Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malina299

Inseminacja

Polecane posty

Dziewczyny u mnie wszystko po staremu. W październiku mamy zrobić badanie nasienia. Początkiem października mam wesele brata i będziemy starostami więc na razie mam taką odskocznię i na tym się skupiam. A jeśli chodzi o staranie naturalne to znów nie wyszło w tym cyklu. Aż serce się kraje jak spojrze na małe dzieci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny, Ja wracam wlasnie po urlopie i musze Wam przekazac dobra wiadomosc. JEstem w ciazy. Ide na USG 22.09 i wtedy wszystkiego sie dowiem. Trzymajcie kciuki. Jak na razie to wiem tylko tyle ze ciaza jest wewnatrzmaciczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny, która z was miała
laparoskopię? proszę opiszcie jak to wygląda, jakie są jej cele i co mozna działać po tym. z góry dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ja miałam laparo. Dla mnie to nieprzyjemne badanie:( długo dochodziłam do siebie około 5 dni. Mam świeże ślady jak jajniki i w pępku. To badanie pozwala wykryć jedną z chorób, której w inny sposób nie uda się zdiagnozować- endometriozę. Ponad to jest sprawdzona drożność jajowodów. Wprowadzają kamerkę i wpuszczają jakiś płyn żeby zobaczyć czy wszystko jest drożne. Ja mam początki endo. Musimy szybko starać się z M o dzieciaczki bo mamy mało czasu. Pozdrawiam kobra GRATULACJE!!! Miałaś jakieś inseminacje czy tak natura cię obdarowała? Ja się uczę za nauczycielkę, ale po praktykach doszłam do wniosku, że jest ciężko ale największy problem to praca w oświacie:( Teraz uderzam na farmację::)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny u mnie inseminacja się nie udała... chyba... Miesiączki powinnam dostać tydzień temu w poniedziałek. A tu ani widu ani słychu. Do niedzieli łudziłam się, że może poprostu z nerwów okres mi się spóźnia. 2 testy robiłam i oba wyszły negatywnie :( Jutro idę do lekarza bo już nie wiem co mam robić. czy któraś z was miała podobną systuację? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam robiona laparoskopię rok temu. Nie ma się czego bać. zabieg odbywa się w znieczuleniu. Po prostu zasypiasz i budzisz się po wszystkim. Przed zabiegiem wykonujesz badanie krwi: morfologie i grupę krwi. Po zabiegu leżysz dobę w szpitalu. Jeśli o mnie chodzi to laparo miałam robioną o 9 rano a o 16 już chodziłam i bardzo szybko doszłam do siebie. Na szczęście wszystko wyszło dobrze: brak endometriozy i drożność tez ok. Kobra gratuluję. Musisz być bardzo szczęśliwa wiedząc, ze nosisz pod serduchem bobaska. Aguś niestety nie mogę Ci pomóc bo nie miałam jeszcze robionej IUI. Moze to faktycznie wina nerwów bo myślę, ze testy na pewno wykryły by już ciążę. Daj znać co było przyczyną. Dziewczyny a co u pozostałych??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguś może jeszcze za wcześnie moja koleżanka po 2tygodniach testowała i nie wyszedł poz a po3 już zobaczyła 2 krechy:) trzymam nadal kciuki. Ja też nie mam dobrych wiadomości, lekarz przesunął insem. o jeden cykl. Teraz muszę brać luteinę i clost. bo mi same pęcherzyki nie rosną:( klapa:( i musi je stymulować. Dopiero w następnym cyklu czyli koło listopada insem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agus181 potwierdzam na wlasnym przykladzie, u mnie po 2 tyg test wyszedl negatywny i juz sie nastawilam ze trzeba sie starac od nowa, ale jak nie dostalam miesiaczki to po 3 tyg zrobilam test no i wyszedl pozytywny, a lekarz potwierdzil ciaze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś w nocy dostałam @. najdziwniejsze, że już nie czuje się zawiedziona, jakbym nagle zobojętniała na to wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny , gratulacje kobra ,to cudowna wiadomość że znów kolejnej dziewczynie się udało, to daje mi siłę aby dalej próbować, a tych ciężkich dni to miałam ostatnio sporo,a w przyszłym tygodni idę na wizytę i zobaczymy co dalej, pozdrowionka dla wszystkich,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobra gratuluję bardzo, bardzo :) czytając Wasze posty i wiadomości, że tyle nas (Was) jest w ciąży napawa mnie to optymizmem :) My z mężem ten i może jeszcze przyszły miesiąc robimy sobie przerwę