Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malina299

Inseminacja

Polecane posty

Diuna, nie przejmuj się na zapas, jak czwarta IUI się nie powiedzie może mąż zmieni zdanie. Mój mąż też na początku nie chciał słyszeć o in vitro i unikał rozmów na ten temat, bo uważał, że jest to metoda zbyt ingerująca w moje zdrowie. Ale po latach walki i nieudanych próbach in vitro przyszło do nas jakoś naturalnie. Nie myśl na zapas, może czwarta IUI będzie skuteczna:-) powodzenia, dawaj nam znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Przy wprowadzaniu nowych pokarmów bywało różnie. Nie robiła kupki nawet dwa dni. Zaparć raczej nie było - dostawała jabłuszko. Za dużo środków przeleciałaś. Nie ma sensu próbować wszystkiego, bo nic nie zadziała. Wiele rzeczy jest chwilowych. Za kilka dni organizm wróci do normy. Do niedawna Ola ładnie jadła a teraz strajk. Ale to może być związane z tym, że bierze leki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DIUNA36
Asia858,co do męża to kwestia moralna.Wiadomo że kościół jest przeciwny in vitro a on jest praktykującym katolikiem. Uważa też, że występuje większe ryzyko urodzenia chorego dziecka. Ja oczywiście się z tym nie zgadzam. Już nie wiem jak z nim rozmawiac.Bo tylko IVF daje nam największe szanse na zostanie rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Asia Jutro testujesz ? Mam nadzieje że się udało trzymam kciuki. Przy okazji chcę zapytać czy miałaś może jakieś pobolewanie brzucha ? Po inseminacji przez 2 dni miałam taki delikatne podbrzusze a potem już było normalnie. 6 dni po inseminacji brzuch mi wypchnęło i zrobił się jakby twardszy. Było to wieczorem do tego zaczął mnie boleć kręgosłup i położyłam się. Dziś (7 dzień po iui)już czuję się lepiej choć zauważyłam że jak stoję zbyt długo to mnie ciągnie więc nie mogę się przemęczać. Niby dni jak na zagnieżdżenie ale nie chcę sobie wkręcać różnych rzeczy i dlatego pytam Ciebie. U mnie to pierwsza iui wiec nie mam porównania. A może jeszcze oprócz Asi ktoś się wypowie czy też tak miał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Diona 36 A czyja jest wina waszej niepłodności ? U nas wina jest po stronie męża ale jesteśmy dopiero po pierwszej inseminacji i mamy nadzieje że ostatniej. O in vitro też nie chcę myśleć jak i twój mąż bo na chwilę obecną nie chciałabym mieć "dziecka ze szkła" z "probówki". Nie mam nic przeciwko tej metodzie ani ludziom którzy mają dzieci poczęte przez in vitro ale sama nie wiem co bym zrobiła. Już po inseminacji miałam problemu z emocjami i płakałam bo jak to że nie mąż mnie naturalnie zapładnia tylko lekarz. Czułam się upokorzona :( Moja psychika robi swoje. Na koniec dodam że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i mam zasadę żeby nigdy nie mówić nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gościu nie rozumiem jak możesz pisać że to dziecko jest z próbówki czy szkła to są takie same dzieci jak poczęte droga naturalna na marginesie próbówki się w ogóle nie używa jeśli już to szkiełka IVF to jest tylko pomoc w tym żeby maluch jakoś znalazł się w naszym brzuchu a czy jemu się tam spodoba to tylko wola Boża a tak na marginesie dlaczego kościół zabrania IVF skoro Jezus tez nie został poczęty droga naturalna ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diuna Życie lubi zaskakiwać... Nam 6 IUI nie pomogło, IVF dawało nam szanse kilku procent... Dziś mamy Córeczkę daną nam przez naturę... Zatem nie trać nadziei bo życie zaskakuje raz pozytywnie a raz negatywnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Inka
Teraz spać i rano w drogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć gosciu z 20 11 Przy pierwszej iui każdy na wszystko z wracałam uwagę na brzuch piersi klucie jajników bo i pobolewal brzuch i piersi i jajniki W pierwszy dzień po iui piekło mnie podbrzusze Tym razem choć czuje różne rzeczy nie zwracam na to uwagi Co można czuć 10 dni od zapłodnienia ? Nic Lepiej się nie baniowac dbać o siebie i czekać do 14 dnia po iui Jutro wszystko się okaże Także gościu wytrwałości Diana ciężki temat z Twoim M Bardzo bym chciała Ci pomóc ale szczerze to nie wiem jak Może poczytaj o in vitro i wszystko mu dokładnie wwytłumacz Wiesz mojemu M dziś opowiadalam jak to będzie wyglądać On nie miał np pojęcia ze zarodki można oddać do adopcji Inka powodzenia jutro Napisz koniecznie tu lub na fb co się dowiedzialas bo nie wierzę że Cię nie przyjmie Skrabi a jak to było z Wami? Dobranoc Dziewczynki! !!! Asia858

