Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

samotna jak diabli

JA MÓWIE NADWADZE STOP!!! KTO ZE MNĄ ??

Polecane posty

Ja świętami się nie martwie,tylko śniadanie u mamy mnie czeka więc powinno być ok. Niebieskaa i tak też robię,jem normalne rzeczy ale w granicach rozsądku. Jutro i pojutrze troche jednak spróbuje przycisnąć..albo owocowo albo kefirowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w tydzień to nie, jakieś dwa minęły od ostatniego ważenia. Ale jutro się zważę znowu, bo wydaje mi się to zbyt piękne żeby było możliwe. no na święta to napewno też będę u rodziców, na szczęście moja mama nie gotuje tłusto. Nie martwmy się, bedzie dobrze :) oby nie obżerać się na maksa, no i zafundować sobie trochę ruchu, a nie całe święta do góry brzuchem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak sobie myślę o tych moich 3 kilo mniej i wydaje mi się że to jednak niemożliwe. niby dietę trzymałam, i ruchu miałam bardzo dużo, ale na przykład w sobotę opiłam się piwska :( na imprezie. Myślicie że to możliwe że miałam w niedzielę przez to odwodniony organizm? i stąd taka niska waga? powiedzcie mi szczerze :( jutro zatem muszę znów się zważyć, zobaczyć czy słusznie się cieszę czy nie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ci prymusówka nie doradzę bo sama już się w tym wszystkim pogubiłam. czytam o tych dietach i metaboliźmie ,żeby jakoś szybciej gubić te kg i coraz mniej wiem. Ale jak byłaś na diecie to w sumie możliwe,że schudłaś tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam koleżanki, jak tam Wasze postępy?:) Ja nawet nie miałam czasu sie zważyc więc rezultatów nie podam ale sama po sobie czuję że napewno ide w dobra stronę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zważ się kilka dni pod rząd zawsze rano,zaraz po wstaniu z łóżka i zrobieniu siusiu. Mogłaś być nieco odwodniona ale na pewno nie aż 3kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Założycielka topiku to chyba 'samotna jak diabli' i dotrzymała nam towarzystwa tylko na pierwszej stronie..a szkoda. Jak tam dziś Dziewczyny? U mnie niedzielne grzeszki mają jednak skutki i 3 dni teraz będę ostro pościć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez w niedziele zaszalalam, wypilam 2 piwka i w poniedzialek waga pokazala tyle samo co mialam :( Wiec trzeba zapomniec o takich przyjemnosciach :P Wczorak poszlam na Zumbe, myslalam ze zatluke ta babke co do niej dzwonilam😠 zle mi dzien podala w czwartek jest w mojej wiosce a nie poniedzialek 😠 A my z bratowa zwarte i gotowe wczoraj bylysmy wiec poszlysmy na pol godzinki pochodzic. Trener z Wii daje mi w kosc wszystko mnie boli :P no ale nie poddaje sie :D Faktycznie zalozycielka topicu uciekla szybko, moze nie ma czasu wejsc i napisac co u niej. Ja wlasnie skonczylam sprzatac, przy moim dziecku to moge latac z odkurzaczem 5 razy dziennie :P A w ogole to zaczal pokazywac swoje oburzenie, tylko patrzec jak zacznie mi sie na podloge rzucac:O Ja mu tlumacze a on wyje i ucieka ehhh .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Dawno nie zaglądałam, a tu tyle do czytania... Prymusówka, gratulacje :) spokojnie mogłaś schudnąć 3 kg w 2 tygodnie. To na pewno nie sama woda, poza tym po wypiciu piwa organizm nie reaguje nagłą utratą wagi, więc nie szukaj tam wytłumaczenia ;) Niebieskaaa, moim zdaniem jesz za mało białka...ja bardzo szybko chudłam na kurczaku, rybkach, oczywiście z warzywami, często też robiłam sobie wielki omlet z warzywami i dzieliłam go na 4 porcje, potem jadłam co jakieś 2,5 godziny jedną porcję...Po białku nie chce się tak słodyczy, mnie wtedy prawie wcale nie ciągnie do jedzenia... Daruj sobie wyszukiwanie produktów light, bo one często są oszukane i wcale nie takie dietetyczne... Jeszcze jedna rzecz, skoro już się zaczęłam wymądrzać ;), ale mówię to wszystko z własnego doświadczenia, ograniczanie jedzenia do minimum wcale nie jest dobrym sposobem na schudnięcie. Paradoksalnie, kiedyś przełamałam zastój w chudnięciu zwiększeniem ilości jedzenia...Metabolizm... mało