Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malina299

Inseminacja

Polecane posty

Gość gość
Tak, kontrole za co 3 mc jest ocena, ale w kazdej chwili moga zapukac do drzwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małgoś86
Witajcie ,to ja może napiszę co u mnie , podczytuję Was ale jakoś nic się u mnie nie dzieje więc nie piszę .. na 1.08 jesteśmy umówieni na pierwszą rozmowe o in vitro , zdecydowaliśmy się podejść , rejestrowałam się koniec lipca a termin pierwszej wizyty dopiero sierpień ,jakoś tak troszkę się boję , naczytałam się o tych złych skutkach i mam obawy ale już decyzja podjęta - będę myśleć tylko pozytywnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Małgoś a gdzie podchodzicie ?? no cóż nie jest to idealne rozwiązanie ale nie ma rzeczy idealnych o złych rzeczach lepiej nie czytać jeśli chodzi o mnie to IVF nie odbiło się znacząco na moim zdrowiu a i rezultat jak dla mnie oki 3 dzieci z 2 IVF jeśli chodzi o samą stymulacje to tez nie odczułam tego strasznie tylko byłam osłabiona po drugiej punkcji i się średnio czułam poza tym oki życzę powodzenia i trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćżona
Małgoś 86 gdzie się umówiliscie ? Bo ja chyba też już powinnam zaczac się rozglądać za jakąs kliniką bo…. Hmmm już mija półtora roku i nic …

