Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

betii79

Macierzyństwo po in vitro i nie tylko :)

Polecane posty

czesc dziewczyny u nas po staremu. mala nadal nie ma apetytu. w sumie juz praiwe nic nie je. ma prawie rok a teraz to tylko mleko z butelki pije. obiadu dzis nie rudzyla. deseru pewnie tez nie tknie czyli bedzie tylko miala sniadanie i kolacje. synek pieknie wszystko wcina. uwielbia tez nasze jedzienie. jadl juz nawet kluski. nalesniki to dobry pomysl. maly pewnie bedzie wcinal a malej nie moge narazie wcale dac a nie wiem czy nalesniki zrobione na wodzie zamiast mleka by jej smakowaly. mam nadzieje ze nie bedzie miala tej skazy i bede mogla podawac jej normlane rzeczy. oczywiscie pod warunkiem ze je zje. nie mam pojecia czemu nie chce nic jesc. nie bola ja chyba dziasla i zeyby bo nie placze i nie narzeka. po prostu kreci nosem jak jej cokolwiek chce dac. zaczelo sie juz przed szczepionka wiec ona nie jest tego powodem. dam jej pod wieczor chcleb z maslem i jajkiem moze zje. ja jestem ostatnio strasznie zmeczona. wygladam jak zmora. nic mi sie nie chce a jutro rano do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betii79 może małej idą ząbki i tak właśnie reaguje, że nie ma apetytu. Olivia miała taki okres przed pojawieniem się pierwszego zęba też nie chciała jeść, wtedy to tylko butelka jej odpowiadała. a u nas gorączka :(, po południu idziemy do lekarza żeby ją obejrzał. ja cały zeszły tydzień chorowałam, jak zwykle angina, wciąż biorę antybiotyk i boję się że może Olivcia coś odemnie złapała. mam nadzieję, że to nic poważnego. myślałam że może to od zębów ale nic nowego nie widać a te ostatnie to już się przebiły przez dziąsło, więc czemu miałaby być gorączka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betii Moze Młoda tak reaguje na wychodzące ząbki,tak jak pisze kasik.Mój Tobiaszek też miał taki okres że nic poza butlą nie ruszył i trwało to jakieś 3-4 dni.Nawet na noc nie wypijał mi kaszki tylko szedł na "głodniaka"spać,no i potem wyszedł mu ząbek... kasik Jak po wizycie?Jak Olivka? Niby gorączka nie musi być od zębów(opinie pediatrów są różne,jeden mówi ze tak a inny że nie,i komu tu wierzyć???) A ja właśnie zrobiłam Tobiaszkowi naleśniki.Jak się obudzi to dam mu do zjedzenia z dźemikiem brzoiskwiniowym:-) Mam nadzieję że nic mu nie będzie od nich. No i dziś był godzinkę u Niani:-) Wcale nie płakał,był radosny,śmiał się(tak mi powiedziałą jak Go odbierałam)Sama Babka mi powiedziała że myślała ze bedzie gorzej tz.że jak wyjde to zacznie ryczeć ale nic takiego sie nie zdarzyło.Darł gazetę(jak w domu,co znajdzie to podrze jak niszczarka:-) ),"łaził"na czworakach wokół stołu.Ogólnie chyba będzie ok.Tak sie umówiłam z Nianią ze raz w tygodniu bedę Go przyprowadzac na 1-2 godzinki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my już po wizycie jakiś wirus się przyplątał. nic nam nie przypisali oprócz paracetamolu na gorączkę. lekarz mnie nie pocieszył a wręcz odwrotnie powiedział że może być gorzej katar kaszel i wysoka gorączka. mi się wydaje że już jest wysoka bo 38 a co najgorsze że nic nie spada po paracetamolu. no cóż będziemy musieli się przemęczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasik Wiesz co jak Tobiasz ma gorączkę to ja podaje czopki na bazie ibuprofenum np.Nurofen 60 mg lub syropek. Paracetamol na Niego nie działał i temperatura nie spadała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga jak posmakoway malemu nalesniki? dziewczyny ja przypuszczam ze jej zachowanie to mieszanka szczepionki i zabkowania. po tej