Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zmartwiony73

Brak libido u żony

Polecane posty

Gość gruba.
Bezlipidowa,cale zycie sie odchudzam,i mam swiadomosc tego,ze nigdy nie bede szprycha. Ale dbam o siebie,podkreslam to,co mam w sobie ladnego,twarz,wlosy,oczy.co wieczor dokladnie sie depiluje,robie peeling,wcieram balsam....i wcale nie dla tego barana,tylko dla siebie,po takich zabiegach czuje sie zadbana i atrakcyjna.chce achudnac i caly czas robie cos w tym kierunku.ale nie chce mi sie zachowywac jak suka w ruji,pindrowac sie i skamlec o Uwage.przerobilam juz wszystko w tej materii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiony73
weronik@, jeśli chodzi o te poziomy, to chyba każdy facet ma powyżej 80 w 100 skali. Ja mógłbym kochać się chyba co drugi dzień. Mówię chyba, bo tego nie robię i dopiero po kilku tygodniach takiej aktywności mógłbym się wypowiedzieć. Jestem w stanie iść na kompromis i uprawiać seks powiedzmy 2 razy w tygodniu. Problem ciągnie się od lat. w zeszłym roku zaznaczałem w kalendarzu wszystkie nasze zbliżenia. Nawet to rozbawiło moją żonę. Żartowaliśmy (razem), że trzeba zobaczyć jaki jest nam potrzebny "abonament", żeby nie przepłacać za niewykorzystane minuty. ha, ha. Wyszło mi 42 seksiki w roku. To jakieś 0,8 seksu na tydzień. Nie jestem matematykiem, ale to bardzo mały współczynnik jak dla mnie. Przy tak rzadkim korzystaniu, to chyba wogole nie opłaca się abonament. Wystarczy " na karte". ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiony73
A tak całkiem poważnie, to co sądzicie o badaniu poziomu prolaktyny? Czytałem tez o L-argininie. Co wy na to? Czy jest sens, czy lepiej iść do seksuologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkkkkkkkkkkkkk.
Badanie poziomu hormonow zawsze ma sens :) bo poza tym, ze moze sie okazac, ze problem z libido wynika z zaburzen hormonalnych to moze tez wykazac jakas chorobe, ktora trzeba leczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhjg
prózny twój trud na znalezienie farmakolicznego srodka dla twej zony . jedynym srodkiem moze tu byc inny mezczyzna - ty juz odpadłes i sie z tym pogodz . Mozesz szukać , ale daremne to , sam zobaczysz , masz aseksualną zone i tyle .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wer-onik@
Zmartwiony73 i ulissses jeśli chodzi o te poziomy, to chyba każdy facet ma powyżej 80 w 100 skali. a ja napisałem 100 i 20 Chłopaki pisząc 100 i 50 to był przykład chodziło mi wyłącznie o przedstawienie - tego "poświęcenia" w miłości czyli obie strony starają się o 25 jedno stara się "w górę" drugie "w dół" - tylko na tym mi zależało. i dlatego napisałam że posłużę się liczbami - tylko dlatego. bo dla mnie jaka kolwiek liczba niczego nie mówi niech będzie to 100 - czego procent a ile wynosi to 100 mam na myśli ile razy na dzień, tydzień miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiony73
wer-onik@, tak pół żartem, pół serio, to 100 oznacza chęć na seks każdego dnia, a zero raz w roku w ramach prac konserwatorskich. ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wer-onik@
Zmartwiony73 dzięki ;) spróbuj dziś z nią konkretnie porozmawiać postaraj się wysłuchać jej puntu widzenia i przedstaw swój i zapytaj jej o pomysł na ciąg dalszy. no i napisz kiedyś jaki efekt :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiony73
Na pewno napiszę o postępach w tej sprawie. Zbliża się weekend, może coś z tego wyniknie. Ale szczerze mówiąc, to prędzej będe musiał "wziąć sprawy w swoje ręcę", bo mi już sperma mózg zalewa po 3 tygodniach. :-) Czekam na posty od osób w tej samej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruba.
No pisze przeciez,ino penisa nie posiadam: )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruba.
Nie ma tu nikogo kto mialby ochote pogadac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wy zboczeńcy leczcie
a nie kobiety. Tylko wam jedno w łbie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gruba,ja jestem. Znowu porazka ,wykapana,wymalowana(po nocce) On ma dzisiaj wolne,ja ide na noc,znowu mnie odrzucil stwierdzajac,ze nie lubi seksu na czas.....(bo to ja ide do pracy i nie mam czasu czekaz az "Pan"zdazy sie nachmielic,zeby mnie zechciec.....Masakra. Gruba,ja juz wiem ze to koniec zwiazku,ja nie chce zyc z kims takim,zawsze liczyly sie Jego potrzeby a ja musialam swoje tlumic,nigdy nie interesowal sie np.co ja bym chciala w lozku,tylko trzeba bylo tak jak On lubi,na ostro ,z ciaganiem za kudly,od tylu,bral jak chcial......Ktos mi kiedys napisal mezczyzna "zuzyl Cie"mial Cie juz tak jak chcial,znudzilas mu sie zuzyl Cie....od tamtej pory nienawidze juz chyba wszystkich facetow i zadnemu nie zaufam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiony73
