Mojego psa porwał jaszczomp !!!!!

Piesa mego jedynego porwał jaszczomp spod mojej rezydencyji rodzinnej. Był to rodowodowy jamnik, reproduktor którego używałem do polowań na grubego zwierza i do szczucia miejscowych meneli. Bestia owa zajadła nadleciała znad sąsiednich włości (jaszczomp nie jamnik) i zaatakowała po tchórzofsku kiedy biedne stworzonko sadziło kupę pod gruszom. Proszę o radę.

czy ten pies porwany przez jaszczempia był rasy pudel?

koniecznie udajsię pod owa gruszę i zanuż swój durny łeb w tej kupie

to juz było staryy

Napisałem już list protestacyjny do Państwa Gucwińskich i do Poleskiego Towarzystwa Opieki Nad Jastrzombami. Niestety list wysłałem gołębiem pocztowym i boję się kolejnych ataków jaszczempa. Czy ktoś miał podobne przypadki naruszenia mienia przez dzikie ptactwo. Do tej pory raz mi tylko bułkę kaczka ukradła jakem nad fontanną prał onuce.

Pies ów nie był pudlem, albowiem na pudelku teraz króluje Doda i Edyta Herbuś. Jest to nowy przypadek kiedy jaszczomp zaatakował i tym razem ofiarom pad jamnik! Jestem w szoku i boleję nad swoją stratą i reszty ludzkości.

a mi gołąp na autko pstrną !!

sprawa wyglada naprawde powaznie, a czy zaobserwowales moze jakas dziwna mgle??? bo ostatnio mgly pojawiaja sie nieprzewidywalnie

Bardzo przepraszam za to, że gołomp któregom wysłał z listem do Państwa Gucwińskich narobił na fiata 126P. Zetrę do własnym rękawem od surduta, albo wręcz od kontusza, bowiem jestem hrabią i jaszczomp mnie zdołował. Dziękuję za przypomnienie klasyka.

Widziałem mgłę i nawet słyszałem szczały zaraz po tym jak nadleciał jaszczomp i wbił pazury w mego jamnika.

a czyż jamnior był owłosiony ?

Otóż i był jamnik mój włochaty szorstkowłosy i wyprany w perwolu blek medżik. Zatem bylo to zwierzę zadbane i używane do polowań i do stróżowania. Jaszczomp swoim postępkiem naruszył nie tylko dobre obyczaje przez to że wleciał na moje niebo i nie zameldował się wieży, ale w ogóle podjął lądowanie we mgle. Gdyby np pomylił jamnika z krową co się obok pasła na śniegu, to by mogło dojść do tragedyji.

Jestem z rodu szlacheckiego i nawet ostatnio daleki mój krewny został prezydentem, dlatego domagam się interwencyji zbrojnej w tej kwestii. Jamnik mój był zwierzęciem, którego rodowód można było wywieść od wilczycy która wykarmiła założycieli Rzymu. Dziwię się przeto, dlaczego jesteście bierni kiedy jaszczomp podniósł szpona na me mienie. Wstyd i hańba.

W jakich godzinach miala miejsce tragedia?? Czy jamnik byl szczepiony. Kolor jaszczembia??

Miało to miejsce o świcie kiedym wyszedł przed dwór mój w celu osiodłania rumaka i udania się na polowanie. Jamnik udał się pod gruszę i nadleciał jaszczomp w kolorze jaszczembia. Nie dojrzałem jakie były emblematy na dolnej stronie skrzydeł, ale podejrzewał że było to jaszczomp należący do lasów państwowych. Z tej frustracyji co mie z powodu ataku naszła, postanowiłem uciskać chłopów i odebrać fundusze wiejskiej szkole w której uczono dzieci chłopskie jak obsługiwać lampę naftową na naftę.

Jamnik był szczepiony na choroby tropikalne, gdyś jak mówiłem planował udać się z nim na safari i jamnik miał za zadanie wypłoszyć z ukrycia nosorożca. Tego nosorożca chciałem ustrzelić z muszkietu i jamnik był mi zatem niezbędny. Co ja teraz zrobię, jak mam dalej polować...