szczepionce objawy wychodza dopiero po kilku dniach i do tego wychodza jej 2 zeby u gory( 1 i 2) .goraczki nie ma, tylko jest troszke "cieplejsza" niz zwykle. pije duzo i zjadla normlanie kaszke na kolacje. kurcze w pon w nocy jedziemy na uropl. jezeli do pon nie bedzie lepiej to skoczymy jeszcze szybko do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betii Co do naleśników to niestety nie przypadły Tobiaszkowi do gustu:-( robiłam kilka podejść i nic z tego za każdym razem wykręcał główkę i płakał.Więc nie zmuszałam Go do jedzienia. Tak samo robi jak chcę mu podac chlebek ze syneczką i białym serkiem:-( az się wkurza że do Niego z tym podchodzę:-( ... Spróbuję za jakiś czas może mu się omieni. No widzisz może rzeczywiście to przez szczepionke i te ząbkowanie.Mam nadzieję ze szybko to wszystko u Was minie i spokojnie pojedziecie na urlop:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga nie zamartwiaj sie. moi niby tak lubia pieczywa a wczoraj tez nie chcieli.. za to na kolacje sven nie chcial wcale zjesc kaszki wiec zrobilam mu butelke. tego tez nie chcial, wiec mysle co zrobic i zrobilam chleb z maslem. zjadl cala kromke i poszedl szczesliwy spac:D dzis maz mi mowil ze kazdy zjadl pol bulki. obiady dostaja narazie sloiczkowe od kilku dni bo ja pracuje do 15ej. dopiero w niedziele cos ugotuje i zobacze jak sprawa bedzie wygladac. mia juz dochodzi do siebie. dzis zjadla pol deserku. za to sven mial wypadek wczoraj, upadl i uderzyl tylem glowy o panele i ma guza. do tego dostal wczoraj po poludniu goraczki i jak zas bylam zalamana bo nie wiedzialm czy to przez szczepionke czy ten upadek. kiedys lekarz mi powiedzial ze jak dzieci uderza sie w glowe to sprawdzac czy sie dziwnie zachowuja, sa takie jakby nieobecne i czy wymiotuja. to sa oznaki wstrzasu. nic takiego sie nie dzialo wiec mysle ze temp byla przez szczepionke. dzis juz mu spadla. kurcze same stresy ;) za to brzuch mi spada bo mam teraz tyle roboty ze nie ma czasu na jedzenie. wlasnie gotuje sobie kapuste wloska i zjem tak bez niczego bo mam ochote :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej betii Może za kilka dni spróbuje z tym chlebkiem,zobaczymy... Dziś Tobiaszek nie chciał spac po południu,próbowałam Go ululac przez 30 minut i nic więc odpuściłam.O 19 był juz tak marudny że szok ale Go przeciagneliśmy i po faktach poszedł się kąpać,to przy butki już mi przysypiał i 20 już spał:-) Ciekawe czy prześpi do rana??? bo jak tak wcześnie idzie spać to potrafi obudzić się w nocy np.2, 3 i nie spać godzinkę lub dwie:-( betii co do upadków to mój Tobiaszek juz kilka zaliczył takich na głowę:-( tez zawsze panicznie się boję i potem patrzę czy nic mu nie jest.Dzis bawił się przy wózku który nie był zablokowany i w pewnym momencie mu "odjechał" a Młody zaliczył ścianę i w konsekwencji tego ma małego guza:-(Poza tym bardzo częśto wspaje i chce iść do przodu:-)I Mądrala zaczyna mi się wspinac na szafkę pod telewizorem...pakuje nogę do góry i chce na nią wejść...oj Mały Akrobata z Niego:-) Betii to jak bedziesz żyła w takim tempie szybko zrzucisz zbędne kilogramy:-) Ja zaczynam od stycznia pracę i mam cichą nadzieję że taż nie będę miała kiedy jeść to zgubię kilka kg:-)co mnie ucieszy:-) A jutro jedziemy do Dziadków na "wyżerkę"bo mama wyprawnia tacie imieninki-Andrzejki:-) więc okazja do spotkania z rodzeństwem:-)Przy okazji rozdamy zaproszenia na Roczek,który zbliża się wielkimi krokami:-) Miłej Nocki:-)Oczywiście przespanej:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) U nas już lepiej Olivka już dzisiaj