jesz, ciało przechodzi na tryb minimalnego spalania i magazynuje każdą dostarczoną kalorię, bo wie, że głoduje...Głodzisz się, a i tak nie chudniesz...Jesz regularnie, kilka razy dziennie, podkręcasz spalanie, szybciej chudniesz i spalasz nawet małe grzeszki, które każdemu się zdarzają... Spróbuj wprowadzić białko, przy takiej ilości ćwiczeń powinnaś naprawdę szybko widzieć efekty. Dobra, koniec. :) Sorki za ten wykład, ale chcę pomóc :) Nie namawiam oczywiście do rezygnacji z węglowodanów, ale ich ograniczenie, zwłaszcza po południu i wieczorem, naprawdę działa :) Niedługo wybieram się do domu i znając życie będą obiadki...W domu jakoś zawsze trudniej jest mi się kontrolować. Ostatecznie jeden kg w tą czy w tą nie zrobi różnicy, trzeba sobie czasem odpuścić, w sumie doszłam do wagi, jaką chciałam osiągnąć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) daje sobie głowę uciąc,ze wczoraj wlasnie samotna jak diabli pisała. Musiała usunąć post. Camomile tea bardzo dobrze, wymądrzaj się dalej. :) mi takie informacje bardzo się przydadzą , więc nie mam nic przeciwko. Wiesz ale białka to jem akurat dużo, był tydzień,że calutki jadłam jajka. na śniadanie na miękko, obiad kurczak z sałatką a kolacja jaja na twardo. Nie uważam też ,że za mało jem. głodna nie chodzę, jem regularnie. zrezygnowałam ze wszystkiego co tłuste smażone, słodkie. 2, 3 razy w tyg na obiad dorsz albo łosoś pieczony bez grama tłuszczu. ćwiczę , jeżdżę na rowerku . Więc chyba dobrze robię. Camomile to ile schudłaś?Omlety te o których piszesz też jadam. ostatnio właśnie na tvn style obczaiłam ten przepis. Bardzo dobre jak któraś chce to dam przepis. Bratu się ostatnio żaliłam,że pomału chudnę to powiedział mi,że to może być wina stresu.Nie wiem czy to możliwe. ale faktycznie w dużym stresie żyję. Zła dziś jestem bo @ dostałam i muszę z 2 dni odpuścić jazdę na rowerku. A wczoraj chyba przesadziłam z ćwiczeniami bo straszne zakwasy mam.Ale to akurat dobrze:) Just to rozgrzewkę przed zumbą już zrobiłyście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niebieskaaa, wiesz ja zwróciłam uwagę tylko na jeden dzień z rozpisanymi posiłkami i na tej podstawie pisałam o małej ilości białka w Twoim jadłospisie, zresztą jeżeli chodzi o to ograniczanie jedzenia to też było ogólnie, bo dziewczyny piszą, że dzisiaj się przegłodzą, bo wczoraj coś tam...itd :) Dużo czasu zajęło zanim dotarło do mnie, że nie ma sensu się szarpać czy rzucać na różne diety, naprawdę można schudnąć łatwiej i bez katowania się, z odrobiną dyscypliny...i skuteczniej :) Też mam w domu książkę o diecie Dukana, stosowałam Atkinsa i szereg innych diet, ale każda z nich narzuca pewien reżim, a jak reżim to wpadki, bo konsekwentne katowanie się rzadko komu wychodzi...i tak w koło Macieju :) Dlatego miałam i mam pewnie nadal rozwalony metabolizm... Pytasz mnie kolejny raz ile schudłam :) Około 7 kg, chciałam schudnąć do 50 kg, mam 49, więc jest sukces :) Zajęło mi to jakieś 5 tygodni, mówię o czasie, kiedy rzeczywiście wzięłam się za siebie, 5 razy w tygodniu godzina bieżni i regularne posiłki, mało węglowodanów, ostatni posiłek różnie, zależy o której szłam spać, ale na 3-4 h przed.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co tak cisza dziewczyny? Pisać co tam u was. U mnie śniadanko jajecznica. Kolo 12 pół banana i jakis tam wafelek z wasy. Na obiadek bedzie omlet ze szpinakiem. Zrobię więcej , to będzie jako przekąska na potem(zimny też jest dobry) chyba dziś wejdę na rowerek, w sumie drugi dzień okresu ale jakoś słabo leci. w ogóle jakiś dziwny od kilku miesięcy mam, zawsze miałam obfite a gdzieś od roku 3 dni i koniec . u gina byłam i niby nic niepokojącego nie widzi. Ale chyba będę musiała go zmienić bo ostatnio słyszałam o nim kilka niefajnych rzeczy. Tylko w moim małym miasteczku tylko on i jeszcze jedna babka prywatnie przyjmują. Do babki jakoś mi się nie widzi do niego już kilka lat chodzę i super facet z niego.Nawet 2 razy się zdarzyło,że przyjął mnie po 22 jak byłam w potrzebie. jakoś