Razu jednego kiedym szedł przez szuwary z moim jamnikiem, zauważyłem ja Tatara który siedział w krzakach i zapewne oddawał się niecnej czynności wypróżniania. Poszczułem ja go jamnikiem onym i czyn ten przeszedł do historii. Wielcy malarze chceli go utrwalić na płótnie. Gdyby nie jaszczomp pies by żył

Winny był ewidentnie jamnik. Biedny jaszczomp :-(

Kot był winny zdecyduje Sędzia Anna Maria Wesołowska, ale moim zdaniem jaszczomp dopuścił się morderstwa pierwszego stopnia i na dodatek mój jamnik mógł być kotny, albowiem zdarzało się mu od czasu do czasu dopuścić sodomii z mruczkiem.

właśnie jakiś głupi jaszczomp wypuścił ze swojego jaszczempiego ryja jakiegoś zużytego jamnika. Jamnik jest na moim balkonie, nie wpuszczę go do środka bo wygląda wrogo i krzyczy Hande hoch

Ale to już było...

W żyłach tego jamnika płynie krew aryjska bowiem miał dziadka wilczura w Wehrmachcie... Jeśli nie masz żydowskiego pochodzenia to możesz go wpuścić z tego balkonu. Wiesz on jest jak pitbull jak kogoś nie zna od razu rzuca się do gardła.

Sprawdzę swoje korzenie do 6 pokoleń wstecz. Tymczasem rzuciłam bestii torebkę herbaty ekspresowej i dwa papierosy. Tylko to miałam do jedzenia w domu. Poczytam jej przez drzwi balkonowe "Mury hebronu" Stasiuka, może to ją udobrucha

Sam czytałem Mury Hebronu mojemu jamnikowi i niestety skutek był taki, że zaczął się dobierać do świń w chlewiku i wołał do mnie "nalej czaju małolat!" PS jak Ci się książka podoba?

Wpuściła psa.Ma okropne zwyczaje, nie podnosi deski jak szczy i napluł mi na dywan. Wychowałeś go na prawdziwego polskiego mężczyznę PS. Podoba się

To i tak masz szczęście bo u mnie to nawet nie chce mu się rąk umyć przed jedzeniem i na dodatek śmierdzą mu nogi. Przperaszam za to że popełniłem w jego przypadku tak dużo błędów wychowawczych.

Nie jest taki zły. Palimy sobie cygaro(jedno na spółkę) i rozmawiamy. Opowiada mi o Polsce z lotu ptaka.Czy Ty będziesz chciał mi go odebrać?

Nie sądziłem, że mój pies którego nie tak dawno porwał jaszczomp sprzed mojego domu, tak szybko odzyska równowagę psychiczną i będzie opowiadał obcej kobiecie o swoich przeżyciach z perspektywy google earth. Może przynajmniej opanował topografię terenu i jest szansa, że trafi sam do domu. Oczywiście jestem Ci winien baryłkę zacnego miodu z mojej piwniczki; za to że go wpuściłaś z tego balkonu:) Poza tym mam mp3 z Murami Hebronu (czyta Wardejn - genialna interpretacja)

Równowagę odzyskał ale co do jego zdrowia psychicznego mam pewne wątpliwości.Nie jestem już dla niego obcą kobietą(mówimy sobie po imieniu). Nawet jeśli zna topografię to może mieszkać daleko.Mogę psa wysłać koleją "za pobraniem".Nie wiem czy sobie go jednak nie zostawię. PS. Nie lubię jak obcy facet mi czyta.

Z tego co wiem nie jest to pies który jeździł koleją, ani tym bardziej czołgiem T36 produkcji radzieckiej. W jego żyłach co prawda płynie krew Lassie, ale w związku z tym ma jedynie wgrane do mózgu mapy Szkocji i Walii. Wasza poufałość nieco mnie niepokoi i nie sądziłem że ta podstępna bestia tak szybko zyska Twoją akceptację. Uprzedzam, że jest to rodowodowe zwierzę i najprzedniejszy inseminator w powiecie - nie możesz dopuścić, żeby przytył i nauczył się palić! Ja jestem z południa:D