Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malina299

Inseminacja

Polecane posty

Skrabi dzieki za powyzsze informacje. Chodzilo mi o nazwe badan genetycznych krwi jakie zrobilas, tak myslalam, ze 190 to zdecydwanie za malo. Pytalam o konkretne nazwy badan genetycznych jakie mozna zrobic bez skierowania, bo ostatnio dzwonilam do kilku miejsc i nigdzie nic nie robia bez skierowania. Co do badan nie-genetycznych, wszystkie mozliwe jakie sie robi przed IUI mam zrobione. o ivf nie wiem konkretnie bo z lekarzem na na razie o tej opcji powaznie nie rozmawialam. hej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skrabi dzieki za powyzsze informacje. Chodzilo mi o nazwe badan genetycznych krwi jakie zrobilas, tak myslalam, ze 190 to zdecydwanie za malo. Pytalam o konkretne nazwy badan genetycznych jakie mozna zrobic bez skierowania, bo ostatnio dzwonilam do kilku miejsc i nigdzie nic nie robia bez skierowania. Co do badan nie-genetycznych, wszystkie mozliwe jakie sie robi przed IUI mam zrobione. o ivf nie wiem konkretnie bo z lekarzem na na razie o tej opcji powaznie nie rozmawialam. hej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Giona Każdy ma swoje podejście do życia i swoje poglądy... To nie podlega dyskusji. Co do zwariowania, każdy wyznacza sobie jakieś granice w których się porusza. Co prawda czasem są modyfikowane i przesuwane, ale pewnie dlatego, że życie mocno koryguje pogląd na świat... A jeżeli chodzi o pomoc przeznaczeniu... Znasz dowcip o księdzu, który mocno wierzył Boga, a utonął w czasie powodzi? Wen Jak zrobimy badanie to powiem jak się nazywa, jak wyglądają wyniki i ewentualne możliwości wykonania. Ale na odpowiedź musisz poczekać dłuższą chwilę. Masz problem aby dostać skierowanie? Będziecie podchodzić jeszcze do IUI?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skrabi mysle ze pewnie jak poprosze o skierownie na badania genetyczne to dostane..nie wiem jak to w PL..w szwacjarii, gdzie mieszkam, nie dostane skierowania na razie, musialabym 3 razy poronic Dlatego wlasnie chce zrobic prywatnie w PL, ale musze najpierw umowic sie na wizyte ogolna itd...a PL bywamy glownie na weekendy i to swiateczne. Ale wszystko bedzie, krok po kroku. Na razi przerwa przymusowa (bede miala operacje pod narkoza na zatokach) ale potem bedziemy kontynuowac..mysle ze jeszcze 1 IUI ..a potem IVF

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z ta blokada to faktycznie tak jest tylko jak tu sie nie nakrecac jak ciagle trzeba np przy stymulacji jezdzic na monitoringi, pregnyl, wizyta, hormony, nasienie i ciagle cos i leki codziennie trzeba brac to jak tu sie od tego oderwac. Znacie sposoby? Ja juz myslalam o adopcji tylko ze trxeba miec 5letni staz malzenski wiec u mnie odpada po slubie jestesmy 2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wen Jeżeli masz ubezpieczenie, to może wystarczy wizyta u lekarza rodzinnego. Może masz kogoś kto spróbował by je otrzymać. Zresztą potrzebne będą dwa, dla Ciebie i męża. Co do odpłatnego to jak wynika z naszej rozmowy telefonicznej - nie ma problemu, kwestia pieniążków... Jeżeli będziesz miała jakieś pytania to odezwij się. Możesz przypomnieć się w połowie i pod koniec maja. bachulinek Z tym sposobem na odstresowanie się to żartowałaś. ;) Jeżeli przez dłuższy czas wszystko robisz na komendę, jest się królikiem doświadczalnym, nic z tego nie wychodzi, a jeszcze do j... c... lekarze nie wiedzą co jest powodem takiego stanu rzeczy, a do tego dobijają pytania o dzieci z jednoczesnym widokiem dzieci po rodzinie, kolegach czy w pracy... to nie wiem. Może choroba filipińska, a może ruch polityka... Ale żarty na bok... Myślałaś o adopcji czy myśleliście o adopcji. Bo to jest ciężka i poważna sprawa. A co do stażu to się nie przejmuj, zanim dojdzie do adopcji staż będzie znacznie większy. Myślę, że taką rzecz jak staż idzie nagiąć, bo przepisy przepisami ale liczy się dobro dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klirka leczę się u dr. Szarejko od niedawna, na razie wydaje mi się, że wie o czym mówi, zobaczę jak to będzie dalej. Jestem z Lidzbarka Warmińskiego i wcześniej tutaj chodziłam do gina, też mi porobił różne badania, m.in. drożność, zlecił też badanie nasienia męża, a na koniec stwierdził, że z moją głową jest coś nie tak:D, że poblokowane mam tam co nieco. a co do przeznaczenia, to kto powiedział, że wierzę w Boga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gioia masz racje ja czuje to samo i mnie skręca. Te co nie chca to mają bo zalicza jakąś wpadkę a my które tak bardzo pragniemy to nie mozemy mieć. Wierze jednak, ze jeszcze sie nam uda. monjoc witaj. Dzięki za słowa wsparcia. A co u Ciebie? będziecie podchodzić jeszcze do IUI?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt nie mówił, o tym czy ktoś wierzy w Boga czy nie, czy też wierzy w przeznaczenie.Chodziło o sens tego dowcipu. W zdecydowanej ilości przypadków nasze życie zależy na naszych decyzji, zarówno tych dużych jak i małych... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5 letni staz?
