Brak libido u żony

Zmartwiony73,nie pomoze....:( to tez probowalam

No i co kobieto, wytrzymałaś? Zareagował jakoś?

Tak jak mowie,seks jest tylko twedy kiedy On chce.......a jak ja nie chce to On wtedy strzela focha ze wcale nie bedzie seksu......gubie sie juz w tym wszystkim...

Sposob niezly,ja na to licze szczerze mowiac....nie wiem nawet kiedy ostatni raz sie kochalismy,ale wkurzyl mnie,bo obudzil mnie rano,a ja jestem wsciekla jak osa, i mam zero przyjemnosci... od tego czasu nic,dwa razy zrobilam mu dobrze i na tym koniec.wieczorem wychodze z lazienki klade sie do lozka i odwracam sie do niego plecami.jak dlugo to potrwa?nie mam pojecia,ale kiedy bedzie mial ochote ja go oleje.niech poczuje jak ja sie czuje przez ten caly czas.

Przepaszam za zdawkowe odpowiedzi,ale musze sie przespac,bo padam na twarz,wpadne jutro;) Pozdrawiam i zycze duzo wytrwalosci:)

Gruba tylko uwaza,zeby nie zrobil tak jak moj,jak ja go olalam,to powiedzial,ze wcale nie bedzie do mnie podchodzil juz i tak bylo....

miłych snów, kobieto

Dziekuje,zegnam Was,zycze duzoi slonca,niedlugo mamy wiosne,moze wtedy w naszych "kochanych" wiosna wzbudzi pozadanie????

prosic sie o sex ? czekac na niego ? chyba mjusiał bym byc idiota

do mmbnv niestety takimi "idiotami"widac,sa osoby,ktore kochaja

A ja mam juz w de... to,czy obudzi sie w nim pozadanie czy nie.jak kuba bogu tak bog kubie.dobrych snow kobietko

I ciagle maja nadzieje,ze bedzie lepiej!

Gruba, trzymam za Ciebie kciuki. My, niezaspokojnieni musimy trzymać się razem. Ja czekam do wieczora. Widzę, że moja kobitka chyba nabrała ochoty. A to się przytuli, a to po głowie pogłaszcze... W końcu to już tyle czasu. Może ją coś ruszyło... Jeśli będzie chciała iść "na pięterko" to postaram się z nią porozmawiać . Zobaczę co uda mi się wskórać. Na pewno o tym napiszę. Weekend się zaczął. Aż się chce seksić.

Papapapa :P

Zmartwiony,hehe powodzenia,no wlasnie weekend! ja Co drugi mam tylko wolny,wlasnie ten jest moim wolnym,jeszcze dzisiaj na noc i hulaj dusza:)

Gruba Powodzenia rowniez :P

Zmartwiony,a gdybys odmawial jej czegoa,co ona bardzo lubi?ale nie ze zloscia,tylko po prostu,nie mam ochoty i koniec.

Jeśli będzie chciała iść "na pięterko" to postaram się z nią porozmawiać . Zobaczę co uda mi się wskórać. Lepiej skorzystaj z tego pięterka - bądź namiętny i niech to trwa jak najdłużej a gadki zostaw sobie na "po TYM" bo jeszcze jej się odechce i będziesz musiał czekać kolejny miesiąc :P

dowal jej rogi i badz srogi dla tej pani to dobra kara jak nie chetna jest jej szpara

wiewióra, wiem, że to co chcę zrobić to trochę na zasadzie zrobię babci na złość i odmrożę sobie uszy, ale w takiej desperackiej sytuacji to co mam zrobić? wierz mi po 3 tygodniach postu to nie będzie długo i namiętnie, tylko krótko i zwięźle. Powoli staję się złośliwy. No pięknie! To jest dopiero frustracja! Ale jak mawiał "Siara": twardym trzeba być, nie miętkim"

nie daj jej szansy rób tak jak szympansy

a nie idzie sie przemeczyc i pograc niedostepnego?

To nie jest tak. Ja wcale nie chcę jej zranić. Jesteśmy ze sobą już 16 lat. Mi po prostu nie odpowiada wieczny "post". Czekam na jakąś radę jak ją zmienić...

krótko i zwięźle to może być za pierwszym i drugim razem hahha ... kolejny już może być długo i namiętnie. Kiedyś jak miałam przerwę z moim bo musiał służbowo wyjechać - to jak wrócił też początek był krótki ale cóż cała noc była dla nas - jutro weekend więc - działaj :) wymęcz ją porządnie hahha.... nieraz mówię mojemu ok. - ale to już ostatni raz i idziemy spać bo jestem zmęczona... ale zaczyna mnie tak delikatnie całować subtelnie zaczepiać że sama go rzucam na "łopatki" przyjemnie zasnąć wymęczonym i wtulonym w siebie :)

gr dobrze prawi trzeba ja spławic

ah... i zapal świece... będzie jaśniej i romantyczniej :) i nie podajwaj winka przed - bo można przedobrzyć hiihi i zamiast romantycznej nocy będziesz miał niemowlęcy sen :P

gr, przeczytaj wcześniejsze posty. Właśnie o tym myślałem, ale jakiś za "miętki" jestem. Jak już zdarzy się ta okazja ( raz na dwa tygodnie lub rzadziej) to nie jestem w stanie odmówić sobie seksiku mimo tego, że wiem, że lepeij byłoby trochę ją przetrzymać.

Zmartwiony,jesli ona cie kocha dlaczego odmawia?ty kochasz i nie chcesz jej ranic,dlaczego wiec ona robi to tobie?

na cholerę się męczyć do następnego - jak ona tego nie potrzebuje - to ona będzie się czuć jak pączek w maśle a on będzi usychał - lub raczej eksplodował :D zagrywy - w stylu - zrobię babci na złość i odmrożę sobie uszy są dziecinne - ale cóż podobno człowiek na starość dziecinnieje :D

wiewióra, u nas nie ma drugiego razu, bo zasypiamy. Tak wiem, że bez sensu, ale jak się jest małżeństwem od tylu lat, to tak jest. Rutyna i tyle. Poza tym żona nie ma takiej potrzeby, żeby drugi raz wogole był. Drugi raz to za dwa tygodnie. ha ha