Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zmartwiony73

Brak libido u żony

Polecane posty

Gość Zmartwiony73
Zawiedziony i wspolczujacy, wlasnie mnie zdołowałeś. Jeśli tak wygląda życie, to ja wysiadam. Mam 38 lat i myślałem, że jeszcze "pare" lat sobie poseksuję, a Ty mi takie teksty rzucasz... Deprecha. Myślę, że jeśli kiedyś rozstanę się z żona, to na pewno nie będę szukał nowej żony, a jedynie przyjaciólki ( kochanki). Jest taka opcja w mojej głowie w chwilach zwątpienia. Chyba jeśli ludzie do siebie nie pasują pod jakimś względem, to nie muszą być skazani na siebie. Ulissses, masz rację. Też mam czasem wrażenie, że żona po prostu mi dała, żebym nie truł jej dupy. Wolę się kochać a nie tylko spuścić z krzyża. Trochę jestem romantyczny, a z drugiej strony chciałbym zrobić tyle fajnych rzeczy w łóżku, ktore nawet nie mogę jej zaproponować, bo wyjdzie na to, że jestem napalony buchaj. Zbliża się weekend... może mi da.... To już 3 tydzień postu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmartwiony73 a jakie masz te fantazje? moze jakos wybrniemy z tego tematu i pomozemy ci to jej zasugerowac w odpowiedni sposob :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka właśnie bezlibidowa
Ale u Was problem polega m.in. na tym, że żona Ci wciąż odmawia, tak ? W sensie, że Ty coś inicjujesz, a ona mówi nie i nic nie robicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka właśnie bezlibidowa
Bo ja tego problemu nie mam, że mówię nie. Ja się zgadzam, tylko że ostatnio bez chęci, właśnie po to, by sprawić partnerowi radość i przyjemność. No i właśnie, co Ty byś w tym łóżku chciał robić ? Żona nie zgadza się na jakieś nowości, czy po prostu boisz się jej te nowości zaoferowac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja stawiam sprawę jasno człowiek rodzi się taki i nic mu nie zmieni libido ludzie to geny i taka natura nasza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawiedziony i współczujący
Zmartwiony73 - wybacz, nie miałem zamiaru kogoś dołować, niestety prawda jest jeszcze gorsza niż to przedstawiłem, a jak myślisz gdyby wszystko było Ok to miałyby rację bytu wszelkiego rodzaju cichodajki? prostytutki itd. A więc nasz problem nie jest niczym nowym na tym świecie. Zasada "kobieta jest od brania a chłop od dawania" pasuje jak ulał do naszego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wer-onik@
ulissses ja stawiam sprawę jasno człowiek rodzi się taki i nic mu nie zmieni libido ludzie to geny i taka natura nasza ale oni są ze sobą już aż 13 lat razem a dopiero teraz autor ma z tym prolbem. więc można coś zmienić a często bywa tak że tabletki antykoncepcyjne (jeśli ona zażywa) powodują totalny CZASOWY spadek libdo - przemęczenie - to akurat to opisywanych przypadków że po urodzenia dziecka kobiecie libido spada - pewnie że ma prawo spaść po całym dniu zajmowania małymi dziećmi - kobieta niejednokrotnie marzy żeby położyć się i zasnąć a nie fitness i to nie raz z mężczyzną do którego ma żal że jej nie dość odciąża a później ma ochotę na seks - to taka informacja też po rozmowach ze znajomymi ale widziane oczami kobiet. tylko gary, pranie sprzątanie gotowanie , dzieci, zakupy a wieczorem już brak jest energi i polotu do czegokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wer-onik@
Zawiedziony i współczujący "kobieta jest od brania a chłop od dawania" a kobiety piszą "Kobieta jest od dawania a chłop od brania i myślą tylko dolną częścią ciała" i do czego takie generalizowanie prowadzi? jak słyszę takie ogólniki to się nie dziwię że kobiety nie chcą z wami seksu całe szczęście - moje uczucia są ważne dla mojego mężczyzny, staramy się wzajemie zrozumieć - rozmawiamy ze sobą a nie osądzamy i wymagamy. staramy się brać i dawać w równowadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruba.
