Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

betii79

Macierzyństwo po in vitro i nie tylko :)

Polecane posty

bylam wczoraj w klinice. po zbadaniu krwi i usg wygladalo na to ze nic nie wlecialo. pen byl popsuty. kuracja przerwana. jak dostane nastepna miesiaczke to mam zadzwonic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beti79 pen jest zepsuty. dostalam nowy. po zbadaniu krwi i usg, najprawdopodobniej nie wleciala ani kropla. kuracja przerwana, mam zadzwonic do nich kiedy dostane miesiaczke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betii Co do spania Tobiaszka ze zmianą czasu to u nas też sie przestawił.Budzi się różnie raz o 6,6:30 a dziś o 7:-)Popołudniowe spanie też sie przesunęło...teraz zasypia ok 12:30-13 więc wieczorem też później.Dla mnie to też nie jest problem-bo jestem z Nim w domu.Jednak taka zmiana czasu wpływa na dzieciaczki:-) A jeżeli chodzi o "bunt" to Tobi tez potrafi "strzelić focha"jak nu na coś nie pozwolimy...ale to chyba taki okres,dzieciaki nas sprawdzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mucha :( odstawilas synerele? powinnas szybko dostac okres to mozesz znowu startowac. a tak na marginesie to cie podziwiam. wyczytalam w stopce ze masz synka mlodszego od moich a juz chcesz nastepne:) ja tam nawet nie mysle o nastepnej ciazy, juz nigdy ;) dobrze ze nie mam mrozaczkow to nie mam dylemtu :) daga u mnie problem sie rozwiazal . poszli spac o 12ej a wstali juz po 13ej czyli tak jak przed zmiana czasu. zamiast o 20ej pojda dzis spac po 19ej tak jak wczesniej ;) troche szkoda bo zas bede miala jutro pobudke o 7ej ale widze ze ty masz jeszcze wczesniej. bardzo czesto mysle o tym jak to bedzie jak pojda do szkoly. bede musiala wstawac o 6ej, chyba zwarjuje ;) dla mnie pobudka o 7ej to juz masakra hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam skonczone 38 lat a moj maz 50, dlatego nie chcemy dlugo czekac. jestesmy 11 lat po slubie a dopiero teraz zostalismy rodzicami. nie wiemy czy nastepnym razem szybko klapnie. tym razem sami placimy 100% bo moj maz skonczyl 50 lat dlatego kasa chorych nie dofinansuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betii Co do spania w dzień to mój Tobiasz dziś pobił rekord!!!Spał od 12:30 do 15:50...więc spanko wieczorne się opóźniło i to bardzo bo kapac poszłam o 21,potem kaszka bajka i nyny-zasnął o 21:45:-) A pobudka to nie wiem októrej bedzie???Jutro zamelduje:-) Co do kolejnej ciaży to Ty betii masz już to z tz."głowy" poniewaz masz Śliczną Parkę!!! A u nas jest tak że mamy mrożaki ale nie wiem kiedy je wykorzystamy???Chciałabym bardzo żeby Tobiaszek miał rodzeństwo:-)Wszystko jest teraz uzależnione od tego czy znajdę pracę?potem musze troszkę w niej popracować i wtedy zobaczymy.Tobi ma teraz 15 miesięcy to i tak jakbym zaszła w drugą ciężę będzie odstęp 3-4 lat między dziećmi.Nie wiem jak to będzie.................... mucha Podczytuję i śledze Twoje wpisy,życzę powodzenia!!! I tak jak betti podziwiam że tak szybko starasz się o następną dzidzię,ale już wiemy dlaczego:-)Oby wszystko się powiodło,trzymam kciuki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mucha no to sie nie dziwie ze tak szybko decydujecie sie na 2 dziecko . niestety czas nie staje w miejscu dla nas. mam nadzieje ze szybko sie wam uda. jak masz ochote to pisz tutaj u nas . bede wam kibicowac daga no to faktzcznie mialas duuuuuuuzo wolnego czasu wczoraj hehe dal ci maly pospac dzis?