nie miała gorączki, dodatkowe objawy również się nie pojawiły, więc chyba ten doktor to się troszkę pomylił. Zastanawiam się czy to nie była tzw. trzydniówka. A ja jestem po usunięciu migdałków, w końcu się zdecydowałam i dzisiaj miałam zabieg. Teraz niestety cierpię :( boli jak cholera. Mówić nie mogę jeść też, masakra... Mam nadzieję, że jutro już będzie lepiej bo chyba z głodu padnę hehe Piszecie o upadkach u nas też było to nieuniknione, szczególnie wtedy jak Olivia próbowała biegać a jeszcze za dobrze chodzić nie umiała. Tak się śpieszyła że nie raz wylądowała na podłodze i nie raz myślałam że zawału dostanę. Ale cóż zrobić chyba taka kolej rzeczy :) Oj dziewczyny jak ja Wam zazdroszcze tych przespanych nocek, że nie musicie wstawać do karmienia. My chyba się nigdy jedzenia w nocy nie pozbędziemy :( Pozdrawiam Miłego weekendu życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kasik Cieszę się że ze zdrówkiem Olivki już lepiej:-)Może rzeczywiście była to trzydniówka?a nie dostała wysypki?(mój Tobiaszek jak miał taką trzydniówkę,dostał na zakończenie wysypkę ale po 2 dniach zeszła) Co do usunietych migdałów,to dobrze zrobiłaś-ja tak myślę,samam jestem po ich usunięciu i od tego czasu minęło juz 10 lat nie byłam chora na zapalenie gardła,czy anginę.Mi to wyszło na dobre:-) Wiem że boli:-( ale przejdzie.Ja na uśmierzenie bólu miałam przepisane tabletki "tramal"silne ale pomagały.Życzę zdrówka:-) A co do tych nocek,to nie jesteś sama ja tez wstaję na nocne karmienie i kilka razy bo Tobiaszek się budzi i piszczy:-( Może z czasem to minie.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasik zycze ci szybkiego powrotu do zdrowia. dobrze ze je wycielas. oj dziewczyny zal mi was z tym wstawaniem. pierwsze 5 m-cy mi dalo w kosc. teraz przynajmniej w nocy spie jak nalezy. moi wogole nie dostaja nic w nocy, nawet jak nie zjedza kolacji to spia do rana i dostaja sniadanaie ok 8ej. my jutro wieczorem jedziemy na urlop. mam nadzieje ze maluchy beda ladnie spac w aucie cala noc. goraczka juz u obu przeszla i Mia ma wiekszy apetyt. nie je jeszcze wszystkiego ale juz jest coraz lepiej. troche mnie denerwuje fakt ze ona niezbyt lubi domowe obiadki. Sven zje praktycznie wszystko co mu dam a ona kreci nosem. za to sloiczkami to nie pogardzi. kiedys przeciesz musi sie nauczyc jesc normalnie. ja robie tak ze jak dzis np. sama ugotuje zupe a ona nie chce jesc to nie daje jej sloiczka. z reszta ona wcale sie nie domaga. czeka do nastepnego posilku. glodna nie jest. tak jakby jej bylo obojetne czy zje czy nie. a jak dostawali osttanie dni sloiczki bo mnie nie bylo to wszystko zjadla. ona sie narazie nie interesuje tez co my jemy a Sven zawsze podchodzi i zebra:) on by wiecznie jadl a wazy mniej od niej. bede probowac dalej i moze sie kiedys przekona. pieczywo juz ladniezjadaja oba. lece bo chyba ktos ma pelna pieluche;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) A u nas już wyszły górne "3" mamy więc 10 ząbków. Codziennie rano i wieczorem myjemy je małą szczoteczką - od wczoraj z pastą do zębów dla dzieci. Musiałam ją najpierw sama wypróbować ;) Jaś chętnie myje zęby. Z jedzeniem nie mam nadal problemów, zjada różne potrawy ale kocha parówki i jajecznicę na maśle :) W środę Jaś był zaszczepiony p/śwince i różyczce. Obyło się bez płaczu i żadnych skutków ubocznych, póki co. Jaś chodzi sobie już sam po domku :) Nie używalismy żadnych chodzików i zabawek wspomagających i nie zmuszaliśmy go do próbowania. Po prostu sam zaczął wstawać i robił po 2-3 kroczki :) Uważam, że kojec odegrał tu sporą