Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Viro

Ile lat może trwać zauroczenie? Mnie jużmęczy 3,5 roku!

Polecane posty

Gość Viro

Ale nie mogę być z tą dziewczyną (nie napiszę dlaczego, mniejsza o to)! 3,5 roku mnie to męczy! Nie mógłbym być teraz z inną, choć mi się podobają to jakoś mnie do nich nie ciągnie. Tylko do tej jednej. Ilo to może jeszcze trwać? Miał ktoś podobnie jak ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość długo jeśli nie zmienisz myśle
nia :P z iluzją można żyć długo, tylko, że szkoda życia. myśli, przychodzą i odchodzą, i znimi trzeba zrobić porządek. inaczej minie wszystko, co piękne w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasssss
nieemozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokkk
Viro, ja ze swoim "zauroczeniem" mam podobny staż i też nie możemy być razem.. Dłużej już, kurwa, nie pociągnę.. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka z olkusza
nie, nie miałam. wybierałam bez pudła. mnie by też było szkoda życia na taki marazm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viro
Do rokkk Ani ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile masz lat--
i dlaczego nie mozesz z nią byc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile masz lat autorze ?
3 lata to szmat czasu, nie szkoda ci trochę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokkk
Viro, przeżywam dokładnie to samo co Ty.. Dzisiaj znów Go widziałam i wpadłam w kolejny dół.. :( Może jednak napiszesz, dlaczego nie możecie być razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viro
Nie napiszę dlaczego, bo to wyjątkowa sprawa i nie pali mnie się do tego, żeby pisać tym na forum, nawet anonimowo! Mam 20 lat z groszem. Nie jestem jakimś roztrzepanym gościem, wręcz przeciwnie, ale romantykiem też nie jestem. Normalny ze mnie facet, pospolity. Nie wiem dlaczego tak długo mnie to trzyma? Chce, żeby to się skończyło, bo żre mnie to od środka jak rak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asbio
prawie 3 lata... ale mam zamiar coś z tym zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viro
Do rokkk Ta sama sytuacja! Też ją dziś widziałem, paradoks. Widzę, że nie jestem sam z podobnym problemem. Jak sobie z tym radzisz? Uciekasz jakoś myślami? Mnie trochę pomagają obowiązki, nauka, moje zainteresowania, towarzystwo itp. ale jak jestem sam to mnie dopadają te myśli! Przecież innym to po krótkim czasie przechodzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokkk
Niestety, ja Ci nie pomogę.. Gdybym znała na to jakieś "lekarstwo", to już dawno coś bym z tym zrobiła.. U mnie to się ciągnie prawie 4 lata.. A wiesz, co w tym wszystkim jest najlepsze? To, że wychodzi na to, że jestem Mu totalnie obojętna.. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teklarka mała
mnie bardzo szybko przeszło ... wystarczyło ze sie naogladałam go jaki jest naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teklarka mała
u mnie ciagneło sie to troche krocej ale w tym czasie miałam szkołe i kupe obowiazków wiec jakos poszło. W miedzy czasie sobie o nim myslałam. To tez pomaga bo wtedy mozesz ogarnac co sie własciwie stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viro
Do rokkk Napisałaś: ''Wychodzi na to, że jestem mu obojętna'' Wychodzi na to, że raczej się nie znacie osobiście? W moim przypadku jest zupełnie odwrotnie. Znam nawet jej rodzinę itd. Myślałem, że z wiekiem mnie przejdzie, ale jakoś nie idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DługgaRzęsska
o widzę, że nie jestem sama, u mnie to trwa już 4 lata. Każda próba uwolnienia się jest bezskuteczna. Ostatnio widziałam Go i tak jak zawsze ogromny ból i tęsknota a najgorsze jest to, że traktuje mnie jak powietrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viro
Do teklarka mała Mnie wzięlo w wieku szkolnym. Szkołę już skończyłem i dalej trzyma. Chyba pójdę do jakiegoś pschy... coś tam specjalisty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokkk
Viro, znamy się, ale.. Kiedyś myślałam o jakimś cholernym Przeznaczeniu albo innych wymysłach.. Doszłam nawet do wniosku, że skoro od tylu lat darze Go tak silnym uczuciem to coś musi być na rzeczy i pocieszałam się jakoś, że to na pewno nie jest jednostronne.. Nie wiem, czy On coś czuje do mnie, czy nie.. Na pewno nie daje mi żadnych sygnałów.. Nawet gdyby coś czuł - i tak nie bylibyśmy razem, bo dochodzi do tego jeszcze jeden aspekt.. I tak sobie, kurwa, od prawie 4 lat funkcjonuję z Nim w głowie.. :o "Brnę w nieznane, tonąc w morzu łez i złudzeń.."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viro
