Niezrozumiale zachowanie u mojego

no wlasnie powiem mu to dzsiaj tak postanowilam ze jest mi przykro jak sie nie dozywa

ze to nie kwestia pomiatania kims.Poprostu skakałas jak on ci zagrał.Byłas na jego załowanie,jak sie odzywał to odpisywałas jak cie zapraszał to jechałas.Przyzwyczaiłas go do tego ze siedzisz w domu i czakasz jak on bedzie miał czas spotkac sie z Toba.Jestes pewnie dla niego fajna kumpela,taka sory za wyrazenie zapchajdziura.Jak sie mu nudzi to przypomina sobie o tobie. jesli chcesz sprawdzic co do Ciebie czuje,i nauczyc go zeby liczył sie z Twoja osoba to zrób tak jak ci tu wyzej ktos radził.Potrzymaj go na dystans,nieodpisuj zawsze,nieodbieraj telefonów,jak cie nagle zaprosi do siebie to mu napisz ..sory ale mam juz plany itp. Jak mu zalezy na tobie jako kobiecie partnerce do zycia to zmieni sie jego zachowanie. Co do rozmowy to mi sie osobiscie wydaje ze naopowiada ci bzdetów zebys tylko z nim była i niekoniecznie musi to byc prawda.Wiesz pisac i mówic mozna rózne rzeczy liczy sie podejscie do sprawy i zachowanie.Jak jest cwaniakiem i nie traktuje cie powaznie to bedzie ci oczy mydlił a ty wpadniesz w jego sidła manipulacji. Ja tez jestem z facetem który ma problem z mówieniem o uczuciach,ale okazuje mi to w inny sposób. Tez raz przez całe dwa lata powiedział mi ze mnie kocha i to szeptem na uszko.Wynagradza mi jednak wszystko czego nie powie w inny sposób.Ja zreszta czuje ze jestem wazna dla niego i ze darzy mnie uczuciem.Sprawdziłam to swojego czasu własnie tym sposobem o którym pisałam. oczywiscie nie trwało to 1 czy 2 dni.potrzymałam go na dystans wiele dłużej,mozna powiedziec ze skamlał pod drzwiami:-)