Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

farga_08

Niezrozumiale zachowanie u mojego

Polecane posty

Gość turn of page 1
u takich ludzi niestety trudno o zmiane... choc musze przyznac ze moj robi postepy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xafricaaa!!! łaka łkaa
faceci...sa poje6ani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm odpoczac.. a od czego do jasnej cholery, jak sie widzimy raz na tydzien?? i nie wisze mu na ramieniu - odsunelam sie, co bede sie prosic o najmniejszy gest, slowo... traktuje go bardziej jak kolege.... Nie mam juz sily, czuje, ze to chyba nie to.... choc szkoda.. bo to tak naprawde wartosciowy czlowiek.... ale na boga....kazda kobieta potrzebuje ciepla!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turn of page 1
a przypomnij mi ile juz jestescie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawde.. jak czytam: "razem".. to odpowiadam "razem" jestesmy od stycznia - tak chyba... a poznalismy sie we wrzesniu.... przez Net.. .ale tak nie powinna wygladac swieza znajomosc - pisalam juz o tym tutaj, wiec nie bede sie rozpisywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turn of page 1
aaa no mi na poczatku bylo strasznie ciezko to zniesc ze jest taki nie czuly. ale z biegiem czasu sie przyzwyczailam. i musze przyznac ze troche zmiekl... to zalezy od czlowieka jedni sie zmieniaja a inni nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam juz powoli sily... Nawet juz za bardzo nie chce mi sie spotykac z nim.. bo po co.... jemu chyba wszystko jedno.... Pas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i mam to samo od tygodnia cisza.... calymi dniami sie nie dozywa a wieczorem laskawie pop pracy napisze ze juz jest w domu a Ty jak tam?? noz kuzwa czy tak sie zachowuje chlopak ktoremu zalezy na swojej dziewczynie \:( widujemy sie raz nz tydzien czasami raz na dwa bo oczywiscie pilka nozna jest wazniejsza( kibic) tzn ja mu absolutnie nie wypominam tej pilki wrecz przeciwnie ale do cholery jak komus na kims zalezy to chyba chce jaknajczesciej sie kotaktowac , uslyszec glos ukochanej a Ten nawet nie zadzwoni boze az chce mi sie ryczec :( nie wiem jak mam z nim delikatnie porozmawiac ze jest mi z tym zle ze sie wogole do mnie nie odzywa ze ja potrzebuje kontaktu z nim:( nie chce sie narzucac zeby znowu nie pomyslal ze ja mu zyc nie daje chce wiedziec czy cos sie stalo czy on wogole chce byc ze mna poradzcie cos??:( bo ja zwariuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem tak naprawde co on wogole do mnie czuje nigdy mi nic prosto w oczy nie powiedzial jakies 3 miesiace temu napisal smsa ze mnie kocha ale nigdy pozniej tego juz niepowtorzyl:( ja nie chce sie pytac co on do mnie czuje bo pewnie odpowie to co bym chciala uslyszec a nie to co jest naprawde nie wiem jak mam do niego podejsc:( ja chce wiedziec na czym stoje cholera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beer
czemu raz na tydzień, bo mi się nie chce czytać całości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo dzieli nas 40 km a w tyg nie ma jak bo on pracuje na 14 do 22 a ja na 7 do 15 i sie mijamy;/ a czasami to nawet nie zapyta kiedy sie widzimy :( wzoraj napisalam mu smsa ze tesknie... a on nawet nie napisal pocaluj mnie w dupe noz kuzwaaaa co ja mam robic ja go kocham :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beer
Aha... sądzisz, że kochasz A możesz mi powiedzieć, co takiego on Ci daje konkretnego, bo wiesz, jak jest związekm to powinno być wzajemne spełnianie określonych potrzeb: Ty o nim myślisz --on o Tobie Ty dbasz o jego dobre samopoczucie -- on też dba o Twoje dobre samopoczucie itd. ....itd... on się nie zmieni, dopóki Twoje podejście się nie zmieni chcesz dalej tak żyć?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beer ale wiesz on tak pisal ze teskni ze mysli ze mnie uwielbia itp raz tak ma ze pisze non stop i dzowni a teraz od tyg ma mnie w dupie:( to powiedz jak mam zmienic swoje podejscie nie wiem co mam robic.... jest mi trudno wiem moze zabradzo sie wszystkim przejmuje i mysle soibie nie wiadomo co ale taka jestem staram sie tego nie pokazywac niekomu jesli juz to poplacze sobie w samotnosci do poduszki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ni eiwem jak mam do niego dotrzec wydaej misie ze jest typem ktory ukrywa swoje uczucoia nie lubi sie tym dzielic no ale cholera ja chce wiedziec na czym stoje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beer