rolę. Mamy drewniany, taki metr na metr więc Jaś ma tam sporo miejsca do zabawy i chodzenia - chodził początkowo dookoła trzymając się jedną ręką kojca, a w drugiej z jakąś zabawką :) Nie wiem jak u Was drogie mamy ale mój syn ma rewelacyjny kontakt z tatą... Nawet nie przypuszczałam, że może byc między nimi taka więź... Faktem jest, że od początku mój M był bardzo aktywny w opiece i pielęgnacji JAsia. Nieraz Jaś zostaje z M całe dnie sam, bawią się, śpią, chodzą na zakupy, spacery :) Bardzo mnie to cieszy, cudnie się na nich patrzy jak szaleją ;) Mamusia też jest do zabawy i szaleństw, ale jeszcze bardziej do przytulenia, do całowania, do usypiania... Chcę nauczyć mojego syna okazywania uczuć, żeby się nie wstydził przytulić, pocałować, powiedzieć kocham itp... Mam nadzieję, że mi się uda i że kiedyś jego przyszła żona mi za to podziękuje :)))) A póki co zaczyna się Adwent i za miesiąc Święta :) Zastanawiamy się jaką choinkę kupić - bo u nas tylko żywa wchodzi w grę :) Chyba w tym roku kupimy taką małą w donicy żeby Jaś jej nie przewrócił jak pociągnie za gałązkę ;) coś mi się zdaje, że będzie niezła jazda ;)) Buziaki! Uciekam bo jutro muszę wyjść z domu o 7.30. Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Długo mnie tu nie było, komputer nawalił, muszę nadrobić zaległości w czytaniu.Antoś rośnie jak na drożdżach, co raz lepiej chodzi trzymając się kanapy, czasem się zapomni i puści rączki, postoi parę sekund. Co do relacji z tatą to też jest super, tak jak ty Bettykor nie mogę się na nich napatrzeć jak się bawią razem. Jak zadzwoni telefon albo domofon, to mały leci i krzyczy TA -TA TA -TA, to pierwsze i na razie jedyne słowo, które mówi. Kiedy robi pa pa ( macha rączką), to też mówi nie PA PA, a TA TA. A tatuś w niebo wzięty! Myślę o powrocie do pracy, bardzo chcę do ludzi, no i pieniążek też jest potrzebny. Antoś zostanie z babcią, nie wiem jak to przeżyję....ale cóż, kiedyś musi to nastąpić. Pamiętam jak oddałam córę do żłobka, ten dzień na całe życie został w mojej pamięci. Chodziłam z godzinę pod oknami, zaglądałam i beczałam, a ona taka biedna, siedziała w kącie i patrzyła na wszystko jak wystraszone zwierzątko, Jezu! Już beczę!!!! ale Antoś zostanie z ukochaną babcią, to jest co innego. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bettykor/oxi Ja też Drogie Mamy musze się pochwalić że Tobiaszek świetnie rozumie się z tatą:-)Ja tylko mąż wejdzie w drzwi to Młody już do Niego pędzi:-)oczywiście cały uradowany:-)Fajnie sie razem bawią,kąpią piłę:-)jeżdżą samochodzikami,kulają na kocyku:-) Az miło popatrzeć!!!Ja ja zmykam na zakupy Tobiaszek nie odczuwa mojej obecności,nie ma na to "czasu":-) Tobiaszek równiez duzo mówi "po swojemu"czasami mam wrażenie że kogoś wyzywa...albo się kłóci:-),często mówi "pa pa".Mamy 7 zębolów,i tez myjemy je szczoteczką-narazie bez pasty. Fajnie Dziewczyny że Nasze Pociechy dobrze się rozwijają i zdrowo rosną:-)To w życiu najważniejsze!!! Zmykam spać:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Widzę że "cisza"na forum:-)Pewnie każda z Was świętuje Andrzejki:-)My dziś bylismy na urodzinach kuzynki męża ale nie siedzieliśmy długo bo jak wiadomo Tobiaszka czekała kąpiel,kacha i spanko. Tam tez było sporo dzieciaczków,więc Tobiaszek miał towarzystwo. U nas ok.Tobi coraz więcej chodzi:-) wczoraj sam przeszedł długość stołu:-)Jeszcze się chwieje,ale uparcie próbuje dojść do wprawy.Myślę że Roczek "przechodzi"-jak to się mówi:-) Zastanawiam się nad zmianą mleka modyfikowanego dla Niego.Teraz pije Bebilon 2 a ono niestety jest dość