Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie będzie widoczy dla

Odeszlam od niego zeby przekonac sie ile dla niego znacze

Polecane posty

Gość Nie będzie widoczy dla

najpierw byl miesiac przerwy z mojej inicjatywy, myslalam ze nie da mi tej przerwy zrobic.. chcialam dla nas czasu bo klocilismy sie bylo zle...nie traktowal mnie dobrze, ja zreszta tez juz nie moglam wytrzymac poznalam w preacy kogos i zaczelam znim smsowac, mialam drugi tel, moj facet sie o nim dowiedzial..ale mniejsza o to.. zawsze to ja o nasz zwiazek zabiegalam,jak cos sie stalo to lecialam pierwsza potrafilam jechac do niego 3 autobusami bo mieszka ponad 100 km ode mnie. miesiac byl ciszy.. tzn ja wyslalam jakiegos smsa ze tesknie on odpisal ze tez.. ale sam z wlasnej inicjatywy nie odezwal sie.. ja sprawdzalam czy zyje robiac mu do pracy gluche tel. sprawdzajac czy loguje sie np na allegro..a on nic.. wytrzymal tyle czsu. Po tej przerwie mielismy dac sobie ost szanse, ale ja mam do niego wielki zal.. ze nic nie zrobil,, powiedzialam ze nie wiem co dalej ze nie wiem czy chce probowac.. klocilam sie znim.. chcialam zobaczyc czy przjedzie czy bedzie walczyl.. mam tylko jego slowa.. o tym ze planuje nasza przyszlosc jak ma ona wygladac o tym zebysmy dali sobie szanse i nie zachowywali sie jak dzieci..odbudowali to.. ale mi chodzi o cos wiecej tez chce zobaczyc jak mu zalezy nie chce pustych slow.. chce zeby zabiegal o mnie zrobil cos tak jak ja robilam kiedy on np w zlosci ze mna zrywal.. a ja jechalam jak glupia tyle km nie majac wlasnego auta. Zawsze myslalam i mysle ze jak czlowiek kocha nie da odejsc ukcohanej osobie.. fakt bylo zle miedzy nami ale jesli mu zalezy chyba powinien cos zrobic postarac sie.. a nie dac mi odejsc............;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość następna która
szuka rycerza na białym koniu...halloooo , obudź się!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie będzie widoczy dla
nie szuklam zadnego rycerza.. chce czynow a nie pustych słow..ja potrafilam nie raz okazac jak mi zalezy a on nie.. czy ja cudow wymagam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13256
Wiesz co to są akapity?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13256
"Czyny się liczą", to niech weźmie sobie to do serca i nastepnym razem tekst uczyni czytelnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no kurde smsowala z innym
majac drugi telefon bedac z nim? i kurwa chce jeszcze nie wiadomo czego? zeby on sie staral? a ty co? pierdolona ksiezniczka. zjebalas to. chcesz zeby on sobie tak pisal z inna potajemnie? egoistka. nie dziwie sie ze on sie nie stara. nie warto. o kogos takiego jak ty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie szanuj
sie szmat0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie będzie widoczy dla
nie jestem zadna szmata ani egoistka.. posypalo sie szytsko po tym jak mnie na wspolnym wyjezdzie zwyzywal po pojanemy BEZ POWODU uderzyl pare razy w twarz i od kurew dziwek szmar zwyzywal.. zreszta wyzwiska byly czesto jak sie poklocilismy. i to ze wtedy z kims pisalam zawdziecza sobie sam! nie raz mnie zlewal ja sie prosilam o spotkania o wiecej uwagi..a on sie przyzwyczail byl pewien robil co mu sie podobalo nie raz tel nocami w weekendy nie odbietal i co i ja mialam byc swieta i to tolerwowaC!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie będzie widoczy dla
dodam ze bylo miedzy nami roznie...przez osttani lata to ja sie go prosilam o zareczyny wspolnme mieszkanie chcialam ciagle sie widywac jalk najczesciej..a on nie bardzo...ilez mozna tak wytrzymac?pierwszy raz w zyciu chce sie przekonac jak mu na mnie zalezy i czy jego slowa sa szczere

