Przeżyłam szok -czy to zjawa??

tak to bardzo mozliwe ze zjawa pelno takich doswiadczen wsrod ludzi http://www.youtube.com/watch?v=47qzPb-I0mc

nie chodzi po lesie, poza tym zazwyczaj każda kobiete ma torebke, zwłaszcza starsza

ja jako dziecko mialam wujka ktory przyjezdzal do nas raz na 2 lata ,przysnilo mi sie ktorejs nocy ze wujek chodzil po cmentarzu i wybieral sobie miejsce gdzie chce lezec ,moja rodzina miala mu pomoc w wyborze.Nastepnego dnia mama rozwieszala pranie i opowiadalam jej o tym za godzine zadzwonil telefon ze wujek umarl...pamietam jak mama dziwnie na mnie patrzyla ,ja jakos bardzo nie czulam przerazanie bo bylam mloda z 6 lat mialam...

No widzisz sama ze takie rzeczy sie zdarzaja normalnie wysnilas wujkowi smierc .... i wy, co w to nie wierzycie , jesli tu jeszcze jestescie - wyjasnijcie te dziwne sny zwiastujace smierc-skad zwyczajne male dziecko wiedzialo ze wujek umrze ?jakim cudem to wyczulo ?

a ja mam pomysł pojedźcie tam, do tej miejscowości na wsiach wszyscy się znają wydrukujcie zdjęcie i zapytajcie kogoś starszego czy nie zna tej osoby bo ją szukacie.... jak wam powiedza że nikt taki tu nie mieszka oznacza to że to duch .... taki mały eksperyment:)

mozemy tak zrobic napewno by sie zgodzil ... tylko czy to nie bedzie zbyt zmudne ?no bo jesli to normalna kobieta - skad mamy wiedziec gdzie mieszka?w sensie z ktorej strony lasu szla?zapytam go ile km od nas to sie wydarzylo

ja wogóle nie rozumiem co to za frajda robić zdjęcia samochodu w różnych miejscach podróży tak jak tutaj autorka wrzuciła zdjęcie z lasu. dla mnie coś się nie zgadza, ja rozumiem sobie zrobić zdjęcie w mieście czy przy jakiś pamiątkach, ale dla samochodu i to w lesie?

on sie zatrzymal na papierosa..teraz to normalnie pali w aucie ale na poczatku chcial sie pokazac z dobrej strony .. ja np pracuje pol roku w mojej firmie a szef nie wie ze pale . Bo nie pytal to po co mam mowic .

ale mnie nastraszylas, ja tez sama w domu siedze, Wiiecie co bylo dziwne? Otworzylam zdjecie, przygladam sie, przygladam nikogo oprocz ciezarowki tam nie widze, jeszcze mocniej sie wgapiam i ta postac jakby wylania sie z mgly...Straszna ta babcia, to czarne ubranie i blada twarz, w ogole wysow twarzy nie widac.

na papierosa to można się zatrzymać na poboczy drogi a nie w lesie, a poza tym jak palił to i cykał zdjęcie auta? podejrzane moim zdaniem, tak jak pisałam coś nie pasuje. Kto normalny robi zdjęcie przodu samochodu, po co to ma służyć, i komu?

ja Ci tam wierzę. Sama jakiś czas temu mieszkałam w domu, który zajmowało jeszcze kilku "lokatorów" oprócz mnie. Na początku się bałam, a potem z jednym się "zaprzyjaźniłam". Ba! Śmiem twierdzić, że uratował mi życie.

nie martw sie, ja tez sie boje i to jak..

pomachała :O Manipulacja a ludzie od razu w paranoję wpadają :O i łykają, jak młode pelikany :O

na wlasne oczy to nikt ci nie uwierzy takie to pojebane choc ja nie mam powodu ci nie wierzyc bo wszystko jest mozliwe

pigwowazielonaherbata - opowiedz dokladniej ? No tlumacze wam ze nowa praca - robil zdjecia ciezarowki itd...po co mialabym klamac ?bylam z nim w trasie wiele razxy i stawalismy napic sie herbaty z termosu czy na papierosa . jak mu sie chcialo palic lub pic,to stanal . mam wyslac wszystkie zdjecia ktore ma , ????ma ich miloiony ,ot po prostu robi zdjecia swojej ciezarowki ..jak sie zakopal w zaspie to tez robil zdjecia..moge je umiescic jak to jest dla was podejrzane ...