drogie(puszka 800g-39 zł:-( ) myslałam o innym troszkę tańszym,ale nie wiem czy mu tym nie zaszkodzę???chodzi mi tu o jakąś wysypkę itd.Po tym bebilonie nic mu nie jest.A nie chcę doprowadzić do tego że będzie miał jakieś problemy.Moze któraś z Mam doradzi?A może sama miała taką sytuację że podawała Bebilon 2 a teraz daje inne. Czekam na rady-Drogie Mamuśki:-) Pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga, ja na początku podawałam Maćkowi babilon1 potem 2 ,ale stwierdziłam ze jest za drogi i przestawiłam się na bebiko 2R. Jest sporo tanszy ok 12 zł. Cena jest niższa nie dlatego ze mleko jest gorsze bo skład własciwie ten sam tylko ale dlatego ze jest w zykłym kartonikowym opakowaniu i nie ma szczelnego zamknięcia, ale jakos można sobie z tym poradzić. Po co płacić za lepsze opakowanie. Widze dziewczyny ze wasze dzieciaczki szybko sie rozwijają, Daga twój synek juz chodzi, oxi twój synek juz kiwa pa pa. a mój Maciuś wszystko powoli. Ma tylko 2 dolne ząbki, siedzi samodzielnie od niedawna ale nie umie jeszcze stać. Wczoraj skończył 10 miesięcy. Narazie próbuje sie tylko podnosić i raczkuje po całym mieszkaniu w poszukiwaniu jak najciekawszych zakamarków. Mam nadzieje ze to ze wolniej sie rozwija nie jest oznaką niczego złego. Wkrótce muszę zakupic jakie zabezpieczenia na szafki bo zaczyna sie nimi interesować. Lubi bawić się drzwiami i boje sie ze przytrzaśnie sobie paluszki. No i mały obecnie ma niestety katarek, oby szybko minął. Dziewczyny od kiedy powinno sie przestawić dziecko na picie z kubka niekapka. Mały cały czas pije z butelki ze smoczkiem i tylko taka formę akceptuje. z butelki pije mleko i wodę lub herbatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia Ja już próbuję podawać małemu picie z kubka niekapka, ale nic z tego, nie umie pociągnąć, nie wiem jak go nauczyć? na razie pije wszystko z butelki ze smoczkiem, może jeszcze za wcześniej? Nie martw się, Dosiu, o rozwój Maćka, kazde dziecko rozwija się w swoim tempie. Czasem bardzo bym chciała, żeby Antoś umiał tylko siedzieć, he he he! pełno go wszędzie i teraz muszę mieć oczy dookoła głowy, wczoraj puścił się i zrobił samodzielnie krok, ale rąbnął buzią o kąt ławy, krew się lała! myślałam że wybił sobie zęba, ale na szczęście lekko rozciął wargę. Az się popłakałam razem z nim. Odnośnie mleka, ja podaje małemu NAN 2 i NAN na dobranoc, czasem kupuję mu kozie mleko, pije chętnie. To prawda..... tyle pieniędzy idzie, jeszcze z miesiąc i zacznę gotować kaszki na krowim mleku. Dałam małemu już parówkę, ale wcinał!!! Jajecznicę też uwielbia. No, muszę już iść, bo ciągnie za nogawkę ten mój mały łobuz!.... he he he!!! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mamuski Dzięki za rady co do tego mleka.Wczoraj też czytałam forum zmiany mleka modyfikowanego i opinie są różne.Jedne mamy piszą ze po zmianie dzieciaczki miały problemy z brzuszkiem,ze miały zaparcia albo biegunki,problemy ze skórą itd.Myślę ze to indywidualna sprawa i każde dziecko inaczej reaguje.Jak będę na zakupach to prównam sobie skład kilku mlek i wypróbuję ,moze Tobiaszek dobrze je będzie tolerował. Dosia Co do chodzenia to Tobiaszek dpoiero się tego uczy.Zaczyna sam stawać,i się "puszcza" coraz więcej. A Ty Kobietko nie przejmuj się że Maciuś ma tylko 2 zębole i dopiero zaczyna siadac .Tak jak pisze oxi każde Dziecko jest inne,jedne wcześniej ząbkują inne wcześniej raczkuja a jeszcze inne nie raczkują tylko od razu chodzą.Spokojnie nic sie z Jego rozwojem nie dzieje dziwnego.