od lekarzy i staramy się bez ich pomocy. Wierzę, że nam też się w końcu uda :) i Tobie monjoc też. Wierzę w to mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nio Morais ja też trzymam za Ciebie kciuki kochana :-) i za resztę starajązych tez oczywiście ! My tez w tym cyklu przerwa . Za duzo mam na głowie. bedziemy naturlanie działac ! Agus181 własnie ja tez jakos czuje sie zobojetniona ! Kobra2222 gratulacje :-) Ja tez przezylam roku temu laparo i wszystko oki !! Pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu cicho... dziewczyny, mam nadzieję, że to dlatego że tak intensywnie się staracie:-) u mnie nic nowego, przyszedł nowy rok szkolny a wraz z nim okres, tak więc trzecia IUI nieudana(widać to niekoniecznie prawda, że warto robić jedna po drugiej - ja na trzy kolejne cykle straciłam mnóstwo nerówów, nadziei i nie ma co ukrywać - kasy, ale jakoś nie wpłynęło to ani na ilość pęcherzyków ani nie wiadomo na co.) mimo wszystko walczę dalej. prawdopodobnie w listopadzie będę miała robioną laparoskopię, tzn. laparo będzie na pewno, tylko z terminem krucho, narazie tylko telefonicznie próbuję nagrać jakiś termin. Ale cóż, w tym cyklu zbliżają się już moje dni płodne, więc postaramy się coś zdziałać. wiara jest moją siłą.... A co u Was dziewczyny? odezwijcie się, bo smutno tu się robi!!! ps - gratulacje dla tych, którym się udało:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chociaż moja praca nie ma nic wspólnego z oswiatą, sierpień - październik są dla mnie szalenie pracowitym okresem. Do tego "na gwałt"piszę pracę magisterską... Ale czas leci i coraz bliżej in vitro... - mam nadzieję. Planujemy (ja nie stanie się nic niespodziewanego) Podczas mojej 2 z kolei od teraz @ pojechac do kliniki w celu zakwalifikowania do tej procedury. Z jednej strony nie mogę się doczeka, a z drugiej strony boję się, bo to ostatni krok :( W ogóle tyle mam teraz niewiadomych na głowie,ze tak bardzo chciałbym na chwile przeniesc się w czasie choć o rok...;) żeby zobaczyc co z tego wszystkiego wynikło.... Fktycznie cicho tu na tym naszym temacie...:( Koniec "obijania się" - wracam do pisania pracy. P.S. czy wy tez tak macie, że im wiecej macie zajęć tym wiecej czasu...? To znaczy teraz pracuję po 7 dni w tygodniu w najrózniejszych godzinach, ale udaje mi się ogarnąc mieszkanie, pisac pracę... Tylko na seks czasu nie ma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bahati rzucaj pracę - seks najważniejszy:-) żartuję oczywiście, żeby nie było:-) a możesz mi napisać w jakim miescie będziesz podchodziła do in vitro i mniej więcej jakiego kosztu się spodziewasz? my op laparo pewnie ze dwa razy jeszcze spróbujemy z IUI a potem trzeba się będzie grubo zastanowić, czy to ma sens no i gdzieś tam w niedalekiej przyszłości zapala nam się światełko z nazwą in vitro. chociaż nie ukrywam, że trochę mnie to przeraża...sama nie weim dlaczego, ale pewnie wynika to z tego, ze wciąż tak mało o tym wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie to przychodzi etapami...najpierwsz zmiana lekarza, potem IUI a teraz oswoiłam się z decyzją o invitro, boję się tylko żeby juz podczas samych przygotowń (badań) nie wyszło coś co uniemozliwi nam te procedurę...a to byłby koniec...:( Myslimy o Gdańsku. Nie znam dokładnych kosztów.. Z tego co czytałm na forum/w obawiam się,że z badaniami, dojazdami, lekami to moze wyjśc cos ok 20 tys...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bahati nawet nie mysl tak negatywnie. Nie wolno!!!! Według mnie IVF to odpwoiedni krok-na pewno sie uda. A ja nabawiłam się jakiegoś zapalenia. Wstałam w niedzielę z opuchnieta stopą-chodzic nie mogę, boli okropnie. Nie wiem skąd to się wzieło, bo w nic się nie uderzyłam. Ortopeda też nie wie. Żadnych leków przeciwzapalnych nie mógł mi przepisać z uwagi na ciążę. Okładam więc nogę lodem i smaruję altacetem. Może to ciaża jest powodem tego stanu?? Jutro mam wizyte u ginekologa, może on cos poradzi... Trzymajcie się Kochane cieplutko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny! Ja tez uwazam ze in vitro jest wyjsciem, my rozwazalismy, chociaz rouzmiem ze to moze byc sprawa indywidualna. Agula, wspolczuje, moze to rzeczywiscie od ciazy