może andy 2007 jest w jęz.polaków na emigracji-"superwajzerką" w jakiejś fabryce albo stuka ludzi w jakiejś agencji pracy dla polaków.poznalam takich co to niby karierę zrobili.byłam tam 3 lata więc sie napatrzyłam.nie chcę tu nikogo obrazic ale wiem troszkę jak niektorym sam wyjazd uderza woda sodową do głowy.pozdrawiam tych co mają zamiar wyjeżdżać.powiem wam,że na początku jest ciężko ale jak człowiek nie straci poczucia własnej godności to będzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sentymentalnaonaa
dodam jednako,że ma rację co do pomocy na obczyżnie.kto nie był to nie wie jak polak potrafi polaka olać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem w uk od dwoch tygodni i wciaz nie mam pracy. razem z narzeczonym mielismy 700 funtow, mieszkamy u mojej siostry, ale jedzenie kupujemy sobie praktycznie sami. Bylety autobusowe to koszt 15 funtow na tydzien (tygodniowy) my wydalismy w ciagu dwoch tygodni prawie 200 funtow :P Troche szalejemy bo duzo rzeczy tu kusi na poczatku. Ale idzie tanio zjesc, a w wiele miejsc fajnie idzie sie dostac spacerkiem. Tylko ta pogoda... Ale moim zdaniem, tyle pieniedzy co masz to zdecydowanie za malo, bo zanim dostaniesz pierwsza wyplate, tez minie troche czasu, bo z tego co wiem, nawet jak dostaje sie tygodniowki, to pierwsza jest po dwoch tygodniach. Wiec jakos musisz przezyc, a uwierz, ze tutaj wszystko baaaardzo kusi. Jak idziesz do sklepu i cos kosztuje 2 funty, a w polsce powiedzmy 10 zl. Ale dla ciebie to takie tanie bedzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sie wlasnie polacy zachowują tutaj jak wy na tym kafe... wczesniej pisalam, ze facet moj zarabia 3 tys funtow na reke w Londynie i juz zazdrosc zrzera wam jęzory i stąd te wszystkie wyzwiska :-) ale jak ja bym sie tak miala przejmowac tym, ze sobie tak piszecie, chyba bym juz tu nie weszła, a widze jak powoduje ze sie nakrecacie i dajecie prowokowac :) Ja pracowalam kiedys jako menager w firmie a potem i do dzis mozna powiedziec grafik komp... jestem na SMP :-) obecnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyzwiska leca nie dlatego, ze ludzie ci zazdroszcza, ale dlatego, ze jestes tak mocno odpychajaca osoba nigdy nie spotkalam sie z nikim o tak paskudnym charakterze i sposobie bycia i wyrazania sie pomysl nad tym zanim bedzie za pozno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saderga
Andy to ty jestes ta inteligentna osoba, ktora na forum "Poza Polska" pytala, czy za samotna matka chodza urzednicy z aparatem fotograficznym? :D:D:D:D:D:D:D:D Ten twoj slowotok tez na jakies zaburzenia emocjonalne wskazuje. Wulgaryzmy jakich uzywasz na prostactwo... A autorka, mam nadzieje, ma normalnych znajomych, ktorzy przez miesiac czy dwa jej pomoga i stanie na nogi. Moja przyjaciolka przyjechala tu i wystartowala ze stowka w kieszeni, czyli nie wiele wiecej. Mieszkala u mnie dwa miesiace, jadla itd. Za to pomagala mi we wszystkim a dzisiaj sama doskonale sobie radzi. Nie ubylo ani mnie ani mojemu mezowi, ze pomoglismy dziewczynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zambrotta
saderga - o prosze, i takich ludzi się ceni, brawo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×