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małgoś86
Witajcie , przepraszam że szybciej nie odpisuje ale mam urlop i tak jakoś nawet kompa nie chce sie włączać :) a więc będziemy podchodzić w Klinice Zdrówko w Niemczu koło Bydgoszczy . Podpytałam w sumie 2 dobrych gin z okolic Bydgoszczy i obaj polecili tą właśnie klinike . Niewiem zobaczymy , jest ktoś może z okolic i miałby jakieś opinie ?? Boję sie punkcji bo nie byłam jeszcze nigdy usypiana ...ehhh powiem Wam że nawet nie chce myśleć o tym bo od razu strach mnie oblatuje .Wkurzam się na nasz rząd , w ich oczach jesteśmy grzesznikami , co za paranoja !! w Szwecji inseminacje są za free a ivf jedno podejście też za free , im zależy na dzieciach na powiększaniu rodzin a nie jak w naszym kraju dadzą 500+ i myśla że kobiety bedą rodzić dzieci na potęgę - nie mówię oczywiście o rodzinach ubogich którym naprawdę te 500 zł poprawi jakość życia , ale nie mówi się o tym publicznie że jest więcej interwencji w rodzinach patologicznych bo rodzice mają za co pić , e tam my juz musimy podjąć konkretniejsze kroki , staramy sie już około 5 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniiaaa
Malgos ja mialam in vitro i inseminacje w Zdrowku jak wiesz nam nie wyszlo pomimo tego ze wszystkie wyniki sa ok i mialam podane dwa blastocysty w 6 dniu. Klinika ogolnie ok podczas usupiania bardzo mila Pani jest jak zaczelam sie stresowac i plakac im na stole to odrazu musieli mnie uspic bo nic dalej nie pamietam. Tylko wkurza mnie to ze po tym wszystkim nikt sie Toba nie interesuje . Zrobia swoje i spadaj. Nikt do tej pory sie do mnie nie odezwal a jak dzwonisz sie cos spytac bo sie martwisz to oddzwonia po 5h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgos86
Monia to nie nastraja pozytywnie :( ja mialam tam pierwsza Iui , nie udana , 2 kolejne w Toruniu nie udane ..jestem zapisana do dr.Adamczaka a Ty u kogo bylas ? Ale sie teraz zmartwilam , szkoda ze nie ma opinii na ich temat w necie , a jaki wyszedl Was koszt bo mi powiedzieli okolo 12 tys.a w Invimedzie okolo 8 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniiaaa
Kazdy ma inne odczucia . Ogolnie wszystko fajnie tylko ze zabraklo mi takiej opieki po wszystkim. Ten sam doktor profesjonalne podejscie mily ale po inseminacji i po in vitro myslalam ze bedzie jakas wizyta pare dni po tak dla mojego samopoczucia jestem po in vitro jakis czas i od dnia transferu nie bylo zadnego kontaktu. Sam transfer i pobranie zarodkow 7500 tys oprócz tego wizyty i lekarstwa ja mialam refundowane leki i jakies 300zl ale podobno od pierwszwgo lipca ok 3 tys to moze sie uzbierac z 12tys taki fajny rzad mamy. Nie nastawiaj sie zle zajmuja sie profesjonalnie tylko mi zabraklo tej opieki po wszystkim a kiedy zaczynasz bede trzymac kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny powiem wam że ja tez nie miałam żadnej wizyty po miałam tylko zrobić betę niekoniecznie w klinice tylko u nich miałam za free i jeżeli wyszła pozytywna to w 7tc wizyta serduszkowa i też niekoniecznie w klinice mogłam iść do swojego gina i tak też zrobiłam po drugim i czwartym transferze trzeci transfer beta była <0 po pierwszym transferze byłam w klinice na wizycie w tym 7tc tak więc to chyba ogólnie normalne z tym że zawsze można zadzwonić do położnych i pogadać z nimi ale fakt liczy się tylko beta pozytywna czy tez nie a jeśli chodzi o samą punkcje to nic strasznego to taka płytka narkoza na pół godzinki potem po 15 minutach dochodzi się do siebie tylko jajniki mogą boleć i raczej bolą bo jakby nie było to ktoś je nakłuwa tak więc nie ma strachu no i u nas po punkcji przychodził anestezjolog i rozmawiał z nami jak się czujemy i w ogóle acha ja podchodziłam w Parens w Krakowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiliwiak
Małgoś 86 dlatego u nas cena wygrała, 8 tys to jednak nie 12, powiem Ci, że mimo tego co nami kierowało przy wyborze ja z invimedu jestem zadowolona. Mogę polecić dobrego lekarza tam, u nas pcos - wiec sprawa skomplikowana ale 5mc. Więc możecie trzymac kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgos86
OliwiaK bardzo chetnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małgoś86
Oliwiak u mnie też pcos , jakoś urwało mi część wiadomości poprzedniej ale trudno . Dziś byliśmy na pierwszej wizycie - z jednej strony się cieszę z drugiej jakiś taki smutek ...Ogólnie wizyta bardzo okej, całe szczęście leki mamy na refundację ( już siedzą w lodówce ) jezeli AMH jest większe od 0,7 wówczas leki dofinansowują z racji że ja mam pcos a moje amh wynosi około 8 !! ale niewiadomo jak długo bedzie jeszcze ta refundacja lekarz sie bał że może to się zmienić w przeciągu miesiąca więc już wykupiliśmy . Ogolnie teraz około 20.08 dostane okres - muszę niestety brać 1 miesiąc tabl.antykoncepcyjne - to bedzie połowa września i myślę koniec wrzesnia poczatek października ivf .Mam oczywiscie taką nadzieje bo lekarz mówił że musi moje jajniki uspokoić .Wogóle nawet sobie nie zdawałam sprawy ile par ma takie problemy - dzisiaj w poczekalni młodzi , ładni , tak z wyglądu całkowicie zdrowi a każdy na taką rozmowe - szok - Boże co się dzieje na tym świecie. Ogólnie lekarz powiedział że u nich w klinice w tym roku skuteczność ivf to 34 % - Niteczko jak u Ciebe w Parens to wygląda ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małgoś jak patrzyłam jakiś czas temu na skuteczność IVF statystyki po dofinansowaniu to Parens było na 4 miejscu w Polsce a jak to jest teraz to nie mam pojęcia bo nie byłam w klinice od lutego tylko przysłali emalia żeby im napisać czy ciąża dalej jest i ile jest dzieci i prosili o kontakt po porodzie ale mnie zaskoczyłaś z tą refundacja muszę powiedzieć zainteresowanym dziewczyną a tak w ogóle to jutro mam połówkowe to napisze co i jak maluchy szaleją w brzuchu już jest dobrze je czuć a wam tez życzę powodzenia Małgoś październik to dobry czas na IVF ja miałam pierwsze właśnie w październiku i mój 2 letni szkrab śpi właśnie w łóżeczku trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małgoś86
