Zniszczyłam sobie życie :( Od dwóch lat siedzę w domu

Pisalam juz tu kiedys na forum eh nic sie nie zmienilo. Nadal mam kompleksy , jestem bardzo niska i chuda jak patyk . Probowalam przytyc, udalo się 4 kg ,ale nadal wygladam jak dziecko oświęcimskie. Nie mam do kogo sie zwrocic o pomoc, rodzice mnie silą wygnali na studia, poszlam na zaoczne - wyrzucili mnie bo nie chcialam chodzic - rodzice myslą ,ze chodze- ja w tym czasi chodze caly dzien po lesie, spaceruje tam gdzie nikogo nie ma , jezdze tramwajem od petki do petli i do domu. Dwa lata spedzilam w domu ,nie mam zadnych znajomych , poza jedną kolezanką - ma mnie w nosie - wyjechala do innego miasta i czasami napisze na gg. Nie wiem co dalej robic :( Kolejne wakacje spedze w domu , bo nienawidze pokazywac swojego ciała.

głupiaś. zostań modelką, im chudsza, tym lepsza.

z moim wzrostem to mogę reklamować cukierki dla dzieci.

Fotomodelki są niskie, wysokich nie biorą. Nie wiem jak wyglądasz, że tak się wstydzisz, ale może powinnaś iść do psychologa?

browar raz w tygodniu ,nie odmawiaj sobie slodyczy , jedz duzo szczegolnie sniadania - MUSISZ PRZYTYC! Mialam tak samo teraz juz sie odchudzam :D

a moze czat? spotkaj sie za jego pomocą z kilkoma osobami- zawsze to moga byc jacys nowi znajomi :)

To jest najgorsze ,ze moje ostatnie 2 lata zycia to czaty fora jak to itp :O Do psychologa nie chce isc i tak mi nie pomoze. Jestem w błednym kole , kolejna wiosna za oknem a ja znow siedze w domu... I tak dzien w dzien , strasznie ten czas szybko leci :(

to ze jestes chuda to nie powod to takiego zachowwania.. gorzej jakbys wazyla 100 kg.... wez sie ogranij wiosna idzie

ile masz lat ile wzrostu i wagi?

wolalabym zeby byla zima i minus20 stopni moge się ubrac w rekawickzki,szaliki,czapke i nikt na mnie nie patrzy

grzybow przynajmniej nazbieraj jak juz chodzisz po tym lesie

Jakbym znalazł taką pustelniczkę... Żeby tylko była spokojna, wierna i taka sobie z wyglądu (nie musi być super malowaną lalą). To by było coś!

Zupełnie jak Faith hope glory :)

jakbym o sobie czytała autorko ,tyle, ze ja jestem za gruba i dlatego wole nie wychodzic skad jestes?

z bydgoszczy

pij dużo piwa- bez znaczenie czy bezalkoholowe czy z alko. Zobaczysz, urośniesz jak na drożdżach. Mojej koleżance pomogło

a pracujesz gdzies? zamierzasz pracowac?

Nie , siedzę w domu ... Chcę isc najpierw na normalne studia ,ale nie wiem czy dam rade :(

ja poszłam na zaoczne, zawsze to 2 razy w miesiącu zjazd, a nie codziennie. i tez siedzę w domu, dobijające to jest... a jeszcze mam poprawki, nie wiadomo czy przejdę dalej...

a czemu od razu na dzienne nie poszłas?

ej ja mieszkam pod Chojnicami! Może się kiedyś spotkaliśmy w Bydzi?

Nie martw się! Mnie też mają w najbliższym czasie wywalić z zaocznych!

zaraz po maturze cos mi sie stalo , niewiem nawet co i siedzialam...po roku obiecalam ze pojde na studia ,no wiec poszlam - nie chodzilam w ogole :O Dobrze mi w domu,wszystko mam a z drugiej strony plakac mi sie chce - bo co ja wlasciwie robie? Nic :( wstaje jem myje sie siedze przy kompie telewizorze znow jem i ide spac i tak dzien w dzien, nie mam z kim pogadac tylko z wirtualnymi ludzmi i wlasną matką :O ktora nie wiem co sie ze mną dzieje , zyje w swiadomosci ze studiuje :/

tu ?? jw

Ja mam tak samo! Wyrąbią mnie z zaocznych i nie pójdę już na dzienne, bo jak? Bym musiał iść do roboty, bo skąd wezmę kasę na utrzymanie w dużym mieście? Też sobie przerąbałem życie! Nie dokońca to wyłącznie moja wina, ale nie będę się zwierzał!

159 - 43

A moimi przyjaciółmi są: - pies - komputer - telewizor - książki A ludzie, których uważałem za przyjaciół odwrócili się ode mnie i mają mnie za idiotę! I co? I żyję!

autorko ja ważę 65 a mam 170, marzy mi się 50kg:) i siedzę w domu jak ty i tak jak ty robię nic. rozumiem Cię. ja tracę tylko czas i nic nie robię.

To do takiego wzrostu chyba optymalna waga. Najwidoczniej masz takie geny i nic nie zmienisz. Miałaś ktoś w rodzinie podobnie??? Ja mam 186 cm. wzrostu i ważę 60 pare kilo! I żyje! Ogólnie jestem wybredny i nie jem byle czego. Dlatego nie potrafię przytyć!

ojej i w czym ty masz problem ja mam 153 cm i 45 kg i uwazam ze moglabym wazyc te 42 kg i nie bylabym jakas chuda daj spokoj nie jest zle ja mam kol,ezanke 160 cm i 39 kg i konczy w tym roku dziennie prawo wmawiasz sobie ze twoj wyglad jest problemem tak ci wygodnie i tyle