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej betii Dziś bylismy na długim spacerku przed spaniem bo prawie 2 godzinki:-)Jak wracalismy do domu to mi padł:-) I tak spał od 12:50 do 16 więc też ładnie!!!A ja w tym czasie zrobiłam obiad i posprzątałam łazienkę:-)Wieczorkiem był marudny-a powód taki:wychodza mu obie czwórki na górze:-(ma tak opuchniete dziąsełka ze szok...jak smarowałam mu je Dentonixem to normalnie czułam dwie "kluski":-( mój biedaczek,i tak jest bardzo dzielny!!!Zasnął o 21:30 więc podobnie jak wczoraj. Uciekam bo padam,pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesć dziewczynki, mały poszedł spać więc moge nieco ochłonąć i napisac by się wyżalić. Ostatnio mały zrobił sie b. nerwowy i ja z reszta też. Chodzi mi głównie o problem z przewijaniem, błaaaaagam prosze o radę bo mi juz rece opadają. Zmieniam mu pieluche i wycieram pupe dosłownie w powietrzu i na raty, bo mały wchodzi mi na ściany i meble i po prostu spieprza we wszystkie strony a ja jak ta kretynka latam za nim dostając przy okazji sikiem prostym po oczach (mały jak jest bez pieluszki siusia i ma z tego radochę) nie wspominając o tym ze podczas tych tanców na przwijaku ślizga sie po własnej kupie. Przewinięcie i ubranie go jest po prostu niemożliwością a mnie nerwy czasem puszczaja. Nie mam siły na niego. Wiem ze sa takie dzieci które same nawet nóżki podnoszą grzecznie by im pupcie wytrzec. A Maciuś ma chyba jakies turbodoładowanie w tyłku. sposoby typu zajecie go jaką zabawką nie zdaja egzaminu, błagam o rady!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia moje tez kilka miesiecy temu nie dawaly sie przebrac,jednak to minelo i u mnie odwrcenie uwagi zabawka pomoglo. Czasem musialam tez krzyknac zeby mnie sluchaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mucha-oo
Dosia moj maly tez podobnie sie zachowuje, najgorzej jest po kapieli. musze go wytrzec, wysmarowac cale cialo kremem, zalozyc pieluche i ubrac. jestem wtedy wykonczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dosia znam ten bol. moi sa przewijani tylko na komodzie z przewijakiem. strasznie sie wierca a jak maja kupe i ja odpinam pieluche to wsadzaja mi rece do interesu. tez mnie to wkurza i krzycze na nich czasami. zazwyczaj daje im cos do reki czego im normalnie nie daje np. butelke z woda morska do nosa albo butelke z olejkiem. wtedy sobie gryza i sie bawia tym. ja robie tak ze jak maja kupe to ide tylko z nimi pod kran. nie bawie sie w wycieranie chusteczkami bo tylko wiecej syfu narobie przy ich mieszaniu. wiesz ja tez czesto slysze jakie inne kobiety maja aniolki ale to chyba tylko takie gadanie bo nie znam nikogo z malym dzieckiem kto ma takie idealne , grzeczne i posluszne dzieci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia Nie jesteś z tym "problemem" sama,więc głowa do góry:-) Mój Tobiaszek tez czasami nie daje się przebrać:-( a jak jestkupa to ucieka bo mu chyba "w tyłek"ciepło od niej(ha ha):-)Jak jest mój M w domu i gdy jest taki nie do opanowania to przebieramy we dwoje:-) Czasami pomaga jakaś zabawka,telefon a dziś musiałam Go przekupić paluszkiem i się udało:-) A co do tych grzecznych dzieci znajomych to tak jak pisze betii nie ma ideałów!!!i czasami pomyśleć że szą jeszcze gorsze niż nasze!!! Pozdrawiam:-)Właśnie zrobiłam sobie kawusie i upiekłam muffinki dukanowskie więc idę skonsumować:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niedlugo moj maly skonczy roczek. skoncza mi sie takze pieniazki (macierzynskie). do pracy nie wracam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki wam