Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

katia197

Od dziś na diecie.Kto ze mną?

Polecane posty

Nie wiem jak mi się to udaje. Jakoś się po prostu przestawiłam i największy głód czuję koło południa a wieczorkiem już nic nie jem. Właściwie to koło 14:00 jem obiad czyli coś konkretnego a potem tylko jakieś warzywko albo arbuz. Właśnie ostatnio tak mam i bardzo mi to odpowiada. W niedzielę zjem całą czekoladę w nagrodę za to poszczenie w tygodniu. Już się nie mogę doczekać!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co to? Nie zaglądacie tutaj dziewczynki?:( Ja właśnie zjadłam ostatnią porcję owsianki i dzisiaj już niczego nie chcę jeść a jutro chcę ujrzeć na wadze moje wymarzone 62kg.:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A u mnie lipa z dietą.Jem jak nawiedzona-koszmar:(:(:( Jutro o 5.40 mam autobus ,a jeszcze milion spraw do załatwienia .Tak że żegnam się z wami aż do 27.08. Stokrotka-jesteś super!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Zacznę dietę od 1.09.Po Grecji muszę jeszcze odebrać córkę z Ukrainy .A od 1.09 biorę się w garść i zaczynam od nowa :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalovciana
Ja też. Ja muszę schudnac 15 kg! Razem damy radę! Wierzę w to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem na MŻ więc nie dietetycznego tylko 1/2 porcji :) no wiec tak, 3 połówki ziemniaka, mizeria i trochę sosu, na śniadanie było jajko na miękko, ogórek i pół kromki chleba, w międzyczasie gradka czekoladowa, a kolacja nie wiem :) pewnie jak śniadanie, bo mi smakowało. A Ty stokrotko jak tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj tak: Śniadanie: 2 kromki razowca z chudą szynką - 250 kcal 2 śniadanie: nektarynka i jabłko - 140 kcal Obiad: omlet z dwóch jaj z groszkiem - 320 kcal Podwieczorek: plaster arbuza - nie wiem dokładnie ale niedużo kalorii Kolacji nie jadam. Ja od dzisiaj stosuję dietę 1000 kalorii lub coś koło tego. Chociaż dzisiaj akurat wyszło mniej...:) Teraz po uzyskaniu wymarzonej wagi powolutku zwiększam sobie ilość jedzenia i będę codziennie kontrolować wagę. Nie chcę już ani chudnąć ani przytyć więc muszę wycyrklować ile ja mam teraz jeść. To wcale nie jest takie proste utrzymać wagę. Organizm ma "zaprogramowaną" tą większą wagę i do niej chce dążyć a ja się muszę gimnastykować, żeby "zapamiętał" tą niższą. Wiesz o czym piszę... Wieczna Dieta, a co jadasz na kolacje zazwyczaj? Kanapki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotko staram się unikac chleba na kolacje, z wiadomych względów... same węgle, owoców też staram się na kolacje nie jesc - cukier. Zazwyczaj wcinam coś białkowego, warzywka np. serek wiejski z pomidorem, ogórkiem itd , jajko na miękko, lub dwa i ogórek :) Moje dzisiejsze menu rozpoczęłam bułą z szynką :( katastrofa śniadaniowa... buła, masło, ketchup, jedyne co było w niej ok to szynka... bite 400kcal miała ta buła. Stokrotko od dzis też staram się ograniczyc do 1000kcal, ale nie wiem czy nie zmarnuję tego przez tą bułę, mam nadzieję że nie :). Chwilowo ograniczałam jedzenie bo nie umiem się przestawic w jeden dzien z ponad 2000kcal na 1000. Kilka dni na MŻ powinno załatwic sprawę i może jakoś tak bezboleśnie wbiję na 1000 :P ( miło byłoby)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotko może dobre byłoby zwiększanie tygodniowo o 500/100 kcal? Naprawdę pięknie schudłaś i szkoda tego marnowac, ja bym chyba dodawała po 50 kcal tygodniowo. Pamiętaj że nie możesz się głodzic, teraz juz jak schudłas to jedz 1000, po zniej 1100/1050 kcal itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymam się dzielnie, Wy pochudłyście to i ja muszę wydusic z siebie chociaż te 3kg bo wstyd :D Mam swojego strażnika który pokazuje 70 a mi