Nie przeszkadza mi że jestem gruby

hehe33 Czytając temat wpadłem na wypowiedź, że sportowcy to osoby silne. Buahahhaha. Intelektualne dna, wspomagające się nałogami by sprostać społecznej presji. Niesamowita siła". Tak, silni muszą być.. także psychicznie. A co ma intelektualizm do siły fizycznej? Trudno wymagać, aby ktoś ćwiczący po 10 h, potem czytywał całą noc filozofię Kanta. Autor nie jest ani silny psychicznie, ani też intelektualnie - ma problemy nawet z pisaniem. Jak tutaj każdy udawający inteligentnego z bogatym wnętrzem. hehe.. Przypadek? Wątpię.. Autor w dodatku jest wyjątkowym tchórzem. Uciekł od razu, choć w końcu sam założył ten temat. Zatem jest słabiutki psychicznie. Chyba, że założył tylko ten temat, aby napisać ile zeżarł na śniadanie..

grubi są milsi i bardziej opiekuńczy - oczywiscie, bo boją się odrzucenia przez swą tuszę dlatego wchodzą w dupę :)

Pytałem i jej nie przeszkadza moja tusza a mimo swej wagi w łóżku jestem wg. niej boski-gruby nie znaczy zawsze leniwy" Czyli strzeliłam w 10, jeśli chodzi o tą dziewczynę. Kieruje się w swoim wyborze łóżkiem. Bardzo musi byc inteligentna i bogata wewnętrznie... hahaha...

Sory w poprzednim poście napisałem niechcący otyły a nie ogromny w nicku sory... Nie jestem tchórzem ale dyskusję z idiotkami lepiej ucinać

baja bongo hej baja grubi są milsi i bardziej opiekuńczy - oczywiscie, bo boją się odrzucenia przez swą tuszę dlatego wchodzą w d**ę" Dokładnie nie mają wyboru, jeśli nie chcą zostać samotnymi wielkimi wyspami.

dokladnie otyly tu masz racje,nie kazdy grubas jest taki sam.

Nie obrażaj jej hOT...nie kieruje się łóżkiem lecz naszymi zainteresowaniami czy nam dobrze razem spędza się czas docenia że jestem opiekuńczy i romantyczny.

ogromny tłuścioch 123 - a czymże ten idiotyzm się objawia? Innym zdaniem? Czy umiejętnością pisania? Bo nie brzmi zbyt wiarygodnie, gdy ktoś nie potrafiący pisać, wypowiada się na temat inteligencji...

hot ty rzeczywiscie jestes prozna i pusta.Nic nie wiesz na temat sportowcow,bo nie cwicza po 10 h dziennie,uwierz mi,kiedys trenowalem wyczynowo i nie bylo to napewno 10 h dziennie.

Dlaczego nieumiejący pisać-może popełniłem błąd na kompie się to zdarza...czyli dalej uważasz że wszystkie grubasy są okropne i leniwe?

sory raz piszę jako otyły raz jako ogromny...myli mi się i tak wiadomo że to ja

wracam do starego nicku...

Spadam już. Idziemy z dziewczyną na spacer a potem jedziemy do jej rodziców. Miłej rozmowy.

To były twoje wpisy i o łóżku i o jej przebiegu - a nie moje. Ja tylko wyciągnęłam wnioski. O waszych rzekomych zainteresowaniach nie było ani słowa. Teraz wyskakujesz dopiero. Wiem z doświadczenia, że pierwsze słowa (każdy psycholog Ci to powie - są nawet testy psychologiczne, na podstawie pierwszych skojarzeń poznaje się ludzi) są zawsze najwiarygodniejsze. Teraz będziesz wymyślać... A fakt, że jesteś kłamcą, jak widać nie poleciałeś na skrzydłach do ukochanej, tylko z ukrycia obserwowałeś co piszemy.. :O ŻAłosne..

"Tak, silni muszą być.. także psychicznie. A co ma intelektualizm do siły fizycznej? Trudno wymagać, aby ktoś ćwiczący po 10 h, potem czytywał całą noc filozofię Kanta." Posiadanie intelektu w granicach osoby z upośledzeniem umysłowym nie może być tłumaczone niczym. Znam wielu sportowców, 90% z nich to totalni idioci, którzy są mentalnymi abnegatami. To jest smutne. Siła też jest niepotrzebna. Uwierz, jadą na psychotropach czy czymś innym. Taka to jest ich siła.

Bzydalek hot ty rzeczywiscie jestes prozna i pusta.Nic nie wiesz na temat sportowcow,bo nie cwicza po 10 h dziennie,uwierz mi,kiedys trenowalem wyczynowo i nie bylo to napewno 10 h dziennie". - ja napisałam o tych których ja znam. Wg zatem powyższej wypowiedzi jesteś uzależnionym intelektualnym dnem. Jakie znaczenie ma, czy jest to 10 h, czy też 8 h? Tak czy inaczej jest wyczerpany fizycznie, co także nie sprzyja rozwojowi intelektualnemu.

