Znalazłam portfel czy mogę go wysłać pocztą?

W środku są recerty, pieniądze i dowód osobisty, ale nie ma żadnego telefonu. Chciałabym go wysłać bo jest z miasta oddalonego o 70km i nie mam jak się tam dostać. Czy mogę wysłać w kopercie bąbelkowej za potwierdzeniem odbioru? Czy będzie bezpiecznie? Znalazłam go w hipermarkecie.

Ja bym go nie oddawała.

idź z tym na policję, zwłaszcza recept może ktoś potrzebować, dodatkowo zagubienie dowodu zgłasza się od razu w banku itp. A policja nie dość że znajdzie właściciela i odda to jeszcze szybko do niego dotrze. Sama dostałam kiedyś ukradziony portfel przez policję właśnie, bez kasy ale dokumenty były i to było najważniejsze. A dzięki temu że przez policję nie musiałam udowadniać że mi zginęło coś...

rany jak masz dowod to zadzwon do tpsa do biura numerow moze akurat maja telefon stacjonarny :) i po klopocie

100 zł. Recepty na leki ginekologiczne. Chcę wysłać całość. Na posterunek policji też mam kawałek a jestem sama w domu i nie mam się jak ruszyć. Po prostu wyślę go pocztą za potwierdzeniem odbioru. Kasy nie ruszę, bo zbiednieje ani nie wzbogacę się. A sumienie czyste.

lepiej jednak idz na policje, bo Ty wyslesz portfel a Ciebie ktos oskarzy o kradziez, mimo ze nic nie zabralas. ludzie sa rozni...

Moze jeszcze poszukaj wlasciciela na jakims NK albo facebooku, wyslij wiadomosc i moze sam przyjedzie.

wez na internecie zobacz spis telefonów jesli masz imie nazwisko i adres tej osoby moze ma stacjonarny telefon

To starsza kobieta - 50 lat. Zaczynam mieć wątpliwości. Może faktycznie lepiej zanieść na policje. Może oskarżyć mnie o kradzież. Faktycznie, ludzie są różni.

wez lepiej zanieś na policje i po krzyku a tak moze cie oskarzyc ze ukradłas jej kase np 1000 zł a tam moglo byc 10 zł wiesz ludzie sa rózni

to skoro znalazlas go w sklepie, to jak moze byc oddalony o 70 km?:D

Już chyba wolałabym nic nie znaleźć.

Znalazłam w pobliskim hipermarkecie. Kobieta widocznie przyjechała tu na zakupy, bo mieszka w mieście oddalonym o 70km.

To, że kobieta ma 50 lat , nie oznacza, że nie będzie miała konta na naszej klasie .... bez przesady. Ja bym wysłała to poleconym, wpisała jakiś wymyślony adres i już.

Rozmawiałam właśnie z siostrą o tym zdarzeniu. Radzi lepiej wysłać, bo kiedyś jej narzeczony też oddał portfel na policję to uruchomiła się cała procedura, która trwała 4 godziny i musiał zeznawać szczegółowo. Tak go wymęczyli, że powiedział, że jak znów znajdzie portfel na przejściu to tylko go kopnie dalej bo z tego same problemy. Polskie prawo jest kulawe.

Poszukaj w książce telefonicznej, bo masz wszystkie dane na dowodzie i zadzwoń.

Właśnie w książce nie ma takiej osoby. Właśnie sobie czytam rożne historie ze znalezionymi dokumetami i przeraża mnie jak ludzie potrafią być niewdzięczni. Nie chodzi już o 10% znaleźnego tylko o zwykłe dziękuję.