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Asia 858 Trzymam dziś za twoją betę mocne kciuki ! Oby się udało. Daj znać i daj nadzieję że inseminacje mogą mieć dobre zakończenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nitka Nie zrozumiałaś mnie. Jestem za in vitro. Bardzo dobrze że jest taka metoda i daje ona możliwość posiadania potomstwa. Jestem za tym i nie uważam że dzieci z in vitro są gorsze. Tylko że sama wolałabym mieć dziecko drogą naturalną. Już inseminacja wprowadziła mnie w rozpacz i też źle się psychicznie po niej czuję. Nie wiem jednak jakbym postąpiła gdyby kilka iui nie wyszło. Być może wtedy mój punkt widzenia byłby inny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Inka
więc tak : przemiła (inna niż przez tel) pani w rejestracji zapisałam mi na karteczce kilka minut wcześniej przed pacjentami więc wchodziłam pierwsza. Pani doktor powiedział że wszystkie wyniki mam w porządku. Chciała mi zrobić taki próbny transfer ale nie mogła przedostać się przed szyjkę macicy. Więc 17.07 na godz 11:00 jadę znów do Łodzi na histeroskopię operacyjną + biopsję endometrium. I jak mnie wybudzą po zabiegu to na 13:15 mam wizyte u Pani doktor. A do czasu zabiegu musze sobie tabletkami cykl wydłużyć żeby nie dostać @. A po zabiegu jak tylko dostanę @ to od 2 dc wchodzę na stymulację do IVF.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Inka
Aśka pisz nam dobre wieści :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Asiu i jak wyniki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Inka
Biedna nasza Aśka :( a myślałam że chociaż ona przywróci wiarę w nadzieję... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A pisała coś ? Czyli nie udało jej się :( ? Klaudia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agmas
Ojej, ale tu się dzieje, muszę nadrobić co nie co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Inka
Tak Klaudia. Pisała na fb. Biedna miała 0,14. :( wiemy jakie to uczucie mieć Taka betę. :( ale jest plan awaryjny wiec.dziala dalej. A mój M koniecznie uparł się na IUI w łodzi. Ale przed gabinetem nastąpiła miedzy nami krótka ostra wymiana zdań wiec startujemy do ivf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To smutne :( A myślałam że Asi się uda bo śledziłam to forum i sama jestem po inseminacji 8 dni i czekałam że da nadzieję że jednak iui udają się. Inka życzę powodzenia przy in vitro. Asi również. Klaudia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenuśś
Asiu słoneczko, jestem z Tobą..dokładnie wiem co czujesz, nasze nieudane iui utwierdzają mnie w przekonaniu nieskuteczności tej metody. Dlatego dość kasy na "totolotka" trzeba sięgnąć po bardziej realne metody. Do gość:Ja miałam wszystkie objawy ciążowe-ale to pewnie przez pregnyl, dlatego nie wsłuchuj się w siebie, szkoda na to czasu i energii. Najlepiej zając się czymś i nie myśleć- wiem to trudne ale łatwiej zaakceptować rezultat iui jakikolwiek by nie był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Jest mi przykro, że się nie udaje... Niestety biologia to nie matematyka. IUI ma skuteczność jaką ma... IVF ma wyższą - 3 krotnie ale dotyczy to wyjątkowych par! Czyli młodych ludzi. Ciąża biochemiczna a także ciąża nie gwarantuje urodzenia dziecka. Zbytnie nastawienie musi się udać i stres z tym związany działa wręcz odwrotnie. Żadne moje słowo nie jest wzięte z teorii tylko z tego co przeżyliśmy. Asiu. Po dwóch latach bezowocnych starań pojechaliśmy do kliniki w Poznaniu. Zostały zrobione podstawowe badania i od razu została zaproponowana IUI. Wyniki nie były z górnej półki ale na tyle dobre by zajście w ciąże było możliwe. Zostało wykonanych 6 IUI w ciągu roku -bezskutecznych. Diagnoza - niepłodność idiopatyczna i zaawanowany wiek (37 i 39) Propozycja IVF i nakręcenie na skuteczność metody - 40 - 50% Przygotowania do IVF i nagle kubeł zimnej wody - na pytanie jakie mamy szanse na dziecko pada odpowiedź 5-10% przy dużej dozie optymizmu do 15%. Nagle ciąża naturalna - szczęście jednak nie trwa zbyt długo gdyż ciąża obumiera i w 11 tygodniu zostaje przeprowadzony zabieg łyżeczkowania. Kolejny krok to walka ze szpitalem i USC i laboratorium o to by można było pochować nasze Dziecko. Dla jednych to nie było dziecko, dla innych brakowało wymiarów, dla kolejnych to były tylko bloczki woskowe i próbki na szkle... Po tej ciąży nastąpiła zmiana do podejścia do IVF -brak jednomyślności... Umiera moja Mama. Nasze dziecko zostaje pochowane razem z Nią. Związek na skraju upadku, totalna olewka. Żadnych leków, preparatów, pilnowania terminów owulacji, czy całej otoczki związanej z planowaniem poczęcia. Moja Mama zawsze pragnęła Wnuka - Jej osobiste wstawiennictwo dało efekt - po 5 miesiącach od jej śmierci kolejna ciąża. Ciąża przyjęta bez nadmiernej radości wręcz ze stoickim spokojem. Badania potwierdzają ciąże... i zaczyna się straszenie. A to, że szanse na jej donoszenie będą niewielkie a to że, nawet jeżeli będzie donoszona to jest duża szansa na to że dziecko będzie miało wady... Kolejny krok to poród - do naszej chęci porodu naturalnego lekarze podchodzili z politowaniem... Wy naturalnie? Pierwiastka parę lat po 40 z cukrzycą ciążową... Sam poród trwał niecałe dwie godziny. Dziecko urodziło się mniejsze (2610 gram) ale w pełni zdrowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skarbi, jesteś dzielna. Przykro mi, że tyle przeszłaś. Ja tylko nie rozumiem jednego, skoro niepłodność idiopatyczna, to znaczy, że nie ma żadnej istotnej przyczyny niepłodności, to dlaczego dawali Wam tak małe szanse, a potem tak małe szanse na bezproblemową ciążę? tylko ze względu na wiek? dziewczyny, ja wiem jak nieudane IUI bolą, wiem, że to w tej chwili dla Was marne pocieszenie, ale miejcie na uwadze, że skuteczniejsze metody przed Wami i macie jeszcze duże szanse. Ja bałam się najbardziej sięgnąć po ostatnią szansę, ponieważ wiedziałam, że po niej nie ma już skuteczniejszej metody, chciałam zawsze mieć ją w zanadrzu, a okazało się, że to właśnie ona skróciła moje lata porażek, utraty nadziei i dała szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Allisa, niepłodność idiopatyczna, nie oznacza braku „istotnej przyczyny niepłodności” może być wręcz przeciwnie…niepłodność idiopatyczna oznacza, że na podstawie podstawowych badań nie udało się ustalić przyczyny, a ona może być jakaś poważna i trudna do zbadania (np. czynniki otrzewnowe, czynniki jajowodowe itp., itd)…. Skarbi, naprawdę dużo przeszliście, super, że macie już swoją nagrodę :) Ale naprawdę szok, na jakich lekarzy trafiliście, nie wiem po co oni się silą na statystyki.. Płodność jest taka nieprzewidywalna… Chociaż mój gin. na podstawie głupiego usg i prostego badania nasienia też silił się na prognozy, że „tu musi być ciąża” i zmarnowałam u niego 3 lata…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć Dziewczynki Nie pisałam bo po becie wzięłam siostrę i chrzesnice do siebie i wiecie jak to jest ciągle siedzimy i gadamy i normalnie nie mam kiedy wejść Tak jak pisała Inka nie udało się Przykro jak cholera choć wiedziałam ze tak będzie Dobrze ze jest ona popłakałalysmy wczoraj troszkę razem Ciężko ale jest plan a ja się nie poddam dopóki żyje Asia858

