Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cafeee

Osoba towarzysząca...

Polecane posty

Gość cafeee

Mój chłopak(25l.) otrzymał ostatnio zaproszenie na wesele bez os. towarzyszącej. Jesteśmy ze sobą 4 lata ( dłużej niż para młoda). Rodzice chłopaka twierdzą, iż powinniśmy zadzwonić do pary młodej i zapytać czy chłopak może przyjść z kims... Nie uważacie, że to nie taktowne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gbsn
tak, nietaktowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mini ratka
25letni facet zapraszany bez os towarzyszacej..? to zapraszający są nietaktowni ja bym nie poszła. i na własny ślub nie zaprosiła:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SzaraMyszka2011
Witam, Ja na Twoim miejscu powiedziała chłopakowi, żeby nie szedł na wesele. Para Młoda zachowała się chamsko bo po statusie związku widać , ze jesteście poważni i planujecie wspólne życie. Na swoje wesele w ogóle ich nie zapraszajcie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gbsn
tzn oczywiscie chodzilo mi o to ze nietaktownym jest zaprosic doroslego faceta samego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shazz
też uważam, że nietaktownie się zachowali. w życiu byłam tylko na jednym weselu, właśnie jako osoba towarzysząca mojego ówczesnego chłopaka, z którym wtedy byłam kilka miesięcy zaledwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cafeee
Dziękuje za odpowiedzi :) Chyba macie racje, że najlepszym wyjściem będzie zrezygnowanie z tego wesela. Najlepsze jest to, że rodzice mojego chłopaka nie widzą nic dziwnego w tym aby zadzwonić i powiedzieć, że chcemy przyjść razem ( ja uważam, że to zły pomysł)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mini ratka
i bron Boze nie dzwoncie i nie robcie z siebie posmiewiska! swoją droga niektorzy to sa bezczelni...dorosłego faceta zapraszac samego..eh..brak słów...To ja byłam zaproszona na ślub jak mialam 16 lat z chłopakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cafeee
Wasze opinie utwierdziły mnie w przekonaniu, że najlepiej nie dzwonić i nie iść :) Dobrze, że nie tylko ja tak myślę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam być kiedyś świadkową na weselu, tak się tym podekscytowałam, że później jeszcze bardziej rozczarowałam, bo się okazało, że bez os. tow. Nie dość, że obce miasto, daleko, to jeszcze sama miałam jechać, a znałam tylko pannę młodą. Nie pojechałam. Oczywiście uprzedziłam o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cafeee
Nom, rzeczywiście dziwna sytuacje:/ Ja też bym nie pojechała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może po prostu popełnili gafę zapraszając 25letniego chłopaka bez osoby towarzyszącej?Niedopatrzenie jakie może się zdarzyć.Może rzeczywiście należałoby zadzwonić i po prostu zapytać... Jeśli potwierdzą to co na zaproszeniu(czyli,że jest dla 1 osoby),więc wtedy możecie zrezygnować z zaproszenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bozesz poszukaj sobie na necie
hehehe byl tu taki edek na forum ktory mowil ze on organizuje slub core ktorajest za granica i zamierza zaprosic tylko malzenstwa nie interesuje go kto w jakim jst wieku czy ma partnera narzeczonego maja byc tylko malzonkowie reszta pojedynczo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem nie dopisać na zaproszeniu to można dzieci, a nie osoby towarzyszącej. Jak miałam lat 15 czy 16 moi rodzice dostali zaproszenie na ślub i wesele mojego kuzyna (dużo starszy ode mnie). Na zaproszeniu nie byłam uwzględniona ani ja, ani mój brat, więc rodzice uznali, że jest to wesele bez dzieci. Jednak młodzi od razu powiedzieli, że my też jesteśmy zaproszeni, po prostu nie wymienili nas, bo było mało miejsca na zaproszeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mlodzi Cie znaja i wiedza jak dlugo jestescie razem? pytam, bo u mnie rodzina malo co sie interesuje czy i z kim jestem i dla wielu pewnie wiesc, ze biore slub bedzie zaskoczeniem. jesli wiedza o Waszym zwiazku to jest to duzy nietakt nawet jesli robia male wesele bo jednak osoby bedace w stalych zwiazkach nie powinny byc zapraszane w pojedynke. kiedys kolezanka zaprosila mnie na slub sama choc bylam wtedy w 4miesiecznym zwiazku. i to rozumiem bo mojego faceta widziala raz i robila malenki slub i wesele dla scisle najblizszych osob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taniej
To czy oni ja znają i tak nie ma znaczenia. Osoby dorosłe zaprasza się zawsze z osobą towarzyszącą. Nawet jak wiesz ze wybiera się sam. Młodzi jacyś nieogarnięci. Ja bym zadzwoniła i powiedziała że idę z dziewczyną i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małoszka
