Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malina299

Inseminacja

Polecane posty

Gość marietana
Wen to ja trzymam od rana kciuki za Ciebie. !! A teraz wypiję z Tobą tą ostatnia lampkę wina:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anajak_ka
nie które z was upieraja się przy entych IUI a o skuteczności tej metody świadczy to forum...Tyle starających razy tyle podejsć i tylko jedna ciąża. Żeby nie byo,że krytykuje a nie wiem jak to jest to or razu mówie, że jestem po 2 nieudanych IUI...Uważam,że przy niepłodności w zasadzie u nas idiopatycznej nie ma sensu tracić nerwów, cennego czasu i pieniedzy , ktore mogą się przydac przy inf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anajak_ka
niektóre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny byłam dzisiaj u gina. Oto wyniki męża: Liczba komórek okrągłych: 15,0 x 10^ (tu ma być mała 6) w tym leukocytów 12,0 x 10^ (tu poza normą) Całkowita ilość w ejakulacie: 154,1 x 10^ Żywotność 53% a norma od 58% Ruch postępowy (a+b): 11% Ruch niepostępowy (typ c): 12% Plemniki prawidłowe: 4% Plemniki nieprawidłowe: 96%. Poza normą ruchliwość, żywotność i ta liczba tych leukocytów. Lekarz powiedział, ze mąż ma strasznie obniżona odporność i zalecił zrobić jeszcze posiew. Wg niego najlepszym wyjściem będzie po zrobieniu posiewu wyleczyć te bakterie i zrobić IUI. Mi polecił zrobić wymazy w kierunku chamydii itp i jakieś wirusowe, które są konieczne przed IUI. proszę napiszcie czy miałyście to robione i co myślicie o tych wynikach. Są tragiczne? Wciąż czekająca abstynencja przed pobraniem nasienia jest od 3-5 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj malinko :) My przed inseminacją mieliśmy tylko badania na przeciwciała ja z krwi mąż z krwi i nasiania, ocena nasienia, wymaz z pochwy no i ocenę owulacji- to by było na tyle nie miałam innych badań....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! dzieki bardzo za Kciuki! oby wszystkim nam sie udalo w tym roku! marietana..a winko bylo dobre mhm...szczep winogron primitivo ..lepszy nawet od mojego ulubionego merlot, polecam wszystkim, poki jeszcze mozna! Agula, Ty tez jeszcze troche poczekasz wszystko bylo dobrze dzisiaj, rano troche czekalam, maz oddal naboje o 7.30 a moj zabieg byl dopiero o 9 :) mam nadzieje, ze chlopakom nie zakrecilo sie w glolwie od tej wirowki! hhhaha a potem od razu do pracy, a czy Wy po IUI odpczywacie, lezycie, czy normalny tryb? Moj lekarz uwaza, nic nie trzeba, ale- gdybym mogla, oczywiscie polezalabym kilka godzin, aby nie "wytrzasac" chlopakow. Malinko, ja miala przed podobnie jak Bethi..przed IUI mialam: ocene plamnikow, HSG, standardowe badanie, wymaz- ale to kilka mies wczesniej, oraz kilka badan krwi, ale nie wiem co dokladnie badali, pewnie przeciwciala, bo jeden z wynikow byl: wrogi sluz. Twoje wyniki..4%....ale jak wiesz, 1 wystarczy! Na podniesienie odpornosci u meza, tak ogolnie mysle,ze moglby jesc codziennie tran lub olej wiesiolka lub obie te rzeczy..na pewno nie zaszkodzi a nienasycone kwasy i omega ogolnie pomagaja zwlaczyc wszelkie stany zapalne w organizmie, ktore sa przyczyna wielu chorob...plus orbitrek! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aanika13 wcale nie jednej z nas udało się zajść w ciążę... Było ich na szczęście więcej... Trzeba tylko troszkę przejrzeć wątek... Dziewczyny trzymajcie się ciepło i czekam na dobre wieści...