Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamanakasia

Czy po ślubie zmieniłyście się ... fizycznie?! ...KLUB: czujących się brzydko...

Polecane posty

Gość mi mala niezalogowana
ROR, i po co te uszczypliwosci? Ja Cie tam lubie czytac i uwazam, że masz dużo racji i podobny pogląd na życie i feminizm do mojego;) co do bywania - miałam na mysli podróże głównie, i bywanie typu - jeden weekend sluzbowo w salzburgu w glownej siedzibie Sony, nastepny w nowym jorku na delegacji... no fakt, wczesniej tego nie mialam;) pozdrawiam wszystkie szczesliwe zony - i singielki tez;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mala mi - ja ci szczerze gratuluje ale ...nie weekendow w podrozach (osobiscie uwazam ze to meczace) tylko zadowolenia z zycia - bo to jest istotne! i to mowie akurat na serio! ja nie wiem gdzie ty widzisz feminizm w moich wypowiedziach bo - sosobiscie nie identyfikuje sie z takim swiatopogladem, a co do"bywania" to powtorze - smieszy mnie to ze wysla na pare/paredziesiat bankietow/delegacji/konferencji za granice a czlowiek sie tym podnieca;-)) rozumiem - ze skoro podkreslasz ze tego wczesniej nie mialas to pewnie dziala na ciebie efket nowosci - natomiast osobiscie mnie bawi to ze tak niewiele potrzeba niektorym do szczescia;-)) wiesz ja w przeciwienstwie do wiekszosci chyba tutaj na forum, tak mniemam, wiem ze nie zmyslasz tylko jest tak jak piszesz - tez mialam taka prace z podrozami tylko ze duzo wczesniej i wszystko moze sie przejesc, nie uwazam zeby to byl sukces jakis szczegolny ale zgodze sie ze sukces to indywidualna ocena i najbardziej stan ducha - a skoro wyjazdy Cie bawia - to gratuluje ci raz jeszcze samospelnienia czy jak to tam zwia;-) grunt ze usmiech na twarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katetetetete
Nie zmienialam sie, moze troche dojrzalam, jestem 4 lata po slubie, nie mam jeszcze dzieci. Meza kocham, nawet bardziej niz na poczatku. Dbam o siebie: cwiczenia, zdrowe jedzenia, ladne ubrania, makijaz itd i itp. A jesli chodzi o wage, to nawet schudlam ze 3 kg. Wiec nie wiem skad sie wzial ten mit, ze sie kobiety robia grube po slubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nawet schudłam po slubie:P fakt nie od razu. bo na początku przytyłam, ale szybko owiedziałam dość i wziełam sie juz na poważnie za wagę i swoją formę. Włosy nadal mam długie, dbam o siebie, teraz jestem bardzo szczupła, biegam, ruszam się, czytam ksiązki, mam zainteresowania, dzieci nie mamy, wiec nadal gruchamy sobie jak dwa gołabki:D mysle ze jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmiana fizyczne po slubie
Autorko, to smutne co piszesz. Nie to ze przytylas 4kg - to zaden koszmar - ale ze od razu tak Ci samoocena siadla. sama masz taka nature zadreczajaca sie, czy maz Ci daje odczuc ze jestes brzydka? to prawda ze kobiety chudna przed slubem, wiele z nerwow. tez tak mialam. Pozniej sie wydaje ze sie bardzo przytylo. Kiedys mi sie obily o oczy badania ktore mowily ze kobieta tyje w rok po slubie 10kg. nie wiem co za idioota robil te badania. zeby nie zdawac sobie sprawy ze wiekszosc kobiet dzis wychodzi za maz dopiero gdy przyjdzie pora na dziecko i w rok po slubie wiekszosc jest albo w zaawansowanej ciazy, ale krotko po porodzie. ale mniejsza. Bardziej smutne to co piszecie o utracie blysku w oku, zainteresowan. Jesli to sie zbiega z posiadaniem malego dziecka to naprawde nie jest zadna patologia, tylko smutna rzeczywistosc, na szczescie tylko na jakis czas, trzeba to po prostu przetrzymac. "kazdy mierzy sukces wlasna miara" swiete slowa. W moim srodowisku "bywanie" tak jak je rozumie kolezanka jest traktowane jak zlo konieczne, a najbardziej pozytywna emocja jaka moze niesc to przyzwyczajenie. A tu prosze, dla kogos to taka radocha i powod do dumy. Ile ludzi, tyle wzorow na szczescie i sukces. tego sie nie da porownywac. zycze wszystkim ich wlasnych sukcesow. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi mala niezalogowana