się już do niego przyzwyczaiłam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny. Ja utknęłam dziś w pracy do wieczora i mam do dyspozycji tylko zupke knorra. Niebieskaa jak tak dużo ćwiczysz na rowerku to może iść w mięśnie nóg,stąd może mały spadek wagi ale to już sama po sobie byś musiała zaobserwować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Ja znow zyje jutrzejsza Zumba jak bratowa sie nie wyrobi, to bede niepocieszona :( A sama wciaz cwicze z Wii, ostatnio zrobila mnie ta maszyna w konia, zostalo mi 3cw do konca i cos sie zawiesilo i musialam robic od nowa:O myslalam, ze padne chwilami juz nogi odmawialy posluszenstwa;) I tak wlasnie dzis weszlam, zeby zapisac wczorajsza aktywnosc i cos przycisnelam, bo dzis powinnam miec dzien wilnego a pokazuje, ze mam cwiczyc i nie wiem czy robic czy nie:P taka ze mnie gapa z tymi wszystkimi urzedzeniami;) Poki co ide dzis pomarszowac ale czekam na malego jak sie obudzi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Just@ koniecznie napisz o tej zumbie jak poszło :) W pracy o kefirku siedze a jutro wyjazd na weekend,wcześniej jeszcze wizyta u fryzjera. Obżarstwa nie będzie i odpoczynek na aktywnie przewiduje,z tym,że winko sie jakieś wypije. Powinno być dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Camomile tea nie zauważyłam twojego wpisu nade mną:) Ładnie schudłaś tylko pozazdrościć. Ja dziś stanęłam na wadze i jest 56, 4 a było 60, 4 . Nie jest to może dużo ale i tak się cieszę. powoli do lata dojdę do super figurki. mam nadzieję. tydzień świąteczny sobie odpuszczam (trochę) bo będę u rodziców . Ja też mam rozwalony metabolizm, wcześniej jadłam tylko dwa posiłki. Ogromny obiad i wcale nie mniejsza kolacja. Do tego problemy z wypróżnieniem(raz w tyg) . Już jest lepiej , najgorzej było się przyzwyczaić do jadania śniadań. A teraz już sie przyzwyczaiłam i się budzę głodna:D:D dzisiaj śniadanie ok 9 - kilka łyżek jogurtu z otrębami teraz sałatka- 2 pomidorki koktajlowe, korniszon, jajko, krewetki na obiad bedzie dorsz pieczony i jakaś surówka. potem rowerek i ćwiczenia. No i wieczorem pewnie jakieś jabłko czy marchewka. cats , super zazdroszczę wyjazdu. tez bym sobie gdzieś pojechała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i czekam jak dzieciak na 8 i sie doczekac nie moge :D Oczywiscie,ze napisze chyba, ze pokraka ze mnie wyjdzie i wstyd bedzie pisac :P juz za mna cwiczenia z trenerem oj dal mi dzisiaj popalic:P Musze tylko kupic baterie, bo mi padna piloty czy jak to sie tam nazywa:P Moje wazenie w pon juz sie doczekac nie moge:D no i mam nadzieje, ze cos mi padlo jak nie to chyba w rozpacz popadne :P No ale nic, wczoraj pol godziny marszu bylo no i dzis chyba ta Zumba :D Dzis mialam taki zalatany dzien, ze obiadu nie zrobilam wiec pewnie bede glodna ale juz za pozno na gotowanie. Maly dzis mi marudzi strasznie cos mu jest tylko zebym wiedziala co:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja zjadłam teraz pół grahamki i pluję sobie w twarz. głodna nie byłam . wróciliśmy z marszu, wstawałam słabo mi się zrobiło i krew z nosa pociekła. wczesniej jeszcze jezdziłam na rowerku. i do tego mam @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja zjadłam teraz pół grahamki i pluję sobie w twarz. głodna nie byłam . wróciliśmy z marszu, wstawałam słabo mi się zrobiło i krew z nosa pociekła. wcześniej jeszcze jeździłam na rowerku. i do tego mam @. I mąż kazał mi się najeść :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