bo mojej kolezance tez sie cos na nodze w ciazy zrobilo, zakazenie jakies, tak gleboko z tylu na lydce, az miala dziure i byla w szpitalu, ale wszytko dobrze, wiem ze brala antybiotyk i wszytko sie zagoilo. U ciebie tez tak bedzie. Ja sie nie odzywam bo ledwo zyje. Rano mam mdlosci ze ledwo do pracy dojezdzam, a wieczorem jestem taka spiaca ze po pracy ide prosto do lozka. Teraz siedze w pracy, pije goraca wode bo mnie od kazdej herbaty odrzuca... Agula a jak ty sie czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulka daj znac co powiedział lekarz. Moze nie wypowiadam się często ale czytam forum na bieżąco. Pozdrawiam wszystkie koleżanki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Dziewczynki, okazało sie, ze najprawdopodobniej to moje zapalenie stopy to atak dny moczanowej. Nigdy czegoś podobnego nie mialam, ale mój tata na to choruje. Dna moczanowa polega na skłonności organizmu do nadmiernego wytwarzania kwasu moczowego, co u mnie nastąpiło własnie w stopie, a dokladniej w dużym palcu. Sytuacja ta może być wywolana nie tyle ciążą co niedokrwistością, która u mnie zaczęła się 3 tyg temu. Dzis odbieram wyniki krwi i zobaczę czy są gorsze. Jeśli tak będzie ginekolog da mi jakieś dodatkowe witaminy. karola11 czuję sie bardzo dobrze. Odpoczątku ciąży nie miałam żadnych sensacji żołądkowych (no może ze 2 razy było mi niedobrze, ale to był krótkotrwały epizod). Jedynie co mi troszkę dokuczało to ostre bóle głowy przez jakieś 3 tyg, ale juz przeszły. Dziś ginekolog opisze mi szczegółowe wyniki badań prenatalnych. Te wstepne wyszły prawidłowe, ale dla pewności miałam jeszcze robione testy z krwi. Dam znać po wizycie. Ściskam Was mocno!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joweg
ja niemialam szans na inseminacje odrazu in vitro , maz byl chory i mamy zamrozona sperme, a na insminacje trzeba jej duzo i jest bardzo nie pewna :/ termin zaplodnienia juz w nastepnym cyklu :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halo halo Kochane!!! joweg to dobrze, że od razu robicie następny krok. Czuję, że to będzie właśnie to:) że się uda:) Byłam wczoraj u ginekologa. Mały rośnie jak na drożdżach. Ma już blisko 15cm. Jestem teraz w 16tc, a bębelek rozwojem wpisuje się w 17 tydzień. Więc nie jest z niego już taki bąbelek:) Termin porodu zmienił się z 5 na 1 marca. Wyniki krwi są praktycznie takie same jak 3 tygodnie temu, więc dodatkowych witamin nie dostalam. Co do nogi to muszę zrobić sobie badanie kwasu moczowego i mocznika we krwi. Ostry stan zapalny już zszedł, ale palec jest nadal opuchniety i wciąż boli. Przy chodzeniu kuśtykam. Ale co tam ze mną, najważniejsze, że dzidziuś rosnie i że badania gentyczne wyszły bardzo dobrze. Życzę Wam spokojnego piątku, weekend się zbliża:) No i nieustająco trzymam za Was kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam mam pytanie
czy paciorkowiec w posiewie nasienia moze utrudniac zajscie w ciażę? staramy sie z mezem juz 3 lata okazalo sie ze ma paciorkowca w nasieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam mam pytanie
czy paciorkowiec w posiewie nasienia moze utrudniac zajscie w ciażę? staramy sie z mezem juz 3 lata okazalo sie ze ma paciorkowca w nasieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam mam pytanie
czy paciorkowiec w posiewie nasienia moze utrudniac zajscie w ciażę? staramy sie z mezem juz 3 lata okazalo sie ze ma paciorkowca w nasieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyy dziś juz biore drugi zastrzyk z nemopuru i szykuje se do ostatniej inseminacji. Mam pytanie czy po tych zastrzykach moge wypic jakiś alkohol?? drnika czy wino?? aha jeszcze chciałam Was zapytac. Bo ide na zastrzyk do prywatniej pielegniarki i nie wiem ile jej zapłacic bo pewnie powie ze nic a tak głupio nie chce gafy strzelic:) pozdrawiam wszystkie staraczki i te zaciążone:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was kobietki!! W końcu troche w pracy luzniej, papierów wydrukowałam masę i teraz juz mam nadzieje bedzie spokojnie :-) U mnie dzis 13 dc moze troche naturalnie sie postaramy, ale w tym cyklu nic z lekarzami nie działamy . Co u reszty ? Pozdrawia papaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×