za pocieszenie, może wypróbuje pare rad. Daga pomysł ze smakołykiem mógłby się sprawdzić, myslę ze na pewno, dzięki :) ale tak na prawdę to juz na prawdę porażka, bo przecież Macius może to wykorzystywać do różnych innych niecnych celów...ech... nie sądziłam ze to wszystko takie trudne. Przydała by sie D. Zawadzka ciekawy jaki ona by miała patent na Maciusia. Jeśli chodzi o przemywanie pupci pod prysznicem to dopiero byłaby histeria, bo on sie boi prysznica, to po traumatycznej przygodzie z teściowa i prysznicem..mogę sobie to tylko wyobrazić, niestety nie było mnie wtedy w domu. Pupcie przemywam mu czasem albo pod umywalką albo biorę miseczkę z wodą i gąbkę. Zgadzam się z teorią ze nie ma dzieci ideałów. Nie mam żalu do Maciusia ale czasem do samej siebie ze tak trudno czasem mi jest sobie z tym wszystkim poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dosia ja tez myje pupy nad umywalka pod kranem. prysznica nie luba oboje. mia bardzo sie go boi. rozumiem cie doskonale bo mi tez jest ciezko i to bardzo. czasami rece mi opadaja . dzis np. mam okropny dzien od rana. w sumie to od nocy. moje zawsze ladnie w nocy spia a dzis sven obudzil sie o 2ej i ryczal godzine. nie wiem czemu. nie byl glodny i pielucha czysta. wydaje mi sie ze po prostu nie chcialo mu sie spac ale nie jestem pewna. chodzialm do niego na chwile ale jak wychodzilam to zas syrena. potem zasnal a o 4ej mia zrobila to samo. do tego od rana sa bardzo upierdliwi. wszedzie za mna chodza, nie umieja sie minute sami zajac. sven to przechodzi samego siebie. nawet jeszcze nie sprzatalam dzis bo nie mam jak. jest strasznie ciezko i tez tak sobie tego nie wyobrazalam no ale coz.... mucha ja tez nie wrocilam do pracy bo nie mam z kim zotawic dzieci. do zlobka ich nie przyjeli bo maja malo miejsc a duzo chetnych. poczekam az pojda do przedszkola za rok lub dwa. chociaz wiem ze poczatki przedszkola tez sa ciezkie bo dzieci non stop choruja i wiecej czasu spedzaja w domu niz w przedszkolu. pozyjemy , zobaczymy milego weekendu dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia, Tak jak dziewczyny juz pisaly, wszyskie to przechodzimy. Moje robia dokladnie to samo, najgorsze jak przebieram kupe a oni wtedy wierca sie wsadzaja nogi a ja myje ic doslownie w powietrzu. Mojedziecaki czasem sa spokojne a casem wija sie przy przebieraniu jak weze:-) tez czasem biore ich pod kran obmyje tylek, tyle tylko, ze musze z nimi walczyc zeby zalozyc pampersa. Czasami mnie taka cholera nosi, ze bym przylala w ten maly tylek, ale wiadomo, ze to nie tedy droga, to jakis dziwny etap, ktory sam przejdzie. Ja daje przede wszystkim jakas mala zabawke albo pieluche, zeby zajac rece, to zazwyczaj pomaga. Dodatkowo staram sie w trakcie przebierania wyglupiac, robic glupie miny, calowac brzuch wtedy przestaja sie wyrywac. Aaa, zapomnialam zlozyc ci gratulacje z okazji pierwszych krokow Maciusia:-) ja nadal czekam kiedy odwarza sie puscic I. Zaczna chodzic. U mnie wyrznie zaznaczyly sie preferencje dzieci co do jedzenia. Corcia jest mleczna nie przepada za miesem, synek jest wyraznie mesozerny:-) problem w tym, ze odrzucil poranne mleko, wieczorem najczesciej trzeba mu wciskac cos mlecznego. Musze sprobowac dac mu samo mleko krowie do picia. Moja corcia za to bardzo ma duze opory z jedzeiem normalnego jedzenia, ktore podziabie widelcem, jak zmiele na papke to jest ok, ale to nie tedy droga, za cwile skoncza 15 m-cy wiec chybapapki powinny pojsc w odstawke. Strasznie ciezko to nam idzie:-( karmienie