just ciekawa jestem jak ta zumba wygląda więc czekam na zdanie relacji. dziewczyny liczycie kalorie? ja tam mniej więcej bo wagi nie mam i tak na oko. Patrze mniej więcej,żeby 1000 pochłaniać. Bo nie chce potem efektu jojo i szybkiego przytycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Bylam wczoraj na Zumbie, szczerze jest bosko!!!!!!! bardzo mi sie podobalo, maja fantastyczna muzyke, dziewczyna co prowadzi super w ogole chyba polka, bo cos ten jej angielski zdradzal, ze nie tutejsza:P ponad godzine czasu skakania i nawet tak bardzo nie czuje sie zmeczenia i caly czas cwiczysz, co prawda zle sie ubralam madra glowa na dlugi rekaw:O wiec mokra bylam cala :P Bratowa tez zachwycona i powiedziala, ze bedzie ze mna chodzic a nawet jak bede miala sama isc to tez pojde :D bo jest super:D Kurde zapomnialam o bateriach i mi dzis padly w trakcie cwiczen wiec chyba dzis juz ich nie zrobie no chyba ze wybiore sie do sklepu no zobacze :) Ja kalorii nie licze tylko punkty za jedzenie. A i pewnie dzieki Wii dzis nie mam zakwasow:P Moj mnie dzis na piwko namawia powiedzialam o nieeeee juz sie nie dam tak zrobic jak tydzien temu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
just no to fajnie,że ci się podobało. Mam pytanko o jakich punktach mówisz? U mnie dziś prawie kg mniej:) Miłego dnia dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niebieska licze punkty wg Weight Watchers :) Przeliczasz ile punktow mozesz zjesc dziennie i tego limitu sie trzymasz, jak dla mnie super dieta, bo ja nie potrafie sie glodzic a i moge sobie czasem na cos super pozwolic :) No a Zumba jest po prostu bosko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny. Spędziłam cudowny weekend..i jedyny minus,że bez diety. Mam zakwasy po pokonaniu całkiem łatwego szlaku pieszego. Tak,że wracam do diety i zaczynam się zdecydowanie więcej ruszać,wstyd mi za tak kiepską kondycję. Taka Zumba by mi się przydała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde tak się rozpisalam i mi sie skasowało Cats super zazdroszczę takiego aktywnego wypoczynku. Ja coś ost. straciłam zapał. jedynie w sobotę chyba z mężem z 5 km zrobiliśmy spacer. Nie moge się jakoś przemóc z rowerkiem . Miałam okres i na kilka dni przestałam jeździć i teraz ciężko mi sie zmobilizować. Wczoraj wsiadłam i dałam rade tylko pół godzinki. Po prostu mi sie nie chce:( I jeszcze z tego wszystkiego nie zjadłam wczoraj kolacji na czas i ok 20 miałam atak głodu i się na ciasto rzuciłam:( Wcześniej tak właśnie miałam, myślę nawet,że to już chyba było kompulsywne obżeranie. Potrafiłam nażreć się na raz słodkiego, kwaśnego, pikantnego aż mi nie dobrze było:( wczoraj na szczęście, aż tak źle nie było ale dumna też z tego nie jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niebieska jeden dzien nie powinien zrobic wielkiej roznicy. Najgorzej jak sie wyglodzi organizm pozniej ciezko sie najesc, wciaz czuc glod. Stad mowia, ze powinno sie jesc co 4 godz aby nie dopuszczac do wilczego glodu. Skoro krew z nosa to chyba oslabiona jestes, uwazaj na siebie. Ja caly tydzien sie trzymalam diety, cwiczylam regularnie a waga pokazuje tyle samo:( a wydawalo mi sie, ze mi cos spadlo jakbym mniejsza byla tu i owdzie a tu dupa :( juz mi wszystkie sily odeszly i nic mi sie nie chce. No nic moze dzis na Zumbe znow pojdziemy, bo jest w wiosce obok. Tylko nie wiem czy bratowa bedzie chciala jechac.A jak nie to w czwartek u nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzy dni jadłam co chciałam,było w tym też ciasto,pizza,piwo. Wejscie na wage dziś to była chwila grozy,dawno nie pozwoliłam sobie na aż taki luz..ale stoje w miejscu i dziś mnie to ucieszyło. Dzisiejszy jadłospis-2 kanapki z szynka,jabłko i jak wróce wieczorem z pracy kefir naturalny. Just@,waga drgnie na pewno,to chwilowy zastój. Niebieskaa nie przejmuj się,dużo ćwiczysz,możesz pozwolić sobie czasem na smakołyk :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakos mi lzej jak i wam zdarzają się male grzeszki:) just wiem,ze nie nalezy dopuscić do glodu bo potem człowiek 5 razy tyle zje. Ale wczoraj tak szybko jakos dzień zleciał, przegapiłam kolację i głód się wieczorem odezwał:D cats ja nast. weekend idziemy do znajomych więc bedzie wyżerka niezła:D:D:D a potem jeszcze świeta:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja musze teraz już "nie grzeszyć". Za 2tygodnie mam uroczystość rodzinną,chciałabym żeby gołym okiem było widać,że schudłam trochę. Kupiłam spódnicę do której musze się dopasować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×