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bił Cię po twarzy i wyzywał
a Ty mimo to chcesz z nim być? nie masz szacunku do siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie będzie widoczy dla
no nie mam szacunku, bylismy w gorach byli tez moi rodzice duzo ludzi.. a ja nawet nie potrfailam sie dluzej gniewac.. przepraszal mnie a ja mu wybczylam..i od tego momentu sioeposypalo.. ja zaczelam z kims smsowac.. mialam w sobie tyle zlosci nienawisici za to wszystko..!a on mi powiedzial ze pzrez ten miesiac poznal jakas laske i zorbil to celowo skoro ja sobie kogos poznac moglam..i ze tez ma drugi tel i znia rozmawia tzn niby rozmawial.. ale oczywiscie ze mna byc chce.. a mi zrobil to celowo zeby mi pokazac...powiedzialam mu ze nie chce znim byc ze nie wiem co dalej bedzie i czekam...dzis sie poklocilisly wykrzyczalamm mu to wszystko..ze gdyby tak kochal i chcial to by sie pieprzyl o zareczynach tylko przyjechal mi tu z pierscionkiem..ze nie wierze wjego slowa zapewnienia bo je mialam tyle lat..a on na to ze mi powiedzial ze albo w lewo albo w prawo ze albo probujemy albo nie...i to ma byc milosc? chce zobaczyc przekonac sie ile znacze dla niego..a boje sie ze niewiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdjkslsdjfhfn
Czytam i czytam, ale nie rozumiem jakiego konkretnie zachowania teraz od niego oczekujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cień maja cień
wiesz, rozumiem Ciebie. Ja też tak chciałam się przekonać co do uczuć mojego mężczyzny. I odeszłam. Ale póki nie poczujesz, ze naprawdę masz tego dość i chcesz odejść- mimo, ze kochasz, to zawsze będziesz się tak męczyć. Musisz chcieć odejść! I nie dawać sobie szans na powrót, nie możesz go sprawdzać, ani dzwonić, bo to nic nie daje, a tylko boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie będzie widoczy dla
zeby mi pokazal ze mu na mnie zalezy.nie wiem wydzwanial jak ja... przyjechal.. zeby mi udowodnil ze na parwde mu na mnie zalezy. miesiac przerwy mielismy sprobowac, ja mowie ze ni wiem co bedzie, nie chce sie widziec.. aon na to jak tak ma byc dalej ze ja nie chce i znow sie widziec nie bedziemy to w takim razie konczymy to... gdyby bylo odwrotnie ja bym mu odejsc nie dala...nawet przerwy bym mu nie dala zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie będzie widoczy dla
cień maja cień a jak sie zakonczyla twoja historia? zrobił cos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czego wy chcecie od autorki...
Czy wy kobiety jesteście normalne? Ona się płaszczy.. i ciągle mało.. Choć fakt, że faceci tak potrafią.. Znam jednego, co podobnie nic nie zrobił, choć kochał..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czego wy chcecie od autorki...
Ale nawet jeśli po prostu taki jest, to zawsze tak będzie i do końca życia będzie trzeba się płaszczyć i walczyć za niego.. Podsumowując gra nie warta świeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dziwie Ci sie, że
dziewczyno mu na Tobie nie zależy, jestes to jesteś, nie ma Cie to nie ma widocznie nie robi mu to różnicy. ja bym przestała sie płaszczyć, bo nie ma przed kim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam, strazskal cie po twarzy, zwyzywal i ty nadal chcesz z nim byc???? A potem sie czyta o maltretowanych zonach....Boze, jak tak mozna upasc. Dziewczyno, szanuj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie będzie widoczy dla
