Wdałam sie w romans z żonatym i jestem w ciazy,a on...

:(

pierw wez ta kase co Ci propon - a ty skad wiesz czy zrobi zonie przysługę? znawczyni przysug sie znalazla

@bbbbbbbbbbbbbbbbyyyyyyyyyyyyyy To jest temat o tej lasce nie? Co za róznica czy obsmarujemy błotem jakiegoś kurwiarza skoro i tak tego nie przeczyta? Jestem facetem.

polowa z was mnie nie rozumie:( Obrzucajcie mnie dalej blotem

Weź tą kase co Ci proponuje, zainwestuj teraz w akcje WOJASA. ZA dwa lata podwoisz swoje pieniądze kupisz małej wszystko co bedzie trzeba a dla tatusia trumne

no i ja tez sie nie zdziwie jesli ja zdzieli tak samo jak meza, na to autroka tez musi sie przygotowac. Ja bym moze nie zdzielila bo jestem akurat spokojna to bym powiedziala dziekuje i wypierdalaj

Co tu jest do zrozumienia? Ponad przeciętny poziom łatwowiernośći i idotyzmu?

ja bym go olała. Nawet bym sie nie staral by uznal to dziecko, piszesz ze rodzice ci pomoga? to niech ci pomoga, to ze rozwalisz rodzine zabierzesz dziecio ojca nic ci nie da, facet cie klamal a ty p[olecialas na to jak mala dziewczynka na slodycze

a co nie zrobi? Ma dalej mieszkac z frajerem co ruchał inna a moze i inne? a moze dalej bedzie ja zdradzal? Maz jest kutasem i oszustem - zona ma prawo wiedziec z kim mieszka i z kim jest. Ty na prawde wolalabys nie wiedziec? Wolalabys zeby maz lizal pizde innej a pozniej przychodzil i sie z Toba całował? Popierdolona chyba jakas jestes :O

Dajcie jej już spokój wy obrońcy moralności:o. Sama nienawidzę zdradzających i kochanek ale w tym przypadku żal mi autorki bo widać że dziewczę nie jest wyrachowane i zimne a jedynie skrajnie naiwne.

Pewnie, ze żona powinna wiedzieć! Ale na jej reakcje się nastaw i nie zdziw się, jak cię zaatakuje! Pamiętaj, ze ona jedyna ma do tego prawo, tak samo, jak wy do tego, że życie jej spieprzyliście!

malzenstwo sie rozpadlo to nie znaczy ze kolejne ma sie rozpasc a facet coz zwykly dupek ktory moczyl gdzie sie da pewnie w domku zone zaliczal a na pozniej mial kochanke ot tacy sa faceci a wy glupie im wierzycie:))

Tak masz rację, jest naiwna! Ale to nie tłumaczy tego, że była głupia i tyle! Ten facet nie lepszy, ale nie mam zamiaru o nim pisać, bo to ona założyła topik. Trzeba myśleć, a nie ślepo wierzyć! Teraz będziesz ponosiła konsekwencje i bardzo dobrze!

SysioooLinaaa:) no i tu sie zgadzam ze zona moze jej zajebie, wpierdoli, wypierdoli i kij wie co jeszcze.. ale niech niektorzy nie gadaja ze nie powinna wiedziec :O

autorko w zadnym wypadku nie leć z tym do jego żony, ona i tak sie dowie a raczej nie chce tego uslyszec od Ciebie nie rozumiem takich glupich rad: powiedz jego zonie :o

babe tylko umiecie obwiniac!!!!!!!!!!!!!!a jego wina to gdzie??????!!!!!!!!!!!!!

to nic nie wiesz na temat rodziny czyli ojciec , matka, dziecko. Mowisz na ten temat z pozycji singla??? to nie wiele wiesz

Żona jak najbardziej powinna wiedzieć! Ja bym nie chciała, zeby facet przychodził do mnie i mówił, że mnie kocha a z drugą zmajstrował sobie dzieciaka...

winy facetów tłumaczy sie tylko tym że są facetami

jakby takie kobiety jak autorka tępić publicznie, to może do Was drogie koleżanki dotarło by, żeby się nie puszczać. A faceci ewentualnie mogli by zamoczyć tylko w burdelu.