ciśnienie skacze... w górę :D . Staram się nie palic... wstałam o 7 i trzy godzinki walcze sama ze sobą żeby nie zapalic, chce mi się płakac i najchętniej spaliłabym z 10 naraz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wieczna dieta, trzymam kciuki za niepalenie. Ja sama rzuciłam 3 lata temu i jestem już wolna od nałogu choć czasem jeszcze tęsknię za "dymkiem". Cóż, palaczem się jest do końca życia tak jak alkoholikiem... ...taka refleksja Ja powoli wprowadzam do jadłospisu "zakazane" produkty ale w małych ilościach. I tak dzisiaj pozwoliłam sobie na 5 pierogów z serem. Inna sprawa, że tak wyszło bo córcia nie chciała jeść a ja nie chciałam, żeby się zmarnowały. Ogólnie to zmieściłam się lekko w 1000 kaloriach i teraz się tylko pilnuję, żeby już niczego nie zjeść. Wieczna dieta, a może pisałybyśmy co i ile zjadłyśmy? Moje dzisiejsze menu: Śniadanie - 2 kromeczki razowca z szynką (250 kcal) 2 śniadanie - nektarynka i jabłko (140 kcal) Obiad - 5 pierogów (250 kcal) Podwieczorek - 2 jabłka (140 kcal) Kolacja - 2 marchewki (40 kcal) Razem: 820 kcal A jak tam u ciebie dzisiejszy jadłospis?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny!!!!! dawno mnie nie bylo, wakacjuje i jem w najlepsze. niedlugo znow wyjezdzam:) niestety moja waga osiagnela szczyt 70kg! ale biore sie powoli za siebie, choc na wyjazdach tak jak Katia, nie zaluje sobie:p Stokrotka, gratulacje!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj tangeska! Zrób sobie stopkę to będzie fajnie i pisz co zjadłaś. Moje dzisiejsze menu: 1 śniadanie: kawałek razowca z pomidorem 2 śniadanie: kawałek razowca z szynką i banan Obiadu nie jadłam ale po południu zjadłam mnóstwo owoców: -dwie gruszki - jabłko - nektarynka Podliczyłam wszystko i mi wyszło 730 kcal A jak sie sprawy dietkowe mają u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakoś tak się podziało, że waga mi dzisiaj pokazała o pól kilograma mniej niż wczoraj. Widocznie te owoce wczoraj mi posłużyły. Odzywajcie sie kobitki! tangeska, jak tam u ciebie? Wieczna dieta, gdzie sie podziewasz? Katia wraca za tydzień.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stokrotka, znow gratuluje;) ja ograniczylam tluste jedzenie i slodycze, na razie nie bede sie wazyc bo mi sie nie chce. za niedlugo wyjezdzam wiec odezwe sie gdzies pod koniec wrzesnia. trzymajcie sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotka, podziwiam twoje zaparcie i zapal:) wiesz, ze od 57 zaczyna Ci sie niedowaga? musisz byc teraz niezla laska;) jadnak sie jeszcze odezwalam;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie, że się odezwałaś. I dzięki za miłe słowa. Wcale nie uważam siebie za "laskę" bo ciągle mam jakieś kompleksy...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotka-gratuluję wagi poniżej 60!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja już jestem. Wróciłam z Grecji i od razu pojechałam na Ukrainę. Dziś zaczynam dietę-startuję z 60 kg:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Katiu! A ja niestety miałam trudne pod względem dietkowania dni i niestety zaliczyłam małe jo-jo:( Teraz muszę prędko spalić te kiloski i wrócić na właściwy tor. Już wczoraj byłam na owsiance i dzisiaj może też dam rady... To okropne! Tylko 3 dni bez dietki a waga już poszybowała strasznie w górę. Muszę się na prawdę pilnować! Ja miewam takie napady głodu i wtedy jem co popadnie i oczywiście w dużych ilościach tak, że aż mnie zemdli. Tak właśnie było przez trzy dni (pn, wt, i śr.) Chyba nie jestem chora na bulimię? Bo przecież nie wymiotuję. Ja myślę, że po prostu jestem głodna i nie znam umiaru. Mam nadzieję, że to tylko łakomstwo. Katiu, a jaką ty dietkę teraz rozpoczynasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×