MMam 27 lat,on 25.na poczatku byl sex najlepszy w moim zyciu,stawal na glowie zeby mnie zadowolic.kiedy sie poznalismy bylam dosc tega,nie jakoa niapetycznie rozlana,ale to mu nie przeszkadzalo,wrecz eciwnie.w ciagu zwiazku schudlam mocno,sex byl juz rzadziej,bardzo cierpialam z tego powodu.teraz waze tyle,ile wazylam kiedy sie poznalismy.moje poczucie wlasnej wartosci spadlo na maxa.o sex juz nie walcze,nawet przestalam go inicjowac.mam wrazenie ze wogole go nie krece jako kobieta,czuje sie wielka i niegodna sexu z nim.a on?czasami przytuli,ja zrobie mu dbrze ustami i na tym koniec.podejrzewam ze nawet gdyby chcial to ja bym odmowila,nie chce zeby robil cos z poczucia obowiazku.mam obrzydzenie do siebie i do tego zwiazku-farsy,w ktorym zyjemy jak brat z siostra.on nie widzi problemu.podobno kocha...mozna kochac kogos kto nas nie kreci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak weronika zgadzam się ale jak np ja mam libido w skali 1-100 100,a moja ,zona 20 nie biorac tabletek będąc wypoczęta to odpowiedz mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wer-onik@
ulissses i tak jak napisał zawiedziony a ja dopowiem tak rodzi sie zdrada tak zdradzają się już prawie wszyscy bo to łatwiejsze niż poświęcenie z miłości rodzi się zdrada - zdradzają nie rozumiane kobiety i nierozumiani mężczyźni - koniec końców ludzie w związkach są nieszczęśliwi jak z jednej strony tak i z drugiej czasem dobrze by było "podsłuchać" zdradających kobiet, i kobiet które nie chcą seksu z partnerem. a później się okazuje ze z innym mogą i chcą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawiedziony i współczujący
wer-onik@ - Wy miłe Panie to chyba macie te same wymówki zakodowane w genach. To co piszesz to jakby pisały moje żony tylko ble, ble, ble, tylko brać, brać, brać, tylko narzekać, narzekać, narzekać! Napisałem niegrzecznie, przepraszam, ale nie mogłem już znieś tych wymówek!!! Ktoś kiedyś powiedział" Lepiej za życia chłopcom niż po śmierci mrowcom" czysta prawda, życie jest zbyt krótkie , czas mija a potem jak z kwiatka opadną płatki nikt nie będzie chciał brzydkiej i zeschniętej łodyżki!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiony73
Drogie panie, moje fantazje to nic takiego. Myślę, że w wielu związkach to chleb powszedni. Fantazją dla mnie jest wszystko, co nie jest seksem po ciemnku, pod kołderką. Gdyby nie internet, to zapomniałbym jak wygląda cipka. Marzy mi się oral, wzajemna masturbacja, cały dzień w łożku, po hiszpańsku, wypróbowanie innej pozycji niż klasyczna, a przede wszystkim marzy mi się, aby moja pani nie zasłaniała się i potrafiła mówić o seksie bez pruderii. Nie zaszkodziłoby, gdyby choć raz to ona zaczęła się do mnie dobierać w salonie, kuchni, w łazience, etc. Kiedyś ( gdy było jeszcze trochę lepiej) powiedziała mi, że zanim mnie poznała, to lubiła sobie zrobić dobrze paluszkiem. Podczas gry wstępnej zaproponowałem, żeby sama dokończyła smyranie swojego "guziczka", a ja popatrzę. I co? Popłakała się, bo "ona zdradziła mi swoją tajemnicę, a ja się z tego śmieję". Załamka. A chodziło mi tylko o wspólną zabawę. Pytanie do wszystkich pań na forum: Czy wy również staracie się zakryć swoją muszelkę przed partnerem????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wer-onik@
ulissses tak weronika zgadzam się ale jak np ja mam libido w skali 1-100 100,a moja ,zona 20 nie biorac tabletek będąc wypoczęta to odpowiedz mi libido... libido - to powiedz mi jak było przed ślubem, jak było w pierwszych latech małżeństwa nie pisz mi że żona ma libido 20 bo ja tego nie rozumiem co to jest 20 jak sie to mierzy powiedz mi lepiej ile razy na miesiąc/tydzień/ dzień ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poswięcenie z miłosci jak facet nie dostaje w domu albo widzi,ze dostaje na odczepne to co ma zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruba.