wszdcxdz a skad wiesz ze sie dowie i CO sie dowie? jak juz to mezus pewnie bedzie klamal ja w zywe oczy wybielajac siebie ile wlezie. Ja bym zostawila jej swoj numer telefonu jeszcze jakby kiedys potrzebowala. I zeby nie bylo ze nie wiem co mowie - zdradzil mnie facet i wiem co mowie. Kurwy nie nawidziłam a pozniej - mozecie zaliczyc zgona- zaprzyjaznilysmy sie. opowiedziala mi wszytsko, co mowil jak dzwonilam, co mowil jej o mnie o zwiazku, jak mowil ze nie odejdzie bo mu mnie "szkoda". troche ja zrozumialam po tym jak opowiadala jak o nia zabiegal, jak sie staral - jak dowiedzialam sie WSZYSTKICH klamst. a zeby nie bylo wszystko to byly klamstwa bo ja bylam niezalezna finansowo, silny charakter itp. nawet lzynie uronilam jak sie dowiedzialam gdy mnie zdradzil i bez problemu wyjebalam faceta z domu - dobrze ze faceta nie meza :P

chuja się znacie

do wszystkich bab, które obrzucają autorkę botem- puknijcie się w swój zaślepiony łeb!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Podejrzewam, ze wszystkie tak krzyczace do kobiety zdradzone /zostawione dla innej. Autorko dasz radę! Miałaś prawo się zakochać, pogubić, zaufać. Jesteś "tylko" człowiekiem, każdy popełnia błędy. Miałaś do tego prawo. Dobrze, że rodzina pomoże, to wiele znaczy, dasz radę, a temu dupkowi możesz nieźle dokopać- potwierdzenie ojcostwa i aimenty albo proces zA podżeganie do przestępstwa- na wszelki wypadek zbieraj sms-y i w trakcie jakichs spotkan badz na nich z kolezanka,siostre etc,aby miec swiadka. Zrozumiem oczywiscie,jesli nie będziesz chciała w obecnym stanie narażać się na takie nerwy i stres- rozprawy etc, ale wez te kase, na pewno się przyda na nowej drodze już we dwoje, a on nie musi wiedziec,co z nią zrobisz, niech mysli,co chce. Powodzenia.

a kto każe sypiać odrazu ? można poczekać kilka miesięcy i zbadać grunt. Jak taki tępy gnój (jak ten co zmajstrował jej dzieciaka) prędzej sobie by odpuścił, bo chciał tylko zamoczyć.

nie koniecznie baby zdradzone, moze ty taka nie jestes ale sa jeszce kobiety ktore zonatego goscia nawet kijem nie dotkna choc nie wiem jak by byly zakochane sa jeszcze kobiety a nie same szmaty

olosiie- a jak się wypowiadać na temat baby, która rozkłada nogi przed facetem, o którym nic nie wie? Aniołem? No chyba sobie kpisz?! To mi się wydaje, że to ty jesteś jedną z takich, która zaszła z żonatym facetem! Skoro my nic o życiu nie wiemy... Jak chce się puszczać to niech się zabezpiecza chociaż i nie z żonatymi!

ja nie jestem ani porzucona , ani zdradzona. Tylko nie daje się omotać facetom.

ja zawsze rozpoznaje grunt i nie wskakuje z facetem odrazu do lozka juz mialam kilka propozcyjci od zonatych ale odrazu smierdzieli pogonilam, a nie beda mi kit wciskac ze zona taka sraka i owaka to dlaczego odrazu sie nie rozwioda???

i podkreślam, ja nie bronie facetów. Po porostu z doświadczenia wiem, że tylko ładnie mówią, a zero konkretów. Trzeba umieć z nimi postępować

a wy te wrzeszc zące najgłośniej to pewnie cnotkę do ślubu chowały czy chowają. A wy nie wierzycie swoim mężczyznom co wam opowiadają? Też nie popiueram wpieprzania sie w cudze małżeństwo, ale ona mu uwierzyła w te zmyślon e historyjki i teraz musi za to zapłacić, a że do tanga trzeba dwojga to on też musi ponieść konsekwencje, a nie pierdolić że zrobi jej krzxywdę. Gdyby wiedziała ze to takie gówno z niego, to na pewno szerokim łukiem by obchodziła.