Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

katia197

Od dziś na diecie.Kto ze mną?

Polecane posty

Katia trzymaj sie!!!! jestem z tobą:) dasz rade, jestes silna kobitką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki tangeska!!!!!!!!! Piję leki i jest super!! Wczoraj wróciliśmy z Turcji.Też było cudownie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Moja mała dostała @ w wieku 9 lat .... Ale teraz przynajmniej wiem i rozumiem jej zachowanie .... U niej hormony buzowały ,dziecko nie wiedziało co z nim się dzieję ,a ja myślałam że zwariuję.Byłam przegotowana na okres dojrzewania i że nie będzie łatwo ,ale nawet przez myśl mi nie przeszło że to już. O diecie nawet nie myślę ,ciesze się że wszystko zaczyna jakoś się układać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dietowa Panna
Witam! Chcę mieć taki sam cel jak Ty, ale zobaczylam tylko Twój pierwszy post. Od jutra będę na diecie. Bardzo proszę, może się ktoś do mnie przylączy ? Nie wiem jeszcze na jaką dietę przechodzę, zapraszam do mnie! http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4902632

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katiu, ja tu zaglądam ale nikt nie pisze...:( Pozdrawiam cię serdecznie a problemy z córką dorastającą nie są mi obce. Moja też dostała @ jakoś w wieku 9-10 lat. Dosyć wcześnie moim zdaniem ale cóż... nie powstrzymamy tego procesu... Heeeeeeeeej! Wyłazić z ukrycia!!! Meldować się dziewczynki!! Przecież nam się fajnie gadało... Buziaki! Będę tu zaglądać.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Stokrotka!!!!!!!!!!!!!!!!!! Super że jesteś!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja miałam koleżankę w gościach z Ukrainy ,dla tego nie miałam czasu tyt zaglądać.Ale ona już pojechała.Po jej wizycie z dietą u mnie nie najlepiej ,ale od wczoraj znów piję kefirek,ponieważ 14 sierpnia jadę do Grecji .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulację z powodu wagi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Teraz dopiero zobaczyłam twoją stopkę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jak tego dokonałaś????????????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Katiu! Udało mi się "zgubić" już ponad 15 kg a dokonałam tego będąc konsekwentną. Teraz walczę, żeby ten cudowny spadek wagi utrzymać. A to jest bardzo trudne. Jestem cały czas na diecie. Nie jem żadnych słodyczy (nie słodzę), żadnego tłuszczu ani tym bardziej smażonego, zero makaronu, ziemniaków i pierogów (a ja uwielbiam pierogi i kluseczki) i ciągle jestem głodna. Na śniadanie jem najczęściej jedną mała kromeczkę z szynką albo z twarożkiem, na obiad - owoce a na kolacje jakąś sałatkę z surowych warzyw. I tak wygląda moja dieta do tego dochodzą codzienne ćwiczenia fizyczne i tak sobie powolutku chudnę. Boję się jednak, że nie będę potrafiła tego spadku utrzymać i ważę się codziennie, żeby w razie czego trzymać rękę na pulsie. Zdaje się, że mam już lekkiego bzika na punkcie odchudzania;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...no i wymiękłam i zjadłam na obiad kawałek rybki panierowanej... A tak się wymądrzałam, że nie jem smażonego...:p Ale nie można się znowu dać zwariować i ja myślę, że można wszystkiego spróbować tylko w malutkich ilościach. Katia, przeczytałam twoje wcześniejsze wpisy, gdzie żaliłaś się, że ma depresję. Muszę ci powiedzieć, że ja też borykam się z tą paskudną przypadłością i to od lat. W tym roku wiosną było ze mną naprawdę