kobietaXYZ, to co piszesz jest dla mnie po prostu niezrozumiałe. Dawaj tu swojego chłopa! Ja z nim pogadam. Co ja bym dał, żeby moja pani była taka jak Ty. Twój facet chyba nie docenia Cię jako partnerkę, albo, co gorsza bzyka coś na boku. Jest jeszcze jedno prawdopodobieństwo. Bzyknął jakąś dziwkę i podłapał coś, a teraz się leczy. Dopóki nie wydobrzeje pewnie będzie się wymigiwał. ale to tylko moje przypuszczenia. Sam mam takie same problemy, jak ty. Myślę, że to nasze drugie połówki powinny przeczytać ten wątek. Chociaż tak, jak wcześniej wspomniałem u mnie mogłoby się to skończyć nagłą kastarcją ze strony żony. ha ha Jak ja bym chciał, żeby moja kobitka chciała małe bzyk bzyk... A za lodzika, to mogę sprzątać, prać i prasowac przez miesiąc nonstop. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
życie w związku jest porąbane. Ciężko się zgrać i podziwiam ludzi, którym to się udaje. Teraz jestem singlem i chyba tak jest lepiej. Z poprzednimi zawsze było coś nie tak- nie miałam ochoty ( przez hormony, teraz już wiem, że w takiej sytuacji trzeba koniecznie zrobić badania) to było źle, obrażali się, wymuszali itp. Miałam ochotę i się na chłopa rzucałam- też źle, bo teraz to on akurat nie chce, a bo coś tam.. A ja się łasiłam jak głupia :P A nie daj boże nauczyłam się czegoś nowego, zaskoczyłam jakimiś nowymi łóżkowymi umiejętnościami to od razu były jakieś dziwne oskarżenia i podejrzenia.. I żeby to tylko jeden facet był taki porąbany :P masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiony73
A jak tu rozładować napięcie. Seks rozładowuje napięcie, a miłość je powoduje. A jak wy rozładujecie nagromadzone napięcie? Wytrzymujecie od jednego zbliżeia do drugiego, czy w gre wchodzą robótki ręczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I stalam sama z bolem w nadbrzuszu a On sobie poszedl smacznie spac....Czemu boli?Bo myslalam,ze bedzie seks,a seksu znowu nul.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmartwiony73 teraz bym chciala zeby mnie ktos przytulil i poglaskal po glowie......jak mala dziewczynke....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha jak wykrzyczalam,mu,ze bierze mnie jak zabaweczke,wtedy kiedy On chce,a to,ze ja chce sie nie liczy to odpowiedzial,ze teraz to juz wcale nie bedzie seksu i odwrocil sie do sciany i poszedl spac.....PORAZKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiony73
Oj znam ja ten ból w nadbrzuszu. Na to pomoże albo no-spa, albo samopomoc. A nagorzej bywa wtedy, gdy wydaje Ci się, że dziś to już musi być. Nakręcisz się na maksa, a tu nie nic. Wtedy, to można dostac pierdolca. Kiedyś to nawet myślałem, że wezmę ją siłą, żeby tylko sobie ulżyć, ale to już jest kategoria gwał małżeński. Od 2 do5 lat. W najlepszym wypadku w zawieszeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruba.
Kobieto xyz,ja juz sie nawet przestalam starac i niczego nie inicjuje.odmowa jest chyba bardziej bolesna od braku sexu.moj potrafil mnie zadowolic,i dbal o moja przyjemnosc,teraz. ...zero.kiedys ogladalam porno zeby sie rozladowac,teraz juz tego nie robie bo czuje obrzydzenie do siebie,ze musze chwytac sie takich form,kiedy chlopa mam w lozku.temat sexu dla mnie nie istnieje.moze postaraj sie wzbudzic w nim zazdrosc?maluj sie,ubieraj sexy i wychodz z kolezanka na kawe,nie dzwon,nie informuj gdzie jestes,telefony od niego odbieraj :-) moze go ruszy,bedziesz w jego oczach atrakcyjniejsza kiedy pomysli ze jakis facet moze mu ciebie sprzatnac spod nosa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmartwiony,no straszne to wlasnie mialam taka nadzieje,poszlam sie wypindrzyc,wydepilowac wychodze z lazienki i klops.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gruba,zgadza sie odmowa jest najgorsza,a ja glupia sie ludzilam,ze moze jednak dzis......Nadzieja matka glupich.Nie z ta zazdroscia to tak by bylo,ze On z wrednosci swojej,jeszcze bardziej mi nie daje,probowalam juz z ta zazdroscia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gruba,wie,ze brzydka nie jestem,ale wie tez,ze z innym nie pojde,po prostu poczul sie zbyt pewny siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech i znowu sie na noc do pracy nie wyspie.wrrrrrrr,jeszcze zeby to z powodu seksu bylo....ach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiony73
A ja mam jeszcze jeden pomysł. Nie wiem tylko czy ktoś go wypróbuje. Ja próbowałem, ale pękłem przy nadarzającej się okazji. Mam na myśli odwróconą psychologię. Skoro nie ma seksu, to nie... miesiąc, drugi, trzeci. Aż się zachce tej drugiej stronie. A wtedy zachowywać się w ten sam sposób jak ona zanim przyszła jej ochota. Nie wiem czy to pomoże, ale chyba warto spróbować. Dla mnie to tylko problem z wytrzymaniem takiego czasu. Oczywiście w międzyczasie wchodzą w gre jakieś robótki ręczne, ale mnie to jeszcze bardziej wkurza, bo jak tu sobie robić samemu dobrze, a tu atrakcyjna kobitka pod dachem? Nie mam nic przeciwko masturbacji, bo czasem po prostu trzeba, ale wolałbym traktować to jako wspólną zabawę z partnerką, a nie spoób na załatwienie sprawy. Wtedy to nawet tak nie cieszy. Ale czasem trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×