tak sie dokladnie czuje.. ze jak ja powiem mu ok sprobujmy to bedziemy razem..a jak powiem NIE.. to nie bedziemy....czy todowod milosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie. Tęsknię. To trwa już drugi miesiąc. Czasem mam kryzys- beczę, przypominam sobie fajne chwile i mam ochotę napisać smsa, ale zawsze się powstrzymam przed tym. Szybko wracam do równowagi, bo wiem, ze gdyby mu zależało to by inaczej postępował. Zakochany mężczyzna potrafi zrobić wszystko, zeby odzyskać kobietę, którą kochał. I tu wiem, ze niestety nie kochał mnie. To boli i to bardzo. Ale jeśli kobieta zna swoją wartość to nie pozwoli, zeby mężczyzna nią pomiatał. I Ty też na to nie pozwól.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie. Tęsknię. To trwa już drugi miesiąc. Czasem mam kryzys- beczę, przypominam sobie fajne chwile i mam ochotę napisać smsa, ale zawsze się powstrzymam przed tym. Szybko wracam do równowagi, bo wiem, ze gdyby mu zależało to by inaczej postępował. Zakochany mężczyzna potrafi zrobić wszystko, zeby odzyskać kobietę, którą kochał. I tu wiem, ze niestety nie kochał mnie. To boli i to bardzo. Ale jeśli kobieta zna swoją wartość to nie pozwoli, zeby mężczyzna nią pomiatał. I Ty też na to nie pozwól.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie będzie widoczy dla
cien przykro mi..a wam o co poszlo?dluzo z nim bylas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie będzie widoczy dla
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawie dwa lata. I poszło o to, ze nigdy nie mógł odciąć pępowiny od swojej byłej. Był ze mną, a utrzymywał kontakt ze swoją byłą. Ona wydzwaniała do niego, nawet wtedy kiedy ja byłam u niego, prosiła o spotkania, nie umiała pogodzić się z rozstaniem. Parę razy prosiłam, zebyśmy dali sobie spokój z tym, ze mam dość, że to chore. W końcu nie wytrzymałam i odeszłam naprawdę. A najgorsze jest to, ze nawet nie powiedziałam, ze odchodzę..... Po prostu przestałam pisać, dzwonić.... Bo to zaczęło być cholernie poniżające. TEZ CHCESZ BYC W TAKIM ZWIAZKU?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie będzie widoczy dla
W takim razie ja nie mam słow.. dwa lata z toba.. ex gdzies w tle.. odeszlas a on nawet nie zauwazyl....chyba powinnas sie cieszyc...albo on jest ciebie tak pewien... ja znim wlasnie wymienilas pare smsow..ale we wsztyskcijh pisze ze ma to w dupie wypominma itd...ale jestem ciekawa.. jak jemu zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest ciekawość na początku i tu się zgadzam. Ale jak zaczyna dochodzić do Ciebie, ze on byc może już nie zadzwoni, czy nie napisze, to zaczynasz się bać. Później jest panika, ze tego nie robi. Jeszcze później ból i zawód miłosny, ze Ciebie jednak nie kochał, żeby walczyć, a na koniec cholerne przytępienie, ze to koniec. I brak już jakichkolwiek słów, czy wyrzutów. Bo to jest już niepotrzebne. A co zrobię teraz jak zadzwoni? Nie wiem.... czuję total pustkę, choć kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie będzie widoczy dla
dziwny dla mnie ten twoj facet.. a moze on wrocil do tej byłej.. chociaz po dwóch latach bedac z toba.. dziwne to troche... ja mam nadzieje ze moj cos zrobi ze sie odezwie..ze nie bierze tego teraz na powaznie.. podobnie jak ja.. zreszta zawsze mi mowil ze wiele rzeczy mowil czy pisal specjalnie a w srodku myslla inaczej.. wiec teraz sie okaze na ile to bylo prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boję się, ze zostaniesz tylko z nadzieją. Obym się myliła. Ale z tego co piszesz, to niezbyt fajnie Cię traktował. I tu byłby dla mnie już sygnał, ze ma mnie w nosie. Mój nigdy nie dał mi odczuć, że mu nie zależy. Ale niestety też nie dał chyba tego odczuć swojej byłej skoro ma z nią kontakt. Widocznie tak miało być. Jest mi przykro za tych wszystkich co cierpią i nie mogą odejść. I Tobie współczuję. Ale jedynie czas może rozjaśnić umysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×