ojejku, i znow naciaganie, i znow wyolbrzymianie... podroze sluzbowe w mojej firmie (departamencie tym akurat) zdarzaja sie rzadko, raz na jakis czas- ale sa wlasnie dlatego nie jest to meczace, a fajne i urozmaica codzienne zycie biurowe. a na sukces sklada sie wiele spraw przeciez - wymarzone stanowisko w wymarzonej firmie, docenienie, osiagniecia, promocje. wlasnie tak- kazdy mierzy swoja miara:) i tak najwiekszym sukcesem jest dla mnie udane, szczesliwe zycie osobiste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmiana fizyczne po slubie
"jeden weekend sluzbowo w salzburgu w glownej siedzibie Sony, nastepny w nowym jorku na delegacji." przedstawilas to tak jakbys latala co chwile, a ja nie mam powodu nie wierzyc, bo najmlodsi wszedzie tak zapieprzaja - gdzie tylko mozna to sie ich deleguje. wiec jesli naciaganie to nie z mojej strony strony. ale to nie na temat tego watku, mowimy przeciez o tym jak sie fizycznie zmienialysmy po slubie. Normalnie - wszystkie sie starzejemy... co ma do tego slub, nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale mi się wydaje ze pytanie
w temacie dotyczy fizycznośći, a nie czy po ślubie bywacie i latacie w delegacje czy nie ? co to ma wspólnego z wyglądem ? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi mala niezalogowana
u nas 90% wyjazdow sluzbowych i "latania po swiecie" maja w kalendarzu wlasnie ci "wyzej" - senior managers, operation directors itd. ale fakt, to nie Polska i nie byle jaka firma, zeby młody narybek od razu wykorzystywac i "ganiać";) co do topiku- napisalam na temat w 1 poscie, potem oczywiscie zaczelo sie kafeteryjne biadolenie, bo ktos napisal, ze mu dobrze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi mala niezalogowana
a zreszta, przyklad z zycia- w ten weekend tez delegacja do austrii, ale lecą tylko seniorzy - a ja tez lece, owszem, ale na romantyczny weekend z mężem do wloch;P jak widac- panie biznesłumen z kafe - rożnie to bywa. koniec off topa;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiona w końcu
Laski, trzymajcie się tematu, plis:-O Jak chcecie sobie słodzić nawzajem, gdzie która bywa w delegacjach, to załóżcie sobie osobny topik, ten dotyczy czego innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mala mi - jak wiesz cieszy mnie szczescie innych i to juz "wyslodzilam" tutaj;-) ale jak ktos mnie (tylko pozornie) zapewnia po 1000 razy jaki to on szczesliwy to zaczynam mu wspolczuc;-) nie chodzi o to jak bardzo masz udane zycie - tulko o te szczegoly ktorymi zasypujesz obcych - ja bym powiedziala ze to troche niepokojace.. wole jak samozadoloenie objawiia sie zwykla zyczliwoscia i usmiechem a nie a nie zapewnianiem po 1000 razy , ze mezulek cudo i praca boska;-)) zaczynam sie o ciebie martwic..;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale co to kogo obchodzi
że lecisz z mężulkiem do włoch ?? chwalisz się czy jak ? no to fajnie, pochwaliłaś się. A ja wlasnie leżę z męzulkiem wtulonym we mnie i też jestem cała szczęsliwa i na serio ci nie zazdroszczę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też napisałam ze schudlam
zmienilam fryz i jestem happy z mężem i jakoś nikt na mnie nie biaolił. Może dlatego, że napisąłam na temat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to na temat jeszcze raz: nie zmieniłam sie na minus, raczej na plus a jak ktoś czuje, że po ślubie zmienił się na minus, to trzeba się zastanowić dlaczego, zamiast biadolić w internecie ROR - nie martw się o mnie, musisz wszak roznosić swój kaganek oświaty po calej kafe- dość masz już trosk i zmartwień;) pozdrawiam Cię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obie dobre