A Ty masz na każdą wątpliwość od razu odpowiedź. :D Co najmniej dziwne. A zdjęcie jak zdjęcie, nie robi najmniejszego wrażenia.

jak sprawdzam jego zdjecia to ma prawie z kazdej podrozy jakies fotki .

no to jak nie robi wrazenia to po co komentujesz?Wejdz na taki temat ktory cie interesuje ...tyle..

Akurat jakbym wjechała w zaspę to tez bym fotki cykała :) ale nie na środku drogi w lesie :O A staruszki maszerują lasami i zwykle są ciekawskie. W takiej sytuacji 90% by się zatrzymała i przyglądała, po kija jakiś idiota fotografuje zwykły samochód pomocy drogowej w nieatrakcyjnym miejscu :O

to duch i tyle

Wiesz co autorko topiko - ta postać mi wygląda na jakiegoś wygnańca z czasów 2 wojny światowej. Weź i zapal świeczkę w lesie za jakiegoś - może nie wygnańca, ale może Żyda jakiegoś, którego tam Niemcy zastrzelili, rannego, jakąś młodą osobę bo niski wzrost. Pomódl się i zapal świeczkę w tym lesie. Może wstaw jakiś krzyż wiesz czy coś takiego. I już postać spławisz, a strach też. Krzyż jak krzyż bo może to potępieniec, ale świeczkę zapal w tym miejscu - jak jest potępiona taka postać to ją wypalisz i nie będzie cię nachodzić BO MOŻE ZA TOBĄ PÓJŚĆ WIESZ. I tyle Ci napiszę :( W domu może Cię zacząć straszyć. Wróć się na to miejsce - może pokrop wodą święconą , pomódl sie i zapal świeczkę. I POWINNO BYĆ Ok. A tak? I tyle. Możesz też spróbowac spalić zdjęcie. Co jeszcze można? Nie wiem :( Zapomnieć. Czy warto sie modlić za tę postać? Żeby Cię zostawiła NA MIEJSCU. A w domu spal zdjęcie i pójdzie - może na zewnątrz ją spotkasz, ale nie w domu. A zreszta nie wiem - popróbuj sobie.

opowiem tylko jedną historie i to w skrócie, bo sytuacji była taka ilość, że mogłabym książkę napisać. Otóż w tej części domu, w której mieszkałam nie było ogrzewania w łazience i było tam cholernie zimno. Przed każdym prysznicem włączałam sobie farelkę (baaardzo mądrze, wiem, i pewnie zaraz ktoś się doczepi ;) ) i zostawiałam włączoną na czas kąpieli, bo zmarzluch jestem. I za każdym razem, gdy wychodziłam spod prysznica owa farelka była FIZYCZNIE wyłączona. Po prostu skręcone pokrętło, a ja miałam wrażenie że ktoś był w łazience. Byłam pewna że to mój mąż ją wyłącza i kiedyś mu powiedziałam, żeby tego nie robił, bo skończę z zapaleniem płuc. On zdziwiony, że w ogóle nie był w łazience. Aż pewnego dnia wyjechał na dłużej. A farelka nadal była wyłączana... Trochę się przestraszyłam i zaczęłam dowiadywać się o historii tego domu. Okazało się, że syn poprzednich właścicieli zmarł w tej łazience..... Potem, jak pewien człowiek otworzył mi (chyba przypadkowo) pewne kanały energetyczne zrobiło się jeszcze ciekawiej. Mogę wyjść na wariatkę, ale widzę duchy, nie boję się ich i potrafię radzić sobie z ich obecnością i nie wstydzę się tego. A teraz śmiejcie się ze mnie do woli :D

zgadzam sie, nalezy sie za taka osobe pomodlic - skoro Wam sie ukazala, to potrzebuje modlitwy, w moim domu tez cos swojego czasu mocno straszylo, zaczelkam sie modlic o tego ducha i teraz dlugi czas cisza.. jak Bozie kocham dla was to bedzie smieszne ale taka prawda. Podczas wojny ludzi ginelo miliony w tragicznych okolicznosciach - w lasach rowniez, byc moze to babinka z czasow wojny moze ukrywala sie w lesie albo ja tam zabili i nikt o niej nie pamieta ? nie ma kto sie pomodlic ? Pomódl sie o nią, naprawdę.

