czy kupujecie kolejne wózki przy następnych dzieciach czy zajeżdzacie stare?

Jak to jest u Was szczególnie u mam z 3 dzieckiem, bo z drugim to wiem , ze większość używa tego pierwszego bo przeważnie działa dość sprawnie, ale jak jest przy 3 kiedy to wózek już jest trochę wyeksploatowany?

no wszystko zależy jakiej marki był wózek i czy jest mocno 'zużyty' jeśli tak, pewnie kupiłabym nowy, ajeśli nie, jeździłabym aż by się rozpadł:D

A ja mam pierwsze ma 14 miesiecy i mialam juz wozkow 8 :D hehehehe serio :) Jak jeden mi sie nie sprawdzal sporzedawalam i nastepny ale teraz wlasnie sprzedalam ostatni mam nadzieje ze ten co przyjdzie bedzie najlepszy :)

martwi mnie trochę składowanie tego - produkcja śmieci-gdzie się pozbyc starego sprzedac nie sprzedam a dac nie wiem czy ktos by chciał. Mam chrapkę na nowy/używany trochę bardziej funkcjonalny. Stary jest trochę zdezelowany, ale to twarda sztuka więc pewnie pociągnie, ale nie jest to już taka wygoda podczas spacerów jak przy nowszym. No i jeszcze samochód, ten mnie dobija podczas składania do samochodu, chciałabym jakis mniejszy-lżejszy i łatwiej sie skałdający.

a z jakiego wózka jesteś zadowolona?

Ja mam trojke - ale ze sporym odstepem - wozki po starszych zajezdzilam na smierc - zdezelowane, pod koniec kola odpadaly itp. wiec bez zadnych skrupulow zostaly wyrzucone - zreszta nigdy nie bylam z nich szczegollnie zadowolona i po tych wozkowych doswiadczeniach powiedzialam soebie, ze jesli jeszcze przytrafi nam sie 3 dziecko to zadnych kompromisow wozkowych. Teraz kupilismy Bugaboo Cameleon - sluzy juz 2 lata nawet mi przez mysl nie przeszlo by wymieniac i jak z nim skonczymy to nadal bedzie w na tyle dobrym stanie by go wystawic na sprzedarz :)

Kupilam dziecku #2 nowy wozek 2w1 oraz za jednym zamachem spacerowke parasolke zeby byla juz na wyrost, a ze mam tez dziecko #1 (obecnie dwulatka) to korzysta z niej czasem, czyli dziecko #2 bedzie mialo spacerowke juz uzywana. Dobra rzecza jest jednak to, ze dbamy o to co mamy, takze mam nadzieje ze nie bedzie ona wygladala na kupe nieszczescia, kiedy dziecko #2 wreszcie do niej dorosnie. Oby. :)

Ja wychowałam dwójkę dzieci w jednym i wcale się nad tym nie zastanawiałam. Wózek był i nadal jest w świetnym stanie zarówno po pierwszym jak i po drugim dziecku. Nadal dobrze wygląda i jeszcze spokojnie ze dwójkę by obsłużył. Grunt to kupić uniwersalnie wyglądający, mocny i lekki sprzęt w neutralnym nie nudzącym się kolorze, który nigdy nie przestaje być modny (np. w czerni).

Wózek po pierwszym dziecku sprzedałam za połowę jego ceny, bo po pierwsze nie planowaliśmy kolejnych dzieci, a po drugie, był w tak dobrym stanie, że szkoda mi go było trzymać w piwnicy. Za drugim razem kupiłam inny nowy wózek. Nie lubię wózków, które noszą ślady użytkowania, są zajeżdżone na śmierć:-P

Dodam, ze w planach mamy tez dziecko #3 i jesli obecny wozek 2w1 dobrze sie spisze przy dziecku #2 to go zostawimy dla dziecka #3. O spacerowce parasolce ciezko mi w tej chwili powiedziec czy da rade dotrwac do #3, no ale to akurat nie jest jakis ogromny wydatek.

Ja jeszcze nic nie wiem czy i kiedy będę miała drugie dziecko, bo dopiero pierwsze przede mną, ale kupiłam wózek 3w1 (a w zasadzie 2w1 + pasujący fotelik) i zamierzam go sprzedać jak tylko dziecko przestanie się mieścić w gondoli i foteliku, bo zasadniczo kupiłam go tylko w tym celu. Siedziska spacerowego i innych zbędnych gadżetów nie zamierzam używać, bo ani mi się nie podobają, ani nie wydają funkcjonalne, a i dzięki temu wartość całego zestawu na rynku wtórnym będzie wyższa. Zamierzam się przesiąść po pół roku do spacerówki parasolki.