(jak wczoraj byliśmy u tej kuzynki,przyjechała taka wspólna nbasza znajoma jej córka ma 9 m-cy ,ma juz 8 zębów(więcej niż mój Tobi),zaczyna pełzac po chacie,i ładnie jej siedzi.)Każde dziecko rozwija sie w swoim tempie,więc nic się nie martw:-) Co do kubeczka nie kapka to Tobijeszcze nie umie z niego pic próbowałam kilka razy dac w nim herbatkę ale nie potrafi "ciągnąć zeby poleciało". Uciekam bo marudzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey Mamuski Heyka Betti , jak tam twoje rozrabiaki? Mysmy mieli 1 rozprawe i moja ubezpieczalnia chce 1 podejscie laskawie zaplacic albo bedzie powolany Gutachter i wtedy to bedzie sie kolejne 1.5 roku ciagnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oxi Co do tz."pierwszej krwi" to u nas też już była-niestety:-( Tobiaszek skaleczył się w środku w buźce jak bawił się przy foteliku samochodowym. Tak się przestraszyłam że aż poryczałam razem z Nim.Oj chyba nie uniknione takie upadki,co my Mamy musimy przeżywać!!!:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki mam pytanko ma wózek 3 w 1 vector4 gondola super ale ze spacerówki jestem nie zadowolona bo jest za płytka i ma za mały daszek jakie macie spacerówki bo rozglądam sie za nową i potrzebuje porad bo tak to jest jak sie kupuje 3 w 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ailona Powiem tak ja też przymierzam sie do kupna spacerówki,ale tylko z tego względu że ten wózek co mam(Tako Jumper X)daję niani do której Tobiaszek pójdzie od stycznia.A niestety nie wyobrażam sobie funkcjonowac bez wózka tym bardziej że chodzimy na spacery,i Tobiaszek czasem w wózku zasypia popołudniu-niestety:-( ) Nie chcę typowej "parasolki"chodzi mo tu o rączkę(po prostu nie chce tych "rogów") i wybraliśmy Coneco Traper.Bardzo fajny,składa się na pół więc zajmuje mniej miejsca niż ten z Tako.Cena też przystępna,zamierzam kupić na allegro ok.350 zł.Oczywiście wcześniej oglądałam go w sklepie więc wiem co i jak. Pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasz wózek jest taki 3w1 ale jednak dość ciężki. Za jakiś czas chyba kupie taka ala parasolkę, jak mały jeszcze troche podrosnie, może na wiosnę, tylko nie wiem czy takie parasolki mozna złożyc do pozycji leżacej gdyby małemu sie zachciało spać. A ja rozważam czy nie pójść z małym do pediatry, bo z tym jego siedzeneim jest jakoś dziwnie. Bywaja chwilę ze ładnie siedzi, ale częsciej jest tak ze chwile posiedzi a potem kiwa sie na bolki i leci. Poza tym on wogóle nie chce siadać, ilekroć go chce posadzic na pupie to on automatycznie na czworaka i chce sobie "pochodzić". Jak siedzi w foteliku to niby umie ale jest przypięty pasami. Myśle ze jak na jego wiek to on nie siedzi sam stabilnie zbyt długo i to mnie martwi. A mam jeszcze pytanie ile posiłków dziennie powinno miec 10 miesieczne niemowle, czy 4 posiłki to nie za mało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny melduje sie z urlopu. dzieci sa rozpieszczane przez tesciow ze az mnie to denerwuje. mia to juz chyba mnie zapomniala bo mnie prawie wcale nie ma w domu. jak wezme ja na rece to placze i wyrywa sie bo chce do babci. babcia z nia spaceruje za raczki calymi dniami i to jej najlepiej odpowiada. strasznie jest rozpieszczona i wrzeszczy jak cos nie jest po jej mysli. jak wrocimy do domu to przezyje szok bo mama nie bedzie jej naskakiwac. podroz mielismy koszmarna bo z 9 godzin jazdy sven wrzeszczal 7!!!! bylismy z mezem wykonczeni psychicznie. pierwszy dzien i noc u tesciow tez byl koszmar. tak szczerze mowiac to ja chce do domu. boze nie chce tutaj juz siedziec. ok musze leciec bo mam gosci. napisze wszystko dokladnie po