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aanika13 wcale nie jednej z nas udało się zajść w ciążę... Było ich na szczęście więcej... Trzeba tylko troszkę przejrzeć wątek... Dziewczyny trzymajcie się ciepło i czekam na dobre wieści...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Największy błąd przy starianiach o dziecko to ... ciągłe o nim myślenie. My z mężem staraliśmy się ponad pięć lat. Najpierw miałam problemy hormonalne, mam leczoną niedoczynnośc tarczycy, następnie okazało się, że mam PCO, laparoskopię jajników miałam w ubiegłym roku, potem sprawdzano drożność jajowodów - po zabiegu mam jeden drożny. Na koniec dowiedziałam się, że wcale nie mam owulacji. Przez kilka miesięcy sztucznie lekarz wywoływał owulację - bez skutku. Przyszła pora na inseminację - kiedy w na początku grudnia dostałam okres myślałam że się załamię. Przepłakałam kilka nocy. Na dodatek po kilku dniach dowiedziałam się, że mój mąż musi wyjechać na jakieś trzy miesiące za granicę...... Dziś mój lekarz potwierdził, że jestem w CZWARTYM TYGODNIU CIĄŻY - byłam w szoku. Zaszłam w nią naturalnie. Co mi pomoglo? W grudniu komletnie sobie odpuściłam, przestałam liczyć dni płodne, badać śuz, biegać do ginekologa na USG, itp, itd. Nie twierdzę że wcale nie myślałam o maluszku, ale skupiłam uwagę na pracy, hobby, spotkaniach z przyjaciółmi. Kontakty z mężem stały się spontaniczne, a nie z zegarkiem w ręku. Postarajcie się wyluzować, odstresować, skupić swoją uwagę na codziennych czynnościach, nie tylko na ciągłym myśleniu o dziecku. Ja nie potrafiłam wejść do hipermarketu, żeby nie biec na stoisko z dziecięcymi ubrankami - naprawdę zaczęło mi odwalać. Mam 33 lata i dziś moja mama dowiedziała się, że we wrześniu zostanie babcią. Pozdrawiam Was wszystkie i trzymam kciuki. Jeśli mi się udało, to każda z Was może zostać mamą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki, U nas - 2 lata staran, badania, badania, badania... Moje wyniki ok, tylko macica tylozgieta. Moj maz bardzo slabe nasienie. W pazdzierniku pani doktor poradzila przyjmowanie przez meza selenu i cynku, aby wzmocnic nasienie przed in vitro. List z kliniki dostalismy 20 grudnia, a dzis jestem w 10 tygodniu ciazy - naturalnej :) Nosy do gory :) Mysle ze to psychika, odpuscilismy sobie, czekajaz na wiesci z kliniki, a tu taka niespodzianka. Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Wen Bardzo mocno trzymam kciuki, z całych sił :) :) :) Na razie pod kreską. Co do dalszego postępowania, to będzie coś wiadomo w przyszłym tygodniu, będziemy mieli wizytę i rozmowę z Panią Doktor. Wciąż czekająca Głowa do góry, prawdopodobnie macie zdiagnozowany problem, został wykonany zabieg, króry powinien zmiejszyć, bądż usunąć skutki, zatem zrobiliście milowy krok we właściwym kierunku. :) Wjulia ...zatem telefon w dłoń i krok do przodu... Bethi ... za dwie kreseczki... :) Tosiu możesz posłuchać Wen, ma rację... Anaja_ka Widzę, że masz dane z których wynika, że skuteczność INF wynosi 90-100%? Bo jeśli wynosi koło 40% to chyba szkoda tracić czas i pieniądze, gdyż na 5 par tylko 2... Każda droga, która prowadzi do celu jest dobra. Jednym pomoże IUI, innym INF, a jeszcze innym uśmiech losu. :) Pozdrowienia dla Mobi i Jej MALUSZKA :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gocha80 