Ja miałam kiedyś podobną sytuację. Wtedy mojego chłopaka znajomi zaprosili bez osoby towarzyszącej, mimo że byliśmy parą od 3 lat już. Natomiast siostrę obecnego męża zaprosili z jej chłopakiem, mimo że byli razem kilka miesięcy:) Było mi przykro, ale przezyłam i poszedł sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kichanka
Młoda para pojechala po bandzie... ja bym ani nie dzwoniła - po co się jeszcze upokarzać i może jeszcze wyjdzie, że błagacie ich.. to im tak naprawdę powinno bardziej zależeć... jak to mówią, rodziny się nie wybiera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkihlknkjnjkn
ja mialam kiedys taka sytuacje, ze bylismy w zwiazku 2-3 lata, kolega poprosil go zeby zostal jego druzba, a ja nawet nie zostalam zaproszona na to wesele :/ ludzie jednak nie mysla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cafeee
to wszystko zależy... - nie było miejsca na zaproszeniu, dobre:P Mogli czcionkę zmniejszyc i dopisek "z dziecmi" napewno by się zmieścił....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cafeee
Katija - Tak, Pan młody mnie zna. Przez pewien czas mieszkaliśmy w jednej miejscowości. Dobrze wie, że jesteśmy razem z moim chłopakiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coffee Ale to było z 10 lat temu :p wtedy nie było zaproszeń drukowanych na zamówienie, a przynajmniej kuzyn takich nie miał. Kupili gotowe w papierniczym i już. Dla mnie to nie była obraza majestatu, że mogłam nie być zaproszona. Zresztą nie chciałam iść nawet, wolałam mieć wolną chatę :D no ale jak powiedzieli, że z dziećmi, to już poszłam. Nikt ich zresztą nie dopytywał, czy dzieci są zaproszone, po prosty rodzice przeczytali zaproszenie i powiedzieli "aha, wesele bez dzieci" i w tym momencie młodzi powiedzieli, że z dziećmi. Mnie to akurat nie uraziło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cafeee
aha, no to ok:) Ale mimo wszystko skoro robili wesele z dziecmi to powinni to umieśc na zaproszeniu i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calineczka_w
jak miałam 19 lat i chłopaka z którym się spotkałam od 2 lat dostałam zaproszenie na wesele siostry ciotecznej, oczywiście bez osoby towarzyszącej, stwierdziłam że to był wielki nietakt i nie poszłam, co więcej moja siostra o 6 lat starsza ode mnie też została wtedy zaproszona na to wesele bez osoby towarzyszącej, nasza noga na tym weselu nie postała :) a panna młoda się dziwiła dlaczego..., niektórzy chyba naprawdę nie myślą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasiek______
Właśnie - WESELE i wesele. Być może ma być tylko niewielkie przyjęcie, ograniczone możliwością sali, tylko dla najbliższej rodziny. Są sale, gdzie jest dokładnie określona maksymalna liczba gości i co wówczas? Prosić niektórych z osobami a niektórych w ogóle pominąć? Można większą salę poszukać, ale jeśli ktoś większego wesela nie chce? Z różnych powodów. Nie zawsze finansowych. Czasem ludzie chcą małą, kameralną imprezę, ot dla rodziny, a że nie oszczędzają, to pojawia się DJ, czas imprezy jest nielimitowany, a goście są zapraszani do restauracji, a nie do remizy, czy stodoły zwanej Domem Weselnym. Problem w tym, że do restauracji 100 osób nie wejdzie ale 40 i co wówczas? Oczywiście można nie iść, obowiązku nie ma. Z drugiej strony związek nawet tak długi jest często zagadką. No bo czemu nie legalizują swojego związku choćby pierścionkiem. Czyżby ona była tylko wygodnym pogotowiem seksualnym? Czasem taki długi związek może oznaczać, że pozostało jedynie przyzwyczajenie. Tak też bywa. Zależy też od koncepcji imprezy. Jeśli jest to typowe wesele, to pary są konieczne, jeśli ogólne spotkanie rodzinne, to z jednej strony jest to okazja do zaprezentowania partnerki na forum rodziny, ale z drugiej partnerka może czasem czuć się niezręcznie. Różnie bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cafeee
Czy ja jestem potrzebna mojemu chłopakowi do sexu, do gotowania czy do cerowania skarpet to chyba nie obchodzi pary młodej.... Może niech para młoda zadzwoni do mojego chłopaka i zapyta czy mnie kocha czy tylko bzyka bo nie wiedzią czy mnie zaprosic..... Co do reszty się zgadzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze nie chcieli Cie zaprosi
moze Cie nie lubia i chcieli, zeby Twoj chlopak przyszedl sam? A co w ogole on na to, chce isc, nie chce isc, czy zostawia decyzje Tobie i jak mu zakazesz, to nie pojdzie? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×