to nie Ty powinnaś do niego dotrzeć, ale to on sam powienien działać ty conajwyżej powinnaś mu dać znać, że się źle czujesz, jak z jego strony jest taka cisza i już... poczekać na reakcję, Jeśli Cię szanuje, to się odezwie, a jak się nie odezwie, to 1.ma ważną przyczynę /zjadł go smok wawelski/ albo zwyczajnie Cię nie szanuje i nie dba o Ciebie, i tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie i mam takie wrazenie ze mnie nieszanuje i ze przestalo mu zalezec albo inaczej stwierdzil ze skoro juz mnie ma to nie ma sie juz co starac o mnie idiota jeden ale stwierdzilam ze nie moge sie tak przejmowac ;/ widocznie tak mialo byc ze szczescie chyba niejest dla mnie to bylo zbyt piekne zeby moglo byc prawdziwe:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beer
no to może się nie odzywaj w ogóle do niego .... przynajmniej na razie... i zobaczysz co on zrobi czy się do Ciebie odezwie, czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to widzisz nie odzywm sie owgole do niego powstrzymuje sie zeby nie napisac smsa to on po pracy po 22 napisze mi smsa: cyt:" ja juz w domu a Ty co tam??" i to jest jego odzywanie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beer
A jak przyjeżdża do domu na weekend, to się widzicie przez cały weekend, czy np. tylko jeden dzień w weekend, np. w sobotę wieczorem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beer
Wiesz, zasada jest prosta, jak Ci coś nie odpowiada, to masz prawo zaprotestować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beer
A to znaczy, że w sumie nie jesteście w związku, tylko się widujecie od czasu do czasu, to może należy się zastanowić, kim jesteś dla niego. Za kogo on Cię uważa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no wiesz my jestesmy juz razem od prawie 6 miesiecy wiec to raczej zwiazek a myslisz ze nie zadaje sobie tego pytania codziennie kim ja dla niego jestem??:( ja bym sie z chcecia go zapytala ale nie chce wyjsc na narzucajaca sie desperatke i wogole . Kurcze czasami jest tak ze czuje ze jestem dal niego wazna i wogole jak sie widzimy to jest czuly fajny cieply. A teraz czuje wrecz przeciwnie nie wiem nie moge go rozgysc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beer
6 miesięcy spotykania o niczym nie świadczą, poczytaj wątki chociażby zawiedzionych kochanek /czasami czekają 3 lata i mają nadzieję,że facet się zadeklaruje/ o tym kim dla niego jesteś, świadczy tylko i wyłącznie jego zachowanie wobec Ciebie: jeśli czujesz, że nie jesteś dla niego kimś ważnym, jeżeli masz dowody, że Cię nie szanuje i nie liczy się z Twoim zdaniem, to niestety ... on tego nie traktuje poważnie. I nie ma co na siłę robić z tego związku, to predzej czy później ta znajomość się rozleci. A poważnie: gdyby mu na Tobie zależało i jakby Cię kochał, to na pewno byś to czuła i nie miała wątpliwości, żadnych wątpliwości. To się czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO WLASNIE wiem ;/ to jeszcze tylko doradz mi prosze czy mam sie go wprost zapytac co do mnie czuje i kim dla niego jestem?? obawiam sie ze odpowe tak jak ja bym tego oczekiwala i nie bedzie to szczere ale chce wiedziec co jest grane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beer
Najszybciej dociera do facetów taki argument,jak brak kontaktu: 1. parę razy nie odbierz telefonu, albo nie odbierz, a po chwili napisz esemesa: "teraz nie mogę rozmawiać, jestem na prezentacji sprzętu komputerowego, będę wolna za godzinę, pa" 2. parę razy odpisz pokrętnie na esemesa: coś w tym stylu: "Nie wiem jeszcze, co będę robiła w weekend, bo w sobotę mam zaproszenie na wieczór babski do koleżanki" itd.. itd.. ale generalnie najlepszym sposobem jest odpisywać dopiero za jakiś czas, cisza bardzo facetów niepokoi :) trochę wyrachowania i manipulacji z Twojej strony nie zaszkodzi... poza tym, pierwszy związek nie powinien być związkiem na całe życie, dopóki nieco nie okrzepniesz i nie nabierzesz dystansu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak cisza na nich dziala tyle ze on tez miusi byc chcetny zeby wogole odezwac do mnie a tutaj raczekj z tym kiepsko ale postanowilam mam go gdzies!!! skoro tak sie zachowuje ok niech robi tak dalej a obudzi sie w momencie kiedy mnie juz nie bedzie ...dzieki za rady:) pozdraiwiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beer
Wiesz, tak się właśnie zastanawiam, czy to zależy od faceta, czy raczej od kobiety .... ? bo jak od początku dana kobieta nie da sobą pomiatać, to facet jednak czuje respekt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e no bez przesady ja soba pomiatac nie dalam wszystko bylo w najlepszym porzadku no ale widocznie cos mu sie opdmienilo trudno koniec uzalania sie nad soba jest mi tylko zwyczajnie przykro....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beer
no właśnie, dochodzimy do tego, że jest Ci przykro... czy chcesz być z facetem, którego nic nie obchodzi, że jest Ci przykro, że sprawia Ci swoim zachowaniem ból?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×