Niteczko no cóż , widzę ze moje Zdrówko ma tu 27% , nie bedę nastawiać się źle bo lekarz powiedział że 34 % to jest od początku roku , wiec może coś się poprawiło ..Twój Parens super - 38 % - jak ja bym chciała mies taka klinike w pobliżu do Krakowa mam z 600 km :( u mnie w zdrówko jest mała ogólnie liczba ivf - bo w sumi to malutka klinika :( kurcze jest jeszcze szansa żeby sie przenieść choćby do Gdańska - ale czy warto ?? Dobrze że Cie mam :):) tu na forum chociaż bo tak to nie mamy zamiaru nikomu o tym mówić - nawet rodzicom - jestem z małej miejscowości i zostawimy to dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małgoś86
Trzymam kciuki oczywiście za Twoje badanie - bo taka samolubna jestem tylko o sobie pisze ...ale to dla mnie bardzo ważny moment w życiu ...a swoją drogą to musi być cudowne uczucie mieć w brzuchu 2 pływajace bobasy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allisa
Małgoś, nie wiem czy z powodu statystyk powinnaś robić rewolucję,podam dla przykładu siebie, moja klinika na samym końcu a ja zaszłam w dwie ciąże z jednego protokołu i w każdym podejściu. Miałam 2 zarodki i mam dwie ciąże, a gdybym wcześniej widziała statystyki to chyba bym się przeniosła. Trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agmas
Witajcie dziewczyny, ja też mam synka z ivf, i to dopiero z 3-go podejścia. Miałam 6 zarodków, z tego dwie ciąże i jedną dzidzie. Malgos, jeśli w klinice nie robi się dużo ivf, to suma ciąż i porodów statystycznie nie będzie powalająca. Viki cieszę się bardzo, że macie półrocznego synka, mój też właśnie skończył pół roku i jest rozkoszny:) Dawno nie zaglądałam, ale tak sobie teraz o was pomyślałam. Inka, a jak u Ciebie? Nitka, a ty teraz jesteś w ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agmas
Witajcie dziewczyny, , ja tez mam synka z ivf, i to dopiero z 3-go podejścia. Miałam 6 zarodków, z tego dwie ciąże i jedną dzidzię. Małgoś,jeśli w klinice nie robi się dużo ivf, to suma ciąż i porodów statystycznie do innych klinik nie będzie powalająca. Viki, cieszę się, że macie półrocznego synka, mój właśnie skończył pół roku i jest rozkoszny :) Dawno tu nie zaglądałam, ale tak sobie o was pomyślałam :) Inka, jak u Ciebie? Nitka, czy ty teraz jesteś w ciąży, bo pamiętam, że podchodziłaś ponownie do IVF?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agmas mam synka 2 letniego z pierwszego IVF dwa zarodki które mi zostały nie udało się jedno nie przetrwało drugie poroniłam w 5 tc i stwierdziliśmy z m ze jeżeli możemy jeszcze raz spróbować w programie to spróbujemy i przy drugim IVf dwa zarodki z pierwszego ciaży nie było a z drugiego zarodka mam dwie dziewczyny w brzuchu to tak pokrótce Małgoś ja bym tez raczej nie patrzyła na statystyki one są jakimś tam obrazem tego programu ale ja wybierałam klinikę bo było blisko i polecił mi ją mój stary gin bo są kolegami z dr J. jakby mi się nie udało to pewnie potem szukałabym czegoś innego po statystykach a jeśli chodzi o Parens to koleżanka podchodziła 3 razy do IVF i ciąży nie ma wiec to w dużej mierze zależy od człowieka klinika tez ma znaczenie ale to jaki ktoś ma problem ma większe jeśli się tak zastanawiasz to może Warszawa i nOvum i dr Piotr Lewandowski. Specjalizuje się w prowadzeniu szczególnie trudnych przypadków leczenia niepłodności. koleżanka podchodziła teraz u niego i udało jej się zajść w ciąże i nawet ma jeszcze 4 mrożaczki a jak podchodziła chyba w gamecie to nawet do transferu nie doszło a podchodziła dwa razy z rządowego doskonale cie rozumiem u nas wie tylko moja mama i wystarczy a co do maluchów w brzuchu to niezależnie czy jest jedno czy dwa to super uczucie tylko jak jest jedno to częściej jest spokój a tak to prawie na zmianę kopią chociaż zdarza sie tez że razem śpią i razem kopia więc czasem to w ogóle nie wiem które kopie myślę że potem będzie gorzej chociaż synek tez mi dawał nieźle popalić szczególnie nocą a właśnie byłam na genetycznych dziś i dziewczyny spokojniejsze niż synek z nim siedziałam 1.5 h i jeszcze lekarz wszystkiego nie zmierzył i musiałam przyjechać za tydzień, dziewczyny były grzeczne nieładnie się trochę ułożyły bo poprzecznie i gorzej jest wszystko zbadać ale der dał radę tez w 1.5 h jedna to nawet ja doskonale widziałam że to dziewczynka druga tylko dr mnie jakoś umknęło wszystkie parametry maja w normie waża po ponad 0,5kg buźki pokazały serducha pomierzone zdrowe główka i reszta też oki tak więc jestem happy no i jeszcze czeka mnie szpital za 5 tygodni bo maluchy maja dostać sterydy na rozwój płuc jeszcze tylko badanie na cukrzyce oby jej nie było i będzie super jak zwykle życzę wysokich bet i trzymam mocno kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agmas
Super Nitka, że się udało :) to będziesz miała teraz fajną gromadke :) jakby nam się jeszcze kiedyś poszczescilo, to też bym taką 3 chciała. Powodzenia, i dużo zdrówka życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! 12.08 podeszłam do pierwszej inseminacji. 23 mam zrobić pierwszy test Beta (rada gina). 3majcie kciuki :) Nie nastawiam się na powodzenie, ale nadzieja jest - wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie kochane. Dlugo mnie tu nie bylo. Jestem tydzień po 1 iui. Wreszcie sie doczekaliśmy jej bo zawsze cos stawało na drodze. Dwa razy mieliśmy podchodzić ale wypadły ciążę naturalne zakończone poronieniem. Za tydzień mam robic test zobaczymy czy się uda. Jak na razie 3 dni po iui ogromny bol podbrzusza promieniujacy przez macice i pochwę tak na wylot. Czasem króciutkie skurcze w podbrzuszu i jajnikach i ciężkie piersi. W wy od kiedy po iui miałyście jakies objawy? Caluski dla każdej Malina299