Dobrze mu jest i tyle...mój facet ma takie samo podejście a jest opiekuńczy tylko mój ma 190 cm wzrostu i waży 138 kg. Do jego wzrostu to jak 120 kg dla autora. Uwielbiam się wtulać w mojego miśka.

czy znacie kogos, kto schudl i zle mu z tym??

nie znasz sie hot,jestes mloda,glupia i naiwna.Trening pilkarza trwa do 2 h dziennie.Nie wypowiadaj sie o kwestiach o ktorych nie masz zielonego pojecia.Siedz dalej na kompie,idz na aledrogo i szukaj tam kiecek,tipsow,bucikow,torebus.

dobrze mu będzie dopóty dopóki ma babe, jak go zostawi to będzie tragedia

Sama jestem dość szczupła (173/60), ale nie miałabym nic przeciwko grubemu chłopakowi. Dlaczego? Bo to tylko ciało...Liczy się ciepło, opiekuńczość, serce, uśmiech... Poza tym tak miękko można się przytulić do takiego misia... Być może kiedyś i ja utyję, nie zawsze będę piękna i młoda. Dlatego nigdy nie skreśliłabym nikogo przez tusze, jeśli ktoś jest zadbany to naprawdę nie przeszkadza. I przy takim chłopaku przynajmniej nie trzeba liczyć każdej kalorii z obawy przed utyciem. Można być sobą, można po prostu kochać i być kochaną taką, jaką się jest. Te spostrzeżenia wyniosłam z mojego życia.

bzydalek - nie abstrahuj od tematu, idz ćwiczyć swoje mięśnie karczku

hehe33 - potwierdzam, że wśród sportowców trudno znaleźć wybitnych intelektualistów... ale chociaż są jacyś... dążą do czegoś w życiu. Stawiają sobie cele, wyzwania... Żyją naprawdę.. A autor? Jego celem życiowym jest żarcie (też się truje - i to bez celu).. Na pytanie o wnętrze, napisał o swoim wielkim śniadaniu.. To wegetacja. Jak świnia w zagrodzie, której celem jest się nażreć i przybrać na wadze. Autor nie jest intelektualistą, nie jest piękny i zgrabny, nie jest też sportowcem... Czym zatem jest?

Przekręcasz jego wypowiedzi hOT ty zapizdała hujownico

moze byc gruby i zadbany. jedno wyklucza drugie. koniec kropka.

.. To wegetacja. Jak świnia w zagrodzie, której celem jest się nażreć i przybrać na wadze. dobre porownanie. osoby z nadwaga wegetuja. czekaja, licza na lepszy czas, czyli kiedy w koncu beda szczuple, ale brakuje wytrwalosci wiec jedza by sie pocieszyc

Pewnie, że każdy z nas ma inne wymagania. Dla jednych wystarczy łóżko, aby być z kimś, a inni mają szereg wymagań wobec partnera. Pewnie zależne jest od tego, co samemu można zaoferować. Dla mnie u faceta najważniejszy jest: umysł (gdyby napisał mi maila, czy sms-a z takimi bykami, jak autor, to choćby wyglądał jak apollo, to odpada), ważny jest też wygląd (przecież chodzi o geny dla moich dzieci). Oczywiście musi też umieć odnaleźć się w tym życiu - ciapa odpada, bo nie poniosę go na plecach przez życie. Kryteria chyba nie mam za wysokie, bowiem nie było problemu najmniejszego, aby je spełnić.

jestesmy tłuści, szczesliwi, zakochani i najedzeni, ehheheheheheehhhe

Śmieszy mnie ten kult ciała, które przecież jest nietrwałe cokolwiek byśmy robili. Ludzie tracą ręce, nogi, są inwalidami, a autor ma się przejmować zbędnymi kilogramami? To, że lubi jeść nie oznacza raczej, że całe życie wokół tego się kręci. Każdy lubi sobie czasem dogodzic i zjeść coś pysznego. Nie popadajcie w przesadę. Mam koleżankę, która jest bardzo otyła, ale zawsze wypachniona, włoski zrobione, tipsy delikatne, makijaż, modne ciuchy. Czyli jednak jest zadbana. Reszta to kwestia gustu...

jeśli ktoś nie potrafi dotrzymać diety (oczywiscie wykluczając otyłość spowodowaną choroba), to znaczy dla mnie, że ma słaby charakter, jest leniwy, niechlujny, byle jaki - a takie cechy wewnętrzne mi nie odpowiadają - tak na parwde nie chodzi o wygląd, ale o ty co on sobą przekazuje.