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ineczko bardzo się ciesze ze u Ciebie wszystko ok i ze działacie Mówiłam Ci ze nie będzie problemu z lekarzem ze Cię przyjmie Mam nadzieje ze czas szybko zleci Trzymam kciuki :* Asia 858

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agmas
Skarbi, ale wy przeszliście.... Niesamowity cud, że udało Wam się naturalnie począć dzidzię, gdy metody wspomagane nie przyniosły efektu. U nas też niepłodność "idiotyczna", czyli wszystko wydawało się idealnie, super a nie udawało nam się przez kilka lat. Podejrzewam, że przyczyna jest bardzo złożona. To jest strasznie frustrujące. Asia, przykro mi, że się nie udało, ale cieszę się, że chcesz walczyć. Jest o co :) Diuna, Klaudia powodzenia. Viki a co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skarbi dobrze że macie chociaż nagrodę po tym cierpieniu. Oby każdej z nas przytrafił się taki naturalny cud. Klaudia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To mój pierwszy cykl z luteiną.W ogóle wszystko jest dla mnie nowe po pierwszej iui. Jak jest z luteiną. Lekarz kazał mi brać 3 dni po iui. Tak też zrobiłam ale z tego co zrozumiałam to mam ją brać aż do zrobienia testu bhcg. I jeśli okaże się że jest ciąża to biorę luteinę dalej i umawiam się na wizytę do lekarza. A jak ciąży nie ma to przestaję brać i czekam na okres , zgadza się ? A czy okres może mi się pojawić podczas brania luteiny ? Mam cykle między 28 a 32 dni. I zastanawiam się czy np jutro mogę dostać okres skoro mam 28 dzień czy raczej luteina blokuje miesiączkę ? Klaudia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bahati
Generalnie luteina blokuje miesiączkę, ja zazwyczaj brałam Duphaston (też progesteron) i nawet celowo przesuwałam nim okres, chociaż zdarzyło mi się dostać go w trakcie brania, także nie ma reguły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za odpowiedź. Myślę żeby zrobić betę w 13 dniu po iui. Myślisz że jak ma coś wyjść to wyjdzie? Czy lepiej już poczekać do 14 dnia ? Już nie mogę wytrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×