Kiedy jeszcze wierzylam w to,ze sie podobam i krece go na maxa nie mialam zadnych problemow z pokazywaniem swojego ciala...teraz zakrywam sie nawet w lazience liedy wchodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wer-onik@
Zawiedziony i współczujący Wy miłe Panie to chyba macie te same wymówki zakodowane w genach. To co piszesz to jakby pisały moje żony :D BINGO!! a widzisz - ja ich nie znam - nie mamy zakodowanych wymówek ale sorry autora to mi faktycznie szkoda ale Ty sobie sam na to zasłużyłeś jeśli uważasz że kobieta to robot i że robota w domu i przy dzieciach NIE JEST WYKAŃCZAJACA i do teraz nie chcesz tego przyjąć do wiadomości tylko dalej jak MANTRĘ powtażasz że to wymówki to rób tak dalej - nie staraj sie ZROZUMIEĆ kobiet - widzisz kobiety i mężczyźni są RÓŻNI i OCZEKUJEMY czegoś innego! jak kobieta pada na pysk po całym dniu a do tego facet w dzień nie pomoże a w nocy jurny i chętny to tylko szlag trafia - Ty masz potrzeby ona też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wer-onik@
Zmartwiony73 nic nie zakrywam a tak jak twoja żona - on jest moim pierwszym Twoja żona ma problem z seksualnością - podłoże może być np. jakaś wstydliwość wpajana przez rodziców w dzieciństwie albo że to złe i takich rzeczy często cieżko się pozbyć ze świadomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka właśnie bezlibidowa
Słuchaj, widać, że Twoja żona jest trochę wstydliwa. Jeśli faktycznie rzadko kiedy zrobi Ci loda, czy nie chce spróbować innej pozycji niż klasyczna, jeśli rzadko kiedy podczas seksu widzisz jej intymne części ciała w całości, to wręcz bardzo wstydliwa i może to być dla faceta wkurzające. Ja też należę do wstydliwych, a mąż jest moim pierwszym partnerem i problem z takimi rzeczami miałam tylko na początku. Potem lód czy spróbowanie innej pozycji, czy odsłonienie się przed nim podczas seksu , tak by widział co trzeba nie stanowiło problemu. Ale też rzadko się rozbieram i staję taka przed nim, mało co inicjuję. Jestem typem, który zgadza się na większość rzeczy, jak mu zostaną zaproponowane i wcale nie żałuje. Jeśli Wasz związek trwa kilkanaście lat, a żona się nadal wstydzi jak przed 1 razem, to trochę dziwne , fakt. Ale piszesz o niej naprawdę fajnie,tak, że ona sama mogłaby to tu przeczytać. Nie uciekasz zaraz do zdrady, nie plujesz na żonę, tylko piszesz, że ją kochasz i chcesz z nią to wszystko robić i zastanawiasz się jak. To duży plus dla Ciebie. Myślę,że popracujecie wzajemnie i się ułoży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wer-onik@
ulissses poswięcenie z miłosci jak facet nie dostaje w domu albo widzi,ze dostaje na odczepne to co ma zrobic Poświęcenie z miłości Kobiet też dotyczy - nie dzielę tu że mężczyzna ma się poświecić a kobieta nie kobieta ma brać, dawać, dostawać to samo facet - tu nie może być różnicy. a co ma zrobić - porozmawiać bez obwiniania - otwarcie a pożniej zależy co jest powodem takiego zachowania żony i odpowiednio rozwiązać problem - a jeśli nie - to ona musi mieć swiadomość - że małżeństwa dla celibatu nie stworzono i ze może cię stracić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wer-onik@
no weronika zaczynasz mówic po ludzku ulissses - skąd ta ignorancja - to że mamy odmienne zdanie - nie oznacza że nie bylo "po ludzku" Żeby rozmawiać trzeba być otwartym. Z partnerkami w życiu tak mie rozmawiaj - trzeba się czasem zastanowić nad innym punktem widzenia i oczywiście nie trzeba się z nim zgadzać ale zaakceptować odmienność - to tak jak w związkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja ci powiadam rozmowy w takich sytuacjach są tylko zbedną drogą sam to przerabiałem jak również moi znajomi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wer-onik@
ok - lepiej nic nie mówić co komu w duszy gra - i założyć że ktoś się sam domyśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonula
no to pomóżcie mi. Jesteśmy małżeństwem od pół roku. Razem od ponad 3 lat. Obecnie jestem w ciąży, ale to akurat nie ma tu znaczenia. Od początku znajomości mieszkamy razem. Początki były fajne. Starał się, zawsze pierwszy proponował seks, zawsze gotowy. Kochaliśmy się codziennie. Zawsze jakaś gra wstępna, fajnie miło. Po jakimś czasie seksu było coraz mnie. A teraz? nie ma go prawie w ogóle. Ostatni raz w walentynki, a wcześniej to moze w grudniu? Unika seksu jak ognia. Jak się tłumaczy? a ,że zmęczony, że jutro, że później. Już nie zliczę ile razy przyłapałam go na oglądaniu pornoli i waleniu w ukryciu :( jak już się kładziemy do łóżka to od razu słyszę:"ale jestem padnięty"- to po to żeby z góry mnie uprzedzić,ze dziś nici z seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonula
a jak już do czegoś dojdzie to tylko czeka żeby go zaspokoić, ja się nie liczę. Zrobi co swoje w 2 minuty i po wszystkim:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruba.
Mozemy podac sobie reke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×