to nadal bardzo ciezkie zajecie wymagajace duuuuuzo cierpliwosci. Daga Jak u ciebie ze spaniem, czy Tobiasz juz przesypia cala noc? U mnie troche lepiej, corcia praktycznie przesypia noc, z malymi wyjatkami, ale synus spi tylko pierwsze 3 godz, a potem pobutka co 2 godz, czasem nawet co godzine, jak na razie to nasz najwiekszy problem. Co noc zmieniamy sie z mezem, raz ja spie z nim w salonie raz moj maz, jedno z nas spi z corcia w sypialni. Strasznie nas to dobija, bo strasznie nam brakuje czasu dla siebie a do tego spimy w osobnych pokojach:-( Sorry musze zmykac, bo tym razem niestety corcia sie przebudzila :-( Pozdrowienia dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia Jezeli chodzi o spanie to Tobiaszek zaczął nam ładnie przesypiac całe noce:-)Oczywiście zdarzają sie wyjątki!!!dziś obudził się o 2:30 i prawie do 4 nie chciał spać:-(,najpierw wziełam Go do naszego łózka/wiem wiem nie powinnam-ale cóż zrobic jak człowiekowi chce sie spac chwyta się każdego rozwiązania/,ale nic z tego łaził po łóżku,wstawał aż musiałam GO wziąść do łóżeczka,a ja siedziałam na fotelu,i tak wstawał,kręcił sie popłakiwał wziełam wtedy na ręce przytuliłam i znów odłożyłam...i w koińcu zasnął w łózeczku a ja razem z nim na fotelu...tak ścierpłam na tym fotelu że szok,a jak mi było zimno...oj szkoda słów......potem obudził się ok 6 dałam mleko i wyszłam i spalismy do 8!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Wiesz to co stracił w nocy nadbił nad ranem. Ale są dni że naprawdę ładnie śpi zasypia ok 21:15 i spi do rana ok 7 bez jedzenia.Teraz może byc bardziej marudny bo wychodzą mu dwie "4-rki" na górze... A ja dziś idę do kumpeli która własnie jest w ciaży,po inseminacji...Jeszce nie wie czy będzie mamą jednego dzieciątka czy dwóch???Ale po wyniku bety a miała doś wysoki stawiam na "dwójkę":-) Już w piątek się tego dowie:-) az sama jestem ciekawa! Miłego Dnia(choć u nas strasznie wieje-bry...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmawialam dzis ze znajoma i mowilam jej ze musimy uwazac na malego bo wchodzi na schody a ne sa tak zbudowane ze nie dam rady przymocowac takiej bramki. ona powiedziala ze jej syn schodzil po schodach ssuwajac sie na pupie. powiedzialam jej ze znam ten sposob u dzieci ale on jest jeszcze za maly. aona powiedziala ze jej syn wlasnie w wieku mojego to robil. nie chce mi sie wierzyc. duzo dzieci w tym wieku jeszcze nie chodza same. jak myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmawialam dzis ze znajoma i mowilam jej ze musimy uwazac na malego bo wchodzi na schody a ne sa tak zbudowane ze nie dam rady przymocowac takiej bramki. ona powiedziala ze jej syn schodzil po schodach ssuwajac sie na pupie. powiedzialam jej ze znam ten sposob u dzieci ale on jest jeszcze za maly. aona powiedziala ze jej syn wlasnie w wieku mojego to robil. nie chce mi sie wierzyc. duzo dzieci w tym wieku jeszcze nie chodza same. jak myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odnosnie chodzenia Benjaminek zaczal robic 3-4 kroczki sam ok 3-4 tyg temu. teraz juz sam zasuwa nawet kilkanascie metrow, az sie przewroci. kiedy sie przewroci nie potrafi sam wstac. oczywiscie te jego kroki sa niestabilne. a kiedy wasze dzieci zaczely chodzic? a jutro ma urodzinki. nie robie przyjecia, upieklam torta, wloze tam swieczke, zrobimy kilka zdjec i to bedzie na tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny,proszę o rade ,co może pomoc na odparzenia.przemywam mojej córeczce miejsce intymne woda,wietrze,smaruje