mam do Ciebie pytanko. Powiedz proszę jak się czułaś po tej drugiej udanej IUI ??? Pozdrowionka Ps Dziewczyny dzięki za wsparcie :) Mi zaczyna się robić powoli mętlik w głowie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratuluje dziewczynom w ciazy! dobrze slyszec dobre wiesci, ale wiadomo, wiekszosc osob nie ma z tym problemu :) a lekarze mowia, ze o nieplodnosci mowi sie dopiero po roku intensywnych staran, wiec dopiero po tym czasie mozna mowic o problemie Odpuszczanie, zgadam sie, jest wazne, fiksacja i obesja na ciazy nikou nie pomoze, ale w wiekszosci przypadkow nieplodnosci trzeba dzialac, bo odpuszczanie nic nie da. Jak w u mnie np: mogblabym naturalnie non stop probowac, ale nic by to nie dalo, bo plemniki meza od razu sa unieruchomiane przez sluz i nie maja szans dotrzec dalej..my przez wiele lat dzialismy na totlnym luzie, bez stresu, bo nam zalezalo, ale nie tam bardzo, dopiero teraz zinsyfikowalismy dzialania, bo ja mam 30 lat a maz 31 wiec powoli trzeba sie zblizac do celu :) Ale spokojnie, co bedzie to bedzie. na razie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha chcialam powiedziec: zinstensyfikowalismy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamila, moby gratulacje. Powiem, Wam kochane , ze ja tez odpuściłam trochę , pożyjemy zobaczymy. Moze tez nam się uda. Do dziewcząt z Lublina też leczyłam się u Wdowiaka, jak chcecie możemy pogadać. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje Kamilo Jest mi bardzo miło Was poznać. Jesteście uśmiechem losu. :) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluję dziewczynom, którym się udało. Zgadam się, że odpuszczenie jest wskazane i takie odblokowanie wiele może zdziałać ale.... to tylko łatwo powiedzieć. Niestety nie ma takiego magicznego guziczka, którym wyłączyło by się umysł na te sprawy:( I choć wiele razy mówiłam sobie, że odpuszczam - podświadomie tego nie potrafiłam:( Bethi po II IUI czułam się nieźle. Miałam w sumie przeprowadzone dwie w jednym cyklu. Jedną na niepękniętym pęcherzyku, drugą następnego dnia na już pękniętym. Po obydwu nic mnie nie bolało, normalnie funkcjonowałam. Tydzień przed spodziewanym terminem @ miałam niezłą zgagę i nastrój jak przed @... Test zrobiłam 14 dni po.... Bethi trzymam strasznie kciuki. Mam ogromną nadzieję, że Wam się uda, że prześlecie pozytywne fluidki kolejnym starającym się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewabra
Hey Wszystkim :) Wlasnie jestem przed swoja pierwsza Inseminacja i strasznie sie ciesze, ze trafilam na to Forum. Po pierwsze dlatego, ze jestem poza granicami Polski i wstyd sie przyznac ale jeszcze wszystkiego nie rozumiem szczegolnie jesli chodzi o slownictwo typowo medyczne, a najbardziej dlatego ze bede mogla pogadac z Wami (jestem daleo od domu i nie mam nikogo oprocz meza jestesmy totalnie sami) Staramy sie o dzidziusia od 5 lat. Od 2 przy pomocy lekarza. Przez ostatnie dni przygotowani do Inseminacji. Wyniki wszystkie dobre. Podawalam zastrzyki z P, dzisiaj po USG dostalam wiadomosc ze mam 2 pecherzyki i w srode termin Inseminacji. Godzina 12 30 :) Czy macie jakies rady, moze slowa otuchy bo strasznie sie denerwuje ..... