Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bezsonnica

Lepiej było być samemu

Polecane posty

Gość revlon
nie ma za co, ciesze sie ze komus moge pomoc, zeby nie popełnił takiego blędu jakiego ja o maly włos nie popełnilam. jak cos to pisz ja bede troszke pozniej i w razie czego cos postaram sie jeszcze pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezsonnica
Revlon, ja nie wiem, czy ten ślub byłby błędem. Nie umiem tego teraz określić. Było parę sygnałów, które mnie wystraszyły. W złości potrafił przeklinać ze straszną agresją, taką, że uciekałam z pokoju, żeby na niego nie patrzeć. Po chwili się uspokajał i przepraszał. Ale ja nigdy w domu czegoś takiego nie miałam i boję się takich wybuchów. Teraz się to już nie zdarza, bo panuje nad sobą. Ale nie zmienia to faktu, że boję się 'nawrotu'. Jak ktoś podważa jego zdanie, to też od razu robi się nerwowy, widzę, jakie ma napięcie na twarzy i wtedy staram się zmieniać tor rozmowy. To nie są częste sytuacje, ale są. Potrafił nawet przedrzeźniać się mojej mamie, przy wspólnym stole. Po tym prawie się rozstaliśmy i od tamtej pory już nie było tak, jak wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11:50 [zgłoś do usunięcia] Levviatan ślubu nie powinno się brać tylko dlatego "że już tyle razem jesteśmy" I tu się z Tobą zgadzam Levvi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezsonnica
W złości wyrzuca z siebie 'słowa-śmieci', a potem żałuje i mówi, że tak nie myśli. Ja nie potrafię zapominać o tym, co usłyszałam. Mam żal, dopiero z czasem mi przechodzi, ale pamiętam to. I tak sobie zbierałam przez rok to wszystko, aż doszłam do tego, co jest dzisiaj. On mówi, że ja nigdy nie będę szczęśliwa, bo wszystko rozpamiętuję. Pewnie jest w tym dużo prawdy. Zniechęcam się do człowieka, który mnie rani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezsonnica
A decyzję o ślubie trudno podjąć, gdyż zastanawiam się, czy nie ma wielu takich mężczyzn i czy z następnym nie będzie tak samo. Ja nigdy nie podniosłabym głosu na jego rodziców. Wiem co i kiedy można do kogo powiedzieć, a co lepiej przemilczeć. A on właśnie ma z tym problem. Przez to nabrałam nawyku ciągłej kontroli nad tym, co mówi i do kogo. I przejmuję się jego gafami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezsonnica
Może wydaje Wam się to wszystko tak błahe, że aż niewarte odzewu. Po części to rozumiem;). Wiem, że ludzie mają poważniejsze problemy, zdradzają się, biją, piją i takie tam. Tylko że ja bym wolała mieć taki problem, wtedy sprawa byłaby jasna - zakończyć związek. A tak to się miotam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość revlon
Bezsonnica, skoro w taki sposób sie zachowuje to masz 98% szans że kiedyś na pewno Cię uderzy, nie potrafi panować nad nerwami a to dobry sygnał? zaczyna się rzucać przeklinać, w koncu nie bedzie potrafił sie opanować i rece pójda w ruch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość revlon
to, że Ci mówi - że on tego nie chcial powiedziec, ze tak nie mysli to tylko głupiego tłumaczenie, a co mial Ci powiedziec ? tak, tak wlasnie uważam, to co powiedzialem to prawda ? jakby tak nie myslał to by tego nawet w zlosci nie mowil. czlowiek czasem ma odwage powiedziec to co mysli tylko w nerwach, jak sie kloci bo wtedy zawsze moze zwalic wine na to, ze nie wie co mowil bo wpadł w szał. Dziewczyno, masz pierwsze sygnały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezsonnica
Jego ojciec całe życie wpadał w furie. Nie bił ich, ale obrażał matkę. Wyniósł to z domu. Przy pierwszej takiej sytuacji byłam w szoku. Przy drugiej powiedziałam, że sobie tego nie życzę i że jeśli jeszcze raz mnie obrazi, to koniec. Od tamtej pory to się nie powtórzyło. Był u psychologa z tymi swoimi wybuchami złości. Pani nic nie stwierdziła, powiedziała,że czasem każdy się denerwuje i że on ma niskie poczucie własnej wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×