Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

katia197

Od dziś na diecie.Kto ze mną?

Polecane posty

Tabletki kosztują ,tę co tobie napisałam 317 zł razem w Krakowie-drogo,ale Lida i Adipex też tyla kosztowały.A godzina ćwiczeń to jest dużo-każdy tobie powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaka cisza :(:( A ja od dziś jestem znów na kefirkach -chcę ważyć 52 kg na pewny żołądek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
52kg? Katia czy Ty oby nie przesadzasz? ja mam urlop i bede wpadac rzadko, widze ze dziewczyny sie wykruszyly;p a cena tabletek mnie zbila z nog:D juz wole stara dobra sibutramine:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tyle płaciłam za Meridja i Adipex i za Lida:( Miłego wypoczynku :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak? to rzeczywiscie duzo ja placilam w granicach 150zl.. dziekuje Ci kochana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej a tak wo ogle to mam pomysl. wezmy moze zwerbujmy jakies nowe dziewczyny do tego topiku co? zrobmy akcje promocyjna:D bo tak tu cicho smutno i depresyjnie;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to moze porozsylajmy linki na jakies nowo pootwierane topiki. tylko takie musza powstac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wróciłam z aerobiku .Strasznie mi się nie chciało iść i ćwiczyć ale jestem dumna z siebie że pokonałam lenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ciszaaa.. ja dostalam dzis meizitang strong version- zobaczymy czy zadziala:) tak wiej od jutra zaczynam dietke. Katia, jak u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry tangeska.U mnie tak sobie ... Jak tabletki? Działają ? Nie pisałam ,bo jak zwyklię mam doła ,nawet wybieram się do psychologa ,ponieważ zamęczam już nie tylko siebie ale i rodzinę . Podejrzewam że to jest związane z naturalnym procesem starzenia :)Nie wiem czy to jest śmieszne czy głupie ,czy zarazem i to i to ,ale nie mogę zaakceptować zmian w moim organizmie i ciele ( na razie małych ale jednak). Myślałam że odchudzaniem zatrzymam ten proces ,ale wiadomo że nie :(Co z tego że z tylu wyglądam jak liceum ale z przodu :( Ale i z tylu liceum już tylko w ubraniu -ciało już nie to....Kurdę ,w duszę się czuję na 16 ,co mi czasami przeszkadza ,wolałam by na 25 ,wtedy człowiek już ma rozum ,ale wygładowo na 40.Choczaż wiem że to moi urojenia-kurde,do puki jeszcze jestem tego świadoma muszę coś z tym zrobić ..... Sorry ,że nie o diecie.Pisz jak tam sriodki i w ogóle ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idz do tego psychologa- mialam ci to podsunac wczesniej ale z autopsji wiem, ze ludzie zle reaguja na slowo psycholog, psychiatra, psychoterapeuta itd. na pewno ci pomoze, wiem co mowie bo mam mame psycholog:) co do tabletek, chyba dzialaja. choc tym razem mam zupelnie inne skutki uboczne niz przy meri i slimex. caly czas lekko kreci mi sie w glowie, ciagle mi sie odbija i przechodza mnie ciarki. oprocz tego tak jak poprzednio chlustam wode. i co dziwne nie mam zepsutego humoru, choc mam malego dola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polaczylam branie tych tabl. z dieta dr.Haya. w sumie zaczelam je lykac od soboty. musze do 25.06 wazyc min.58kg bo jade nad morze. trudne 3tygodnie przede mna ale musi mi sie udac :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vaniliaaa
katia jakie bralas tabletki? chcialabym zaczac tu pisac z wami, w domu mam resztki po adipexie, udalo mi sie po ciazy zjechac do 65 kg z 78 /170 wzrostu , niby zaden cud, ale ale ja czulam sie ok,wytrzymalam 1,5 roku i znowu mam 78 kg zastanawiam sie nad powrotem do adipexu, ale sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vaniliaaa-witaj! pewnie że zapraszamy !!!A o tabl. ja pisałam dużo,poczytaj posty wcześniejsze .... tangeska-dzięki za wyrozumiałość :)Napełno do jakiegoś się udam,tylko nie znam żadnego w Krakowie.To znaczy jest ich bardzo dużo ale nie wiem jak trafić na znawcę . A tę objawy masz jakiś niepokojące... Przynajmniej dobrze że nie masz dołów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem, jestem;p jak tam te Twoje 52kg;p? u mnie cholera tak sobie bo dopiero 64,3 a czas leciiii.. ale to przez to, ze ciagle sie 'skuszam' na slodycze;/ nie no ale od jutra zostaly mi rowne 2tyg do wyjazdu wiec bezapelacyjnie, nieodwołalnie biore sie w garsc. a ten maizintang chyba jednak nie dziala.. - dreszcze itd mi przeszly, zostala tylko suchosc w sutach, ale najwazniejszego czyli braku apetytu nie zauwazam;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczynki :) wieczna z tej strony. nie było mnie :( szpital :( tabletki, leczenie, usg jedno...drugie....trzecie.Wymioty, biegunka...lekarz powiedział mi co mam jesc i jestem na mż :( ponadto w szpitalu dopadło mnie jojo...Walcze od nowa...Tymbardziej mój zajebisty nick wieczna dieta poszedł się jebac :( nie moge sie zalogowac na nim nie wiem czemu. Zajezdziłam wnętrznosci, założyłam swój topik ale cicho tam strasznie, pisze niemalze sama do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"suchosc w sutach" ojjj niedobrze niedobrze :D piękne przejęzyczenie, zaczęłam śmiac sie do kompa jak debil hehehe jade na weekend do ukochanego dzis :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja walcze na nowo od 1 czerwca :) jakoś daje rade, chudnę tempem starego ślimaka :P znaczy baaaardzo wolno :) niestety u mnie to tylko tak da radę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki! Nie mam 52 ,ale nie wiem czy mi na nich zależy.... Jak pisałam wyżej ,to chyba nie z kg mam problem :) Klucha-Wieczna dieta-inspiracja - jesteś !!!!!!!:):)Najpierw nie załapałam że to TY :):)Witaj !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie lipa :( Chodzę już do psychologa ale jest co raz gorzej ,zamiast tego że by było lepiej.Muszę iść do pracy ,a to zwariuję.A co do diety to teraz nawet nie potrzebuję-zawsze jak się denerwuję to chudnę.Pozdrawiam Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to szkoda katia, ze psycholog ci nie pomaga.. ja pojutrze juz wyjezdzam. przestalam brac tabletki bo mam wrazenie, ze nie dziala. dzis rano mialam 63.3kg wiec troche spadlo przez ten czas ale opornie jak cholera. trzymajcie sie, bo wierze, ze tu zagladacie, tak jak ja:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Wyobraźcie sobie ,psycholożka okazała się chyba bardziej potrzebująca terapii ode mnie . Szczęśliwym trafem dowiedziałam się że muszę zrezygnować z jej "pomocy" i tak zrobiłam.Byłam u psychiatry (już z polecenia ,a nie z internetu) i kurde mam poważną depresję.Raczej teraz mam nawrót ,bo na depresję choruję już 12 lat ,ale myślałam że się wyliczyłam .Kurde ,strasznie przykre nie potrafić się cieszyć z życia,wręć wkurzające.Łykam prochy i mam nadzieję że i tym razem się pozbieram .Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×