Może nie ma np. w TPSA,ale innej sieci, kurde, szkoda, że nie ma na tym forum PW, bo pomogłabym Ci znalezc nr.

ja bym nie wylysalam ludzie sa roNi poznij bedzie ktos cie nachodzil ze ukradlas cos z portfela.wrzuc do skrzynki na lista na pozcie .poczta znajdzie i odesle albo na policje odda.

przestańcie jej moncić wyślij pocztą ja też wysyłałam kilka razy znalazłam dokumenty i nic się nie stało jeszcze szybciej dojdzie niż policja ręką ruszy a jeszcze jest możlowość że na komisariacie zakoszą kasę Wyślij pocztą i o nic się nie martw możesz dołączyć kartkę że w tym stanie znalazłaś i gdzie ludzie często myślą że kieszonkowiec zabrał a sami gubią

masz racje ludzie sa podli i rózne pomysły ludziom wchodza do głowy wiesz moze lepiej wyslij poleconym potrac sobie z tej kwoty co zostało w porftelu za polecony list priorytetowy adres nadawcy podaj zmyslony jak ci poradziła tutaj jedna osoba albo wez kase a portfel kopnij go gdzie sie da jak ludzie potrafia byc tacy niewdzieczni

ok jak się boisz to wyślij zwykłym listem i nie podawaj nadawcy nie rób sobie z tym kłopotu jak masz pocztę pod ręką i nie róbcie z igły widły ja bym się cieszyła jak by mi ktoś podesłał zagubione rzeczy z racji samych dokumentów

znalazłam w śniegu portfel z dowodem osobistym, dwoma kartami do bankomatu i... kod pinami do nich, mnóstwo jakiś kwitków w środku a z forsy 7.58. Wsadziałam to wszystko do koperty bąbelkowej, napisałam gdzie znalazłam, że pieniędzy nie było i wysłałam na adres z dowodu. Adresu zwrotnego nie podałam. Mam nadzieję, że właścicielka się ucieszyła, że ktoś uczciwy oddał. Chociaż nie wiem, czy tych kart w tak zwanym międzyczasie nie poblokowała:)

dfogjfdogjdojgvoid - chciałabym żebyś to Ty znalazła moją zgubę!

Jesteście pojebani :D Wex sobie 100zł i pierdol jakiś dowód.

BĄDZ CZŁOWIEKIEM POMYŚL JAK BY TO BYŁ TWÓJ TO MIŁO BY CI BYŁO ŻEBY KTOŚ CI GO DOSTARCZYŁ ........ POZDROWIONKA ...

Pierdolicie, nawet 5 % z Was by nie oddał. Zaśliniła by się na 100zł

Ja ci tylko autorko powiem co robi poczta z dokumentami, które ludzie do skrzynek wrzucają. Nie odsyłają właścicielom, tylko do urzędów, które dany dokument wydały. Jeśli chcesz, wysłać pocztą na adres, to najszybciej dotrze. Jeszcze miej na uwadze, że ta babka może tam wcale nie mieszkać i jak nie napiszesz adresu zwrotnego, to list wyląduje w Koluszkach. W urzędzie niedoręczalnych przesyłek. Tam otworzą i dokumenty wyślą do organów wydających, resztę zniszczą. Ja bym się starała ją odszukać i skontaktować, ale co zrobisz, jak zrobisz Twoja sprawa. Sama kiedyś znalazłam dokumenty i karty jednego gościa. Po adresie szukałam numeru, aż znalazłam jego jakiejś ciotki. Ona do niego zadzwoniła, podała mój numer. Okazało się, ze facet mieszka gdzie indziej, został okradziony. I miał taką sytuację. Siedział nad morzem, pracował jako kierowca i nie wiedział co zrobić, bo za 2 dni jakoś miał jechać w trasę, a tu dokumenty potrzebne. Znalazłam je zresztą w innym mieście daaleko od morza. Wysłałam mu na poste restante. Nie miał żadnych pretensji, tylko ucieszył się jak nie wiem co.

Jeśli jesteś biedna, to weź kasę, portfel zanieś na policje, natomiast jeśli masz w miarę kaski, to oddaj z całą zawartościa.

policje. Tam kase zakosza a ciebie oskarzy wlasciciel. Lepiej wyslac albo wyjebac. Ja tez znalazlam portfel niedawno i gdybym wiedziala ze tak zostane potraktowana to bym kase bezdomnym rozdala a portfel z dokumentami wyrzucila