źle. Leżałam przez kilka tygodni w łóżku i nic nie byłam w stanie zrobić ale na szczęście lekarstwo w końcu zadziałało i jakoś się lepiej poczułam.:) Katiu, a jakie leki ty zażywasz jeśli wolno mi pytać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pije bioxetin 20-2 razy dienie i sulpiryd 100-3 razy.Naprawda czuję się super -już od dawna tak się nie czuła .Ale z dietą kiepsko -teraz przestały mi przeszkadzać moi kg.Z jednej strony dobrze,że już nie mam obsesji na punkcie kg,ale z drugiej strony nie chcę tyć-a tyję. A tobie jeszcze raz gratuluję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I dołączam do ciebie z dietką kefirową !!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to że zjadłaś kawałek rybki,to nic strasznego.Najważniejsze ,tak jak robisz-trzymasz rękę na pulsie .Trzymam za ciebie kciuki i podziwiam za wytrwałość-15 kg to znakomity wynik.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Katiu za miłe słowa.:) To dobrze, że się lepiej czujesz po tych lekach. Mnie się też poprawiło ale nie jest jeszcze tak jak bym chciała... Jak tam twoja dietka kefirkowa? Dajesz radę? A ile teraz ważysz? Bo w stopce masz wynik z kwietnia i powiem ci, że malutko ważysz. Kiedyś czytałam, że tak po uproszczeniu to powinno się ważyć tyle ile się ma wzrostu ponad metr minus 10. Czyli w twoim wypadku idealną wagą by było 59kg!! Mam propozycję. Piszmy sobie co danego dnia zjadłyśmy zaczynając od jutra, dobrze? A jak chcesz to podaj co jadłaś dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Stokrotka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Mam 60 kg-aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!! Od dziś jestem (chcę być) na samych kefirkach.Wczoraj i przed wczoraj jadłam normalny obiad z deserem-aaaaaaaaaaaaaaaaa:(:(:( W niedziele jadę do Grecji i chcę do tego wyjazdu coś stracić . Teraz piję kefir. A tobie zostało tylko 0,5 kg do twojego celu-GRATULACJE I SZACUNEK!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katiu, fajnie ci, że tak masz możliwość podróżowania. A przy okazji masz doping, żeby chudnąć... Trzymam za ciebie kciuki, żebyś wytrwała na kefirkach! Ja dzisiaj na obiadek smażę placki ziemniaczane. Mniam! Ale ich nie tknę. Ja lubię tak na słodko posypane grubo cukrem i czasem ze śmietaną. Ale dzisiaj dla dzieci robię na pikantno. Pewnie narobiłam ci apetytu ale ja będę to wąchać i widzieć i trudno jest oprzeć się pokusie... Mogłabym wprawdzie zjeść jednego czy dwa ale ja wiem, że w moim przypadku lepiej nie zaczynać bo nie skończyłoby się na małej ilości. U mnie to najgorzej zacząć jeść. Potem są dokładki i sama wiesz.;) Ja dzisiaj na śniadanie zjadłam kromkę chleba ziarnistego z chudą szynką a teraz na lunch (czy może już obiad) sałatkę z pomidora, ogórka, rzodkiewki i cebulki. Całą miseczkę! Ale to warzywa.. Potem jeszcze mam w planie jabłka i jak na kolację będę bardzo głodna to jeszcze jedną kromeczkę ale może się obejdzie bez kolacji. Miłego dnia, Katiu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś nie dałam rady na samych kefirkach:(:( Na obiad i na kolację zjadłam sałatkę z sałaty,ogórka ,pomidorka i czerwonej papryki z oliwą z oliwek.Tak że odżywiałam się dietetycznie.:):) Ja też nie umiem zjeść 2-3 kawałka-dla mnie też lepiej nie zaczynać. Miłego wieczorku .Idę obejrzeć film i spać.Jutro z rana idę na mezoterapię igłową-dalej walczę ze zmarszczkami:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katiu, ja ci się nie