Do rokkk Jeśli o Nią chodzi to wie, że nie możemy być razem, ale co jakiś czas tak mnie magnetyzuje, że cholera mnie bierze. Średnio widzimy się raz na dwa tygodnie. Kiedyś nie widzieliśmy się przez pare miesięcy i jakoś nic mi to nie pomogło. Ale jakoś sobie można z tym poradzić, skoro jest dość dużo luzi z taką przykrą ''przypadłością''.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ginger21
to jest proste jak konstrukcja cepa.... zawsze człowiek bardziej chce tego czego mieć nie może...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokkk
ginger21, coś w tym jest.. "Średnio widzimy się raz na dwa tygodnie. Kiedyś nie widzieliśmy się przez pare miesięcy i jakoś nic mi to nie pomogło." Ja "spotykam się" z Nim dość nieregularnie.. Przeważnie widzimy się co tydzień, czasem co dwa-trzy.. Kiedyś bywało tak, że widywaliśmy się prawie codziennie, ale bywało i tak, że nie widzieliśmy się przez dłuższy czas.. Chociaż jeszcze o nim myślałam, to jednak miałam nadzieję, że przez ten dłuższy czas "niewidzenia się" zdołałam jakoś ochłodzić swoje uczucia w stosunku do Niego.. Kiedy tylko, po tej dłuższej przerwie, znów Go zobaczyła - przekonałam się, jak bardzo się myliłam.. Jest jeszcze gorzej.. "Jeśli o Nią chodzi to wie, że nie możemy być razem, ale co jakiś czas tak mnie magnetyzuje, że cholera mnie bierze. " No cóż, jeśli chodzi o mnie, to też czasami staram się jakoś Go "oczarować".. I wydaje mi się, że widzę wtedy w Jego oczach jakiś błysk.. Ale tylko chwilowy .. :o..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viro
rokkk Ile masz lat? Tak pytam dla porównania, chociaż to u dziewczyn z tym inaczej chyba jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zauroczenie może trzymać latami, a to tylko dlatego, ze idealizujesz tę osobę. Wiem co mowię, bo sama wszystkich facetów porównuję do jednego, pomimo, ze z nim "zerwałam" jak miałam 22 lata, teraz mam prawie 25. On ma 35 i nadal uważam go za ideał :O Ale to do niczego dobrego nie prowadzi, bo nie jednego fajnego faceta spławiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tarot allegro - sprawdz!!
MASZ PROBLEMY? DYLEMATY? ZAWĘDRUJ DO MNIE NA MOJE AUKCJE I SKORZYSTAJ Z MOICH KART I WIEDZY JEŚLI W NIĄ WĄTPISZ KOMENTARZE WYSTAWIONE PRZEZ MOICH KLIENTOW O MNIE CIE UTWIERDZĄ ZAPRASZAM SERDECZNIE SZYBKO TANIO PROFESJONALNIE PYTANIE SYMBOLICZNA 1 ZŁOTÓWKA http://allegro.pl/tarot-1-pyt-najtaniej-zaplata-po-1zl-i1466133264.html WRÓŻBA ROCZNA PROMOCJA http://allegro.pl/tarot-wrozba-roczna-profesjonalnie-wplata-po-i1454757393.html Poleć znajomym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosnaaa
niech mi ktos powie dlaczego tak sie dzieje... ze wlaśnie najbardziej ciagnie jak to jest zakazane. nie moge z nim byc . bardzo chciałabym wiedizeć jak to powstrzymac . jestem dopiero w fazie poczatkowej ale to zmierza w złym kierunku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokkk
"Ale to do niczego dobrego nie prowadzi, bo nie jednego fajnego faceta spławiłam." Dokładnie.. Dla mnie wszyscy inni faceci są "anty".. Nieważne jakby się starali.. Ale nie wydaję mi się, abym idealizowała swój obiekt westchnień.. No cóż, dostrzegam pewne Jego wady (choć jest ich niewiele), z wyglądu też nie jest moim "ideałem" - raczej jego przeciwieństwem.. A i tak nie mogę się uwolnić od tego wszystkiego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też dostrzegam wady, ale co z tego skoro one mi się podobają. Poprostu idealizuję tak jak napisałam wyżej :O a czy da sie z tym walczyć, no cóż, im więcej będziesz poznawał ludzi, pzrebywał wsód nich tym bardziej będziesz uwalniał się od tamtej osoby. A jak już serio zacznie Ci na kimś zależeć to zapomnisz tamto uczucie. Wiem co mówię, mi to powoli ale ważne że mija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viro
Mój obiekt westchnień też nie pociąga mnie w ogóle pod względem seksualnym. No może te oczy takie dziwne, dzikie... pozostała część wyglądu to nie mój typ. Fryzura jak u Hanki z M jak Miłość, blodynka itp. Ciągnie mnie do niej, ale nie pod względem seksualności i wyglądu. Z tym to tak właśnie jest. Dziwne to jakieś. Życie jest pojebane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viro
Do it is me Myślę, że możeszmieć rację. Może tak ze mną będzie i to pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×