urlopie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dosia Jezeli chodzi o wózki typu parasolki to mają regulację oparcia,w trzech pozycjach,taka na całkiem leżąco też.Wszystko zalezy jaki sobie model wybierzesz. Co do tego siedzenia Maćka to jezeli Cię to uspokoi to idź do pediatry i podpytaj co i jak.Ale myslę ze to nic niepokojącego po prostu kazde dziecko rozwija sie swoim tempem. A jak z tym katarem? Poszedł już sobie? betii No to nie zazdroszcze takiej "jazdy" z Dzieciaczkami:-( Nic dziewego ze Córa lgnie do Babci przecież Ona robi to co Młoda chce(a my rodzice potem z tego powodu cierpimy-bo nie da sie ustąpic we wszystkim:-( ) Daj znac jak się "ogarniesz" z wszystkim po urlopie:-) A u nas ok.Tobiaszek zdrowy!!!Najważniejsze:-) pogodny,ciagle się uśmiecha,wszędzie chce wejść,dziś sobie przytrzasnął paluszki o szafke w kuchni troszkę popłakał a za chwilke robił to samo...,isobie wykąbinował jak wyjść z fotelika do karmienia więc nie mogę Go samego zostawić w nim ani na chwilke:-(Mały cwaniak.Jak jest coś po nie Jego myśli to sie wkurza,robi miny i płacze,oczywiście"bez łez"..a ja się wtedy śmieję ze tak się zachowuje-Mały terrorysta:-)Nie lubi jak Go wyciagam z łazienki,wtedy tez protestuje... Ogólnie jest grzeczny,ale nie raz pokazuje co to nie On:-)W tym tygodniu znów idzie do niani na 2 godzinki,chyba w czwartek,a ja wtedy posprzątam domek-choć troszkę,bo Święta idą tuż tuż:-)(no i Roczek:-) ) A teraz zmykam:-) Pozdrawiam Waszystkie Mamy:-) Odezwijcie sie bo tak tu pusto:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katarek jest cały czas raz większy raz mniejszy. Zakraplam małemu sola fizjologiczną i wtedy łatwo schodzi , wtedy przydaje się gruszka. Ja sama od niego podłapałam katarku i wogóle coś mnie tz wzieło ale juz przechodzi. Jutro jak sie uda pójde do pediatry i zapytam o to siedzenie, bo jak narazie mały siedzi ale pochylony do przodu i podpiera sie rączkami ale jako wyprostowany to ma kłopoty. Poza tym on jakos nawet nie chce próbować siadać woli sobie poraczkować. Raczkuje odpychając sie obiema przednimi rączkami , wiec nie robi tego naprzemiennie ręka-noga. Póki co próbuje stawać i juz nie raz się pacnął w główkę i wtedy gęba wyje w niebogłosy. No to mama leci z pomocą i całuje miejsce gdzie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katarek jest cały czas raz większy raz mniejszy. Zakraplam małemu sola fizjologiczną i wtedy łatwo schodzi , wtedy przydaje się gruszka. Ja sama od niego podłapałam katarku i wogóle coś mnie tz wzieło ale juz przechodzi. Jutro jak sie uda pójde do pediatry i zapytam o to siedzenie, bo jak narazie mały siedzi ale pochylony do przodu i podpiera sie rączkami ale jako wyprostowany to ma kłopoty. Poza tym on jakos nawet nie chce próbować siadać woli sobie poraczkować. Raczkuje odpychając sie obiema przednimi rączkami , wiec nie robi tego naprzemiennie ręka-noga. Póki co próbuje stawać i juz nie raz się pacnął w główkę i wtedy gęba wyje w niebogłosy. No to mama leci z pomocą i całuje miejsce gdzie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia No to zdrówka życzę i oby katarek Was nie męczył:-) Pytałaś wcześniej o posiłki niby powinno być 5 śniadanko,II śniadanko,obiad,podwieczorek i kolacja.U nas jest ok 6 posiłków ale niektóre to takie przekąski albo np.jak Tobiaszek zje mało obiadku to daje wcześniej jakiś owoc i tyle wychodzi.Wszystko zalezy też od apetytu dziecka.Moze Maciuś nie potrzebuje tyle jeść,bo każde dziecko ma inne potrzeby czy to w jedzeniu,piciu itd. Pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×