No tak jest i już. Pomodlić się czy warto? Siedze teraz i patrząc w to zdjęcie myślę, ze to upiór jest. No więc to odpędzić tylko czyli spalić zdjęcie albo jeśli nie chcesz palić zdjęcia - wrócić się tam i świeczkę zapalić - zgiń przepadnij. Nie wiem czy mam rację - ale czarny duch to nic dobrego. Dusze w czyśćcu sa białe. I tyle. A to jest upiór. Bardzo zła energia z tego sie wydobywa - jak dla mnie. Oczywiście można sie modlić, ale najpierw zapaliłabym świeczkę i odpędziła ewentualnego upiora - o ile to takowy.

Wiele osób starszych chodzi lasem, szła jakaś babuszka, a Wy juz upiorów się doszukujecie. Może mieszka gdzie w lesie i szła do miasteczka na zakupy albo coś w tym stylu. Wiele starszych lub biednych babć ubiera się tak jak ona.

Ten czerwony przede mną też ma rację - może jakaś babinka czy nawet NASTOLATKA ukrywała się w lesie długo, zabili ją. Może to jest coś z porodem związane? Wiecie - autorka topiku w ciążę zajdzie - może dzieci nie miała i poroni albo coś takiego. Trzeba uważac na takie rzeczy. Świeczkę zapalisz, upiora odpędzisz. I tyle. I możesz się WTEDY modlić. Ale wcześniej nie. Nie warto. Za upiora? A on na ciebie. Taki jest demon - ty do niego dobrze, a on? Zabije cię za to :(

nie uważam że robienie zdjęć w taich miejscach jest nie logiczne. Zawsze jak tylko mam okazję robię zdjęcia, wszędzie, nic w tym dziwnego.w lesie w domu w pracy w aucie, wszędzie, więc nie dziwi mnie że on zrobił tam zdjęcie...

Ja też słuchajcie mam ludzi na sumieniu, nikt mi nie pozwolił świeczki zapalić - bo mnie pomówili I NIKT NIE MA DZIECI z tego towarzystwa, które tak mi źle życzyło. Nikt. Bo miałam prawo miec świeczkę im zapalić tym samobójcom . W LESIE. Na grobie to tam tak sobie. Ale ktoś mi miał powiedzieć - zapal świeczkę za nich i ich odpędź , a dalej sie za nich módl. Pod krzyżem starczyła świeczuszka. Ja chciałam ale matka przybrana powiedziała - kwiatki daj , wystarczy. Nie rozumiałam. Miałam se kupić świeczkę i się za nich pomodlić. Albo JESZCZE LEPIEJ zapalić im świeczkę w miejscu tragedii. I wtedy duchy się mają lepiej. I by poszli do czyśca od razu bo byłam bardzo dobrym człowiekiem i tyle. A tak się do dziś błąkają jak zwierzęta przez głupich ludzi. Żyją, ale to bez sensu. Mieli być dawno w czyśćcu. Za to ludzie tez odpowiedzą. A kara dla wszystkich głupków - bezdzetność i tyle :( Największe przekleństwo jakie istnieje dla człowieka. Przykro mi :( I praca w szkole też. Ja bo matka samobójczyni no to przeżyję, że bezdzietna jestem, ale reszta? Normalne rodziny PODOBNO :(

prrrawdziwaowieczkabozzza dlaczego mamy sie smiac? Ja tam ci wierze. Dobrze, ze sie nie boisz. A napisz w jaki sposob ten czlowiek otworzyl ci te kanaly energetyczne?

Nie mam pojęcia, czy to jest duch. Bo nigdy nie wierzyłam w takie historie. Ale babka wygląda przerażająco.