"wole jak samozadoloenie objawiia sie zwykla zyczliwoscia i usmiechem" - wypisz - wymaluj ROR :D kafeteryjna ostoja życzliwości. Mała mi - to Ty siedzisz podczas romantycznego weekendu z mężem we Włoszech na Kafeterii? ;) Podwójny żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roznosze, roznosze - z tym ze kaganek prawddy nie oswiaty;-))) ale moze warto zebys zalozyla topic - 1000 powodow dla ktorych lubie swoje wlasne zycie?;-)) bedeziemy tam pisac we dwie;-)) do wpisu powyzekj - ja tak wlasnie rozumiem zyczliwosc - nie obrazanie nikogo, a jedynie mowienie porawdy zamiast klepania po glowce i mydlenia oczu;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi mala niezalogowana
ten weekend to nastepny, czytaj ze zrozumieniem orange;p zglosilam juz swoje posty do usuniecia coby nie rozdrazniac, mozecie biadolic i narzekac na zycie dalej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi mala niezalogowana
wloski weekend nastepny*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po ślubie kobiety zazwyczaj tyją, jest taka zależność: jak wraca singielka do domu to zagląda do lodówki po czym widząc zawartość idzie do łóżka, jak wraca mężatka to zagląda do łóżka i widząc zawartość idzie do lodówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja bym powiedzilaa ze kobiety w zwiazkach tyja - jesli juz, niekoniecznie malzenskich i czesto po dlugich zwiazkach, po ich zakonczeniu, nagle znaczaco chudna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi mala niezalogowana
ROR- a ja bym powiedziała, że to panowie w związkach tyją:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obie dobre
Cyt:. "w ten weekend tez delegacja do austrii, ale lecą tylko seniorzy - a ja tez lece, owszem, ale na romantyczny weekend z mężem do wloch;P" "ten weekend to nastepny, czytaj ze zrozumieniem orange;p" Raczej wszyscy przyzwyczaili się już do tworzenia alternatywnej rzeczywistości na kafeterii, więc nie musisz panikować. Więcej humoru, orange ;p Poza tym - to normalne, że mieszkając na emigracji tracisz zdolność jasnego formułowania myśli w języku ojczystym. To taka prawidłowość u polskich emigrantów - im bardziej świeży, tym mniej pamiętają ;) Efekt na szczęście mija z wiekiem. Na pewno sobie przypomnisz, jaka jest różnica pomiędzy "ten" a "następny" ;p ROR wykułaś nowe znaczenie terminu "życzliwość". Jeśli jednak funkcjonujesz w społeczeństwie przyzwyczajonym do konkretnych znaczeń konkretnych słów, to musisz się ich choć minimalnie trzymać żeby prowadzić sensowną rozmowę ;) wiele można o Twoich wypowiedziach powiedzieć, ale nadmiaru życzliwości zarzucić im z pewnością nie można. Miłych snów pełnych sukcesów rozumianych dowolnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ROR wykułaś nowe znaczenie terminu "życzliwość"" zgodze sie - chyba wyklulam;-) "Jeśli jednak funkcjonujesz w społeczeństwie przyzwyczajonym do konkretnych znaczeń konkretnych słów, to musisz się ich choć minimalnie trzymać żeby prowadzić sensowną rozmowę" moze tu jest pies pogrzebany - ze zyje w spoleczenstwie, ludziach podobnych do mnie samej - przeanlizuje twoja uwage;-)) " wiele można o Twoich wypowiedziach powiedzieć, ale nadmiaru życzliwości zarzucić im z pewnością nie można" to jest opinia - wedlug mnie jestem zyczliwa bo mowie ludziom jak sie naprawde sprawy maja a wiec zycze im dobrze i realnego podejscia do rozwiazywania problemow;) "Miłych snów pełnych sukcesów rozumianych dowolnie " dzieki, aczkolwiek bledem jest myslenie ze skoro u ciebie nastaje noc i zamierzasz isc spac to inni maja podobne plany;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mozecie już skończyć? Temat był zupełnie inny, nota bene całkiem fajny, i jego powinnyście się trzymać. Chcecie się przegadywać to sobie PW wysyłajcie do jasnej ciasnej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co tam sie wpisze
Gusik one nie skoncza-bo jak nie na kafe to gdzie sie beda wychwalac,kolezanek brak;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam - macie racje - temat odszedl;/ a i jaka "celna" uwaga z kolezankami;-))) dobrze ze chociaz tutaj tyle "zyczliwych" dusz;-0)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×