dziwię, że nie dałaś rady na samych kefirach. Mnie po zjedzeniu jednego zamula na cały dzień. A najsmaczniejsze jest pół kefiru, hahaha:D Jak ja sobie robiłam Dni Kefirkowe to piłam kefiry owocowe. Są takie fit w Biedronce i są bardzo smaczne. Wtedy wypijałam 3 razy dziennie albo tylko dwa i chudłam. Chociaż pewnie one są dosładzane cukrem...:( Ale są też takie kefiry w Biedronce dosładzane słodzikiem chyba light. Z tym, że mnie nie smakowały. Ja nie lubię tego posmaku słodzika! A od kilku tygodni robię sobie w ramach oczyszczania Piątki Owsiankowe. Gotuję porcję owsianki na chudym mleku (nie słodzonej) na cały dzień i jem od rana do wieczora co 3 godziny. Można stracić nawet jeden kilogram!! Polecam! Życzę ci miłego dnia! Co masz w planie dzisiaj zjeść? Gratuluję, że wczoraj tak dzielnie byłaś na diecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Stokrotka!!!!!!!!! Dziś mam zamiar pić kefirek i jeść taką samą sałatkę . Teraz idę na mezoterapie -walczyć ze zmarszczkami.:):) miłego dnia!!!!!!!! A pomysł z owsianką bardzo mi się spodobał-musze też sobie zobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na lunch zjadłam plasterek arbuza i dwa wafle ryżowe. Myślę nad obiadem ale chyba zrobię sobie taką samą sałatkę jak wczoraj i zjem koło 15:00. U mnie dzisiaj rodzinka się zajada plackami ziemniaczanymi z pikantnym mięskiem w sosie takim jak do spagetti. A mnie to wszystko pachnie bo smażę , gotuję a potem wydaję posiłki. A mam jeszcze 4-letnią małą córeczkę, którą często karmie łyżką, żeby dopilnować, żeby zjadła wszystko. I tak mi wszystko pachnie i kusi. A co ty, Katiu gotujesz dziś na obiadek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie zjadłam w ramach obiadu sałatkę z pomidora, ogórka, rzodkiewki i cebulki z odrobiną soli i pieprzem. Taka sałatka ma tyle samo kalorii co jabłko a jedzonka jest cała miseczka! Chciałabym dzisiaj już niczego nie zjeść. Może najwyżej się skuszę na kawałek arbuza ale to praktycznie sama woda... Jak ci, Katiu minął dzień? Jak zabiegi przeciwzmarszczkowe? Czy są bolesne?? Pozdrawiam! Odezwę się wieczorkiem!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wpadłam tylko na chwilkę powiedzieć ci, Katiu dobranoc i spokojnej nocy! Ja lecę pooglądać jeszcze TV...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawa jestem czy mnie jeszcze pamiętacie :)? bo ja pamiętam Was wszystkie :) Witajcie po długiej rozłące :) Jak widac dieta stoi w miejscu... jadłam jak głupia ile wlezie i co wlezie... chwała Bogu że nie dobiłam do większej wagi tylko do takiej z jakiej startowałam :) No więc tak kochane, pytam się Was po raz kolejny czy przyjmiecie w swoje progi utuczoną Wieczną dietę :(? Ehhh Czemu chcę zawalczyc od nowa? Kochane w pazdzierniku czeka mnie coś na co czekałam dłuuugo... zamieszkam z moim ukochanym, co wiąże się z przeprowadzką do nowego miasta, poznaniem nowych ludzi, szukaniem pracy... no i przydałoby się jakoś wyglądac... Nie dośc że zmieniam kierunek studiow, miasto, szukam nowej pracy, wygladam jak wieloryb to na dodatek staram się ukisic jak najwiecej pieniązków na start :( Mówię Wam... istny koszmar, mam nadzieję jednak że wszystko się ułoży... wiadomo początkowo będzie cięzko. Na rodziców niestety nie możemy liczyc... zarówno z mojej jak i jego strony, rodzice na samą myśl o zmianie miaasta i kierunku studiów dostaja palpitacji. Jednak oboje przemyśleliśmy to i chcemy wkoncu byc razem, nawet jak bedziemy musieli codzien jesc przysłowiowy "chleb z masłem". Wracając do diety... chcę jakoś wyglądac, wiadomo wyglad tez sie liczy podczas poszukiwania pracy. Pomijajac juz prace... czuje sie zle z tym wszystkim i nie mam sie komu wygadac nawet :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będę sobie jadła 1000 kcal , mniej nie dam rady... od jutra siedzę całe dni w malinach u kolezanki... Już nie wyznaczam sobie celów, ile schudnę tyle schudnę, bylebym trzymała się tego tysiąca... Jeśli nie napiszę jutro rano to odezwę się dopiero ok.20 bo wtedy będę dopiero w domu :) Ehhh gdybyście wiedziały jak jest mi aktualnie ciężko :( szkoda słów nawet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wieczna Dieta, Klucha, Inspiracja - pewnie, że cie pamiętamy! Fajnie, że się odezwałaś:) Nic się kochana nie martw! Będziemy cie wspierać jak możemy!! Zrzucisz zbędne kiloski. Pisz co zjadłaś i ile to miało kalorii. I pamiętaj, żeby nie przekraczać 1000!! A może chciałabyś sobie zrobić jeden dzień na owsiance? Można zgubić okrągły kilogram w jeden dzień!!! Katiu, a co u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chce jesc owsianki bo nienawidze :) ojjj ciezko z tymi kilogramami, spada i zaraz wraca :) niestety tak jest jak sie przestanie człowiek pilnowac :) co do dzisiejszego dnia to przekroczyłam 1000 ale i tak to mniej niz moje zapotrzebowanie wiec uznam to za plus. ponadto siedziałam cały dzien w malinach wiec sporo spalilam :) pozdrawiam, teraz juz bede pisała cały czas pod tym nickiem co teraz. Bede sie odzywała co troszke, jutro mam wolne to popiszemy a jak tam u Was dietka? pozdrawiam Was wszystkie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja odnotowałam na wadze mały spadek. Jeszcze troszkę a osiągnę wymarzoną wagę. Nie mam dzisiaj pomysłu na obiad. Dla rodzinki ugotuję rosół i może zjem trochę mięska z rosołu albo nawet sam rosół.... Jeszcze napiszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!!!!!!!! Stokrotka ,przepraszam że się nie odzywałam wczoraj i przedwczoraj.Po tych zabiegach(a bolą jak cholera-zastrzyki w buzię i szuję)czułam się fatalnie.O 17.00 poszła spać i wstałam dopiero następnego dnia o 13.00-koszmar.Miałam jeszcze kilka spraw do załatwienia ,a wieczorem miałam gości-wypiłam sama 1l martini-aaaaaaaaaaaaaa.Dziś mam kaca i z dietą jak widać jest kiepsko.Nie mogę się zmotywować,odpuszczam sobie-nie wiem co jest grane .Pytałaś mnie co gotuję na obiad-nic,ja nie gotuję,my jemy poza domem . Wieczna dieta-więcej życia,głowa do góry-w ten raz tobie napewno się uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katiu! Muszę przywołać cię do porządku!!;) Cały litr Martini... ho! ho! ho! Ja się nie dziwię, że masz kaca a i kalorii się uzbierało... Ja jutro robię sobie jak co tydzień Piątek Owsiankowy. Może się przyłączysz?? Zapraszam! Można się oczyścić i zgubić nawet cały kilogram! Jak tam dziewczynki dzisiaj z dietą? Ja zjadłam chyba za dużo: -kromka razowca z szynką -nektarynka -2 jabłka -kawałek mięska z rosołu z musztardą -4 marchewki gotowane -3 pierogi z serem (no nie mogłam się powstrzymać a mała zostawiła na talerzyku i miały się zmarnować?:p) Dzisiaj już postaram się niczego nie jeść. Będę popijać tylko gorzką herbatkę i wodę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotka,jak tobie się udaję nie jeść po południu?????? Ja tak nie potrafię:(:( A litr martini to stanowczo za dużo-nas było 3 i wypiliśmy 3 l-każda po litrze-koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×