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj ewabra :) Powodzenia trzymam kciuki za powodzenie inseminacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalnie z tych emocji zaczęłam się powtarzać ;) mi jutro mija tydzień od pierwszej próby.... do niedzieli cały czas czułam podbrzusze - coś tam się działo - myślę że to był dobry znak ale dzisiaj jakaś cisza.... czekam z niecierpliwością na wynik oby był pozytywny. A Wy dziewczyny jak przeżywałyście swoją pierwszą próbę???? Ja mam czasem niezłe odchyły od normy latam z termometrem i takie tam, poszukuje informacji w necie i czeeeeekkkkaaaammm na cud :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Bethi..ja tez tak wariowalam po pierwszej IUI..;) szukalam objawow w necie, ale myle ze to dosc indywidualne...rozne objawy sie pojawiaja...mnie zawsze pobolewa macica, wiem, ze to macica, bo mam przesunieta na prawa strone i za kazdym razem nie boli po IUI...takze pewnie nic dobrego, bo mam juz za soba dwie nieudane i czulam sie dokladnie tak samo. Ale nie bede zapeszac! Bethi, trzymam kciuki za Twoja, kiedy bedziesz testowac? Ewabra, nie ma czego sie bac, IUI to-pod wzgledem przyjemosci- jak badanie ginekologiczne. Ja tez jestem za granica. Wlasnie mialam 3 IUI :) Ja sie zastnawialam, ile w macicy zyja plemniki i czy w macicy jest tez wrogi sluz, lub inne przeciwciala, ktore moga zabic plaminiki po IUI, zanim doczekaja na pekniety pechrzyk...od mojego lekarza sie nie dowiem, za wrazliwy na wszelkie pytania, najlepiej, zeby go o nic nie pytac, tylko zrobi swoje i do widzenia.grrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialo byc: za kazdym razem MNIE boli ( a nie, nie boli). Gocha, fajnie, ze mialam dwa razy..widac, ze twoj lekarz sie rzeczywiscie przejmuje, sprawdza, poprawia jesli trzeba, sprawdza z USG.. moj lekarz nie robi zadnych usg, mowi,ze wszystko widzi w wynikach z krwi, ale wolalabym miec usg i wiedziec czy mam przed czy po peknieciu pecherzyka.. Wykombinowalam sobie, ze jesli mam PRZED to biedne plemniki nie przezyja, nie doczekaja pekniecia, bo je moja immunologia wykonczy. Ale to sie zobaczy, koniec z tymi analizami, ide poczytac. Lubicie sredniowieczne fantasy? Wlasnie jestem w trakcie Narrenturm Sapkowskiego- super! papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewabra witaj na forum. Mam nadzieję, ze przebieg IUI będzie ok i wszystko się dobrze ułoży. Daj znać jak było. Bethi oby twoje objawy wskazywały tylko na jedno - CIĄŻĘ. Wiesz każda z nas inaczej reaguje, inne ma objawy. Ja jeszcze jestem przed IUI. Prawdopodobnie będziemy podchodzić do niej w marcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewabra
Hey Dziewczynki Dzieki za powitanie i slowa otuchy. Piszecie wszystko tak profesjonalnie, ze i ja postanowilam co nie co napisac o sobie. Pewnie wam to wiecej powie niz mi :))) 11 01 2012 Endometrio 2B, OD RFA 7, OI RFA 6 podawalam sobie Puregon 75 UI 16 01 2012 Endometrio 8A, OD 10,9, OI 10 E2 47 dalej podawalam sobie Puregon 75 UI 19 01 2012 Endometrio 7A, OD 10, OI 14 E2 89 dalej podawalam sobie Puregon 75 UI 23 01 2012 1/1 IO/IAC E2 407 zalecenie w nocy wstrzyknac OVITRELLE 250 oraz wyznaczony dzien na pierwsza Inseminacje 25 01 2012 mam nadzieje ze wszystko i u was podobnie przebiega, trzymajcie kciuki bo strasznie sie boje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dostalam jeszcze informacje od Lekarza ze sa 2 pecherzyki :) Moze beda blizniaki hehhe mam nadzieje :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×