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, chyba jesteśmy na podobnym etapie? :) ja odczuwam senność, niekiedy kłócie w podbrzuszu, ale to nie jest taki bol jak podczas okresu, raczej takie ciągnięcie. Poza tym innych objawów brak. Każdy organizm reaguje inaczej. Z tego co czytałam, objawy może powodować luteina i inne leki, które aktualnie przyjmuje. (Estrofem, pabidexamethason)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cytry kochana to trzymam bardzo mocno kciuki żeby ci się udalo bo ja to chyba w tym cyklu odpadnę. Dzisiaj rano bolesność brodawek sutkowych przy dotknieciu sie pojawiła. Zobaczymy... A napisz co u was jest największym problemem? Malina299

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malina fajnie że jesteś fakt dawno cię nie było fajnie ze w końcu ci się udało podejść tzn nie fajnie bo lepiej by było jakby się udało naturalnie no ale cóż co do objawów to ja bym się niczego nie doszukiwała bo po jednym transferze coś tam czułam i byłam potem w ciąży a po innym nic nie czułam i też byłam w ciąży czekajcie cierpliwie na bety a do maluchów zawsze możecie coś pogadać żeby im się spodobało u was trzymamy kciuki za wysokie bety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malina299 u nas największym problemem jestem ja ;( i moje długie, bezowulacyjne zazwyczaj cykle. Stwierdzono pcos. Mam 29 lat. Naiwnie myślałam, że takie problemy pojawiają się później. Pierwszą betę mam zrobić 23, kolejną 29. A Ty? Trzymam za Ciebie kciuki. Te objawy, o których mówisz wiele dziewczyn miało też w związku z ciążą. Także bądźmy dobrej myśli! ☺ Nitka - dzięki za słowa otuchy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nitka dziękuję ze pamiętałaś Cytry kochana trzymam za ciebie kciuki ja mam betę robic 24 czyli dzień po tobie. Mam nadzieje ze jutro podzielisz sie dobra nowina. Miłego dnia dla wszystkich... Malina299

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i dupa... Wynik <0.1 Lekarka i tak kazała mi powtórzyć badanie 29 sierpnia. Wydaje mi się, że z takim wynikiem 12 dzień po inseminacji, chyba nie ma sensu, prawda? Przykro mi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cytry kochana bardzo mocno cie przytulam. Ja juz bym bety nie powtarzała. Ja jutro dola ze do ciebie... We dwie będzie raźniej Malina299

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×