chyba nie zawsze...znam pary, które juz po 2 latach małżeństwa miały dziecko w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to mozę to nie jest warunek konieczny. Skoro tak mówisz to musze przedyskutowac sprawe z mezem i moze niedlugo zaczniemy sie tym bardziej interesowac. O tym stazu piszą na kazdej stronie osrodkow adopcyjnych jako jeden z warunków koniecznych ale moze nie wszystkie osrodki sa tak restrykcyjne, warto popytac. dzieki za info. A tak z innej beczki to oczywiscie glupie porownanie ale bylam z moim kotem u weterynarza wdalismy sie w dyskusje i powiedzial ze u kotow jak dojdzie do stosunku to ciaza na 100% oczywiscie jak koty sa zdrowe w sensie nie wysterylizowane :) Co wiecej kotka moze miec kociaki np z 2 kocurów w jednej ciazy :) Szkoda ze alpmentow nie placą :) Życze Wam kociej płodności :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do tego przeznaczenia to zawsze uwazalam ze jestesmy kowalami wlasnego losu. Nigdy nie liczylam na cud kazdy plan w moim zyciu spelnial sie bo duzo nad tym pracowalam i wkladalam wiele wysilku. j?eszcze nic co sobie zaplanowalam nie spieprzylam. Az tu wlasnie dopoki nie zaczelam planowac dziecka... Chyba najbardziej wkurza mnie bezsilność bo mozna sobie planowac a niewiele od nas zalezy i to stresuje najbardziej. Uwilam gniazdko zebysmy mieli wszystko co potrzebne, mam wspanialego meza mamy obooje prace, skonczylismy studia, podyplomowki ale tego zaplanowac nie mozemy :(. Pracuje w gimnazjum i wkurza mnie tylko to jak niektórzy rodzice (a jest takich sporo) maja wiele dzieci a nie chca sie niemi zajmowac albo sie nie opiekuja, nie obchodzą ich albo w ogole oddaja babci a w ciąze zachodza co roku (z inym gachem...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, kurczę siedzę i trzęsę się przed tym HSG jutro. Mam jakieś dziwne obawy i nakręcam się jak głupia :( Powiedzcie mi czy wiecie coś o chorobach autoimunologicznych, które mają wpływ na utrzymanie ciąży? Nie dotyczy to mnie ale jestem ciekawa tego tematu. Malinka jak się trzymasz? Kiedy masz wizytę u lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marietanka nie bój sie HSG - ja bede z Tobą!!!! Wprawdzie nie mialam tego badania robionego tylko laparoskopię, ale mam nadzieję, ze odbędzie szybko i bezboleśnie. W żadnym razie nie czytaj żadnych informacji na ten temat w necie bo jeszcze się bedziesz sama nakręcac i bardziej denerwować. Wiem co piszę. kochana na własnym przykładzie to przeżywalam. zreszta chyba każda z nas tak na, ze naczyta się naczyta a potem myśli. Ja ide na wizytę kontrolną dopiero miesiąc po zabiegu czyli koncem kwietnia. Mam nadzieje, ze wszystko sie dobrze goi i jakoś to sie ułoży. Jak sie trzymam - nawet ok tylko cały czas boję sie czy się to puste jajo płodowe nie powtorzy w nastepnej ciąży i czym jest to tak na prawde spowodowane?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klirka
marietanka spokojnie, nie taki diabeł straszny jak go malują :) ja nie miałam znieczulenia tak jak ty, tylko dostałam tabletkę magiczną po której czułam sie jak po wypicu 2 drinków, samo badanie jakies 10 min, póxniej 40 min leżałam, zeby owa tabletka przestała działac i poszłam do domu. Ból jak przy @. a ty i tak nie bedziesz czuła więc głowa do góry!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby wiem, że chwila, nie będę nic czuła a jednak mnie paralizuje. A jak wyjdzie coś co przekreśli moje macierzyństwo? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marietanko Trochę więcej optymizmu... To jest tylko sprawdzenie drożności jajowodów... Jeżeli wyjdzie dobrze to jest dobrze, jeżeli gorzej to też nie jest tragedia. Jajowody można udrożnić, a w najgorszym przypadku masz przed sobą IVF. Możesz mi uwierzyć na słowo, że są znacznie gorsze przypadki... Z jednej strony niby dobrze, z drugiej strony niby dobrze ... a ciąży brak.. Tak więc HSG potraktuj jako zwykłe badanie diagnostyczne. Głowa do góry. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marietanka wszystko będzie dobrze :) tak szczerze to pierwszy raz się spotkałam z faktem robienia HSG w znieczuleniu ogólnym.... Ja miałam robione na żywca bez żadnych zastrzyków i tabletek ogłupiających. Ból jast to fakt ale naprawdę do wytrzymania i trwa tylko przez chwilę - do momentu zrobienia zdjęć rentgenowskich... Także trzymam kciuki i napisz jak tam wynik drożności :) U mnie po staremu dzisiaj idę na pierwsze USG w tym cyklu zobaczymy czy hormony podziałały..... Pozdrawionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marietanka czekamy na wynik badania. Na pewno wszystko bedzie ok zobaczysz1!!!!! Bethi napisz jak twoje pęcherzyki. dzisiaj mam wynik hispatologiczny. Mąż po niego pojechał, ale nic z niego sie nie dowiemy bo jest napisany tylko w obcym języku. Napisze wam co wyszło - moze pomozecie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem po. Ogólnie bardzo pozytywne wrażenie całego przygotowania, zachowania anestezjologa i mojego lekarza. Trwało to 20 min dosłownie. Znieczulenie zadziałało szybko i też szybko było po:) Już pospałam i jestem już jak nowa:) Wynik: Jama macicy prawidlowego kształtu i wielkośći. Jajowody prawy przepuścił kontrast do jamy otrzewnej, lewy z opóźnieniem pod bardzo wysokim ciśnieniem. Ogólnie zaleceń na ivf i iui na razie nie ma. mówi, że próbujemy naturalnie. Ale czekamy na owulację z prawego. Będzie tez stymulował lekami. Uprzedził o możliwości ciąży mnogiej. Calkowicie bedziemy wiedzieć we wtorek. Mamy wizytę więc obejrzy też usg jąder małża. Uff już po. Ale jeszcze nie umiem się jakoś do tego odnieśc. DZiękuję Kochane za wsparcie :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze tydzień czekania, czy pojawią się jakiekolwiek pęcherzyki, czy będzie IUI nie potrafię przestać o tym myśleć:) głupia myślałam, że teraz będzie bardziej na luzaka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiu fiuuu fiiu
gioia Spokojnie ;) Postarasz się jeszcze pare lat to się zdystansujesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wczoraj byłam na USG- 9 d.c.niestety sytuacja podobna do poprzedniego miesiąca jak na razie spokój cisza :( kurcze podwójna dawka hormonu i nic!!!! Gin powiedziała że w poniedziałek kolejne USG-zobaczymy, jeśli do środy nic nie wystartuje znowu będzie "pusty cykl" i najprawdopodobniej zmienimy tablety......... Boje się dziewczyny- przed hormonami było wszystko ok a po Clo jakaś lipa się robi nie rozumiem tego przecież to jest hormon na wywołanie i wspomaganie owulacji dlaczego tak się nie dzieje :( Marietanka cieszę się że wszystko ok i trzymam kciuki. Malinko jak tam twoje wyniki ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fiu fiuuu fiiu, za parę lat to ja już będę się martwić menopauzą:) a nie myśleć o dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwczyny a m lialyscie badanie prolaktyny bo ja nie, a mam bardzo skpe miesiączki od pol roku. Endometrium mam ok, owulacje też przy CLO a i tak skape. Wcześniej zarówno jak bralam czy nie bralam antykoncpecyjnych to okres byl normalny przez cale zycie. Mowilam o tym lekarzowi ale ona stwierdzila ze to wina cLO mimo ze endometrium jest ladne. Ale mi sie ten problem zaczal 3 miesiace zanim zaczelam brac clo. Nie wiem co o tym myslec. Jakos podswiadomie czuje ze poki nie wroca te miasiaczki do normy to o ciazy moge zapomniec a mam wrazenie ze moja endo-gino troche olewa problem moich skapych miesiaczek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam robioną prolaktynę razem z innymi hormonami. lekarz najpierw dał skierowanie na wyniki, a potem stwierdził, że próbujemy IUI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×