sudocremem na zmianę z bepanthenem ale to nie pomaga.nie wiem co robic:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej aga Ja stosuję bephanten i czasami mąkę ziemniaczaną i to pomaga.Jak przewijam Tobiaszka jak na kupkę to dodatkowo po przetarciu chusteczką nawilżającą wysieram też chusteczką jednorazową-suchą,żeby pozbyć się tej tz.wilgoci.Nie stosowałam sudocremu więc nie wiem jak on działa:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mucha wedlug mnie to za wczas na cos takiego. moje sa starsze od twojego synka a nie umieja schodzic po schodach wogole. biegaja po mieszkaniu i po podworku ale ze schodow jeszcze nie. aga to zalezy czy jest mocno poraniona pupa czy lekko. ja na lekkie odparzenia stosowalam kremy, wietrzenie, puder, maka ziemniaczana. mocnych odparzen nie mieli. u nas pogoda do kitu od 2 dni i nie bylam wczoraj z nimi na dworze. w domu idzie oglupiec ale co zrobic. mi nie robi zabawy spacerowanie z wozkiem po deszczu wiec nie poszlam. dzis jest ponuro ale narazie nie pada. jak tak zostanie to po drzemce i obiedzie pojdziemy do sklepu. dziewczyny mam pytanie z innej beczki. kupilam poledwice ale sama jeszcze nigdy nie robilam. chce sprobowac. macie jakies pomysly jak moglabym ja przyzadzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mamuśki Ja właśnie siedze z farbą na głowie Młody przysnął to moge sobie "odnowić"kolor włosków" bo odrost już był widoczny! U nas pogoda w miarę nie jest rewelacyjnie ale już spacer przed spaniem zaliczony,jak będzie ładnie to po obiadku też pójdziemy-może przejdę się na cmentarz i zapalimy znicze... Co do chodzenia po schodach to my mamy je zabezpieczone w domu,ale jak rano schodzimy na dłó to stawiam Tobiaszka na stopniach jedną rączkę trzymam a drugą On sam trzyma się barierki i tak schodzimy:-)Czasami to mu mozolnie idzie ale się osfaja.Kurcze jakbym nie miała tego zabezpieczenia to ciągle by na nie właził,tak robi gdzieś gdzie są schody:u teściowej,u znajomych którzy mają już duże dzieciaki...normalnie wtedy "serce mam w gardle",siedze na schodach i pilnuję.Czasem jek sie czymś zabawi to wogóle na nie nie wchodzi więc jest luz! betii Kurcze nie robiłam jeszcze polędwicy więc nie "sprzedam" Ci rzadnego przepisu:-(Poszukaj w necie może coś fajnego znajdziesz! Pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój ma 14 miesięcy i os ok tygodnia robi samodzielne kroczki. Umie przejć sam cały pokój a potem wielkie BAM! Co do odparzeń to my sie często z tym zmagamy. Pediatra zaleciła maść i puder specjalny robiony w aptece na zamówienie. Oba działają leczniczo. Jednak najlepszym sposobem jest po prostu częste zmienianie pieluszki no i higiena. Przy okazji składam wam najserdeczniejsze życzenia z okazji świąt Wielkiejnocy, wszystkiego dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny za rady ale okazalo się,ze to nie odparzenie a wynik brania antybiotyku i drozdzaki.wiec pomogl clotrimazolum :-) pozdrawiam i zycze cieplych,spokojnych swiat:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Benjaminek w czasie brania antybiotyku mial biegunke i czerwona pupe, nie dal dotknac, zaciskal posladki. umylam mu w zlewie ciepla czysta woda i zapudrowalam pudrem z cynkiem. pojechalam zaraz do lekarza, kiedy mu zdjelam pieluche pupcie mial mniej czerwona. lekarz powiedzial ze to agresywny kal spowodowal to podraznienie i powiedzial ze bardzo dobrze zrobilam i jak widac pupa jest mniej czerwona. na nastepny dzien bylo ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×